Sędzia Wiak: Nie widzę przesłanek do stwierdzenia umyślnego sfałszowania wyborów

Co musisz wiedzieć:
- Sędzia Krzysztof Wiak zapewnia, że Sąd Najwyższy zdąży z rozpatrzeniem wszystkich protestów przed podjęciem uchwały o ważności wyborów.
- Z ok. 54 tys. protestów ponad 40 tys. to kopie pisma Romana Giertycha, a tylko trzy uznano za zasadne, choć bez wpływu na wynik wyborów.
- Większość protestów odrzucono z powodów formalnych, m.in. braku konkretnych zarzutów dotyczących pracy komisji wyborczych.
- Prezes izby nie widzi dowodów na umyślne fałszowanie wyborów, ale deklaruje gotowość do współpracy z prokuraturą w przypadku wszczęcia śledztw.
54 tys. protestów w Sądzie Najwyższym
W piątkowym wydaniu gazety sędzia Krzysztof Wiak odniósł się do informacji, że Sąd Najwyższy został zasypany protestami wyborczymi; zarejestrowano już ok. 54 tys. takich pism.
Przekazał, że do środy zostało rozpoznanych 408 protestów wyborczych.
Zwracam jednak uwagę, że ponad 40 tys. takich pism procesowych jest powtarzalnych, to znaczy mają one identyczną treść i są to kopie protestu posła Romana Giertycha. Z tych niepowtarzających się protestów trzy zostały uznane za zasadne, ale bez wpływu na wynik wyborów. Natomiast 260 protestów zostało pozostawionych bez dalszego biegu
– powiedział prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Dodał, że po weryfikacji i sprawdzeniu okazało się, że są w nich takie błędy formalne, które nie pozwalają na dalsze procedowanie, albo że nie zostały w nich sformułowane konkretne zarzuty dotyczące nieprawidłowości w danej komisji wyborczej. Podjęto też 140 decyzji procesowych polegających na połączeniu protestów wyborczych do wspólnego rozpoznania.
- Komunikat dla mieszkańców oraz turystów woj. pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Wraca ważne połączenie
- Gorąco pod Sądem Najwyższym. "Być może teraz decydują się losy naszej Ojczyzny" [WIDEO]
- Imane Khelif - damski bokser
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Warmińsko-Mazurskie: Nie żyje polski żołnierz
- PKP Intercity wydał pilny komunikat
- Robert Bąkiewicz przekazał nam informacje o możliwym ataku na Sąd Najwyższy: "Widzimy się o 7.30"
„Nie widzę obecnie przesłanek do stwierdzenia, że doszło do umyślnego fałszowania wyniku wyborów prezydenckich”
Odnosząc się do pytania, czy uda się rozstrzygnąć wszystkie protesty w kontekście tego, że we wtorek izba ma wydać uchwałę w sprawie ważności wyborów, sędzia zapewnił: „Na pewno zdążymy”.
Na podstawie akt spraw ze znanych mi protestów wyborczych nie widzę obecnie przesłanek do stwierdzenia, że doszło do umyślnego fałszowania wyniku wyborów prezydenckich
– powiedział Wiak. Jednocześnie zrócił uwagę, że „jeśli jednak prokuratura będzie wszczynała postępowania, uznając, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, Sąd Najwyższy będzie oczywiście współpracował w tym zakresie, udostępniając akta”. (PAP)