Wygrana prawicy we Włoszech-reakcją na inwazje muzułmanów w tym kraju

Wygrana prawicy we Włoszech-reakcją na inwazje muzułmanów w tym kraju

Polecam lekturę wywiadu, jakiego udzieliłem red .Mariuszowi Paszko dla Fronda.pl. Miało to miejsce po zwycięskich dla prawicy wyborach w Szwecji, a przed - przewidzianą przeze mnie - wygraną prawicy we Włoszech.

 

Myślę, że będziemy mieli teraz do czynienia z festiwalem nacisków również międzynarodowych na szwedzką scenę polityczną. Będziemy mieli zapewne próby nie tylko wyciągania poszczególnych partii spośród istniejących bloków politycznych, ale wręcz wyławiania pojedynczych polityków, by rozbijać zdolność do skutecznego zbudowania koalicji rządzącej przez centroprawicę" - mówi w rozmowie z serwisem Fronda.pl eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki .

Fronda.pl: W Szwecji po długiej dominacji socjaldemokratów, którzy przez ostatnie 90 lat aż ponad 72 lata spędzili u władzy, wybory wygrywa centroprawica. Skąd ta zmiana? I co taki rezultat wyborów oznacza dla Szwecji i dla reszty Europy? Czy mamy tu do czynienia z zapowiedzią szerszego trendu?

 

Ryszard Czarnecki (europoseł PiS, były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego): Być może mamy tu do czynienia z pewnym szerszym procesem. Już za 9 dni bowiem odbędą się również wybory we Włoszech i jest wielce prawdopodobne, że zwycięży tam także koalicja prawicowa trzech partii, w której wiodącą siłą jest Fratelli d’Italia pani Giorgii Meloni. Może się więc okazać, że na przestrzeni zaledwie kilku tygodni w dwóch krajach europejskich wygrają partie, które są razem z PiS w jednej frakcji politycznej w Parlamencie Europejskim czyli w Europejskich Konserwatystach i Reformatorach. To tak tytułem zarysowania trochę szerszego europejskiego kontekstu.

Natomiast co do samej Szwecji to wydaje się, że wynik wyborczy możemy odczytywać w perspektywie pewnej reakcji społecznej na szereg zjawisk negatywnych, jakie miały miejsce w Szwecji - nie tylko w ostatnich latach, ale i na przestrzeni całych ostatnich dekad. Mówimy tu choćby o napływie kompletnie nie integrującej się ze szwedzkim społeczeństwem i jego wartościami oraz z kulturą europejską fali migrantów muzułmańskich. Szacuje się, że za kilka lat mają oni stanowić już aż 30 proc. mieszkańców Szwecji. Szwecja jest na pierwszym miejscu w Europie jeśli chodzi o tego rodzaju statystyki. I na tym tle dochodzi w tym kraju do bardzo wielu poważnych napięć, nie tylko społecznych czy kulturowych, ale również religijnych. Związane jest to także z lawinowym wręcz wzrostem przestępczości w Szwecji oraz drastycznie spadającym poczuciem bezpieczeństwa wśród zwykłych Szwedów. Warto podkreślić, że to właśnie z tego głównie powodu wielu Polaków po latach powraca ze Szwecji do Polski, ale również niejednokrotnie sami Szwedzi decydują się na opuszczenie swojego kraju.

Zwracam również uwagę, bo w Polsce zbyt wiele się o tym nie mówi, na to, jak wygląda struktura głosowania przez Szwedów mieszkających poza granicami własnej ojczyzny. To oni właśnie w olbrzymim stopniu poparli prawicową opozycję. Powinno to również stanowić poważny sygnał dla szwedzkich władz. Najpierw wyborcy ci opuścili własny kraj nie zgadzając się na politykę prowadzoną od lat przez szwedzką socjaldemokrację, a teraz podczas ostatnich wyborów pokazali temu obozowi politycznemu  przysłowiową czerwoną kartkę. Jestem głęboko przekonany, że społeczeństwo szwedzkie wcale nie zagłosowało przeciwko socjalnym przywilejom, lecz przeciwko błędnej polityce cywilizacyjnej oraz dyktatowi poprawności politycznej, która choćby zakazuje ujawniania  muzułmańskiej tożsamości przestępców-imigrantów.

 

Badania pokazują, że 85% sprawców strzelanin w Szwecji jest urodzonych poza granicami tego kraju lub ma pochodzenie imigranckie. To właśnie na uregulowaniu fali imigracji do Szwecji kapitał polityczny zbiła formacja Szwedzcy Demokraci, którzy w ramach zwycięskiego w tych wyborach centroprawicowego bloku uzyskała najwyższe poparcie. Jednocześnie w mediach już pojawiły się zarzuty, że partia ta ma przeszłość „neonazistowską”. Przypomnijmy, że jest to formacja, która wraz z PiS jest w.PE członkiem frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Jak zatem Pan ocenia tę formację?

 

Są to eurorealiści - podobnie, jak PiS. Choć są oni zarazem znacznie bardziej eurosceptyczni niż był PiS przynajmniej do niedawna. Politycy tej partii są nie tylko przeciwni wspomnianej ekspansji imigrantów, ale starają się również walczyć z nadmierną ekspansją instytucji unijnych. Mamy tu do czynienia z formacją ludową, która nie jest jakimś projektem czy konstruktem szwedzkich elit czy specjalistów od PR-u, tylko wywodzi się ona wprost ze społeczeństwa. Była ona tworzona przez zwykłych ludzi i od samego początku była też ściśle związana właśnie z potrzebami wspomnianych zwykłych ludzi. Zresztą jej współzałożycielem był zwyczajny kierowca ciężarówki, który dziś jest europosłem Peter Lundgren, ale w przeciwieństwie do analogicznej postaci w polskiej polityce czyli Władysława Frasyniuka nie zblatował się on z elitami, lecz pozostał wierny zwykłym Szwedom.

Myślę, że dojście do władzy bloku w skład którego wchodzą Szwedzcy Demokraci może pozytywnie wpłynąć na stosunki bilateralne pomiędzy Polską i Szwecją. Chciałbym też przypomnieć, bo podnosiłem już tę sprawę publicznie u nas w kraju, że to właśnie poseł Szwedzkich Demokratów - Björn Söder publicznie domagał się od szwedzkich władz zwrotu zagrabionego Polsce podczas Potopu Szwedzkiego, niezwykle cennego zabytku piśmienniczego, jakim jest pochodzący z 1505 roku Statut Łaskiego. Zresztą to nie jedyne zrabowane Polsce w XVII wieku przez Szwedów dobro naszej kultury, które nadal po upływie tylu stuleci nie zostało nam zwrócone.

 

Czy teraz to Szwedzi zaczną mieć na arenie unijnej problemy ze słynną już „praworządnością”, które dotąd były przypadłością głównie Polski czy Węgier?

 

Oczywiście, że jest to możliwe ,a wczoraj mieliśmy już pewien przedsmak tego typu zjawiska. Mówię tu o wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego szwedzkiej lewicowej europoseł Malin Bjork, która z bezsilnością i rozpaczą w głosie mówiła, że obawia się nowych rządów w Szwecji. Nie po raz pierwszy przedstawicielom liberalno-lewicowego mainstreamu bardzo przeszkadza, że na skutek  demokratycznych wyborów do władzy dochodzą siły polityczne o znacznie innych poglądach niż oni, kwestionując tym samym niejako ich monopol na demokrację. Pamiętamy przecież z przeszłości, gdy postulowano wręcz unijny bojkot Austrii za to, że swego czasu tamtejsza Austriacka.Partia Ludowa weszła w skądinąd konieczny żeby rządzić sojusz z formacją Jorga Haidera-"wolnosciowcami".

 

Musimy też jednak zdawać sobie sprawę z faktu, że te zwycięstwa prawicy w Szwecji czy niebawem potencjalnie również we Włoszech - one nie zmienią personalnego składu Komisji Europejskiej. Nie ma bowiem w Unii Europejskiej ani takiego obyczaju, ani nie istnieją nawet stosowne reguły formalno-prawne, aby nowe rządy wycofywały unijnych komisarzy i wymieniały ich na ludzi ze swojego obozu politycznego. To samo dotyczy zresztą również innych instytucji wewnątrz Unii Europejskiej.

Jeśli ktoś zna łacinę to wie, że słowo „populus” oznacza „lud”. Więc jeśli jakaś siła polityczna wyraża potrzeby ludu to raczej dobrze o niej świadczy. Natomiast z tym populizmem w mainstreamowym obiegu to jest mniej więcej tak, że jeśli ktoś ma prawicowe poglądy i stara się zawrzeć jakąś umowę ze społeczeństwem oraz zachęcić je do głosowania na siebie i wygrać wybory - to jest populistą. Jeśli natomiast ktoś robi dokładnie to samo, ale ma poglądy lewicowe - to nie jest populistą, lecz skutecznym politykiem.

 

Bardzo dziękuję za rozmowę.

 

*tekst ukazał się na portalu fronda.pl (16.09.2022)


 

POLECANE
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte” Wiadomości
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte”

Władimir Putin powtórzył w sobotę, że Rosja osiągnie wszystkie wyznaczone cele „drogą zbrojną”, jeśli Ukraina nie chce rozwiązać konfliktu pokojowo - poinformowała agencja Reutera. Putin wypowiadał się podczas narady w jednym z punktów dowodzenia sił zbrojnych.

Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze Wiadomości
Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze

Polscy turyści schodzący w sobotę Doliną Mięguszowiecką w słowackiej części Tatr usłyszeli wołanie o pomoc. Okazało się, że 21-letni Węgier utknął na skalnym filarze w rejonie Żabich Stawów – konieczna była ewakuacja z użyciem śmigłowca - poinformowali słowaccy ratownicy górscy.

18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje Wiadomości
18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje

Dwóch mężczyzn podejrzanych jest o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy (Podlaskie), gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek - poinformowała w sobotę prokuratura. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru Wiadomości
Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru

Tragiczne wydarzenie rozegrało się w nocy z piątku na sobotę w województwie warmińsko-mazurskim. Podczas wyjazdu do pożaru domku letniskowego zmarł prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jerzwałdzie Edward Smagała. Druh miał 69 lat.

Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani z ostatniej chwili
Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani

Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Triumfował Austriak Clemens Leitner, a drugi był jego rodak Markus Mueller.

Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia Wiadomości
Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia

W Polsce słupy świetlne to prawdziwa rzadkość, a ich obserwacja jest prawdziwą gratką dla miłośników niezwykłych zjawisk atmosferycznych.

Prezydent Karol Nawrocki: W XXI wieku musimy być jak powstańcy wielkopolscy wideo
Prezydent Karol Nawrocki: W XXI wieku musimy być jak powstańcy wielkopolscy

„Powstanie Wielkopolskie spotyka dwie wspaniałe polskie tradycje: tradycję pozytywistyczną i romantyczną. Tradycję ciężkiej pracy i tradycję gotowości do insurekcji i do walki. Musimy być dzisiaj, w XXI wieku tacy sami, jak oni, gotowi do ciężkiej pracy jeśli tylko to możliwe, jeśli tylko nasze bezpieczeństwo nie jest zagrożone, ale też musimy być gotowi do tego, aby mieć odwagę, gdy przychodzi konflikt, bądź wojna” - mówił prezydent Karol Nawrocki podczas uroczystości w 107. rocznicę Powstania Wielkopolskiego.

Nie żyje znany dziennikarz radiowy i wydawca muzyczny Wiadomości
Nie żyje znany dziennikarz radiowy i wydawca muzyczny

W wieku 74 lat zmarł Andrzej Paweł Wojciechowski - dziennikarz radiowy, lektor i wydawca muzyczny, przez lata związany z Polskim Radiem oraz rynkiem fonograficznym. Informację o jego śmierci przekazali współpracownicy i przyjaciele w mediach społecznościowych. Uroczystości pożegnalne odbędą się we wtorek, 30 grudnia, o godz. 17 w Piasecznie przy ul. Technicznej 2F.

Kłopoty niemieckiego winiarstwa. Rolnicy alarmują Wiadomości
Kłopoty niemieckiego winiarstwa. Rolnicy alarmują

Niemieccy winiarze mają za sobą bardzo dobry rok pod względem jakości winogron, ale jednocześnie mierzą się z poważnymi problemami finansowymi. Nowy raport pokazuje, że sytuacja całej branży jest wyjątkowo trudna.

Jak może wyglądać polityka AfD wobec Polski? Analiza niemieckiego think-tanku tylko u nas
Jak może wyglądać polityka AfD wobec Polski? Analiza niemieckiego think-tanku

Alternatywa dla Niemiec coraz wyraźniej formułuje własną wizję polityki zagranicznej, która może mieć realne znaczenie także dla Polski. Najnowszy raport wpływowego niemieckiego think tanku pokazuje, jak AfD postrzega Warszawę, Unię Europejską i przyszły układ sił w Europie — oraz gdzie mogą pojawić się zarówno punkty styczne, jak i poważne źródła napięć.

REKLAMA

Wygrana prawicy we Włoszech-reakcją na inwazje muzułmanów w tym kraju

Wygrana prawicy we Włoszech-reakcją na inwazje muzułmanów w tym kraju

Polecam lekturę wywiadu, jakiego udzieliłem red .Mariuszowi Paszko dla Fronda.pl. Miało to miejsce po zwycięskich dla prawicy wyborach w Szwecji, a przed - przewidzianą przeze mnie - wygraną prawicy we Włoszech.

 

Myślę, że będziemy mieli teraz do czynienia z festiwalem nacisków również międzynarodowych na szwedzką scenę polityczną. Będziemy mieli zapewne próby nie tylko wyciągania poszczególnych partii spośród istniejących bloków politycznych, ale wręcz wyławiania pojedynczych polityków, by rozbijać zdolność do skutecznego zbudowania koalicji rządzącej przez centroprawicę" - mówi w rozmowie z serwisem Fronda.pl eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki .

Fronda.pl: W Szwecji po długiej dominacji socjaldemokratów, którzy przez ostatnie 90 lat aż ponad 72 lata spędzili u władzy, wybory wygrywa centroprawica. Skąd ta zmiana? I co taki rezultat wyborów oznacza dla Szwecji i dla reszty Europy? Czy mamy tu do czynienia z zapowiedzią szerszego trendu?

 

Ryszard Czarnecki (europoseł PiS, były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego): Być może mamy tu do czynienia z pewnym szerszym procesem. Już za 9 dni bowiem odbędą się również wybory we Włoszech i jest wielce prawdopodobne, że zwycięży tam także koalicja prawicowa trzech partii, w której wiodącą siłą jest Fratelli d’Italia pani Giorgii Meloni. Może się więc okazać, że na przestrzeni zaledwie kilku tygodni w dwóch krajach europejskich wygrają partie, które są razem z PiS w jednej frakcji politycznej w Parlamencie Europejskim czyli w Europejskich Konserwatystach i Reformatorach. To tak tytułem zarysowania trochę szerszego europejskiego kontekstu.

Natomiast co do samej Szwecji to wydaje się, że wynik wyborczy możemy odczytywać w perspektywie pewnej reakcji społecznej na szereg zjawisk negatywnych, jakie miały miejsce w Szwecji - nie tylko w ostatnich latach, ale i na przestrzeni całych ostatnich dekad. Mówimy tu choćby o napływie kompletnie nie integrującej się ze szwedzkim społeczeństwem i jego wartościami oraz z kulturą europejską fali migrantów muzułmańskich. Szacuje się, że za kilka lat mają oni stanowić już aż 30 proc. mieszkańców Szwecji. Szwecja jest na pierwszym miejscu w Europie jeśli chodzi o tego rodzaju statystyki. I na tym tle dochodzi w tym kraju do bardzo wielu poważnych napięć, nie tylko społecznych czy kulturowych, ale również religijnych. Związane jest to także z lawinowym wręcz wzrostem przestępczości w Szwecji oraz drastycznie spadającym poczuciem bezpieczeństwa wśród zwykłych Szwedów. Warto podkreślić, że to właśnie z tego głównie powodu wielu Polaków po latach powraca ze Szwecji do Polski, ale również niejednokrotnie sami Szwedzi decydują się na opuszczenie swojego kraju.

Zwracam również uwagę, bo w Polsce zbyt wiele się o tym nie mówi, na to, jak wygląda struktura głosowania przez Szwedów mieszkających poza granicami własnej ojczyzny. To oni właśnie w olbrzymim stopniu poparli prawicową opozycję. Powinno to również stanowić poważny sygnał dla szwedzkich władz. Najpierw wyborcy ci opuścili własny kraj nie zgadzając się na politykę prowadzoną od lat przez szwedzką socjaldemokrację, a teraz podczas ostatnich wyborów pokazali temu obozowi politycznemu  przysłowiową czerwoną kartkę. Jestem głęboko przekonany, że społeczeństwo szwedzkie wcale nie zagłosowało przeciwko socjalnym przywilejom, lecz przeciwko błędnej polityce cywilizacyjnej oraz dyktatowi poprawności politycznej, która choćby zakazuje ujawniania  muzułmańskiej tożsamości przestępców-imigrantów.

 

Badania pokazują, że 85% sprawców strzelanin w Szwecji jest urodzonych poza granicami tego kraju lub ma pochodzenie imigranckie. To właśnie na uregulowaniu fali imigracji do Szwecji kapitał polityczny zbiła formacja Szwedzcy Demokraci, którzy w ramach zwycięskiego w tych wyborach centroprawicowego bloku uzyskała najwyższe poparcie. Jednocześnie w mediach już pojawiły się zarzuty, że partia ta ma przeszłość „neonazistowską”. Przypomnijmy, że jest to formacja, która wraz z PiS jest w.PE członkiem frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Jak zatem Pan ocenia tę formację?

 

Są to eurorealiści - podobnie, jak PiS. Choć są oni zarazem znacznie bardziej eurosceptyczni niż był PiS przynajmniej do niedawna. Politycy tej partii są nie tylko przeciwni wspomnianej ekspansji imigrantów, ale starają się również walczyć z nadmierną ekspansją instytucji unijnych. Mamy tu do czynienia z formacją ludową, która nie jest jakimś projektem czy konstruktem szwedzkich elit czy specjalistów od PR-u, tylko wywodzi się ona wprost ze społeczeństwa. Była ona tworzona przez zwykłych ludzi i od samego początku była też ściśle związana właśnie z potrzebami wspomnianych zwykłych ludzi. Zresztą jej współzałożycielem był zwyczajny kierowca ciężarówki, który dziś jest europosłem Peter Lundgren, ale w przeciwieństwie do analogicznej postaci w polskiej polityce czyli Władysława Frasyniuka nie zblatował się on z elitami, lecz pozostał wierny zwykłym Szwedom.

Myślę, że dojście do władzy bloku w skład którego wchodzą Szwedzcy Demokraci może pozytywnie wpłynąć na stosunki bilateralne pomiędzy Polską i Szwecją. Chciałbym też przypomnieć, bo podnosiłem już tę sprawę publicznie u nas w kraju, że to właśnie poseł Szwedzkich Demokratów - Björn Söder publicznie domagał się od szwedzkich władz zwrotu zagrabionego Polsce podczas Potopu Szwedzkiego, niezwykle cennego zabytku piśmienniczego, jakim jest pochodzący z 1505 roku Statut Łaskiego. Zresztą to nie jedyne zrabowane Polsce w XVII wieku przez Szwedów dobro naszej kultury, które nadal po upływie tylu stuleci nie zostało nam zwrócone.

 

Czy teraz to Szwedzi zaczną mieć na arenie unijnej problemy ze słynną już „praworządnością”, które dotąd były przypadłością głównie Polski czy Węgier?

 

Oczywiście, że jest to możliwe ,a wczoraj mieliśmy już pewien przedsmak tego typu zjawiska. Mówię tu o wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego szwedzkiej lewicowej europoseł Malin Bjork, która z bezsilnością i rozpaczą w głosie mówiła, że obawia się nowych rządów w Szwecji. Nie po raz pierwszy przedstawicielom liberalno-lewicowego mainstreamu bardzo przeszkadza, że na skutek  demokratycznych wyborów do władzy dochodzą siły polityczne o znacznie innych poglądach niż oni, kwestionując tym samym niejako ich monopol na demokrację. Pamiętamy przecież z przeszłości, gdy postulowano wręcz unijny bojkot Austrii za to, że swego czasu tamtejsza Austriacka.Partia Ludowa weszła w skądinąd konieczny żeby rządzić sojusz z formacją Jorga Haidera-"wolnosciowcami".

 

Musimy też jednak zdawać sobie sprawę z faktu, że te zwycięstwa prawicy w Szwecji czy niebawem potencjalnie również we Włoszech - one nie zmienią personalnego składu Komisji Europejskiej. Nie ma bowiem w Unii Europejskiej ani takiego obyczaju, ani nie istnieją nawet stosowne reguły formalno-prawne, aby nowe rządy wycofywały unijnych komisarzy i wymieniały ich na ludzi ze swojego obozu politycznego. To samo dotyczy zresztą również innych instytucji wewnątrz Unii Europejskiej.

Jeśli ktoś zna łacinę to wie, że słowo „populus” oznacza „lud”. Więc jeśli jakaś siła polityczna wyraża potrzeby ludu to raczej dobrze o niej świadczy. Natomiast z tym populizmem w mainstreamowym obiegu to jest mniej więcej tak, że jeśli ktoś ma prawicowe poglądy i stara się zawrzeć jakąś umowę ze społeczeństwem oraz zachęcić je do głosowania na siebie i wygrać wybory - to jest populistą. Jeśli natomiast ktoś robi dokładnie to samo, ale ma poglądy lewicowe - to nie jest populistą, lecz skutecznym politykiem.

 

Bardzo dziękuję za rozmowę.

 

*tekst ukazał się na portalu fronda.pl (16.09.2022)



 

Polecane