TRZECIA KOBIETA PREMIEREM WIELKIEJ BRYTANII

TRZECIA KOBIETA PREMIEREM WIELKIEJ BRYTANII

To był chyba najlepszy prezent na jej 45.urodziny - minister spraw zagranicznych Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej Liz Truss niespodziewanie pokonała o 8 głosów swoją starszą o dwa lata koleżankę z rządu - wiceminister handlu międzynarodowego Penny Mordaunt w decydującym o wyborze lidera rządzących Konserwatystów glosowaniu i ma już autostradę do stanowiska Premiera Jej Królewskiej Mości. Ktoś może przetrzeć oczy: przecież potencjalna następczyni „Iron Lady” - Margaret Thatcher i Theresy May uległa aż o.24 głosy zwycięzcy ostatniej tury prawyborów Rishi Sunakowi! Czemu zatem odtrąbiam jej triumf półtora miesiąca przed zakończeniem głosowania wśród 200 tysięcy członków partii torysów? To proste: szeregowi konserwatyści inaczej niż partyjna elita skupiona w klubie parlamentarnym rządzącej formacji na pewno nie wybiorą Sunaka. A torysi to partia równie stara co demokratyczna - jej szefa, a jednocześnie szefa rządu wybierają w korespondencyjnym glosowaniu zwykli, płacący składki członkowie. Mają jednak do wyboru dwóch kandydatów wskazanych przez parlamentarzystów.

 

Johnson wskazuje na kogo nie głosować...

 

Oboje kandydaci na nowego lokatora 10,Downing Street skończyli Oxford i oboje mają ekonomiczne wyksztalcenie. Mrs Tuss jest starsza od swojego rywala o trzy lata, ale ma dłuższy od niego o pięć lat staż w House of Common, czyli izbie niższej brytyjskiego. Przede wszystkim była jednak już ministrem w pięciu resortach u trzech premierów: Davida Camerona, Theresy May i Borisa Johnsona. Ten ostatni nie wprost, ale jednak faworyzuje obecną szefową FCO (angielski skrót od: Foreign and Commonwealth Office, co jest czytelnym podkreśleniem znaczenia, jakie Londyn przywiązuje do Wspólnoty Brytyjskiej - skądinąd tym bardziej teraz, po Brexicie...). W swym ostatnim wystąpieniu przed Izba Gmin, w tradycyjnej formule „pytań do szefa rządu” Johnson zrobił czytelną aluzję do Sunaka - byłego już ministra finansów: „Kocham ministerstwo finansów”- mówił ustępujący premier, ale jednocześnie podkreślał, że niejako wbrew temu resortowi zbudowano autostradę M-25 i Kanał Angielski (tak po tamtej stronie określa się Kanał La Manche). Była to zemsta na Rishi Sunaku, jednym z najbliższych sojuszników i współpracowników Borisa Johnsona, który ostatecznie wbił nóż w plecy swojemu pryncypałowi. Jego zdrada zdecydowała, że charyzmatyczny, choć kontrowersyjny były burmistrz Londynu i eksminister spraw zagranicznych (a więc poprzednik Liz Truss na tym stanowisku...).stracił urząd.

Skąd moja pewność, że to Truss zostanie nowym premierem kraju, który bardzo podobnie, jak Polska definiuje zagrożenie ze strony Rosji? Sondaże są jednoznaczne: w partyjnym głosowaniu szefowa MSZ ma przewagę nad swoim konkurentem aż 18 procent! Nawet gdyby wszyscy niezdecydowani zagłosowali za Sunakiem to i tak nie przeważyłoby to szali na rzecz byłego ministra finansów : niezdecydowanych jest bowiem tylko(aż?) 12 procent.

 

Nie wolno głośno mówić, ale...

 

Co decyduje, że w tym wyścigu zdecydowanym faworytem, ba, w zasadzie pewnym premierem wydaje się być Mrs Tuss, a nie Mr Sunak? Można mówić ,że kobiecie będzie łatwiej walczyć z liderem opozycyjnej Partii Pracy Keithem Starmerem. Jednak sondaże temu przeczą: minister spraw zagranicznych ma większą stratę do lidera labourzystow - 14 % niż eksminister finansów - 11%. Torysi powinni bić na alarm: przegrywają bowiem wybory – na razie w sondażach - z lewicą w każdej konfiguracji, obojętnie kto będzie ich liderem. Jeśli zatem Tuss ma mniejsza szansę pokonać przywódcę Labour Party niż jej rywal to dlaczego właśnie ona ma poprowadzić konserwatystów do boju? Z całą pewnością ma ona większe doświadczenie polityczne: rządowe i parlamentarne niż Sunak. Była ministrem środowiska i wsi, kanclerzem skarbu, ministrem handlu międzynarodowego, ministrem do spraw kobiet i równości, wreszcie ma prestiżową tekę szefa MSZ. Jej rywal przy niej jest jak ubogi krewny - choć bycie ministrem finansów w każdym rządzie jest bardzo prestiżowe. Urodzona w Oxfordzie i absolwentka najbardziej prestiżowej uczelni w Europie tamże jest też bardziej zahartowana w bojach niż Sunak: najpierw dwukrotnie startowała do Izby Gmin bez powodzenia, ale pokazała odporność na ciosy i jest posłem już trzecią kadencję. Jednak wydaje się, że jest jeszcze jeden powód o którym nikt głośno nie mówi, ale może być istotny dla niemałej części głosujących członków Partii Konserwatywnej. Rishi Sunak urodził się w Southampton, ale jego rodzice pochodzą z Kenii (ojciec) i Tanzanii, a ściślej z jej kontynentalnej części - Tanganiki (matka). Brytyjczycy mają burmistrza Londynu o pakistańskich korzeniach, szereg ich ministrów i parlamentarzystów to ludzie, których rodziny (lub w mniejszym stopniu oni sami) przybyły na Wyspy Brytyjskie z Indii, Pakistanu, Bangladeszu, Sri Lanki, Iraku czy Afryki (mówię o konkretnych i licznych przypadkach). Jednak ogół członków rządzącej formacji nie jest chyba wciąż skłonny powierzyć stanowisko Premiera Jej Królewskiej Mości Brytyjczykowi z korzeniami na innych kontynentach. Zapewne jest to kwestia czasu, być może nawet dość krótkiego. Jednak to chyba nie jest to ten moment, to jeszcze nie ten „obrót ciała niebieskiego”, mówiąc Mikołajem Kopernikiem.

 

Z polskiego punktu widzenia

 

    Spośród  ośmiu kandydatów, którzy wystartowali w prawyborach na lidera Torysów tylko jeden nie był zwolennikiem Brexitu - i bardzo szybko odpadł. Pozostali to „brexiterzy”. Ta sprawa na pewno nie różni L.Truss i R.Sunaka. Nie ma też między nimi  specjalnych różnic w sprawach polityki zagranicznej: po doswiadczeniach z tajemniczymi zgonami rosyjskich oligarchów na terenie Zjednoczonego Królestwa , zamordowania Aleksandra Litwinienki,próbie zgładzenia kolejnego rosyjskiego eksagenta Sergieja Skripala i jego córki, zawlaszczeniu majątku British Petroleum na terenie Rosji przez wladze w Moskwie brytyjscy politycy mają do Kremla i Putina stosunek bardzo zbliżony do tego ,jaki ma Polska i kraje bałtyckie. Uważam wszakze,że z polskiego punktu widzenia zapewne lepiej ,aby szefem rządu w Londynie została osoba,która ma doświadczenie w polityce międzynarodowej i wielokrotnie publicznie potępiała Rosję. Taką osobą jest minister spraw zagranicznych rzadu Jej Królewskiej Mości Liz Truss. I niemal na pewno ona 5 wrzesnia wkroczy do siedziby premiera na 10, Downing Street. Zadecyduje o tym swoista "demokracja bezpośrednia" czyli powszechne głosowanie członków partii rzadzacej prawicy. Akurat hasło "demokracji bezpośredniej" często bywa na sztandarach lewicy, także populistycznej. Tymczasem brytyjscy konserwatyści w praktyce realizują je od dawna...

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (25.07.2022)


 

POLECANE
Nie pouczaj mnie. Anna Lewandowska zaskoczyła internautów Wiadomości
"Nie pouczaj mnie". Anna Lewandowska zaskoczyła internautów

Anna Lewandowska wraz z mężem Robertem i dziećmi spędziła Boże Narodzenie w Polsce. 28 grudnia trenerka opublikowała na Instagramie galerię zdjęć, które szybko podbiły serca obserwatorów.

Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie Wiadomości
Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie

71-letni Alaksandr Łukaszenka wziął ostatnio udział w amatorskim meczu hokejowym. Jego drużyna zmierzyła się z zespołem z obwodu brzeskiego, a spotkanie zakończyło się remisem. Największe emocje wywołał jednak nie wynik, a spektakularny upadek białoruskiego lidera.

Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze Wiadomości
Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze

Policja z czeskiego Szpindlerowego Młyna udostępniła w mediach społecznościowych niepokojące wideo, które ma służyć jako ostrzeżenie dla turystów. Na filmie widać kobietę, która bez wahania wjeżdża łyżwami na zamarzniętą powierzchnię zapory Łabskiej - pcha przy tym wózek z dzieckiem.

Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa z ostatniej chwili
Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa

Uważam, że mamy podstawy do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy, korzystnego dla wszystkich - powiedział prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Mar-a-Lago na Florydzie.

To było oburzające. Aktor polskich seriali przerwał milczenie Wiadomości
"To było oburzające". Aktor polskich seriali przerwał milczenie

W najnowszym odcinku programu „interAKCJA. Starcie pokoleń” Małgorzata Czop wraz z Marią Kowalską rozmawiała z Michałem Czerneckim o tym, jak aktorzy bronią swoich granic w pracy. Aktor ujawnił dramatyczną historię z planu popularnego serialu oraz podzielił się metodą, która zawsze zatrzymuje pomysły zbyt śmiałych reżyserów.

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem z ostatniej chwili
Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR Wiadomości
Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR

W ciągu minionego świątecznego tygodnia ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego udzielili pomocy 18 osobom. Doszło do kilku poważnych wypadków, w tym na Rysach. Ratownicy podkreślają, że nie były to spokojne święta Bożego Narodzenia.

Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących. Babcia Kasia niezadowolona z ministra Żurka Wiadomości
"Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących". "Babcia Kasia" niezadowolona z ministra Żurka

Katarzyna Augustynek, znana szerzej jako "Babcia Kasia" - ikona ulicznych protestów opozycyjnych w czasach rządów PiS - wyraziła głębokie rozczarowanie po spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem. Aktywistka, która brała udział w listopadowym spotkaniu w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, czuje się oszukana brakiem konkretnych działań w sprawie swoich spraw sądowych.

Karol Nawrocki odpowiedział na atak Donalda Tuska Wiadomości
Karol Nawrocki odpowiedział na atak Donalda Tuska

Prezydent Karol Nawrocki odpowiedział premierowi Donaldowi Tuskowi po krytyce jego słów o obronie zachodniej granicy Rzeczpospolitej. Spór wybuchł po sobotnim przemówieniu Nawrockiego podczas obchodów Powstania Wielkopolskiego w Poznaniu.

Zima uderzy przed Nowym Rokiem. Silne opady i mróz w całym kraju Wiadomości
Zima uderzy przed Nowym Rokiem. Silne opady i mróz w całym kraju

Końcówka roku przyniesie w Polsce prawdziwy atak zimy. Prognozy modeli pogodowych wskazują, że już od 30 grudnia do kraju zaczną napływać chłodne masy powietrza z północy. Kulminacja zimowej pogody ma przypaść na 1 stycznia.

REKLAMA

TRZECIA KOBIETA PREMIEREM WIELKIEJ BRYTANII

TRZECIA KOBIETA PREMIEREM WIELKIEJ BRYTANII

To był chyba najlepszy prezent na jej 45.urodziny - minister spraw zagranicznych Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej Liz Truss niespodziewanie pokonała o 8 głosów swoją starszą o dwa lata koleżankę z rządu - wiceminister handlu międzynarodowego Penny Mordaunt w decydującym o wyborze lidera rządzących Konserwatystów glosowaniu i ma już autostradę do stanowiska Premiera Jej Królewskiej Mości. Ktoś może przetrzeć oczy: przecież potencjalna następczyni „Iron Lady” - Margaret Thatcher i Theresy May uległa aż o.24 głosy zwycięzcy ostatniej tury prawyborów Rishi Sunakowi! Czemu zatem odtrąbiam jej triumf półtora miesiąca przed zakończeniem głosowania wśród 200 tysięcy członków partii torysów? To proste: szeregowi konserwatyści inaczej niż partyjna elita skupiona w klubie parlamentarnym rządzącej formacji na pewno nie wybiorą Sunaka. A torysi to partia równie stara co demokratyczna - jej szefa, a jednocześnie szefa rządu wybierają w korespondencyjnym glosowaniu zwykli, płacący składki członkowie. Mają jednak do wyboru dwóch kandydatów wskazanych przez parlamentarzystów.

 

Johnson wskazuje na kogo nie głosować...

 

Oboje kandydaci na nowego lokatora 10,Downing Street skończyli Oxford i oboje mają ekonomiczne wyksztalcenie. Mrs Tuss jest starsza od swojego rywala o trzy lata, ale ma dłuższy od niego o pięć lat staż w House of Common, czyli izbie niższej brytyjskiego. Przede wszystkim była jednak już ministrem w pięciu resortach u trzech premierów: Davida Camerona, Theresy May i Borisa Johnsona. Ten ostatni nie wprost, ale jednak faworyzuje obecną szefową FCO (angielski skrót od: Foreign and Commonwealth Office, co jest czytelnym podkreśleniem znaczenia, jakie Londyn przywiązuje do Wspólnoty Brytyjskiej - skądinąd tym bardziej teraz, po Brexicie...). W swym ostatnim wystąpieniu przed Izba Gmin, w tradycyjnej formule „pytań do szefa rządu” Johnson zrobił czytelną aluzję do Sunaka - byłego już ministra finansów: „Kocham ministerstwo finansów”- mówił ustępujący premier, ale jednocześnie podkreślał, że niejako wbrew temu resortowi zbudowano autostradę M-25 i Kanał Angielski (tak po tamtej stronie określa się Kanał La Manche). Była to zemsta na Rishi Sunaku, jednym z najbliższych sojuszników i współpracowników Borisa Johnsona, który ostatecznie wbił nóż w plecy swojemu pryncypałowi. Jego zdrada zdecydowała, że charyzmatyczny, choć kontrowersyjny były burmistrz Londynu i eksminister spraw zagranicznych (a więc poprzednik Liz Truss na tym stanowisku...).stracił urząd.

Skąd moja pewność, że to Truss zostanie nowym premierem kraju, który bardzo podobnie, jak Polska definiuje zagrożenie ze strony Rosji? Sondaże są jednoznaczne: w partyjnym głosowaniu szefowa MSZ ma przewagę nad swoim konkurentem aż 18 procent! Nawet gdyby wszyscy niezdecydowani zagłosowali za Sunakiem to i tak nie przeważyłoby to szali na rzecz byłego ministra finansów : niezdecydowanych jest bowiem tylko(aż?) 12 procent.

 

Nie wolno głośno mówić, ale...

 

Co decyduje, że w tym wyścigu zdecydowanym faworytem, ba, w zasadzie pewnym premierem wydaje się być Mrs Tuss, a nie Mr Sunak? Można mówić ,że kobiecie będzie łatwiej walczyć z liderem opozycyjnej Partii Pracy Keithem Starmerem. Jednak sondaże temu przeczą: minister spraw zagranicznych ma większą stratę do lidera labourzystow - 14 % niż eksminister finansów - 11%. Torysi powinni bić na alarm: przegrywają bowiem wybory – na razie w sondażach - z lewicą w każdej konfiguracji, obojętnie kto będzie ich liderem. Jeśli zatem Tuss ma mniejsza szansę pokonać przywódcę Labour Party niż jej rywal to dlaczego właśnie ona ma poprowadzić konserwatystów do boju? Z całą pewnością ma ona większe doświadczenie polityczne: rządowe i parlamentarne niż Sunak. Była ministrem środowiska i wsi, kanclerzem skarbu, ministrem handlu międzynarodowego, ministrem do spraw kobiet i równości, wreszcie ma prestiżową tekę szefa MSZ. Jej rywal przy niej jest jak ubogi krewny - choć bycie ministrem finansów w każdym rządzie jest bardzo prestiżowe. Urodzona w Oxfordzie i absolwentka najbardziej prestiżowej uczelni w Europie tamże jest też bardziej zahartowana w bojach niż Sunak: najpierw dwukrotnie startowała do Izby Gmin bez powodzenia, ale pokazała odporność na ciosy i jest posłem już trzecią kadencję. Jednak wydaje się, że jest jeszcze jeden powód o którym nikt głośno nie mówi, ale może być istotny dla niemałej części głosujących członków Partii Konserwatywnej. Rishi Sunak urodził się w Southampton, ale jego rodzice pochodzą z Kenii (ojciec) i Tanzanii, a ściślej z jej kontynentalnej części - Tanganiki (matka). Brytyjczycy mają burmistrza Londynu o pakistańskich korzeniach, szereg ich ministrów i parlamentarzystów to ludzie, których rodziny (lub w mniejszym stopniu oni sami) przybyły na Wyspy Brytyjskie z Indii, Pakistanu, Bangladeszu, Sri Lanki, Iraku czy Afryki (mówię o konkretnych i licznych przypadkach). Jednak ogół członków rządzącej formacji nie jest chyba wciąż skłonny powierzyć stanowisko Premiera Jej Królewskiej Mości Brytyjczykowi z korzeniami na innych kontynentach. Zapewne jest to kwestia czasu, być może nawet dość krótkiego. Jednak to chyba nie jest to ten moment, to jeszcze nie ten „obrót ciała niebieskiego”, mówiąc Mikołajem Kopernikiem.

 

Z polskiego punktu widzenia

 

    Spośród  ośmiu kandydatów, którzy wystartowali w prawyborach na lidera Torysów tylko jeden nie był zwolennikiem Brexitu - i bardzo szybko odpadł. Pozostali to „brexiterzy”. Ta sprawa na pewno nie różni L.Truss i R.Sunaka. Nie ma też między nimi  specjalnych różnic w sprawach polityki zagranicznej: po doswiadczeniach z tajemniczymi zgonami rosyjskich oligarchów na terenie Zjednoczonego Królestwa , zamordowania Aleksandra Litwinienki,próbie zgładzenia kolejnego rosyjskiego eksagenta Sergieja Skripala i jego córki, zawlaszczeniu majątku British Petroleum na terenie Rosji przez wladze w Moskwie brytyjscy politycy mają do Kremla i Putina stosunek bardzo zbliżony do tego ,jaki ma Polska i kraje bałtyckie. Uważam wszakze,że z polskiego punktu widzenia zapewne lepiej ,aby szefem rządu w Londynie została osoba,która ma doświadczenie w polityce międzynarodowej i wielokrotnie publicznie potępiała Rosję. Taką osobą jest minister spraw zagranicznych rzadu Jej Królewskiej Mości Liz Truss. I niemal na pewno ona 5 wrzesnia wkroczy do siedziby premiera na 10, Downing Street. Zadecyduje o tym swoista "demokracja bezpośrednia" czyli powszechne głosowanie członków partii rzadzacej prawicy. Akurat hasło "demokracji bezpośredniej" często bywa na sztandarach lewicy, także populistycznej. Tymczasem brytyjscy konserwatyści w praktyce realizują je od dawna...

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (25.07.2022)



 

Polecane