"Telefony ambasady są nieaktywne, nie ma kontaktu" – tak wygląda ewakuacja Polaków z Bliskiego Wschodu

Co musisz wiedzieć:
-
Polak przebywający w Izraelu oskarżył MSZ o chaos i brak kontaktu; ewakuację opisał jako nieprzejrzystą i pozbawioną jasnych informacji.
-
Resort zapowiedział bezpłatną ewakuację przez Jordanię i Egipt, ale wielu zarejestrowanych w systemie Odyseusz obywateli nie otrzymało żadnego powiadomienia.
-
Polacy informowali się wzajemnie pocztą pantoflową; według świadka ponad 200 osób wciąż czeka na pomoc, a komunikacja z ambasadą była praktycznie zerowa.
Kontakt praktycznie nie istnieje, nie istnieje żadna oficjalna droga informowania obywateli, mailowa, system Odyseusz, telefony ambasady również są nieaktywne. Grupa szczęśliwców dowiedziała się wczoraj o ewakuacji autokarami do Egiptu
– mówił na antenie Polsat News polski turysta.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców i turystów woj. zachodniopomorskiego
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- Alarm na lotnisku Chopina. Trwa ewakuacja
- Turyści zasypują biura podróży lawinami pytań. Czy wakacje w Egipcie można odwołać?
- PKP Intercity wydał pilny komunikat
- Komunikat dla mieszkańców Suwałk
- Embraer obiecuje uruchomienie linii produkcyjnej w Polsce, ale LOT i tak ma wybrać niemiecko-francuskiego Airbusa
- Ryszard Rynkowski wydał oświadczenie. "Zawiodłem wielu z Was"
MSZ "prowadzi ewakuację"
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych "prowadzi ewakuację" Polaków przebywających w Izraelu w związku z intensywnymi działaniami wojennymi, które od piątku mają miejsce w regionie.
Przedstawiciele resortu poinformowali dziś, że do dyspozycji obywateli polskich będą dwa samoloty – pierwszy wystartuje z Szarm el-Szejk w Egipcie, drugi z Ammanu w Jordanii.
W sprawę zaangażowała się wiceminister Henryka Mościcka‑Dendys, która przedstawiła szczegóły planu ewakuacyjnego:
Ewakuacja obywateli polskich dotyczyć będzie tylko Izraela… wdrożyliśmy scenariusz ewakuacji… przez Jordanię.
Konwój miał wyjechać ''w ciągu kilkudziesięciu godzin'', a ewakuacja miała być ''bezpłatna'' i zakończona do czwartku.
Według wiceministra Władysława Teofila Bartoszewskiego ''od wielu tygodni prosimy, żeby nie jeździć… i jak ktoś tam jeździ, to na własną odpowiedzialność''.
Próbował bronić resort, argumentując:
Jest gotowy przygotować loty wojskowe, jak i cywilne, tylko w tej chwili nie bardzo można tam polecieć.
"Telefony ambasady są nieaktywne, nie ma kontaktu" – tak wygląda ewakuacja Polaków z Bliskiego Wschodu
Ktoś tu kłamie
– powiedział Polak na antenie Polsatu, zarzucając MSZ niejasności i brak przejrzystości w działaniach. Dodał, że uczestnicy akcji otrzymali różne informacje i nie wiedzieli, czy operacja jest oficjalna, darmowa i bezpieczna.
Chciałbym poinformować wszystkich, że w Izraelu dalej znajdują się osoby, które chcą opuścić kraj, są zarejestrowane do systemu Odyseusz, natomiast one nie dostały żadnych informacji
– powiedział mężczyzna.
W trakcie rozmowy Polak znajdował się w jednym z czterech autokarów podstawionych do ewakuacji z Izraela do Egiptu. Mężczyzna dodał, że wraz z nim podróżują nie tylko Polacy, ale również Austriacy, a nawet sami obywatele Izraela. Wszyscy o możliwości opuszczenia kraju dowiedzieć mieli się za pośrednictwem poczty pantoflowej.
Ponad 200 osób czeka na pomoc
Brak jakichkolwiek oficjalnych informacji, żadnego harmonogramu wyjazdu, żadnej informacji skąd, dokąd, nigdy nikt nie dostał
– relacjonował, dodając, że skontaktowano się z nim dopiero po tym, jak zaczął zamieszczać w sieci wpisy o sytuacji Polaków w Izraelu za pośrednictwem internetowego komunikatora. Dopiero wtedy poinformowano go, że ma pół godziny, by skorzystać z możliwości opuszczenia Izraela.
Później już takiej możliwości nie będzie, bo jak się okazało, pani w ambasadzie przekazała, że nie cieszy się to popularnością. To jest kłamstwo, jestem administratorem grupy "Ewakuacja Polaków z Izraela". Tam jest 206 osób cały czas aktywnych. Ponad setka non stop pyta się o możliwości ewakuacji. Nie ma żadnych informacji, żadnych telefonów, żadnych maili, więc po prostu ktoś tu kłamie
– mówi mężczyzna.