Czas może pracować dla Rosji

Czas może pracować dla Rosji

Już w zeszłym roku pisałem w kontekście wojny w Europie Wschodniej, że wbrew tytułom na wielu portalach - i to zarówno prawicowych, jak i lewicowo-liberalnych – czas nie pracuje wcale „dla Ukrainy”, tylko, niestety, dla Rosji. Dziś widać to jeszcze lepiej niż wtedy – i wreszcie zaczyna to być bardziej powszechnie dostrzegane.

 

Rosja prowadzi wojnę z naszym wschodnim sąsiadem tak, jak prowadziła ją z Niemcami, gdy się z nimi pokłóciła w 1941 roku (między 1939 a 1941 była idylla…). Rosjanie wtedy i teraz ponoszą duże straty, ale ponosi je również ich przeciwnik. Nawet jeśli straty rosyjskie są większe – choć teraz pewnie mogą być one wyrównane po obu stronach – to Moskwa ma w znacznie większym stopniu możliwości uzupełniania strat w porównaniu z Kijowem. To po pierwsze. Po drugie Rosja traci na tej wojnie-mowa o.ostatnich tygodniach-  kryminalistów i rekrutów ,a Ukraina bardzo dobrze wyszkolonych żołnierzy (np. także w Wielkiej Brytanii), często z elitarnych jednostek powietrzno-desantowych. Jeżeli nawet straty armii Putina są większe niż armii Zełenskiego, to Ukraińcom trudno będzie szybko zastąpić doświadczone kadry rzucone do walki w obronie odcinka frontu, który nie jest ani strategiczny ani kluczowy, ale którego obrona była konieczna, nie tylko po to, żeby powstrzymać rosyjską kontrofensywę, ale także dlatego, że byłoby fatalnym wizerunkowo, gdyby oddziały ukraińskie wycofały się, odpuściły  w okresie polityczno-dyplomatycznej kampanii o udostępnienie ciężkiego uzbrojenia przez Zachód.

Spadek PKB Rosji jest faktem, ale jest on… 3-4 razy mniejszy (sic!) niż był przewidywany przez międzynarodowe instytucje finansowe. Tymczasem gospodarka Ukrainy traci znacznie więcej. Przewidywany spadek o 40% PKB stał się faktem, co może mieć znaczące konsekwencje na nastroje społeczne na dłuższą metę. Może też powodować jeszcze większą falę emigracji niż to było w trzecim kwartale zeszłego roku. Z czwartym kwartałem nie należy porównywać, bo jego druga połowa przypada na okres mrozów, a apotem już regularnej zimy ,zatem wzrost

emigracyjnej rzeki z Ukrainy do Polski był oczekiwany.

 

Ukraina jest całkowicie zależna od Zachodu w wymiarze i militarnym i ekonomicznym.  To z kolei powoduje większe możliwości dyktowania przez Zachód (głównie USA, choć nie tylko) scenariuszy zarówno sposobu prowadzenia wojny (a więc bez broni, która może uderzać w cele w głębi Rosji), ale też warunków pokoju (na przykład zmuszanie do zrzeczenia się przez Ukrainę części terytorium -choćby teoretycznie tylko czasowego).

Rosjanie okupują w tej chwili ponad 1/6 terytorium Ukrainy. Nikt dziś nie da gwarancji, że na tym się skończy. I tym bardziej Ukraina potrzebuje czołgów i samolotów. I kiedy?

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (24.01.2023)


 

POLECANE
Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" - powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta- rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska pilne
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W Gdańsku na terenie rafinerii odbędą się ćwiczenia. W związku z tym służby poinformowały, że dojdzie do zakłóceń w ruchu drogowym, a mieszkańców czekają utrudnienia.

Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę gorące
Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę

Trwa wizyta Prezydenta RP we Francji. Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu francuskiej telewizji LCI.

Nagła dymisja w MSZ gorące
Nagła dymisja w MSZ

Anna Radwan-Röhrenschef odwołana ze stanowiska wiceszefowej MSZ. W resorcie zajmowała się współpracą z urzędem prezydenta, polityką kulturalną i obszarem Ameryki Południowej

Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN z ostatniej chwili
Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Jest nowy komunikat BBN

Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta

Na spotkaniu z mediami podsumowującym wizyty w Niemczech i Francji prezydent Karol Nawrocki zapewnił, że "sprawa reparacji została otwarta".

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Południowa Europa i jej krańce wschodnie będą pod wpływem wyżów, pozostały obszar kontynentu pozostanie w strefie oddziaływania niżów z układami frontów atmosferycznych. Początkowo pogodę w Polsce kształtować będzie niż.

Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji

W Paryżu rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Francji: Karola Nawrockiego i Emmanuela Macrona. Polski prezydent został uroczyście powitany w Pałacu Elizejskim.

REKLAMA

Czas może pracować dla Rosji

Czas może pracować dla Rosji

Już w zeszłym roku pisałem w kontekście wojny w Europie Wschodniej, że wbrew tytułom na wielu portalach - i to zarówno prawicowych, jak i lewicowo-liberalnych – czas nie pracuje wcale „dla Ukrainy”, tylko, niestety, dla Rosji. Dziś widać to jeszcze lepiej niż wtedy – i wreszcie zaczyna to być bardziej powszechnie dostrzegane.

 

Rosja prowadzi wojnę z naszym wschodnim sąsiadem tak, jak prowadziła ją z Niemcami, gdy się z nimi pokłóciła w 1941 roku (między 1939 a 1941 była idylla…). Rosjanie wtedy i teraz ponoszą duże straty, ale ponosi je również ich przeciwnik. Nawet jeśli straty rosyjskie są większe – choć teraz pewnie mogą być one wyrównane po obu stronach – to Moskwa ma w znacznie większym stopniu możliwości uzupełniania strat w porównaniu z Kijowem. To po pierwsze. Po drugie Rosja traci na tej wojnie-mowa o.ostatnich tygodniach-  kryminalistów i rekrutów ,a Ukraina bardzo dobrze wyszkolonych żołnierzy (np. także w Wielkiej Brytanii), często z elitarnych jednostek powietrzno-desantowych. Jeżeli nawet straty armii Putina są większe niż armii Zełenskiego, to Ukraińcom trudno będzie szybko zastąpić doświadczone kadry rzucone do walki w obronie odcinka frontu, który nie jest ani strategiczny ani kluczowy, ale którego obrona była konieczna, nie tylko po to, żeby powstrzymać rosyjską kontrofensywę, ale także dlatego, że byłoby fatalnym wizerunkowo, gdyby oddziały ukraińskie wycofały się, odpuściły  w okresie polityczno-dyplomatycznej kampanii o udostępnienie ciężkiego uzbrojenia przez Zachód.

Spadek PKB Rosji jest faktem, ale jest on… 3-4 razy mniejszy (sic!) niż był przewidywany przez międzynarodowe instytucje finansowe. Tymczasem gospodarka Ukrainy traci znacznie więcej. Przewidywany spadek o 40% PKB stał się faktem, co może mieć znaczące konsekwencje na nastroje społeczne na dłuższą metę. Może też powodować jeszcze większą falę emigracji niż to było w trzecim kwartale zeszłego roku. Z czwartym kwartałem nie należy porównywać, bo jego druga połowa przypada na okres mrozów, a apotem już regularnej zimy ,zatem wzrost

emigracyjnej rzeki z Ukrainy do Polski był oczekiwany.

 

Ukraina jest całkowicie zależna od Zachodu w wymiarze i militarnym i ekonomicznym.  To z kolei powoduje większe możliwości dyktowania przez Zachód (głównie USA, choć nie tylko) scenariuszy zarówno sposobu prowadzenia wojny (a więc bez broni, która może uderzać w cele w głębi Rosji), ale też warunków pokoju (na przykład zmuszanie do zrzeczenia się przez Ukrainę części terytorium -choćby teoretycznie tylko czasowego).

Rosjanie okupują w tej chwili ponad 1/6 terytorium Ukrainy. Nikt dziś nie da gwarancji, że na tym się skończy. I tym bardziej Ukraina potrzebuje czołgów i samolotów. I kiedy?

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (24.01.2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe