Zwolnienia grupowe w Pekao S.A.

26 kwietnia w Banku Pekao S.A. rozpoczęły się zwolnienia grupowe. Pracę ma stracić do 900 osób, a kolejnej grupie pracowników liczącej maksymalnie 620 osób zostaną zmienione warunki zatrudnienia. - To nie tylko dramat dla osób, których dotkną zwolnienia, ale również problem dla pozostałych pracowników, którzy już dziś są przeciążeni obowiązkami – mówi Urszula Gruszecka-Jędraszek, przewodnicząca Solidarności w Pekao.
/ logo
Porozumienie w sprawie zasad zwolnień grupowych zostało podpisane przez pracodawcę z działającymi w banku związkami zawodowymi w nocy 24 kwietnia. - Gdyby tego porozumienia nie było, pracodawca sam ustaliłby regulamin zwolnień grupowych, z pewnością mniej korzystny dla pracowników. Udało nam się wynegocjować obniżenie redukcji zatrudnienia o 50 osób i lepsze warunki dla tych osób, które stracą pracę. To jednak nie zmienia jednak faktu, że w naszej ocenie te zwolnienia nie musiały być realizowane już teraz, a ich skala nie musiała być tak duża – podkreśla Urszula Gruszecka-Jędraszek.
 
Proces redukcji zatrudnienia rozpoczął się 26 kwietnia i potrwa do 31 października. Jak wskazał Bank Pekao w komunikacie przesłanym mediom, zwolnienia są częścią restrukturyzacji banku, mającej na celu dostosowanie jego działalności do cyfrowej rewolucji obserwowanej w sektorze bankowym. - Zdajemy sobie sprawę, że świat nie stoi w miejscu i nasz bank musi nadążać za zmieniającymi się realiami. Z tym że w naszej ocenie najpierw należało wprowadzić nowe procedury i projekty, sprawdzić czy działają poprawnie i dopiero na tej podstawie określić poziom redukcji zatrudnienia, o ile okazałaby się konieczna – tłumaczy przewodnicząca.
 
W porozumieniu dotyczącym regulaminu zwolnień grupowych określono zasady, wedle których typowani będą pracownicy do zwolnienia. Solidarność i pozostałe związki zawodowe wynegocjowały z pracodawcą, aby w tym procesie była brana pod uwagę również sytuacja życiowa i rodzinna pracowników. - Chodzi m.in. o rodziców samotnie wychowujących dzieci, posiadających dzieci niepełnosprawne, czy rodziny, w których oboje małżonków pracuje w banku – wylicza Gruszecka-Jędraszek.
 
Kolejny punkt porozumienia dotyczy wysokości dodatkowych odpraw dla pracowników odchodzących z pracy, które otrzymają obok świadczeń gwarantowanych przez Kodeks pracy. Związkowcom udało się uzgodnić z pracodawcą, aby były one uzależnione od stażu pracy, a nie od zarobków danego pracownika. - W wyniku licznych fuzji w naszym banku wynagrodzenia są bardzo zróżnicowane, nawet na podobnych stanowiskach. Mimo naszych starań pracodawca wciąż nie uregulował tej kwestii. Dlatego zależało nam, żeby o wysokości odprawy decydowała przede wszystkim liczba przepracowanych lat w banku – wyjaśnia przewodnicząca. - W zależności od stażu pracy dodatkowe odprawy będą wynosić od ok. 20 tys. zł przy krótkim stażu pracy do ponad 70 tys. zł w przypadku pracowników zatrudnionych w Pekao ponad 30 lat. To znacznie więcej niż proponował pracodawca na początku negocjacji. Te pieniądze dadzą zwalnianym pracownikom możliwość utrzymania rodzin, zanim znajdą nową pracę lub uzyskają prawo do emerytury. Jednak w naszej ocenie błędem jest utrata tak dużej liczby doświadczonych i kompetentnych ludzi, którzy mogliby stanowić bazę do rozwoju banku i rozbudowy sieci placówek, szkolenia nowych pracowników - podkreśla przewodnicząca.  
 
Jak zaznacza, negatywne konsekwencje zwolnień grupowych odczują też osoby, które zostaną w banku. W ocenie Solidarności już przed redukcją zatrudnienia przeciążenie pracą stanowiło jedną z największych bolączek pracowników. - Teraz będzie jeszcze gorzej. Na dodatek pracodawca coraz bardziej naciska na wprowadzenie niekorzystnych dla pracowników zmian w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy dotyczących motywacyjnych składników wynagrodzeń. Zarząd chciał negocjować tę sprawę razem z regulaminem zwolnień grupowych, ale nie wyraziliśmy na to zgody. Jednak pracodawca z pewnością powróci do tego tematu – wskazuje Urszula Gruszecka-Jędraszek.
 
Pekao S.A jest trzecim pod względem wielkości bankiem w Polsce. Łącznie zatrudnia niemal 15 tys. osób.

 

POLECANE
Sąd uchylił Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego z ostatniej chwili
Sąd uchylił Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła Marcina Romanowskiego – poinformował w piątek jego pełnomocnik mec. Bartosz Lewandowski.

Zbigniew Ziobro przebywa w Brukseli. Niech unieważnią mi akt urodzenia pilne
Zbigniew Ziobro przebywa w Brukseli. "Niech unieważnią mi akt urodzenia"

Zbigniew Ziobro przebywa w Brukseli. Były minister sprawiedliwości potwierdził, że jego powrót do kraju zależy wyłącznie od przywrócenia elementarnych zasad prawa.

Niepokojące wieści z Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry’ego z ostatniej chwili
Niepokojące wieści z Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry’ego

Książę Harry doznał urazu dłoni podczas czwartkowego St. Regis World Snow Polo Championship w Aspen. Został przypadkowo trafiony młotkiem – informuje serwis Page Six.

UE zadecydowała o nowym długu dla Ukrainy. Polacy będą spłacać miliardy pilne
UE zadecydowała o nowym długu dla Ukrainy. Polacy będą spłacać miliardy

Unia Europejska zdecydowała o kolejnym wielomiliardowym finansowaniu Ukrainy. Po wielogodzinnych negocjacjach zapadła decyzja o wspólnym długu, który obciąży podatników państw członkowskich, w tym Polaków.

Tak Nawrocki przywitał Zełenskiego. Jest nagranie z ostatniej chwili
Tak Nawrocki przywitał Zełenskiego. Jest nagranie

Tuż po godz. 10 w Pałacu Prezydenckim w Warszawie rozpoczęło się spotkanie prezydentów Ukrainy i Polski. Kancelaria Prezydenta Karola Nawrockiego opublikowała nagranie.

Niemieckie media o Merzu po szczycie UE: Chciał być liderem, nie sprostał wyzwaniu polityka
Niemieckie media o Merzu po szczycie UE: Chciał być liderem, nie sprostał wyzwaniu

Szczyt Unii Europejskiej w Brukseli zakończył się dla kanclerza Niemiec Friedricha Merza politycznym rozczarowaniem. Niemiecki dziennik „Die Welt” ocenił, że Berlin nie zdołał narzucić swojego kierunku, a Unii wyraźnie zabrakło przywództwa.

Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego

19 grudnia w całym woj. dolnośląskim zawyły syreny alarmowe. Dolnośląski Urząd Wojewódzki wyjaśnia, że to był trening systemu ostrzegania i alarmowania ludności.

Trump podpisał rekordową ustawę obronną. Polska wśród beneficjentów pilne
Trump podpisał rekordową ustawę obronną. Polska wśród beneficjentów

Rekordowy budżet Pentagonu, ograniczenia dotyczące wycofywania wojsk z Europy oraz setki milionów dolarów na inwestycje w bazach w Polsce znalazły się w ustawie, którą podpisał prezydent USA Donald Trump.

Blisko 1,5 tys. ton nielegalnych odpadów z Ukrainy. Udaremniono ogromny przemyt z ostatniej chwili
Blisko 1,5 tys. ton nielegalnych odpadów z Ukrainy. Udaremniono ogromny przemyt

Lubelska Krajowa Administracja Skarbowa zatrzymała na kolejowym przejściu granicznym w Dorohusku prawie 1,5 tys. ton odpadów. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie potwierdził, że przewóz był nielegalny. 35 wagonów towarowych z odpadami wróciło na Ukrainę.

Nawrocki po spotkaniu z Zełenskim: Nasza pomoc nie została odpowiednio doceniona z ostatniej chwili
Nawrocki po spotkaniu z Zełenskim: Nasza pomoc nie została odpowiednio doceniona

– Przekazałem prezydentowi Zełenskiemu wrażenia Polaków, że nasza pomoc Ukrainie nie spotkała się z należytym docenieniem – powiedział podczas konferencji prasowej prezydent Karol Nawrocki tuż po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

REKLAMA

Zwolnienia grupowe w Pekao S.A.

26 kwietnia w Banku Pekao S.A. rozpoczęły się zwolnienia grupowe. Pracę ma stracić do 900 osób, a kolejnej grupie pracowników liczącej maksymalnie 620 osób zostaną zmienione warunki zatrudnienia. - To nie tylko dramat dla osób, których dotkną zwolnienia, ale również problem dla pozostałych pracowników, którzy już dziś są przeciążeni obowiązkami – mówi Urszula Gruszecka-Jędraszek, przewodnicząca Solidarności w Pekao.
/ logo
Porozumienie w sprawie zasad zwolnień grupowych zostało podpisane przez pracodawcę z działającymi w banku związkami zawodowymi w nocy 24 kwietnia. - Gdyby tego porozumienia nie było, pracodawca sam ustaliłby regulamin zwolnień grupowych, z pewnością mniej korzystny dla pracowników. Udało nam się wynegocjować obniżenie redukcji zatrudnienia o 50 osób i lepsze warunki dla tych osób, które stracą pracę. To jednak nie zmienia jednak faktu, że w naszej ocenie te zwolnienia nie musiały być realizowane już teraz, a ich skala nie musiała być tak duża – podkreśla Urszula Gruszecka-Jędraszek.
 
Proces redukcji zatrudnienia rozpoczął się 26 kwietnia i potrwa do 31 października. Jak wskazał Bank Pekao w komunikacie przesłanym mediom, zwolnienia są częścią restrukturyzacji banku, mającej na celu dostosowanie jego działalności do cyfrowej rewolucji obserwowanej w sektorze bankowym. - Zdajemy sobie sprawę, że świat nie stoi w miejscu i nasz bank musi nadążać za zmieniającymi się realiami. Z tym że w naszej ocenie najpierw należało wprowadzić nowe procedury i projekty, sprawdzić czy działają poprawnie i dopiero na tej podstawie określić poziom redukcji zatrudnienia, o ile okazałaby się konieczna – tłumaczy przewodnicząca.
 
W porozumieniu dotyczącym regulaminu zwolnień grupowych określono zasady, wedle których typowani będą pracownicy do zwolnienia. Solidarność i pozostałe związki zawodowe wynegocjowały z pracodawcą, aby w tym procesie była brana pod uwagę również sytuacja życiowa i rodzinna pracowników. - Chodzi m.in. o rodziców samotnie wychowujących dzieci, posiadających dzieci niepełnosprawne, czy rodziny, w których oboje małżonków pracuje w banku – wylicza Gruszecka-Jędraszek.
 
Kolejny punkt porozumienia dotyczy wysokości dodatkowych odpraw dla pracowników odchodzących z pracy, które otrzymają obok świadczeń gwarantowanych przez Kodeks pracy. Związkowcom udało się uzgodnić z pracodawcą, aby były one uzależnione od stażu pracy, a nie od zarobków danego pracownika. - W wyniku licznych fuzji w naszym banku wynagrodzenia są bardzo zróżnicowane, nawet na podobnych stanowiskach. Mimo naszych starań pracodawca wciąż nie uregulował tej kwestii. Dlatego zależało nam, żeby o wysokości odprawy decydowała przede wszystkim liczba przepracowanych lat w banku – wyjaśnia przewodnicząca. - W zależności od stażu pracy dodatkowe odprawy będą wynosić od ok. 20 tys. zł przy krótkim stażu pracy do ponad 70 tys. zł w przypadku pracowników zatrudnionych w Pekao ponad 30 lat. To znacznie więcej niż proponował pracodawca na początku negocjacji. Te pieniądze dadzą zwalnianym pracownikom możliwość utrzymania rodzin, zanim znajdą nową pracę lub uzyskają prawo do emerytury. Jednak w naszej ocenie błędem jest utrata tak dużej liczby doświadczonych i kompetentnych ludzi, którzy mogliby stanowić bazę do rozwoju banku i rozbudowy sieci placówek, szkolenia nowych pracowników - podkreśla przewodnicząca.  
 
Jak zaznacza, negatywne konsekwencje zwolnień grupowych odczują też osoby, które zostaną w banku. W ocenie Solidarności już przed redukcją zatrudnienia przeciążenie pracą stanowiło jedną z największych bolączek pracowników. - Teraz będzie jeszcze gorzej. Na dodatek pracodawca coraz bardziej naciska na wprowadzenie niekorzystnych dla pracowników zmian w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy dotyczących motywacyjnych składników wynagrodzeń. Zarząd chciał negocjować tę sprawę razem z regulaminem zwolnień grupowych, ale nie wyraziliśmy na to zgody. Jednak pracodawca z pewnością powróci do tego tematu – wskazuje Urszula Gruszecka-Jędraszek.
 
Pekao S.A jest trzecim pod względem wielkości bankiem w Polsce. Łącznie zatrudnia niemal 15 tys. osób.


 

Polecane