Warzywne ogrody balkonowe - sposób Polaków z dużych miast na uprawę zdrowej żywności

Polacy mieszkający w wielkich miastach coraz chętniej sadzą na balkonach zioła, warzywa i owoce. To hobby, zaspokojenie potrzeby obcowania z przyrodą i zapewnienie sobie dostępu do świeżego, niemal pozbawionego chemii jedzenia.
 Warzywne ogrody balkonowe - sposób Polaków z dużych miast na uprawę zdrowej żywności
/ Tygodnik Solidarność
Pod koniec lat 80. i na początku 90. Polacy chętnie sadzili w ogródkach działkowych  warzywa. Pamiętam jak na 80 metrach kwadratowych działki mama uprawiała sałatę, rzodkiew, buraki, cukinie, pomidory. Wszystko to rosło na jałowej i piaszczystej ziemi, ale za to nawożonej naturalnymi nawozami, pozyskiwanymi z łąk okolicznych rolników, na których pasły się krowy. Dzięki tej rolniczej działalności Polacy likwidowali niedobory rynkowe, bo w sklepach trudno było kupić świeże owoce i warzywa.

Później, w okresie przemian i gwałtownego ubożenia części społeczeństwa, działkowe uprawy zapewniały osobom z trudem wiążącym koniec z końcem dostęp do zdrowego jedzenia. Wraz z pojawieniem się na wielką skalę hiper- i supermarketów moda na ogródkowe uprawy warzyw i owoców stopniowo zanikała. Dziś odradza się w zupełnie nowej postaci. Mieszkańcy wielkich miast na swych balkonach zamiast roślin ozdobnych zaczynają uprawiać warzywa, owoce i zioła. Skala upraw nie zapewnia samowystarczalności. Pozwala za to na wzbogacenie diety opartej na zakupach w wielkich sklepach.

– Dla mnie uprawa warzyw i owoców na balkonie to hobby, ale też radość, bo przeważnie udaje się coś wyhodować. To daje poczucie sensu. Wychodząc na balkon, czujesz zapach pomidorów i możesz jeść warzywa prosto z grządki, kiedy jest w nich jeszcze dużo enzymów – mówi mieszkająca na warszawskim Bemowie Anna Jul. – Dzięki temu, mieszkając w mieście, wracam na łono natury – podkreśla Jul.

Zwolennicy upraw balkonowych wskazują, że żywność uprawiana na balkonie, pomimo zanieczyszczenia powietrza w dużych miastach, jest zdrowsza od kupowanej w sklepie. – Nie jest pryskana, polewana chemią, a poza tym nigdy nie wiem, czy pola, na których rosły warzywa kupowane w sklepie, nie znajdowały się przy ruchliwej autostradzie – mówi Jul. Na tę modę przychylnym okiem patrzą ekolodzy. Uważają, że dzięki temu zmniejsza się zanieczyszczenie powietrza, ponieważ żywności nie trzeba transportować samochodami do miast z odległych regionów. Wskazują też, że za czterdzieści lat na świecie żyć będzie 10 miliardów ludzi. Aby wszystkim zapewnić podstawowe wyżywienie, trzeba będzie zwiększyć produkcję rolną o 70 proc. Tymczasem obecnie – jak podaje PAP – wykorzystuje się już 80 proc. ziemi uprawnej na świecie. Szansą na zwiększenie produkcji żywności mogą być plantacje pionowe w wielkich miastach. Jedna z pierwszych takich plantacji powstaje w Krakowie. Wyglądem przypomina trochę słynne wiszące ogrody Babilonii, jeden z siedmiu starożytnych cudów świata. Ogrody powstały na rozkaz króla Nabuchodonozora II, który podarował je żonie, aby ukoić jej tęsknotę za bujną zielenią jej ojczystego kraju. Historia zatoczyła zatem koło.

Współczesne ogrody pionowe

Współczesne ogrody pionowe wyglądem przypominają porośnięte roślinnością szklane biurowce. sadzonki rosną na półkach, które są ustawione jak w magazynie – od podłogi do sufitu. ogrody pionowe to obecnie najczęściej laboratoria, w których testuje się optymalne warunki uprawy żywności. Wiadomo na przykład, że roślinom do wzrostu wystarczą dwie długości fal świetlnych: niebieska i czerwona.


Jak uprawiać

Jak uprawiać warzywa i zioła na balkonie lub w małym ogródku, można się dowiedzieć z wielu fachowych czasopism, m.in. „Działkowiec”, „Magnolia”, „Mój piękny ogród”, „Gardeners’ World. Edycja polska”, oraz programów telewizyjnych, np. „Maja w ogrodzie”, „twój kawałek ogrodu” czy brytyjskiego bloku ogrodniczego emitowanego w „Domo+”.

Andrzej Berezowski


 

POLECANE
Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach z ostatniej chwili
Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach

Nowy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje, że większość Polaków sprzeciwia się pomysłowi zniesienia ograniczenia do dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Co ciekawe, szczególnie wyborcy partii rządzących są za utrzymaniem obecnych przepisów

Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie pilne
Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie

Huragan Melissa spustoszył Karaiby, pochłaniając co najmniej 27 ofiar śmiertelnych. Najbardziej ucierpiały Haiti i Jamajka, gdzie żywioł zniszczył domy, drogi i linie energetyczne. Władze ogłosiły stan klęski żywiołowej.

Koniec ery w „Jeden z dziesięciu”. Niespodziewane pożegnanie z kultową postacią programu z ostatniej chwili
Koniec ery w „Jeden z dziesięciu”. Niespodziewane pożegnanie z kultową postacią programu

To wiadomość, która poruszyła widzów w całej Polsce. Po 14 latach współpracy z kultowym teleturniejem „Jeden z dziesięciu” żegna się pani Sylwia – jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci programu, kojarzona przez widzów z elegancją i profesjonalizmem.

Polowanie zamiast rządzenia tylko u nas
Polowanie zamiast rządzenia

Ta władza kiedy traci nerwy, zaczyna szukać winnych. A że własnych błędów przyznać nie wypada – cel musi być poza obozem rządzącym. Ostatnio na celowniku znów znalazł się Zbigniew Ziobro.

Tusk znów sprzeda PKL? Niepokojące wieści z Zakopanego pilne
Tusk znów sprzeda PKL? Niepokojące wieści z Zakopanego

Media informują o planach wejścia na giełdę Polskich Kolei Linowych. Mieszkańcy Zakopanego i lokalne władze obawiają się, że może to oznaczać utratę kontroli nad spółką, którą rząd Donalda Tuska już raz sprzedał zagranicznemu funduszowi.

Karol Nawrocki: Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska

Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska; chcemy, żeby Polska była Polską w ramach UE - powiedział prezydent Karol Nawrocki w środę podczas uroczystości wręczenia nagrody Człowieka Wolności tygodnika „Sieci”, której został laureatem.

Kosiniak-Kamysz o wojskach USA w Polsce. „Uzyskaliśmy potwierdzenie” z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz o wojskach USA w Polsce. „Uzyskaliśmy potwierdzenie”

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził, że Stany Zjednoczone nie planują redukcji obecności swoich wojsk w Polsce. Zapewnienia o dalszej współpracy padły po rozmowach z amerykańskimi partnerami, mimo że Pentagon ogłosił zmniejszenie kontyngentu w Rumunii.

Wyłączenia prądu na Pomorzu. Ważny komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu na Pomorzu. Ważny komunikat

Energa Operator ogłosiła szczegółowy plan przerw w dostawie prądu dla województwa pomorskiego. Wyłączenia obejmą m.in. Gdańsk, Gdynię, Rumię, Sopot, Kartuzy, Kościerzynę, Starogard Gdański i Tczew. Prace potrwają od końca października aż do połowy listopada.

Złodzieje klejnotów z Luwru zatrzymani. Przeanalizowano 150 próbek DNA Wiadomości
Złodzieje klejnotów z Luwru zatrzymani. Przeanalizowano 150 próbek DNA

Dwóch mężczyzn zatrzymanych w związku z kradzieżą królewskich klejnotów z paryskiego Luwru przyznało się częściowo do winy. Francuska prokuratura ujawnia kolejne szczegóły spektakularnego włamania, a zrabowane przedmioty warte miliony euro wciąż pozostają nieodnalezione.

Polsce grozi utrata suwerenności. Jarosław Kaczyński wskazał dwa kluczowe zagrożenia z ostatniej chwili
Polsce grozi utrata suwerenności. Jarosław Kaczyński wskazał dwa kluczowe zagrożenia

– W perspektywie kilku lat suwerenność Polski może być zagrożona – ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy w środę. Wskazał dwa możliwe scenariusze: przyjęcie nowego „układu europejskiego” oraz ryzyko wojny z Rosją.

REKLAMA

Warzywne ogrody balkonowe - sposób Polaków z dużych miast na uprawę zdrowej żywności

Polacy mieszkający w wielkich miastach coraz chętniej sadzą na balkonach zioła, warzywa i owoce. To hobby, zaspokojenie potrzeby obcowania z przyrodą i zapewnienie sobie dostępu do świeżego, niemal pozbawionego chemii jedzenia.
 Warzywne ogrody balkonowe - sposób Polaków z dużych miast na uprawę zdrowej żywności
/ Tygodnik Solidarność
Pod koniec lat 80. i na początku 90. Polacy chętnie sadzili w ogródkach działkowych  warzywa. Pamiętam jak na 80 metrach kwadratowych działki mama uprawiała sałatę, rzodkiew, buraki, cukinie, pomidory. Wszystko to rosło na jałowej i piaszczystej ziemi, ale za to nawożonej naturalnymi nawozami, pozyskiwanymi z łąk okolicznych rolników, na których pasły się krowy. Dzięki tej rolniczej działalności Polacy likwidowali niedobory rynkowe, bo w sklepach trudno było kupić świeże owoce i warzywa.

Później, w okresie przemian i gwałtownego ubożenia części społeczeństwa, działkowe uprawy zapewniały osobom z trudem wiążącym koniec z końcem dostęp do zdrowego jedzenia. Wraz z pojawieniem się na wielką skalę hiper- i supermarketów moda na ogródkowe uprawy warzyw i owoców stopniowo zanikała. Dziś odradza się w zupełnie nowej postaci. Mieszkańcy wielkich miast na swych balkonach zamiast roślin ozdobnych zaczynają uprawiać warzywa, owoce i zioła. Skala upraw nie zapewnia samowystarczalności. Pozwala za to na wzbogacenie diety opartej na zakupach w wielkich sklepach.

– Dla mnie uprawa warzyw i owoców na balkonie to hobby, ale też radość, bo przeważnie udaje się coś wyhodować. To daje poczucie sensu. Wychodząc na balkon, czujesz zapach pomidorów i możesz jeść warzywa prosto z grządki, kiedy jest w nich jeszcze dużo enzymów – mówi mieszkająca na warszawskim Bemowie Anna Jul. – Dzięki temu, mieszkając w mieście, wracam na łono natury – podkreśla Jul.

Zwolennicy upraw balkonowych wskazują, że żywność uprawiana na balkonie, pomimo zanieczyszczenia powietrza w dużych miastach, jest zdrowsza od kupowanej w sklepie. – Nie jest pryskana, polewana chemią, a poza tym nigdy nie wiem, czy pola, na których rosły warzywa kupowane w sklepie, nie znajdowały się przy ruchliwej autostradzie – mówi Jul. Na tę modę przychylnym okiem patrzą ekolodzy. Uważają, że dzięki temu zmniejsza się zanieczyszczenie powietrza, ponieważ żywności nie trzeba transportować samochodami do miast z odległych regionów. Wskazują też, że za czterdzieści lat na świecie żyć będzie 10 miliardów ludzi. Aby wszystkim zapewnić podstawowe wyżywienie, trzeba będzie zwiększyć produkcję rolną o 70 proc. Tymczasem obecnie – jak podaje PAP – wykorzystuje się już 80 proc. ziemi uprawnej na świecie. Szansą na zwiększenie produkcji żywności mogą być plantacje pionowe w wielkich miastach. Jedna z pierwszych takich plantacji powstaje w Krakowie. Wyglądem przypomina trochę słynne wiszące ogrody Babilonii, jeden z siedmiu starożytnych cudów świata. Ogrody powstały na rozkaz króla Nabuchodonozora II, który podarował je żonie, aby ukoić jej tęsknotę za bujną zielenią jej ojczystego kraju. Historia zatoczyła zatem koło.

Współczesne ogrody pionowe

Współczesne ogrody pionowe wyglądem przypominają porośnięte roślinnością szklane biurowce. sadzonki rosną na półkach, które są ustawione jak w magazynie – od podłogi do sufitu. ogrody pionowe to obecnie najczęściej laboratoria, w których testuje się optymalne warunki uprawy żywności. Wiadomo na przykład, że roślinom do wzrostu wystarczą dwie długości fal świetlnych: niebieska i czerwona.


Jak uprawiać

Jak uprawiać warzywa i zioła na balkonie lub w małym ogródku, można się dowiedzieć z wielu fachowych czasopism, m.in. „Działkowiec”, „Magnolia”, „Mój piękny ogród”, „Gardeners’ World. Edycja polska”, oraz programów telewizyjnych, np. „Maja w ogrodzie”, „twój kawałek ogrodu” czy brytyjskiego bloku ogrodniczego emitowanego w „Domo+”.

Andrzej Berezowski



 

Polecane
Emerytury
Stażowe