Dyskontowy gigant ogłasza upadłość w Niemczech. Co ze sklepami w Polsce?

Co musisz wiedzieć:
- Pepco Germany ogłosiło w Niemczech upadłość po zaledwie dwóch latach działalności – 64 sklepy nie przyniosły zysków.
- Polska centrala zapewnia, że sytuacja nie wpłynie na działalność sklepów w Polsce – działają one normalnie.
- Holding Steinhoff, właściciel Pepco, również znajduje się w trudnej sytuacji finansowej i jest w stanie upadłości.
Niemcy to jedna z najtrudniejszych przestrzeni handlowych w Europie – i tym razem nawet rozpoznawalna marka nie zdołała się tam utrzymać.
Wszystkie sklepy funkcjonują bez zmian, a sądowa procedura dotyczy wyłącznie niemieckiej spółki
– uspokaja polska centrala Pepco w komentarzu dla „Gazety Wyborczej”.
Od początku nie było łatwo
Pepco weszło na niemiecki rynek w 2022 roku z dużym rozmachem – w krótkim czasie otwarto 64 sklepy i zatrudniono około 500 pracowników. Jednak już od początku sytuacja była trudna. Jak zauważa dziennik „Die Welt”, sieć startowała w warunkach globalnej niepewności gospodarczej: pandemia, rosnąca inflacja i spadek nastrojów konsumenckich nie sprzyjały nowym inwestycjom.
Na tym jednak nie koniec wyzwań. Pepco musiało stawić czoła silnej konkurencji – zarówno ze strony takich gigantów jak Primark, jak i dobrze znanych na lokalnym rynku marek, takich jak KiK i Tedi. Efekt? Ekspansja okazała się nierentowna, a firma nie zdołała zakotwiczyć się na rynku na tyle, by kontynuować działalność bez strat. Sieć, która w Polsce cieszy się ogromną popularnością, w Niemczech nie zdołała zatem powtórzyć sukcesu.
Dyskontowy gigant ogłasza upadłość w Niemczech. Co ze sklepami w Polsce?
Choć wiadomość o upadłości niemieckiej spółki mogła wzbudzić niepokój wśród klientów i inwestorów, centrala Pepco w Polsce jednoznacznie uspokaja:
„Wszystkie sklepy funkcjonują bez zmian”, a procedura sądowa „dotyczy wyłącznie niemieckiej spółki” – przekazano w oświadczeniu.
Także inwestorzy nie zareagowali nerwowo. Nie odnotowano znaczących odpływów kapitału ani paniki na rynku. Nowo mianowany dyrektor ds. restrukturyzacji Pepco Germany, Christian Stoffler, nie traci nadziei na odbudowę:
„Dostrzegamy możliwość przekształcenia sieci sklepów w Niemczech, tak aby mogły one funkcjonować pomimo trudnej sytuacji na niemieckim rynku detalicznym.”
Historia problemów właścicielskich
To nie pierwszy raz, gdy wokół marki Pepco pojawiają się problemy finansowe. Już w 2004 roku brytyjska spółka Brown & Jackson, ówczesny właściciel sieci, sprzedała ją, by ratować się przed bankructwem. W 2014 roku Pepco przejął południowoafrykański holding Steinhoff.
Jak przypomina portal money.pl, Steinhoff kupił Pepco za ponad 5,7 miliarda dolarów, jednak sam obecnie znajduje się w stanie upadłości po kosztownym skandalu finansowym. To tylko pogłębia niepewność wokół stabilności właścicielskiej marki, mimo jej sukcesów w Polsce.