Prawo konsumenckie. Odszkodowanie po nieudanych wakacjach

Wakacje raczej już za nami, ale zapewne nie wszyscy mają z nich tylko miłe wspomnienia. Zawsze może się zdarzyć, że hotel ma standard znacznie niższy od zamawianego, a atrakcji wcale nie było tak dużo, jak zapowiadano. Dlatego warto wiedzieć co i kiedy zrobić, żeby po nie całkiem udanych wakacjach mieć jakieś zadośćuczynienie.
 Prawo konsumenckie. Odszkodowanie po nieudanych wakacjach
/ www.pexels.com

Na początek ważna informacja: biuro, które jest organizatorem wycieczki i odpowiada za jakość usług świadczonych przez wszystkich kontrahentów, między innymi za firmę transportową, hotelarzy i restauratorów.


Biuro nie może zwolnić się od odpowiedzialności i odesłać klienta np. do pensjonatu, w którym były noclegi czy do osoby, która zapewniała wyżywienie. Ma to szczególne znaczenie, gdy w grę wchodzi wyjazd zagraniczny, bo w przeciwnym razie klient sam musiałby dochodzić swoich racji w tunezyjskim hotelu czy greckich liniach lotniczych. W praktyce wystarczy zatem, że turysta złoży zażalenie w biurze, w którym wykupił wczasy.


Może się oczywiście zdarzyć, że biuro będzie uchylało się od odpowiedzialności. Ale pamiętajmy, że może to zrobić tylko w kilku przypadkach: np. gdy klient spóźnił się na miejsce zbiórki przed wyjazdem czy wylotem, przy tzw. sile wyższej, jak powódź, huragan, zamach terrorystyczny, gdy w grę wchodzi działanie innych osób trzecich, np. ktoś nas okradnie. Za takie sytuacje biuro odpowiadać nie może.

 

W tym wypadku warto się ubezpieczyć przy wyjazdem, nie tylko od nieszczęśliwych wypadków, ale także właśnie np. od kradzieży czy zagubienia bagażu. Ubezpieczenie można zawsze zawrzeć w dowolnym biurze, a cała operacja trwa dosłownie chwilę. Nie jest też szczególnie drogie, zwykle to koszt kilkudziesięciu złotych, choć w wypadku bagażu zależy to od jego wartości.

 

Warto jedynie zwrócić uwagę na zakres ubezpieczenia. Nie warto płacić za jakieś bardzo dziwne zdarzenia czy takie, które z góry wykluczamy, bo np. nie zamierzamy nurkować głębinowo czy latać balonem. Jednak właśnie ubezpieczenie od kradzieży, zagubienia bagażu są wskazane. Może się ono zawierać w kosztach kupowanej wycieczki, ale warto o to zapytać, bo zdarza się to raczej rzadko.

 

Zwykle w takim zbiorowym ubezpieczeniu chodzi jedynie o nasze życie i zdrowie. Możemy też ubezpieczyć się na wypadek rezygnacji z wyjazdu – w tym wypadku często takie ubezpieczenie oferują biura podróży np. o wartości 1 proc. kosztów wyjazdu.

 

#NOWA_STRONA#
 

Co trzeba wiedzieć o reklamacji

 

jeśli chodzi o samą reklamację, to przede wszystkim trzeba znać zapisy umowy. Dobrze też mieć ją za sobą na wyjeździe. To pomoże nam od razu zorientować się co i jak możemy reklamować.

 

Jeżeli np. w umowie nie zawarto szczegółów dotyczących kategorii i wyposażenia hotelu, rodzaju zapewnionych posiłków czy programu zwiedzania, wówczas przesądzają informacje zawarte w katalogu lub programie imprezy.

 

Katalog nie jest więc tylko kolorowym folderem, ale jakąś formę ewentualnego dowodu w sprawie. Natomiast, gdy w umowie jest zapis wprost, że hotel jest trzygwiazdkowy, a katalog informuje o czterogwiazdkowym, wówczas przesądza zapis w umowie.


Gdyby okazało się, że nie mogą być zapewnione warunki wskazane w umowie, wówczas bezkosztowo powinny być zapewnione świadczenia zastępcze. Gdyby nie było to możliwe, organizator ma obowiązek obniżyć cenę wyjazdu. Pamiętajmy jednak, że najpierw jest usługa niejako wymienna, a dopiero potem zwrot ceny. Powiedzmy, że miał być pokój z łazienką, to gdy jej nie ma trudno wyobrazić sobie, że ktoś ją wybuduje.

 

Rozwiązaniem może być przeniesienie klienta do innego budynku o wyższym standardzie, a ewentualny wyższy koszt pobytu obciąża już biuro, albo rozwiązaniem będzie wówczas obniżenie ceny. Ale gdyby np. w grę wchodziła wycieczka, która z jakiegoś powodu nie może się odbyć, wówczas możliwe jest zorganizowanie innej, na którą pojedzie turysta.


Jeśli zaś chodzi o złożenie samej reklamacji, to należy to zrobić jak najszybciej. O tym, że są jakieś mankamenty wyjazdu należy zawiadomić biuro niezwłocznie. Ten termin jest niedookreślony, ale jak coś jest nie tak na miejscu, to po prostu trzeba od razu reklamować to u rezydenta lub pilota z biura. Zawsze jest on na miejscu, albo przynajmniej można do niego zadzwonić.

Termin do złożenia i rozpatrzenia reklamacji, np. 30 dni, powinien być zawarty w umowie, jaką zawieramy z biurem podróży. Należy tego bardzo pilnować, bo przekroczenie terminu spowoduje odrzucenie reklamacji.

 

Jeżeli reklamacja nie została uwzględniona podczas wyjazdu, to po powrocie do Polski można złożyć reklamację już bezpośrednio w biurze. Rzecz jasna będzie różnica w naszym żądaniu. Na miejscu można przecież potencjalnie wymienić zły pokój czy odbyć inną wycieczkę. Po powrocie będzie już tylko wchodziło w grę zadośćuczynienie finansowe.


W reklamacji trzeba bardzo dokładnie opisać wady wyjazdu i dołączyć też jak najwięcej dowodów. Mogą to być zdjęcia, oświadczenia innych osób, kopie rachunków za usługi, które sami musieliśmy kupić. (brak pola golfowego).

 

Bardzo istotne jest też to, żeby mieć kopie reklamacji składanych rezydentowi na miejscu. Trzeba więc o nie zadbać. Szczególnym punktem reklamacji jest wskazanie wysokości odszkodowania, jakiego żądamy.

 

#NOWA_STRONA#

 

Ile można żądać w sądzie

Ale może się też zdarzyć, że po powrocie zajmiemy się swoimi codziennymi sprawami i nie zdążymy złożyć reklamacji w terminie. Wtedy pozostanie nam tylko żądanie odszkodowania od biura w sądzie cywilnym. A wtedy mamy na to 10 lat, bo taki jest termin przedawnienia.

 

Ale lepiej od razu reklamować usługi niezgodne z zamówieniem, bo sprawa w sądzie na pewno będzie długo trwała, a i efekt przecież nie jest pewny.

 

Nie ma żadnych zasad, co do wysokości odszkodowania, o które mogą ubiegać się niezadowoleni klienci. W ostatnich czasach coraz częściej stosuje się tzw. tabelę frankfurcką.

 

Jest to nieformalny dokument, pochodzący z Niemiec, który zawiera katalog nieprawidłowości wraz z propozycją procentowego obniżenia ceny wyjazdu lub poszczególnej usługi w razie, gdy biuro nie dotrzymuje swoich zobowiązań.

Anna Grabowska


 

POLECANE
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Na przeważającym obszarze kraju pogoda z umiarkowanym zachmurzeniem i przeważnie słabym wiatrem będzie sprzyjała spacerom i innym formom rekreacji na świeżym powietrzu, choć w Polsce północno-wschodniej dobrze mieć ze sobą parasol.

Pilny komunikat wojska. Ranny został polski żołnierz pilne
Pilny komunikat wojska. Ranny został polski żołnierz

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na granicy polsko-białoruskiej, gdzie w wyniku ataku migrantów ranny został polski żołnierz.

z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński w historycznej Sali BHP. Symboliczne spotkanie w kolebce Solidarności

W poniedziałek 25 sierpnia prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się z sympatykami w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. To miejsce, nierozerwalnie związane z narodzinami Solidarności i walką o wolną Polskę, stało się sceną ważnego wydarzenia politycznego, podkreślającego przywiązanie do ideałów Sierpnia '80.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W systemie e-IC2.0 występują czasowe utrudnienia w płatności za bilet za pomocą Apple Pay – informuje w poniedziałek PKP Intercity.

Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską gorące
Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską

Od samego początku integracja europejska nie była spontanicznym zjednoczeniem wolnych narodów, lecz celową konstrukcją ponadnarodowej machiny stworzonej przez ludzi, których przeszłość polityczna była często zakorzeniona w systemach autorytarnych.

Pułapka na prezydenta tylko u nas
Pułapka na prezydenta

Już niedługo, bo 9 września przekonamy się, czy rządzącej koalicji zależy na tym, żeby Polacy płacili mniej za energię elektryczną, czy też politycy i media wrogie prezydentowi Nawrockiemu nadal będą wykorzystywać temat cen energii do propagandowej wojny.

NSA krytykuje zwłokę premiera. Wybucha kolejny bunt z ostatniej chwili
NSA krytykuje zwłokę premiera. "Wybucha kolejny bunt"

Kolegium NSA krytykuje zwłokę premiera Donalda Tuska z kontrasygnatą aktów powołania asesorów WSA. Według NSA brak podpisu premiera narusza prawo do szybkiego rozpoznania spraw – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita".

Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin z ostatniej chwili
Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin

Prezydent USA Donald Trump ostrzegł w poniedziałek, że jeśli nie dojdzie do spotkania przywódców Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, mogą pojawić się "bardzo poważne konsekwencje".

Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi z ostatniej chwili
Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi

''Władze w Kijowie uprzedziły Polskę, że zareagują, jeśli Sejm zrówna czerwono-czarną symbolikę z nazistowską'' – napisał w poniedziałek dobrze poinformowany ukraiński portal Europejska Prawda, powołując się na źródło w ukraińskiej dyplomacji.

UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego

Prezes UODO Mirosław Wróblewski zapowiedział podjęcie z urzędu sprawy możliwego naruszenia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego. To efekt publikacji Wirtualnej Polski.

REKLAMA

Prawo konsumenckie. Odszkodowanie po nieudanych wakacjach

Wakacje raczej już za nami, ale zapewne nie wszyscy mają z nich tylko miłe wspomnienia. Zawsze może się zdarzyć, że hotel ma standard znacznie niższy od zamawianego, a atrakcji wcale nie było tak dużo, jak zapowiadano. Dlatego warto wiedzieć co i kiedy zrobić, żeby po nie całkiem udanych wakacjach mieć jakieś zadośćuczynienie.
 Prawo konsumenckie. Odszkodowanie po nieudanych wakacjach
/ www.pexels.com

Na początek ważna informacja: biuro, które jest organizatorem wycieczki i odpowiada za jakość usług świadczonych przez wszystkich kontrahentów, między innymi za firmę transportową, hotelarzy i restauratorów.


Biuro nie może zwolnić się od odpowiedzialności i odesłać klienta np. do pensjonatu, w którym były noclegi czy do osoby, która zapewniała wyżywienie. Ma to szczególne znaczenie, gdy w grę wchodzi wyjazd zagraniczny, bo w przeciwnym razie klient sam musiałby dochodzić swoich racji w tunezyjskim hotelu czy greckich liniach lotniczych. W praktyce wystarczy zatem, że turysta złoży zażalenie w biurze, w którym wykupił wczasy.


Może się oczywiście zdarzyć, że biuro będzie uchylało się od odpowiedzialności. Ale pamiętajmy, że może to zrobić tylko w kilku przypadkach: np. gdy klient spóźnił się na miejsce zbiórki przed wyjazdem czy wylotem, przy tzw. sile wyższej, jak powódź, huragan, zamach terrorystyczny, gdy w grę wchodzi działanie innych osób trzecich, np. ktoś nas okradnie. Za takie sytuacje biuro odpowiadać nie może.

 

W tym wypadku warto się ubezpieczyć przy wyjazdem, nie tylko od nieszczęśliwych wypadków, ale także właśnie np. od kradzieży czy zagubienia bagażu. Ubezpieczenie można zawsze zawrzeć w dowolnym biurze, a cała operacja trwa dosłownie chwilę. Nie jest też szczególnie drogie, zwykle to koszt kilkudziesięciu złotych, choć w wypadku bagażu zależy to od jego wartości.

 

Warto jedynie zwrócić uwagę na zakres ubezpieczenia. Nie warto płacić za jakieś bardzo dziwne zdarzenia czy takie, które z góry wykluczamy, bo np. nie zamierzamy nurkować głębinowo czy latać balonem. Jednak właśnie ubezpieczenie od kradzieży, zagubienia bagażu są wskazane. Może się ono zawierać w kosztach kupowanej wycieczki, ale warto o to zapytać, bo zdarza się to raczej rzadko.

 

Zwykle w takim zbiorowym ubezpieczeniu chodzi jedynie o nasze życie i zdrowie. Możemy też ubezpieczyć się na wypadek rezygnacji z wyjazdu – w tym wypadku często takie ubezpieczenie oferują biura podróży np. o wartości 1 proc. kosztów wyjazdu.

 

#NOWA_STRONA#
 

Co trzeba wiedzieć o reklamacji

 

jeśli chodzi o samą reklamację, to przede wszystkim trzeba znać zapisy umowy. Dobrze też mieć ją za sobą na wyjeździe. To pomoże nam od razu zorientować się co i jak możemy reklamować.

 

Jeżeli np. w umowie nie zawarto szczegółów dotyczących kategorii i wyposażenia hotelu, rodzaju zapewnionych posiłków czy programu zwiedzania, wówczas przesądzają informacje zawarte w katalogu lub programie imprezy.

 

Katalog nie jest więc tylko kolorowym folderem, ale jakąś formę ewentualnego dowodu w sprawie. Natomiast, gdy w umowie jest zapis wprost, że hotel jest trzygwiazdkowy, a katalog informuje o czterogwiazdkowym, wówczas przesądza zapis w umowie.


Gdyby okazało się, że nie mogą być zapewnione warunki wskazane w umowie, wówczas bezkosztowo powinny być zapewnione świadczenia zastępcze. Gdyby nie było to możliwe, organizator ma obowiązek obniżyć cenę wyjazdu. Pamiętajmy jednak, że najpierw jest usługa niejako wymienna, a dopiero potem zwrot ceny. Powiedzmy, że miał być pokój z łazienką, to gdy jej nie ma trudno wyobrazić sobie, że ktoś ją wybuduje.

 

Rozwiązaniem może być przeniesienie klienta do innego budynku o wyższym standardzie, a ewentualny wyższy koszt pobytu obciąża już biuro, albo rozwiązaniem będzie wówczas obniżenie ceny. Ale gdyby np. w grę wchodziła wycieczka, która z jakiegoś powodu nie może się odbyć, wówczas możliwe jest zorganizowanie innej, na którą pojedzie turysta.


Jeśli zaś chodzi o złożenie samej reklamacji, to należy to zrobić jak najszybciej. O tym, że są jakieś mankamenty wyjazdu należy zawiadomić biuro niezwłocznie. Ten termin jest niedookreślony, ale jak coś jest nie tak na miejscu, to po prostu trzeba od razu reklamować to u rezydenta lub pilota z biura. Zawsze jest on na miejscu, albo przynajmniej można do niego zadzwonić.

Termin do złożenia i rozpatrzenia reklamacji, np. 30 dni, powinien być zawarty w umowie, jaką zawieramy z biurem podróży. Należy tego bardzo pilnować, bo przekroczenie terminu spowoduje odrzucenie reklamacji.

 

Jeżeli reklamacja nie została uwzględniona podczas wyjazdu, to po powrocie do Polski można złożyć reklamację już bezpośrednio w biurze. Rzecz jasna będzie różnica w naszym żądaniu. Na miejscu można przecież potencjalnie wymienić zły pokój czy odbyć inną wycieczkę. Po powrocie będzie już tylko wchodziło w grę zadośćuczynienie finansowe.


W reklamacji trzeba bardzo dokładnie opisać wady wyjazdu i dołączyć też jak najwięcej dowodów. Mogą to być zdjęcia, oświadczenia innych osób, kopie rachunków za usługi, które sami musieliśmy kupić. (brak pola golfowego).

 

Bardzo istotne jest też to, żeby mieć kopie reklamacji składanych rezydentowi na miejscu. Trzeba więc o nie zadbać. Szczególnym punktem reklamacji jest wskazanie wysokości odszkodowania, jakiego żądamy.

 

#NOWA_STRONA#

 

Ile można żądać w sądzie

Ale może się też zdarzyć, że po powrocie zajmiemy się swoimi codziennymi sprawami i nie zdążymy złożyć reklamacji w terminie. Wtedy pozostanie nam tylko żądanie odszkodowania od biura w sądzie cywilnym. A wtedy mamy na to 10 lat, bo taki jest termin przedawnienia.

 

Ale lepiej od razu reklamować usługi niezgodne z zamówieniem, bo sprawa w sądzie na pewno będzie długo trwała, a i efekt przecież nie jest pewny.

 

Nie ma żadnych zasad, co do wysokości odszkodowania, o które mogą ubiegać się niezadowoleni klienci. W ostatnich czasach coraz częściej stosuje się tzw. tabelę frankfurcką.

 

Jest to nieformalny dokument, pochodzący z Niemiec, który zawiera katalog nieprawidłowości wraz z propozycją procentowego obniżenia ceny wyjazdu lub poszczególnej usługi w razie, gdy biuro nie dotrzymuje swoich zobowiązań.

Anna Grabowska



 

Polecane
Emerytury
Stażowe