Monika Małkowska: Śmierć artystów u szczytu sławy

To jeden z pewników: skoro pojawiliśmy się na ziemi, to musimy się w niej znaleźć. Obrót ciała, bynajmniej nie niebieskiego. Prawo materii. Ale niektóre odejścia mają w sobie coś metafizycznego. Molier, który zmarł na scenie, grając „chorego z urojenia” – i widzowie byli przekonani, że nadal oglądają Argana fingującego własną śmierć, podczas gdy to autor i aktor w jednej osobie żegnał się z doczesnością.
Monika Małkowska Monika Małkowska: Śmierć artystów u szczytu sławy
Monika Małkowska / Tygodnik Solidarność

Mozart, dogorywający podczas pracy nad „Requiem”, które, jak sam przeczuwał, komponował po trosze sam dla siebie. Nawiasem mówiąc, Forman w filmie „Amadeusz” mocno zromantyzował ostatnie chwile kompozytora, dodając im dramaturgii diabolicznym podstępem Salieriego. W istocie Wolfie wyglądał naonczas okropnie, tknięty monstrualną opuchlizną całego ciała, odrażającego nie tylko wizualnie, ale jeszcze wydzielającego przykry odór.

Odwrotnie Antoni Gaudi, chudy jak wiór, ubrany w szmatławy płaszcz w czerwcu (marzł z niedożywienia), potrącony przez tramwaj, nierozpoznany po wypadku, umierający samotnie w szpitalu dla barcelońskich biedaków. Albo tak: Tadeusz Łomnicki doznał ataku serca podczas próby „Króla Leara”, na odchodne ze światem wypowiadając słowa szekspirowskiego bohatera: „Więc jakieś życie świta przede mną. Dalej, łapmy je, pędźmy za nim, biegiem, biegiem!”. Albo równie dramatycznie: Paul Cézanne „zabity” przez pejzaż, którego kolorystyczne metamorfozy starał się oddać na płótnie. W trakcie pracy w plenerze zaskoczyła go burza; stracił przytomność, zaziębił się i kilka dni później zmarł na zator płuc.

Ironia losu

Kolejna ironia losu: Tadeusz Kantor umierający nagle na zawał po próbie spektaklu „Dziś są moje urodziny”, które to wydarzenie miało wieńczyć związek jego losu i sztuki. I jeszcze z dziedziny sztuk pięknych. Wojciech Fangor w mocno podeszłym wieku dostąpił niemal apoteozy, co przełożyło się na sprzedaż dzieł i zaszczyty, a także niechęć zawistnych kolegów po fachu. Kiedy wreszcie miał dostać nagrodę za malarstwo im. Jana Cybisa, wyciął numer tym ociągającym się z przyznaniem mu laurów i oddał ducha kilka dni przed fetą. 

Te i inne „spektakularne” zejścia weszły do repertuaru miejskich legend. Wątpię, żeby śmierć, o której chcę napisać, dołączyła do tego zestawu. Ale jednak. Jacek Dyrzyński, wieloletni pedagog stołecznej Akademii Sztuk Pięknych, abstrakcjonista z tych geometrycznych, czyli cyfra, proporcje, kolor, faktura, efekty op-art. Kompozycje poruszające wyliczeniami i rozumieniem koloru, faktury, czasu, przestrzeni. Bez żadnej fabuły. 

Po życiu artysty zostaje jego sztuka

Na wernisażu w warszawskiej Galerii Opera miało być wesoło, obłędnie. Obydwaj pracowali nad nią wiele miesięcy. Kurator wraz z autorem obmyślili dramaturgię pokazu – żeby był feerią barw, skłaniał do gier ze schedą konstruktywizmu. 

Jednak los zdecydował inaczej. Wernisaż, zaplanowany (i odbyty) 3 lutego, okazał się pożegnaniem twórcy, podsumowaniem jego twórczości, końcowym popisem. Jacek Dyrzyński zmarł dwa dni przed premierą wystawy. Wernisaż zamienił się w hołd dla twórcy.

Podobno artysta umiera mniej. Zostaje po nim jego sztuka. Zobaczcie. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 07/2025]


 

POLECANE
Nawet Wielkiej Soboty TVP w likwidacji nie przepuści. Kurski nie przebierał w słowach gorące
"Nawet Wielkiej Soboty TVP w likwidacji nie przepuści". Kurski nie przebierał w słowach

Jacek Kurski oskarża neo-TVP Info o manipulację i przypisywanie mu nieprawdziwych cytatów. To odpowiedź na słowa dziennikarza RMF24 Krzysztofa Berendy.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Z powodu awarii urządzeń sterowania ruchem kolejowym nieprzejezdna jest stacja Lublin – poinformowały w sobotę po południu PKP PLK. Niektóre pociągi mają około dwóch godzin opóźnienia.

Tragedia w Warszawie. Motocyklista wjechał w ludzi z ostatniej chwili
Tragedia w Warszawie. Motocyklista wjechał w ludzi

W sobotę w Marysinie Wawerskim na ul. Korkowej motocyklista potrącił dwie osoby przechodzące przez jezdnię. W wyniku zdarzenia zmarł pieszy. Motocyklista i piesza trafili do szpitala. Ulica jest zablokowana. Autobusy linii 115 i 173 jeżdżą objazdami.

Gratka dla miłośników seriali. Hit lat 90. powraca Wiadomości
Gratka dla miłośników seriali. Hit lat 90. powraca

Ta wiadomość to prawdziwa gratka dla fanów seriali. Już niedługo hit lat 90. wróci na ekrany.

Czekaliście? Paluszki Beskidzkie wróciły gorące
Czekaliście? Paluszki Beskidzkie wróciły

Serowo-cebulowe Paluszki Beskidzkie wróciły po pożarze zakładu Aksam. Kultowa przekąska znów jest dostępna.

GIS wydał nowy komunikat. Na ten produkt trzeba uważać Wiadomości
GIS wydał nowy komunikat. Na ten produkt trzeba uważać

Nowy komunikat GIS. Na ten produkt konsumenci powinni uważać.

Wiceprezydent USA  w Watykanie. Symboliczna wizyta w trudnym czasie polityka
Wiceprezydent USA w Watykanie. Symboliczna wizyta w trudnym czasie

Wojny i napięcia na świecie oraz kwestie dotyczące migracji - to niektóre tematy rozmowy wiceprezydenta USA J.D. Vance'a z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kardynałem Pietro Parolinem w sobotę w Watykanie. O spotkaniu poinformowało watykańskie biuro prasowe.

Putin ogłosił wielkanocny rozejm w wojnie z Ukrainą z ostatniej chwili
Putin ogłosił wielkanocny rozejm w wojnie z Ukrainą

Władimir Putin ogłosił rozejm wielkanocny — poinformowała rosyjska agencja informacyjna TASS. Ma obowiązywać od godz. 19 czasu polskiego.

Tatry przeżywają oblężenie. Korki do Morskiego Oka gorące
Tatry przeżywają oblężenie. Korki do Morskiego Oka

Jak poinformował Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, frekwencja turystyczna w Zakopanem zaskakuje – mimo że święta wielkanocne tradycyjnie nie cieszyły się tu dużym zainteresowaniem.

Przewaga Trzaskowskiego topnieje w oczach. Czy jego sztab wymyśli mu nową rolę? polityka
Przewaga Trzaskowskiego topnieje w oczach. "Czy jego sztab wymyśli mu nową rolę?"

W ostatnich sondażach możemy zauważyć tąpnięcie poparcia dla kandydata Koalicji Obywatelskiej. – Rafał Trzaskowski jest w rozchwianiu. Pytanie, co zrobi sztab – mówi publicysta Piotr Semka.

REKLAMA

Monika Małkowska: Śmierć artystów u szczytu sławy

To jeden z pewników: skoro pojawiliśmy się na ziemi, to musimy się w niej znaleźć. Obrót ciała, bynajmniej nie niebieskiego. Prawo materii. Ale niektóre odejścia mają w sobie coś metafizycznego. Molier, który zmarł na scenie, grając „chorego z urojenia” – i widzowie byli przekonani, że nadal oglądają Argana fingującego własną śmierć, podczas gdy to autor i aktor w jednej osobie żegnał się z doczesnością.
Monika Małkowska Monika Małkowska: Śmierć artystów u szczytu sławy
Monika Małkowska / Tygodnik Solidarność

Mozart, dogorywający podczas pracy nad „Requiem”, które, jak sam przeczuwał, komponował po trosze sam dla siebie. Nawiasem mówiąc, Forman w filmie „Amadeusz” mocno zromantyzował ostatnie chwile kompozytora, dodając im dramaturgii diabolicznym podstępem Salieriego. W istocie Wolfie wyglądał naonczas okropnie, tknięty monstrualną opuchlizną całego ciała, odrażającego nie tylko wizualnie, ale jeszcze wydzielającego przykry odór.

Odwrotnie Antoni Gaudi, chudy jak wiór, ubrany w szmatławy płaszcz w czerwcu (marzł z niedożywienia), potrącony przez tramwaj, nierozpoznany po wypadku, umierający samotnie w szpitalu dla barcelońskich biedaków. Albo tak: Tadeusz Łomnicki doznał ataku serca podczas próby „Króla Leara”, na odchodne ze światem wypowiadając słowa szekspirowskiego bohatera: „Więc jakieś życie świta przede mną. Dalej, łapmy je, pędźmy za nim, biegiem, biegiem!”. Albo równie dramatycznie: Paul Cézanne „zabity” przez pejzaż, którego kolorystyczne metamorfozy starał się oddać na płótnie. W trakcie pracy w plenerze zaskoczyła go burza; stracił przytomność, zaziębił się i kilka dni później zmarł na zator płuc.

Ironia losu

Kolejna ironia losu: Tadeusz Kantor umierający nagle na zawał po próbie spektaklu „Dziś są moje urodziny”, które to wydarzenie miało wieńczyć związek jego losu i sztuki. I jeszcze z dziedziny sztuk pięknych. Wojciech Fangor w mocno podeszłym wieku dostąpił niemal apoteozy, co przełożyło się na sprzedaż dzieł i zaszczyty, a także niechęć zawistnych kolegów po fachu. Kiedy wreszcie miał dostać nagrodę za malarstwo im. Jana Cybisa, wyciął numer tym ociągającym się z przyznaniem mu laurów i oddał ducha kilka dni przed fetą. 

Te i inne „spektakularne” zejścia weszły do repertuaru miejskich legend. Wątpię, żeby śmierć, o której chcę napisać, dołączyła do tego zestawu. Ale jednak. Jacek Dyrzyński, wieloletni pedagog stołecznej Akademii Sztuk Pięknych, abstrakcjonista z tych geometrycznych, czyli cyfra, proporcje, kolor, faktura, efekty op-art. Kompozycje poruszające wyliczeniami i rozumieniem koloru, faktury, czasu, przestrzeni. Bez żadnej fabuły. 

Po życiu artysty zostaje jego sztuka

Na wernisażu w warszawskiej Galerii Opera miało być wesoło, obłędnie. Obydwaj pracowali nad nią wiele miesięcy. Kurator wraz z autorem obmyślili dramaturgię pokazu – żeby był feerią barw, skłaniał do gier ze schedą konstruktywizmu. 

Jednak los zdecydował inaczej. Wernisaż, zaplanowany (i odbyty) 3 lutego, okazał się pożegnaniem twórcy, podsumowaniem jego twórczości, końcowym popisem. Jacek Dyrzyński zmarł dwa dni przed premierą wystawy. Wernisaż zamienił się w hołd dla twórcy.

Podobno artysta umiera mniej. Zostaje po nim jego sztuka. Zobaczcie. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 07/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe