"Bardzo chory". Legendarny muzyk przerwał milczenie

Legendarny muzyk przerwał milczenie
74-letni artysta przyznał, że choć wciąż ma pomysły na nowe utwory, to choroba nie pozwala mu normalnie funkcjonować.
"Ciągle myślę, że powinienem zejść na dół do studia i zobaczyć, co się stanie. Ale już nie mam na to ochoty. Rzecz w tym, że byłem chory, mam na myśli... bardzo chory..."
- wyznał muzyk.
Poważne problemy zdrowotne artysty
Od lat Phil Collins zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które zaczęły się po urazie kręgosłupa w 2007 roku. Przez postępującą chorobę porusza się o lasce lub na wózku inwalidzkim. Ograniczenia te były widoczne podczas jego ostatnich koncertów - chociażby w trakcie trasy Genesis w 2022 roku artysta śpiewał na siedząco, a za perkusją zastąpił go jego syn, Nic.
Choć nie podaje szczegółów dotyczących swojego stanu, wyraźnie daje do zrozumienia, że nie widzi już dla siebie miejsca w studiu nagraniowym. Jego słowa wzbudziły niepokój fanów, którzy od lat cenią go za niepowtarzalny styl i niezapomniane przeboje, takie jak "In The Air Tonight" czy "Another Day in Paradise". W tym samym numerze MOJO o Collinsie wypowiedział się także Peter Gabriel, dawny kolega z zespołu. Choć nie dołączył do Genesis na scenie, był obecny na ich pożegnalnym koncercie w londyńskiej O2 Arenie. Był to symboliczny koniec pewnej epoki w historii rocka.
- Zełenski gotów ustąpić ze stanowiska. Podał warunek
- Seria tragicznych wypadków w Tatrach. TOPR apeluje do turystów
- Była gwiazda TVN Omena Mensaah żąda od anonimowego internauty przeprosin i potężnych pieniędzy
- "Co zrobiłeś przez ostatni tydzień w pracy?". Elon Musk stawia ultimatum urzędnikom
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy