[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Rosjanie uciekają

Rosjanie uciekają. Jeszcze nie z Ukrainy, ale już z Rosji. Z każdego pociągu przyjeżdżającego z St. Petersburga do Helsinek wysiada spora grupa osób zdecydowanych już nie wracać. Pociągi są pełne,+ chociaż ceny biletów rosną. Podobna sytuacja panuje na drogowych przejściach granicznych z Rosji do Finlandii. Nie ma tłumów, ale blokada nieba dla ruchu lotniczego do i z Rosji sprawia, że sznur samochodów gęstnieje z dnia na dzień.
Młoda Moskwiczanka. Moskwa
Młoda Moskwiczanka. Moskwa / Pixabay.com

Większość uciekających jest przekonana, że Władimir Putin wprowadzi lada dzień stan wyjątkowy, aby zdławić raczkujący ruch protestu przeciwko agresji na Ukrainę. Jedni boją się, że zostaną zmobilizowani i „trafią w kamasze”. Inni przyznają, że wprawdzie są przeciwni wojnie, ale boją się protestować otwarcie na ulicach. Protestują więc nogami, wyjeżdżając póki jeszcze można, i rosyjskie banki wymieniają limitowane kwoty w rublach na „twarde” waluty. Są zdesperowani. Zostawiają rodziców, przyjaciół, znane miejsca, których zapewne długo nie zobaczą, ale „jeśli nie teraz, to już nigdy”.

 

Wyjeżdżają młodzi, wykształceni

Analitycy think tanku Atlantic Council uważają, że wzbierająca fala emigrujących Rosjan kieruje się nie tylko względami politycznymi i ekonomicznymi. Uciekają głównie ludzie młodzi, wykształceni i znający języki. Są kreatywni, dynamiczni, samodzielni, znający świat i swoją wartość. Jest to bardziej emigracja kulturowa i cywilizacyjna niż polityczna. Ci ludzie nie chcą opuszczać Rosji, ale nie chcą mieszkać w Rosji rządzonej przez Putina i jemu podobnych. Są przeciwni ograniczeniom działalności politycznej, wolności słowa i kontroli mediów, a zwłaszcza internetu i serwisów społecznościowych. W
przeciwieństwie do starszego pokolenia nie przemawia do nich neoimperialna polityka Kremla i propagandowe straszenia Zachodem. Byli na Zachodzie, widzieli, nie są nim zafascynowani, ale są przekonani, że szybciej i łatwiej spełnią tam swoje ambicje życiowe i będą mogli rozwijać swoje umiejętności.

Socjolodzy uważają, że polityka Putina prowadzi do gigantycznego drenażu mózgów, który „położy” Rosję ekonomicznie. Szacują, że od początku jego rządów z Rosji wyjechało od 1,5 do 2 milionów ludzi, przy czym tempo przyspieszyło po jego powrocie do prezydenckiej władzy w 2012 roku. Używają przy tym terminu „polityczny drenaż mózgów”, który może się okazać najpotężniejszą sankcją, którą, o ironio, Kreml nakłada sam na siebie. Eksperci przewidują, że ucieczka mózgów zdławi gospodarkę rosyjską do tego stopnia, że będzie to sankcja cywilizacyjna. Ekonomista, profesor Nikolai Roussanov z uniwersytetu stanowego Pensylwanii ocenia, że „na dłuższą metę drenaż ten stanie się najpoważniejszym problemem Rosji” i przyspieszy wraz z ucieczką  zachodnich firm i zerwaniem współpracy instytucji naukowych i akademickich. Jedni młodzi Rosjanie wyjadą za firmami, w których pracowali, inni żeby kontynuować rozpoczęte badania i swoją karierę naukową. Ambitnych i aktywnych profesjonalistów mało co w Rosji trzyma. Odrzucają putinowską wizję „twierdzy Rosji” otoczonej ze wszystkich stron przez wrogów. Nie zgadzają się też z polityką, która w ciągu kilkunastu lat rządów Putina doprowadziła do praktycznie zerowego wzrostu gospodarczego.

 

Upadki mocarstw

Paul Kennedy w swej książce „Wzrost i upadek wielkich mocarstw” („The Rise and Fall of the Great Powers”) pisał, że polityka imperialna to maksymalizacja potęgi, bezpieczeństwa i bogactwa, a więc dla jej sukcesu długoterminowy rozwój gospodarczy ma  „ekstremalne znaczenie”. Problem w tym, że kiedy imperium czuje się zagrożone, to zwiększa nakłady na obronę kosztem gospodarki cywilnej, aż w końcu potęga przecieka mu przez palce. Potwierdza się to w Rosji.  Po II wojnie światowej Stalin forsował nadal zbrojenia, gdyż  przewidywał rychłą kolejną wojnę i w konsekwencji gospodarka podupadła. Chruszczow rozwijał równocześnie zbrojenia nuklearne oraz konwencjonalne i gospodarka nie wytrzymała. Gdyby w latach 70. Breżniew nie wdał się w wyścig zbrojeń i nie angażował się militarnie w tak zwanym Trzecim Świecie, to pewnie Związek Sowiecki przetrwałby dłużej. Gdyby nie inwazja Afganistanu, to być może nie byłoby Solidarności, upadku muru berlińskiego i rozpadu Związku Sowieckiego. Wiele wskazuje, że putinowska wizja odtworzenia imperium „trójjedynego narodu ruskiego” może doprowadzić do dalszego rozpadu, ale tym razem Federacji Rosyjskiej.


 

POLECANE
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

Atak nożownika w centrum Gdańska. Policja zatrzymała podejrzanego z ostatniej chwili
Atak nożownika w centrum Gdańska. Policja zatrzymała podejrzanego

Dwie godziny po zgłoszeniu policja zatrzymała podejrzanego o brutalny atak nożem w Gdańsku. Ranny mężczyzna z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.

Aż sześć partii w Sejmie. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Aż sześć partii w Sejmie. Jest nowy sondaż

Sondaż Social Changes dla wPolsce24 pokazuje, że aż sześć ugrupowań przekracza próg wyborczy.

Prezydent Brazylii da Silva przekazał, że Giorgia Melonii zamierza podpisać umowę z Mercosur z ostatniej chwili
Prezydent Brazylii da Silva przekazał, że Giorgia Melonii zamierza podpisać umowę z Mercosur

Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva ujawnił, że Giorgia Meloni zapewniła go w rozmowie telefonicznej, iż będzie gotowa zaakceptować porozumienie w styczniu.

Już jutro decyzja w sprawie aresztu dla Zbigniewa Ziobry pilne
Już jutro decyzja w sprawie aresztu dla Zbigniewa Ziobry

W poniedziałek zapadnie decyzja, która może mieć poważne konsekwencje polityczne i prawne. Sąd ma rozpatrzyć wniosek o trzymiesięczny areszt wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Rosjanie uciekają

Rosjanie uciekają. Jeszcze nie z Ukrainy, ale już z Rosji. Z każdego pociągu przyjeżdżającego z St. Petersburga do Helsinek wysiada spora grupa osób zdecydowanych już nie wracać. Pociągi są pełne,+ chociaż ceny biletów rosną. Podobna sytuacja panuje na drogowych przejściach granicznych z Rosji do Finlandii. Nie ma tłumów, ale blokada nieba dla ruchu lotniczego do i z Rosji sprawia, że sznur samochodów gęstnieje z dnia na dzień.
Młoda Moskwiczanka. Moskwa
Młoda Moskwiczanka. Moskwa / Pixabay.com

Większość uciekających jest przekonana, że Władimir Putin wprowadzi lada dzień stan wyjątkowy, aby zdławić raczkujący ruch protestu przeciwko agresji na Ukrainę. Jedni boją się, że zostaną zmobilizowani i „trafią w kamasze”. Inni przyznają, że wprawdzie są przeciwni wojnie, ale boją się protestować otwarcie na ulicach. Protestują więc nogami, wyjeżdżając póki jeszcze można, i rosyjskie banki wymieniają limitowane kwoty w rublach na „twarde” waluty. Są zdesperowani. Zostawiają rodziców, przyjaciół, znane miejsca, których zapewne długo nie zobaczą, ale „jeśli nie teraz, to już nigdy”.

 

Wyjeżdżają młodzi, wykształceni

Analitycy think tanku Atlantic Council uważają, że wzbierająca fala emigrujących Rosjan kieruje się nie tylko względami politycznymi i ekonomicznymi. Uciekają głównie ludzie młodzi, wykształceni i znający języki. Są kreatywni, dynamiczni, samodzielni, znający świat i swoją wartość. Jest to bardziej emigracja kulturowa i cywilizacyjna niż polityczna. Ci ludzie nie chcą opuszczać Rosji, ale nie chcą mieszkać w Rosji rządzonej przez Putina i jemu podobnych. Są przeciwni ograniczeniom działalności politycznej, wolności słowa i kontroli mediów, a zwłaszcza internetu i serwisów społecznościowych. W
przeciwieństwie do starszego pokolenia nie przemawia do nich neoimperialna polityka Kremla i propagandowe straszenia Zachodem. Byli na Zachodzie, widzieli, nie są nim zafascynowani, ale są przekonani, że szybciej i łatwiej spełnią tam swoje ambicje życiowe i będą mogli rozwijać swoje umiejętności.

Socjolodzy uważają, że polityka Putina prowadzi do gigantycznego drenażu mózgów, który „położy” Rosję ekonomicznie. Szacują, że od początku jego rządów z Rosji wyjechało od 1,5 do 2 milionów ludzi, przy czym tempo przyspieszyło po jego powrocie do prezydenckiej władzy w 2012 roku. Używają przy tym terminu „polityczny drenaż mózgów”, który może się okazać najpotężniejszą sankcją, którą, o ironio, Kreml nakłada sam na siebie. Eksperci przewidują, że ucieczka mózgów zdławi gospodarkę rosyjską do tego stopnia, że będzie to sankcja cywilizacyjna. Ekonomista, profesor Nikolai Roussanov z uniwersytetu stanowego Pensylwanii ocenia, że „na dłuższą metę drenaż ten stanie się najpoważniejszym problemem Rosji” i przyspieszy wraz z ucieczką  zachodnich firm i zerwaniem współpracy instytucji naukowych i akademickich. Jedni młodzi Rosjanie wyjadą za firmami, w których pracowali, inni żeby kontynuować rozpoczęte badania i swoją karierę naukową. Ambitnych i aktywnych profesjonalistów mało co w Rosji trzyma. Odrzucają putinowską wizję „twierdzy Rosji” otoczonej ze wszystkich stron przez wrogów. Nie zgadzają się też z polityką, która w ciągu kilkunastu lat rządów Putina doprowadziła do praktycznie zerowego wzrostu gospodarczego.

 

Upadki mocarstw

Paul Kennedy w swej książce „Wzrost i upadek wielkich mocarstw” („The Rise and Fall of the Great Powers”) pisał, że polityka imperialna to maksymalizacja potęgi, bezpieczeństwa i bogactwa, a więc dla jej sukcesu długoterminowy rozwój gospodarczy ma  „ekstremalne znaczenie”. Problem w tym, że kiedy imperium czuje się zagrożone, to zwiększa nakłady na obronę kosztem gospodarki cywilnej, aż w końcu potęga przecieka mu przez palce. Potwierdza się to w Rosji.  Po II wojnie światowej Stalin forsował nadal zbrojenia, gdyż  przewidywał rychłą kolejną wojnę i w konsekwencji gospodarka podupadła. Chruszczow rozwijał równocześnie zbrojenia nuklearne oraz konwencjonalne i gospodarka nie wytrzymała. Gdyby w latach 70. Breżniew nie wdał się w wyścig zbrojeń i nie angażował się militarnie w tak zwanym Trzecim Świecie, to pewnie Związek Sowiecki przetrwałby dłużej. Gdyby nie inwazja Afganistanu, to być może nie byłoby Solidarności, upadku muru berlińskiego i rozpadu Związku Sowieckiego. Wiele wskazuje, że putinowska wizja odtworzenia imperium „trójjedynego narodu ruskiego” może doprowadzić do dalszego rozpadu, ale tym razem Federacji Rosyjskiej.



 

Polecane