Antyunijne demonstracje w Sofii. Podpalono przedstawicielstwo UE

Tysiące zwolenników prawicowej partii Odrodzenie Bułgarii próbowało włamać się do siedziby misji Unii Europejskiej w Sofii podczas protestu przeciwko planom przyjęcia euro w 2026 roku.
Budynek przedstawicielstwa UE oblano czerwoną farbą i obrzucono koktajlami Mołotowa oraz petardami. Rząd potępił uczestników zajścia, stwierdzając w oświadczeniu, że takie ataki "są niedopuszczalne" oraz "sprzeczne z zasadami praworządności".
Antyunijne demonstracje w Sofii. Podpalono przedstawicielstwo UE
W wyniku starć z demonstrantami około 10 policjantów odniosło drobne obrażenia, a około sześciu osób zostało zatrzymanych
- powiedział po proteście wysoki rangą funkcjonariusz policji w międzynarodowych mediach.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w mediach społecznościowych nazwała atak „oburzającym” i powiedziała, że „nasze biuro UE zostało zdewastowane”.
Rząd Bułgarii, który od stycznia jest kierowany przez Rosena Zhelyaa z partii GERB potępił przemoc, nazywając ją „niedopuszczalną” i zaprzeczając „zasadom praworządności”.
Bułgaria ma wstąpić do strefy euro
Protesty były reakcją na rządowe plany przystąpienia Bułgarii w przyszłym roku do strefy euro.
Demonstranci przynieśli flagi Bułgarii oraz transparenty z napisem "Nie chcemy euro", "Nie chcemy, aby bułgarska niezależność finansowa została zniszczona. Chcemy zachować bułgarskiego lewa"
"Jesteśmy tutaj, aby bronić wolności"
- powiedział mediom przewodniczący partii Odrodzenie Kostadin Kostadinow.
- Jest najnowszy komunikat o stanie papieża
- Rosja zaatakowała Kijów. Alarmy trwały całą noc
- Zakaz kominków w UE od 2027 roku?
- Waszyngton: Ważne słowa Andrzeja Dudy nt. obecności amerykańskich wojsk w Polsce
- Kultowy program wraca na antenę. Szykuje się spora zmiana
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
Decyzja rządu wzbudza kontrowersje
Nowy rząd Bułgarii potwierdził zamiar przystąpienia kraju do strefy euro w styczniu 2026 r. Tegoroczny deficyt budżetu państwa powinien wynieść ok. 3 proc. PKB, co utoruje Bułgarii drogę do przyjęcia wspólnej waluty. Bułgarzy są jednak podzieleni w kwestii wprowadzenia euro. Wielu obawia się, że jego rezultatem mógłby być gwałtowny wzrost cen, tak jak miało to miejsce w Chorwacji w 2023 r.
Partia Odrodzenie, która oskarża bank centralny i krajowy urząd statystyczny o "fabrykowanie danych" w celu umożliwienia wprowadzenia euro, wezwała do szerokiej debaty publicznej na temat skutków gospodarczych, jakie przyniesie przejście na wspólną walutę.
Patriots in Bulgaria set fire to EU headquarters in Sofia. pic.twitter.com/aEXIjtVFt1
— RadioGenoa (@RadioGenoa) February 23, 2025