[Felieton „TS”] Karol Gac: Upiór przy Wiejskiej

W świecie idealnym człowiek powinien lubić to, co robi. Inaczej dość szybko może się wypalić i być nieszczęśliwym. Aczkolwiek życie ma to do siebie, że nie zawsze jest idealnie. Ba, rzadko kiedy tak jest. Po co jednak robić coś, co demotywuje i przeraża, gdy ma się niemal nieograniczone możliwości? Nie wiem.
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Upiór przy Wiejskiej
/ Wikimedia Commons / autor: Mateusz Włodarczyk

Nie milkną echa po zakulisowej wypowiedzi Donalda Tuska, gdy ten tuż przed rozmową na wizji w TVN24 przyznał, że nie ma ochoty kandydować do Sejmu. Lider PO na tzw. offie nie tylko powiedział, iż „demotywuje go świadomość”, że będzie musiał kandydować, ale również, że to „upiorna myśl”, iż ponownie będzie zasiadał w parlamencie. Jeśli tak, to aż prosi się zapytać, po co to robi?

Można założyć, że to, co powiedział Tusk, w przeciwieństwie do jego wielu publicznych wypowiedzi, było szczere. Dlaczego? Tego typu rozmowy przed wywiadem są czymś naturalnym, a w dodatku prowadzone są w nieco luźniejszej atmosferze. To sugeruje, że lider PO powiedział to, o czym naprawdę myśli. Tym bardziej że jego tłumaczenia nie wyglądają zbyt wiarygodnie.

Przewodniczący PO, w dość naciąganym tłumaczeniu, próbował się bronić, że chodziło mu o Sejm pod rządami PiS. „Myślę, że dość delikatnie się wyraziłem na temat Sejmu pod rządami PiS. To, co stało się z Sejmem w ostatnich latach, to jest coś upiornego” – powiedział. Przyjmując na chwilę, że tak w istocie było, to warto zauważyć, że Tusk w TVN24 mówił o przyszłości, a nie teraźniejszości. Czyżby lider PO zakładał, że w kolejnej kadencji jego partia także będzie w opozycji?

Już rok temu, gdy Donald Tusk „wracał” do polskiej polityki, wielu komentatorów zastanawiało się, dlaczego były premier i szef Rady Europejskiej właściwie się na to decyduje, i to zwłaszcza w takim momencie. Co więcej, także wielu polityków PO było zaskoczonych tym krokiem. Cóż, być może było to związane z faktem, że kończyła się wówczas polityczna era kanclerz Niemiec Angeli Merkel, czyli politycznej mentorki i patronki Donalda Tuska. Niewykluczone, że lider PO wiedział już, że w Europie nie bardzo ma czego szukać.

Tyle tylko, że ten powrót był jakiś taki nieprzygotowany. Niby pompowano oczekiwania, ale jak przyszło co do czego, to lider PO zachowuje się tak, jakby czas i polska polityka zatrzymały się w 2014 roku. Być może Tusk zwyczajnie liczy na to, że ludzie po prostu zmęczą się Zjednoczoną Prawicą albo ta sama się potknie o własne nogi, co oczywiście jest możliwe. Kolejne kroki przewodniczącego PO nie przypominają bowiem realizacji starannie rozpisanego scenariusza. Wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że Tusk momentami miota się od ściany do ściany, a jego aktywności przypominają sinusoidę – pojawia się i znika. Chyba że lider PO tak naprawdę nie chce wygrać. To by akurat wiele tłumaczyło.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 


 

POLECANE
Jan Krzysztof Ardanowski ostrzega: Oddając monopol na żywność w ręce koncernów, oddajemy im władzę nad sobą tylko u nas
Jan Krzysztof Ardanowski ostrzega: Oddając monopol na żywność w ręce koncernów, oddajemy im władzę nad sobą

„Jeżeli będziemy trwać przy naszych wartościach to bardzo możliwe, że za chwilę nie tylko pieniędzy unijnych nie dostaniemy, ale również zostanie przykręcony kurek z jedzeniem. Wtedy obojętnie kto będzie w Polsce rządził, będzie płakał, a będzie musiał się godzić na wszystkie warunki, które UE w porozumieniu z tymi ogromnymi koncernami, z którymi jest dogadana i realizuje właśnie ich interesy, razem zadecydują” - mówi portalowi Tysol.pl przyszły przewodniczący Rady ds. Rolnictwa przy Prezydencie RP Karolu Nawrockim, były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Jarosław Kaczyński: Patriotyzm charakteryzuje ludzi moralnie wyżej rozwiniętych z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: Patriotyzm charakteryzuje ludzi moralnie wyżej rozwiniętych

Patriotyzm jest stanem emocjonalnym, a to uczucie charakteryzuje ludzi, którzy są moralnie wyżej rozwinięci - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z młodzieżą, w dniu Narodowego Święta Niepodległości. Polityk zaznaczył, że odrębność Polski jest bardzo istotna i należy ją pielęgnować.

Niemieckie firmy biją na alarm. Najgorszy wynik konkurencyjności w historii badania z ostatniej chwili
Niemieckie firmy biją na alarm. Najgorszy wynik konkurencyjności w historii badania

Niemiecki przemysł znalazł się w najgorszej kondycji od lat. Jak wynika z badań niemieckiego instytutu ifo, ponad jedna trzecia firm za Odrą traci przewagę konkurencyjną – zarówno wobec krajów spoza UE, jak i wewnątrz Wspólnoty.

Rząd kapituluje? Ważny minister uprzejmie prosi prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Rząd kapituluje? Ważny minister "uprzejmie prosi" prezydenta Nawrockiego

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak w obszernym wpisie zwrócił się do prezydenta Karola Nawrockiego prosząc go o podpisanie nominacji na pierwszy stopień oficerski w ABW i SKW.

Prezydent Nawrocki złożył wieńce przed pomnikami Ojców Niepodległości z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki złożył wieńce przed pomnikami Ojców Niepodległości

Prezydent Karol Nawrocki składa we wtorek, w dniu Narodowego Święta Niepodległości, wieńce przed znajdującymi się przy Trakcie Królewskim pomnikami Ojców Niepodległości.

Trzech nastolatków chciało przemalować tęczowe schody na barwy narodowe. Trafili do aresztu z ostatniej chwili
Trzech nastolatków chciało przemalować tęczowe schody na barwy narodowe. Trafili do aresztu

Jak podaje dziennik „Le Figaro”, w nocy z niedzieli na poniedziałek W centrum francuskiego Nantes trzech nastolatków w wieku od 16 do 17 lat zostało zatrzymanych przez policję, gdy próbowali przemalować tęczowe schody na francuskie barwy narodowe.

11 listopada. Tak 107 lat temu Polska odzyskała niepodległość z ostatniej chwili
11 listopada. Tak 107 lat temu Polska odzyskała niepodległość

11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. To wydarzenie stało się symbolem odzyskania niepodległości.

Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada z ostatniej chwili
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada

W najbliższy wtorek 11 listopada, na placu Piłsudskiego w Warszawie odbędą się główne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W wydarzeniu udział weźmie prezydent Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką, a także przedstawiciele najważniejszych instytucji państwowych. Jak się okazuje, wśród zaproszonych znalazł się również prokurator krajowy Dariusz Barski.

Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca? z ostatniej chwili
Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca?

To był wieczór, który przejdzie do historii „Milionerów”. W poniedziałek, 10 listopada, w programie padła główna wygrana – milion złotych. Szczęśliwcem okazał się Bartosz Radziejewski z Wrocławia, który bezbłędnie odpowiedział na wszystkie pytania, w tym to najtrudniejsze – o... sapioseksualistów.

Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku? tylko u nas
Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku?

Zwycięstwo Mamdaniego - muzułmanina, pro-palestyńskiego i anty-izraelskiego lewicowca - w wyborach na burmistrza Nowego Jorku, w którym mieszka milion Żydów (dwa miliony w obszarze metropolitalnym), jest czymś zadziwiającym, nawet absurdalnym.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Upiór przy Wiejskiej

W świecie idealnym człowiek powinien lubić to, co robi. Inaczej dość szybko może się wypalić i być nieszczęśliwym. Aczkolwiek życie ma to do siebie, że nie zawsze jest idealnie. Ba, rzadko kiedy tak jest. Po co jednak robić coś, co demotywuje i przeraża, gdy ma się niemal nieograniczone możliwości? Nie wiem.
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Upiór przy Wiejskiej
/ Wikimedia Commons / autor: Mateusz Włodarczyk

Nie milkną echa po zakulisowej wypowiedzi Donalda Tuska, gdy ten tuż przed rozmową na wizji w TVN24 przyznał, że nie ma ochoty kandydować do Sejmu. Lider PO na tzw. offie nie tylko powiedział, iż „demotywuje go świadomość”, że będzie musiał kandydować, ale również, że to „upiorna myśl”, iż ponownie będzie zasiadał w parlamencie. Jeśli tak, to aż prosi się zapytać, po co to robi?

Można założyć, że to, co powiedział Tusk, w przeciwieństwie do jego wielu publicznych wypowiedzi, było szczere. Dlaczego? Tego typu rozmowy przed wywiadem są czymś naturalnym, a w dodatku prowadzone są w nieco luźniejszej atmosferze. To sugeruje, że lider PO powiedział to, o czym naprawdę myśli. Tym bardziej że jego tłumaczenia nie wyglądają zbyt wiarygodnie.

Przewodniczący PO, w dość naciąganym tłumaczeniu, próbował się bronić, że chodziło mu o Sejm pod rządami PiS. „Myślę, że dość delikatnie się wyraziłem na temat Sejmu pod rządami PiS. To, co stało się z Sejmem w ostatnich latach, to jest coś upiornego” – powiedział. Przyjmując na chwilę, że tak w istocie było, to warto zauważyć, że Tusk w TVN24 mówił o przyszłości, a nie teraźniejszości. Czyżby lider PO zakładał, że w kolejnej kadencji jego partia także będzie w opozycji?

Już rok temu, gdy Donald Tusk „wracał” do polskiej polityki, wielu komentatorów zastanawiało się, dlaczego były premier i szef Rady Europejskiej właściwie się na to decyduje, i to zwłaszcza w takim momencie. Co więcej, także wielu polityków PO było zaskoczonych tym krokiem. Cóż, być może było to związane z faktem, że kończyła się wówczas polityczna era kanclerz Niemiec Angeli Merkel, czyli politycznej mentorki i patronki Donalda Tuska. Niewykluczone, że lider PO wiedział już, że w Europie nie bardzo ma czego szukać.

Tyle tylko, że ten powrót był jakiś taki nieprzygotowany. Niby pompowano oczekiwania, ale jak przyszło co do czego, to lider PO zachowuje się tak, jakby czas i polska polityka zatrzymały się w 2014 roku. Być może Tusk zwyczajnie liczy na to, że ludzie po prostu zmęczą się Zjednoczoną Prawicą albo ta sama się potknie o własne nogi, co oczywiście jest możliwe. Kolejne kroki przewodniczącego PO nie przypominają bowiem realizacji starannie rozpisanego scenariusza. Wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że Tusk momentami miota się od ściany do ściany, a jego aktywności przypominają sinusoidę – pojawia się i znika. Chyba że lider PO tak naprawdę nie chce wygrać. To by akurat wiele tłumaczyło.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe