Ryszard Czarnecki: Pomoc dla Ukrainy: kto daje, kto udaje, że daje…

„Nikt ci tyle nie da, Ukraino – co Niemiec obieca”. Trawestuję powiedzenie odnoszące się do polityki wewnętrznej Polski i Platformy Obywatelskiej i jej obiecanek-cacanek (skrót „PO” rozszyfrowano już dawno jako: „Puste Obietnice”) – bo doskonale pasuje ono również do polityki międzynarodowej. A konkretnie roli Niemiec, które skądinąd podobnie jak Unia Europejska głównie obiecują Ukrainie walczącej z Rosją pomoc, a nie pomagają.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz Ryszard Czarnecki: Pomoc dla Ukrainy: kto daje, kto udaje, że daje…
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz / PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Niemieckie instytuty, które pokazują skalę pomocy dla Kijowa, sprytnie uwzględniają po stronie Niemiec nie tylko to, co zostało przekazane, ale także to, co zostało obiecane! No i wtedy statystyki wyglądają całkiem okazale, a Berlin wyprzedza nawet Warszawę (sic!), co jest oczywiście absurdem.

Miażdżąca przewaga Polski nad Niemcami w pomocy militarnej dla Ukrainy

Skala pomocy militarnej przekazana przez Niemcy na Ukrainę jest cztery razy mniejsza niż ta przekazana przez Polskę – mowa o wartości finansowej. A już gdy chodzi o ciężki sprzęt wojskowy, którego Ukraińcy najbardziej potrzebują, to uwidacznia się miażdżąca przewaga Rzeczpospolitej Polskiej nad Republiką Federalną Niemiec. I tak Polska przekazała aż 260 czołgów – tymczasem Niemcy… zero! Po prostu „null”. Gdy chodzi o wozy bojowe, strona polska wysłała do Kijowa 40, a Niemcy… zero. Gdy chodzi o działa artyleryjskie kalibru 122 milimetry, przekazaliśmy naszemu wschodniemu sąsiadowi 20 – gdy tymczasem Berlin oczywiście, jak zwykle… zero. Kolejna pozycja: „wieloprowadnicowe wyrzutnie pocisków rakietowych”: my – 20, a Niemcy cztery razy mniej (identycznie jak wolumen finansowy), czyli 5. Jedynie gdy chodzi o wyrzutnie artyleryjskie 155 mm, strona niemiecka może porównywać się z Polską, bo przekazała je na zbliżonym poziomie co Rzeczpospolita, ale i tak mniej. Dokładnie stosunek ten wynosi 18:14 dla Polski.

Dlaczego Niemcy nie pomagają Ukrainie?

Zatem my realnie pomagamy, gdy w tym samym czasie Niemcy pomoc dla Ukrainy markują. Z jednej strony jest to podyktowane tzw. wielką polityką, czyli planem Berlina reanimacji Moskwy – już po wojnie – jako kluczowego partnera UE i Niemiec w Europie i Eurazji. Z drugiej strony Scholz, wbrew pozorom, uważnie wsłuchuje się w nastroje społeczeństwa niemieckiego, a te w kwestii pomocy dla Ukrainy są diametralnie inne niż społeczeństwa polskiego.

Jest tylko jedna rzecz w tym kontekście, w której Niemcy biją nas na głowę: oni się tą pomocą chwalą, a my, niestety, nie. Dzięki manipulacjom choćby funkcjonującego w Kilonii instytutu IfW, które na przykład nie uwzględniają, że już od pół roku na Ukrainie są polskie czołgi „Twardy”, a także faktowi, że Polska część swojej pomocy, np. generatory czy ambulanse, traktuje jako pomoc humanitarną, nawet jeśli jest ona przekazywana służbom mundurowym na Ukrainie, a Berlin wrzuca to do worka z napisem „pomoc wojskowa”. Jest to manipulacja identyczna, jak przy COVID-19, gdzie Niemcy miały jedną z najniższych statystyk, gdy chodzi o umieralność, ponieważ nie zaliczały do zmarłych z powodu pandemii osób mających choroby współtowarzyszące…

Oczywiście część mediów w Polsce dała się nabrać albo chciała się nabrać i nagle Berlin jest chwalony, jak to pomaga Ukrainie… Kłania się polskie przysłowie: Cudze chwalicie, swego nie znacie!

*Tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (8.01.2023)
 


 

POLECANE
Zbigniew Kuźmiuk: Rząd Tuska zadłuża kraj na lichwiarskich warunkach z ostatniej chwili
Zbigniew Kuźmiuk: Rząd Tuska zadłuża kraj na lichwiarskich warunkach

Po podwyższeniu przez rząd Tuska deficytu budżetowego na poprzedni rok do 240 mld zł i uchwaleniu przez parlament budżetu na 2025 rok z deficytem w wysokości prawie 290 mld zł jasne było, że potrzeby pożyczkowe naszego kraju gwałtownie wzrosną. 

Księżna Kate opuszcza Wielką Brytanię. Wyciekł sekret Pałacu Buckingham gorące
"Księżna Kate opuszcza Wielką Brytanię". Wyciekł sekret Pałacu Buckingham

Od czasu, kiedy świat obiegły informacje, że księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, zmaga się z wykrytym u niej rakiem, oczy całego świata skierowane są na Pałac Buckingham.

CNN: Rozmowa Putin–Trump w pierwszych dniach po inauguracji z ostatniej chwili
CNN: Rozmowa Putin–Trump w pierwszych dniach po inauguracji

Donald Trump planuje rozmowę z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w pierwszych dniach po swym zaprzysiężeniu na prezydenta USA – podał portal telewizji CNN. Według portalu przygotowania do rozmowy i potencjalnego spotkania trwają już od kilku tygodni.

Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Karol Nawrocki: Jestem przekonany, że wygram te wybory polityka
Karol Nawrocki: Jestem przekonany, że wygram te wybory

– Jestem przekonany, że wygram te wybory. Jestem sobą, jestem prawdziwy, w przeciwieństwie do mojego głównego kontrkandydata nie muszę nikogo udawać, przebierać się, odstawiać różnych szopek – powiedział tygodnikowi "Sieci" popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.

Może być ślisko. IMGW wydał ostrzeżenie dla trzech województw Wiadomości
"Może być ślisko". IMGW wydał ostrzeżenie dla trzech województw

Miejscami na drogach i chodnikach może być ślisko; w trzech województwach wydano ostrzeżenia I stopnia przed marznącymi opadami powodującymi gołoledź - ostrzegł w niedzielę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej

Muzyk kultowego zespołu w ciężkim stanie. Koncerty przełożone Wiadomości
Muzyk kultowego zespołu w ciężkim stanie. Koncerty przełożone

Na fanów zespołu Scorpions nie czekają dobre wieści. Legendarna formacja rockowa została zmuszona do przełożenia swojej rezydentury w Las Vegas, która miała rozpocząć się 27 lutego 2025 roku. Powodem jest poważny stan zdrowia perkusisty zespołu, Mikkeya Dee, który wciąż dochodzi do siebie po ciężkiej chorobie.

Nie mogę dłużej milczeć. Koszmar gwiazdora serialu Barwy szczęścia Wiadomości
"Nie mogę dłużej milczeć". Koszmar gwiazdora serialu "Barwy szczęścia"

Znany polski aktor podzielił się z sympatykami bolesnym wyznaniem. Artur Chamski, którego widzowie kojarzą z popularnych seriali, musi mierzyć się z żałobą po stracie bliskich mu osób.

Moja prezydentura będzie kolejnym krokiem do tego. Ważna zapowiedź Nawrockiego pilne
"Moja prezydentura będzie kolejnym krokiem do tego". Ważna zapowiedź Nawrockiego

Obronność państwa polskiego, nasze bezpieczeństwo, polega przede wszystkim na budowaniu polskich sił zbrojnych – powiedział w Redzikowie na Pomorzu popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Zadeklarował, że jeśli zostanie wybrany, będzie dążył do budowy 300-tysięcznej armii.

Nie żyje znana dziennikarka. Przegrała walkę z chorobą Wiadomości
Nie żyje znana dziennikarka. Przegrała walkę z chorobą

Media obiegła przykra wiadomość.  Nie żyje Magdalena Sekuła, znana dziennikarka i działaczka, która przez lata angażowała się w sprawy lokalne i społeczne. Zawodowo związana była z "Dziennikiem Zachodnim". Współpracownicy i osoby, które ją znały zapamiętają ją jako osobę pracowitą i pełną innowacyjnych pomysłów.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Pomoc dla Ukrainy: kto daje, kto udaje, że daje…

„Nikt ci tyle nie da, Ukraino – co Niemiec obieca”. Trawestuję powiedzenie odnoszące się do polityki wewnętrznej Polski i Platformy Obywatelskiej i jej obiecanek-cacanek (skrót „PO” rozszyfrowano już dawno jako: „Puste Obietnice”) – bo doskonale pasuje ono również do polityki międzynarodowej. A konkretnie roli Niemiec, które skądinąd podobnie jak Unia Europejska głównie obiecują Ukrainie walczącej z Rosją pomoc, a nie pomagają.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz Ryszard Czarnecki: Pomoc dla Ukrainy: kto daje, kto udaje, że daje…
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz / PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Niemieckie instytuty, które pokazują skalę pomocy dla Kijowa, sprytnie uwzględniają po stronie Niemiec nie tylko to, co zostało przekazane, ale także to, co zostało obiecane! No i wtedy statystyki wyglądają całkiem okazale, a Berlin wyprzedza nawet Warszawę (sic!), co jest oczywiście absurdem.

Miażdżąca przewaga Polski nad Niemcami w pomocy militarnej dla Ukrainy

Skala pomocy militarnej przekazana przez Niemcy na Ukrainę jest cztery razy mniejsza niż ta przekazana przez Polskę – mowa o wartości finansowej. A już gdy chodzi o ciężki sprzęt wojskowy, którego Ukraińcy najbardziej potrzebują, to uwidacznia się miażdżąca przewaga Rzeczpospolitej Polskiej nad Republiką Federalną Niemiec. I tak Polska przekazała aż 260 czołgów – tymczasem Niemcy… zero! Po prostu „null”. Gdy chodzi o wozy bojowe, strona polska wysłała do Kijowa 40, a Niemcy… zero. Gdy chodzi o działa artyleryjskie kalibru 122 milimetry, przekazaliśmy naszemu wschodniemu sąsiadowi 20 – gdy tymczasem Berlin oczywiście, jak zwykle… zero. Kolejna pozycja: „wieloprowadnicowe wyrzutnie pocisków rakietowych”: my – 20, a Niemcy cztery razy mniej (identycznie jak wolumen finansowy), czyli 5. Jedynie gdy chodzi o wyrzutnie artyleryjskie 155 mm, strona niemiecka może porównywać się z Polską, bo przekazała je na zbliżonym poziomie co Rzeczpospolita, ale i tak mniej. Dokładnie stosunek ten wynosi 18:14 dla Polski.

Dlaczego Niemcy nie pomagają Ukrainie?

Zatem my realnie pomagamy, gdy w tym samym czasie Niemcy pomoc dla Ukrainy markują. Z jednej strony jest to podyktowane tzw. wielką polityką, czyli planem Berlina reanimacji Moskwy – już po wojnie – jako kluczowego partnera UE i Niemiec w Europie i Eurazji. Z drugiej strony Scholz, wbrew pozorom, uważnie wsłuchuje się w nastroje społeczeństwa niemieckiego, a te w kwestii pomocy dla Ukrainy są diametralnie inne niż społeczeństwa polskiego.

Jest tylko jedna rzecz w tym kontekście, w której Niemcy biją nas na głowę: oni się tą pomocą chwalą, a my, niestety, nie. Dzięki manipulacjom choćby funkcjonującego w Kilonii instytutu IfW, które na przykład nie uwzględniają, że już od pół roku na Ukrainie są polskie czołgi „Twardy”, a także faktowi, że Polska część swojej pomocy, np. generatory czy ambulanse, traktuje jako pomoc humanitarną, nawet jeśli jest ona przekazywana służbom mundurowym na Ukrainie, a Berlin wrzuca to do worka z napisem „pomoc wojskowa”. Jest to manipulacja identyczna, jak przy COVID-19, gdzie Niemcy miały jedną z najniższych statystyk, gdy chodzi o umieralność, ponieważ nie zaliczały do zmarłych z powodu pandemii osób mających choroby współtowarzyszące…

Oczywiście część mediów w Polsce dała się nabrać albo chciała się nabrać i nagle Berlin jest chwalony, jak to pomaga Ukrainie… Kłania się polskie przysłowie: Cudze chwalicie, swego nie znacie!

*Tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (8.01.2023)
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe