Niebezpiecznie w niemieckiej służbie zdrowia. Ataki w szpitalach i przychodniach

Co musisz wiedzieć
- Ataki w niemieckich placówkach medycznych coraz częściej dochodzi na ataków na personel - donoszą tamtejsze media.
- Szpitale skarżą się, że same muszą sobie radzić z coraz większymi problemami.
- Opłacają więc ochronę, ale też szkolą swoich pracowników, m.in. z samoobrony.
- Stowarzyszenia szpitali zastrzegają jednocześnie, że takie warunki pracy są nie do niedopuszczalne.
Jak jest skala przemocy w szpitalach?
W niemieckich placówkach medycznych coraz częściej dochodzi do ataków zarówno słownych, jak i fizycznych. O sprawie pisze welt.de. Według portalu Niemieckie Stowarzyszenie Szpitali (DGK) alarmuje o "niedopuszczalnych warunkach w szpitalach i gabinetach lekarskich oraz apeluje o wprowadzenie systemu raportowania, który ujawni skalę przemocy".
- Ważny komunikat dla mieszkańców Łodzi
- PKP Intercity wydał pilny komunikat
- PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów
- ZUS wydał pilny komunikat
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- Niebezpieczna butelka na wodę wycofana ze sprzedaży. Dwoje konsumentów straciło wzrok
- NFZ wydał pilny komunikat
- Ławrow ostrzega USA i ich sojuszników. Chodzi o Koreę Północną
Kursy samoobrony dla pracowników
Jak poinformował welt.de przychodnie i kliniki już od kilku lat inwestują w środki bezpieczeństwa, by chronić swój personel przed przemocą. Obejmują one m.in, kursy deeskalacji napięcia i samoobrony”. Ponadto dyżury, podczas których dochodzi najczęściej do problemów są obstawiane przez pielęgniarki i pielęgniarzy o "szczególnie dobrej kondycji i sile fizycznej".
Niemieckie stowarzyszenia medyczne zastrzega jednak, że takie warunki pracy są niedopuszczalne.
Czego żądają szpitale?
„Pracownicy szpitali zazwyczaj nie są ani mistrzami sztuk walki, ani ekspertami od deeskalacji przemocy. Mają prawo wykonywać swoją pracę bez narażania się na krzywdę fizyczną” - podkreślają przedstawiciele stowarzyszeń, ubolewając, że to szpitale ponoszą koszty ochrony.
Stowarzyszenia domagają się między innymi "centralnego systemu zgłaszania ofiar i surowszych kar dla sprawców". „Państwo musi wysłać sygnał, że przemoc jest absolutnie niedopuszczalna i nie będzie tolerowana” - czytamy na stronie welt.de.