Nowy raport Komisji Europejskiej nt. praworządności w Polsce. Kwestia mediów

Co musisz wiedzieć?
- Komisja Europejska opublikowała nowy raport nt. praworządności w Polsce
- Kwestia tzw. "praworządności" była przez instytucje UE wykorzystywana przeciwko rządowi Zjednoczonej Prawicy
- Po przejęciu rządów przez Koalicję 13 grudnia Donalda Tuska dokonano bezprawnego i siłowego przejęcia mediów publicznych
- Tymczasem w swoim raporcie KE uznaje, że sytuacja mediów, choć nie w każdym aspekcie, się "poprawiła", choć połowicznie
- W swoim raporcie KE odnotowuje plany legislacyjne rządu w zakresie rynku medialnego. Te jednak są uzależnione od decyzji nowego prezydenta Karola Nawrockiego
W mediach publicznych takich jak Telewizja Polska, Polskie Radio i Polska Agencja Prasowa, odnotowano według Komisji Europejskiej, "spadek treści o charakterze politycznie stronniczym". Obecne zarządy tych mediów składają się z tymczasowych likwidatorów, wyznaczonych do zarządzania w stanie likwidacji. Jednak brak wystarczających standardów ochrony niezależności tych mediów zwiększa ich podatność na wpływy zewnętrzne. Niektóre programy informacyjne nadal wykazują pewne uprzedzenia polityczne, a bezstronność nie została w pełni osiągnięta, jak wskazano w raporcie Media Pluralism Monitor 2025. Rząd przygotowuje projekt ustawy, który ma rozwiązać Radę Mediów Narodowych (RMN), odpowiedzialną za powoływanie zarządów nadawców publicznych, i przekaże te kompetencje Krajowej Radzie Radiofonii i Tetewizji (KRRiT). Projekt ma także zawierać "gwarancje niezależności mediów publicznych" oraz "zasady powoływania ich organów zarządzających, aby zapewnić niezależność redakcyjną i zarządczą". Planowana jest także reforma rad programowych mediów publicznych oraz rozdzielność działów redakcyjnych i zarządczych.
Nowe prawo medialne i pieniądze
Komisja Europejska zaznacza, że polski rząd planuje reformę prawa medialnego, "aby odpowiedzieć na utrzymujące się obawy dotyczące bezstronności i niezależności regulatora mediów", czyli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT). KRRiT jest krytykowana za "stronnicze podejście", co ma budzić wątpliwości co do jej niezależności. W ramach reformy wdrażającej Europejski Akt o Wolności Mediów (EMFA), rząd planuje wprowadzenie "bardziej rygorystycznych" wymagań dotyczących kwalifikacji i doświadczenia członków KRRiT oraz zmianę procedury ich powoływania, aby zapewnić niezależność od wpływów politycznych. Proponuje się rotację jednej trzeciej składu rady co dwa lata. Niektórzy interesariusze uważają jednak, że "zmiany te są niewystarczające" i wzywają do bardziej kompleksowej reformy procesu nominacji, wprowadzając silniejsze zabezpieczenia. Podnoszone są również obawy dotyczące uprawnień przewodniczącego KRRiT do nakładania kar na nadawców za treści uznane za niezgodne z prawem oraz braku wystarczających mechanizmów ochronnych. Rząd planuje wprowadzenie kolegialnego podejmowania decyzji w sprawie kar, wymagając uchwały KRRiT poprzedzającej decyzje przewodniczącego. Budżet KRRiT jest niewystarczający na pokrycie potrzeb kadrowych i konstytucyjnych funkcji, co budzi obawy o finansowanie. W ramach reformy rząd zamierza ocenić potrzeby finansowe regulatora.
Funkcjonowanie polskich nadawców publicznych jest niestabilne z powodu czasowego zawieszenia funduszy z opłat abonamentowych w 2024 roku, co wpłynęło na ich stabilność operacyjną. Fundusze te były przechowywane na sądowym rachunku depozytowym w związku z likwidacją głównych mediów publicznych. Nadawcy publiczni wszczęli postępowania przeciwko decyzji KRRiT o zawieszeniu funduszy, co w niektórych przypadkach doprowadziło do wypłat. Obecny system opłat abonamentowych uznano za niewydajny, a straty są uzupełniane z funduszy państwowych. W ramach reformy EMFA rząd planuje zastąpić opłaty abonamentowe modelem finansowania z budżetu państwa, odpowiadającym minimum 0,09% PKB Polski.
Zagraniczne inwestycje na polskim rynku medialnym
W kwestii pluralizmu mediów utrzymują się wyzwania, szczególnie w kontekście inwestycji zagranicznych w sektorze medialnym. Media Pluralism Monitor 2025 wskazuje na średnio-wysokie ryzyko w zakresie pluralizmu rynkowego, zwłaszcza w odniesieniu do niezależności redakcyjnej od wpływów komercyjnych i właścicieli. W grudniu 2024 roku prywatni nadawcy TVN i Polsat zostali dodani do listy strategicznych spółek, wymagających zgody rządu na sprzedaż lub zmianę własności, co rząd uzasadnia potrzebą ochrony bezpieczeństwa informacyjnego państwa.
Wydatki na reklamę państwową mają być obecnie "bardziej równomiernie rozdzielane między różnymi platformami medialnymi", choć ma brakować przejrzystych procedur ich alokacji. Media Pluralism Monitor 2025 wskazuje na niską przejrzystość w tym zakresie, ale odnotowuje "pewne postępy od raportu o praworządności z 2024 roku". Rząd polski planuje w ramach reformy medialnej wprowadzić regulacje dotyczące "przejrzystości i kontroli procesu alokacji funduszy na reklamę państwową".
Według raportu miała się "poprawić przejrzystość własności mediów", osiągając poziom średnio-niskiego ryzyka według Media Pluralism Monitor 2025. Jednak fragmentacja danych o własności, zwłaszcza w mediach lokalnych, pozostaje problemem. Rząd pracuje nad bazą danych własności mediów w ramach reformy EMFA, aby zwiększyć przejrzystość.
Platforma Rady Europy ds. Ochrony Dziennikarstwa odnotowała cztery nowe alerty dotyczące Polski, w tym przypadki nękania dziennikarzy i groźby utraty niezależności redakcyjnej. Monitoring Mapping Media Freedom zgłosił 21 nowych alertów, w tym dziewięć dotyczących ingerencji, osiem ataków werbalnych oraz cztery dotyczące pozwów i kar. W styczniu 2025 roku rząd opublikował projekt ustawy wdrażającej dyrektywę anty-SLAPP, aby ograniczyć ryzyko pozwów przeciwko dziennikarzom. Obecne przepisy dotyczące zniesławienia stwarzają dodatkowe ryzyko SLAPP, a rząd planuje złagodzić kary za zniesławienie w ramach tej ustawy, choć niektórzy uważają, że nie wyeliminuje to w pełni problemu.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl, oraz licznych polskich i niemieckich mediów]