Ryszard Czarnecki: Jak grano z państwem polskim w bambuko...

Jak grano z państwem polskim w bambuko...
Ryszard Czarnecki  Ryszard Czarnecki: Jak grano z państwem polskim w bambuko...
Ryszard Czarnecki / fot. Flickr / CC BY-SA 2.0

Kiedyś tzw. biznes robił Państwo Polskie w bambuko, że hej! Oto firma z tzw. Ziem Odzyskanych zgłosiła w latach 1990-tych do Urzędu Skarbowego, że na koszt firmy dokonała zakupu autografu znanej aktorki Marleny Dietrich. Był to dość niestandardowy zakup przedsiębiorstwa i „skarbówka” zainteresowała się tą firmą. Gdy gość z Urzędu Skarbowego zażądał przedstawienia mu autografu bardzo znanej niemiecko-amerykańskiej artystki za który owa firma miała rzekomo zapłacić 200 tysięcy dolarów, prezes tejże odparł z kamienną twarzą, że autografu złożonego na… serwetce niestety już nie ma. Urzędnik zdziwił się i zapytał, co się z nim stało. W odpowiedzi usłyszał, że serwetkę z autografem... zeżarł pies.

Inna historia. Lata wczesnego kapitalizmu III RP. Też ziemie Zachodnie i Północne. Firma robi chachmenty i notuje szybki rozwój. Ekspansja jest tak duża i nienaturalna, że budzi to podejrzenie Urzędu Kontroli Skarbowej. A ponieważ skala podejrzanego procederu jest na olbrzymia -zaczyna się tym interesować również Ministerstwo Finansów. Prezes firmy jest zaproszony do Warszawy na spotkanie w MF.  Przyjeżdża i jest na wejściu poproszony o wpisanie swoich danych. Robi to sam, a nie ktoś z recepcji na podstawie jego dowodu osobistego-i wpisuje… fikcyjne nazwisko. Konkretnie „Jan Nowak”. Na spotkaniu wysoki urzędnik resortu finansów pokazuje mu ewidentny dowód przekrętu w postaci wielomilionowej faktury wziętej z sufitu. Korzystając z nieuwagi owego urzędnika, właściciel firmy wypina z akt sprawy ową, okazaną mu wcześniej fakturę, pyta się, czy może wyjść do toalety, uzyskuje pozwolenie, udaje się do WC i… zjada ów dokument! Nawet nie spuszcza go w klozecie. I od razu wychodzi z ministerstwa. Rozpętuje się piekło, że dokument zaginął i na pewno ukradł go ów pan prezes. Prezes jednak broni się, że w ogóle go w tym dniu w resorcie finansów nie było, bo przecież nie nazywa się Jan Nowak...
Tak okradano Polskę. I to się skończyło.

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (28.12.2022)
 


 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Warszawiacy muszą przygotować się na kolejne utrudnienia w ruchu. W środę rano pasażerowie doświadczyli porannego paraliżu komunikacyjnego na Moście Poniatowskiego, a w najbliższych dniach kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej będą musieli liczyć się z remontami na Ursynowie, Woli oraz przy pętli Metro Młociny.

Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Potężny spadek zaufania Polaków do Unii Europejskiej [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Potężny spadek zaufania Polaków do Unii Europejskiej [SONDAŻ]

Niemal 94 proc. Polaków ufa polskiemu wojsku – wynika z badania IBRiS dla PAP. Wysoki wynik zanotowało również NATO, które cieszy się zaufaniem trzech czwartych badanych. Rośnie za to nieufność do Unii Europejskiej.

86 lat temu Związek Sowiecki dokonał agresji na Polskę Wiadomości
86 lat temu Związek Sowiecki dokonał agresji na Polskę

86 lat temu, 17 września 1939 r., Armia Czerwona przekroczyła granice Polski. Pomimo skoncentrowania większości sił do walki z Wehrmachtem i rozkazu Naczelnego Wodza, by z agresorem nie walczyć, Wojsko Polskie stawiło zacięty opór.

„Izrael dopuścił się ludobójstwa” – stwierdza raport ONZ z ostatniej chwili
„Izrael dopuścił się ludobójstwa” – stwierdza raport ONZ

Niezależna Międzynarodowa Komisja Śledcza ONZ ds. Okupowanych Terytoriów Palestyńskich, w tym Wschodniej Jerozolimy i Izraela, opublikowała we wtorek raport, w którym orzekła, że działania Izraela w Strefie Gazy wyczerpują znamiona ludobójstwa. Izrael sprzeciwia się tym ustaleniom.

Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" – powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta – rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska pilne
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W Gdańsku na terenie rafinerii odbędą się ćwiczenia. W związku z tym służby poinformowały, że dojdzie do zakłóceń w ruchu drogowym, a mieszkańców czekają utrudnienia.

Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę gorące
Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę

Trwa wizyta Prezydenta RP we Francji. Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu francuskiej telewizji LCI.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Jak grano z państwem polskim w bambuko...

Jak grano z państwem polskim w bambuko...
Ryszard Czarnecki  Ryszard Czarnecki: Jak grano z państwem polskim w bambuko...
Ryszard Czarnecki / fot. Flickr / CC BY-SA 2.0

Kiedyś tzw. biznes robił Państwo Polskie w bambuko, że hej! Oto firma z tzw. Ziem Odzyskanych zgłosiła w latach 1990-tych do Urzędu Skarbowego, że na koszt firmy dokonała zakupu autografu znanej aktorki Marleny Dietrich. Był to dość niestandardowy zakup przedsiębiorstwa i „skarbówka” zainteresowała się tą firmą. Gdy gość z Urzędu Skarbowego zażądał przedstawienia mu autografu bardzo znanej niemiecko-amerykańskiej artystki za który owa firma miała rzekomo zapłacić 200 tysięcy dolarów, prezes tejże odparł z kamienną twarzą, że autografu złożonego na… serwetce niestety już nie ma. Urzędnik zdziwił się i zapytał, co się z nim stało. W odpowiedzi usłyszał, że serwetkę z autografem... zeżarł pies.

Inna historia. Lata wczesnego kapitalizmu III RP. Też ziemie Zachodnie i Północne. Firma robi chachmenty i notuje szybki rozwój. Ekspansja jest tak duża i nienaturalna, że budzi to podejrzenie Urzędu Kontroli Skarbowej. A ponieważ skala podejrzanego procederu jest na olbrzymia -zaczyna się tym interesować również Ministerstwo Finansów. Prezes firmy jest zaproszony do Warszawy na spotkanie w MF.  Przyjeżdża i jest na wejściu poproszony o wpisanie swoich danych. Robi to sam, a nie ktoś z recepcji na podstawie jego dowodu osobistego-i wpisuje… fikcyjne nazwisko. Konkretnie „Jan Nowak”. Na spotkaniu wysoki urzędnik resortu finansów pokazuje mu ewidentny dowód przekrętu w postaci wielomilionowej faktury wziętej z sufitu. Korzystając z nieuwagi owego urzędnika, właściciel firmy wypina z akt sprawy ową, okazaną mu wcześniej fakturę, pyta się, czy może wyjść do toalety, uzyskuje pozwolenie, udaje się do WC i… zjada ów dokument! Nawet nie spuszcza go w klozecie. I od razu wychodzi z ministerstwa. Rozpętuje się piekło, że dokument zaginął i na pewno ukradł go ów pan prezes. Prezes jednak broni się, że w ogóle go w tym dniu w resorcie finansów nie było, bo przecież nie nazywa się Jan Nowak...
Tak okradano Polskę. I to się skończyło.

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej” (28.12.2022)
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe