Marianin z Charkowa: Oczekujemy wyraźnego stanowiska Kościoła; okupacja to horror

Jest nam trudno, bo walczymy nie tylko z wrogiem i narastającym przygnębieniem, ale uderzają w nas również głosy tych, którzy w Europie zachodniej, a nawet w samym Kościele, podważają sens naszej walki – powiedział Radiu Watykańskiemu pozostający w ostrzeliwanym Charkowie ks. Mikołaj Bieliczew. Ostrzegł, że takie głosy poważnie naruszają autorytet Kościoła, jest to odbierane bardzo negatywnie, a konsekwencje będą odczuwane dla katolików przez lata, a nawet dziesięciolecia.
ostrzał w obwodzie charkowskim, w miejscowości Czuhujiw Marianin z Charkowa: Oczekujemy wyraźnego stanowiska Kościoła; okupacja to horror
ostrzał w obwodzie charkowskim, w miejscowości Czuhujiw / PAP/Mykola Kalyeniak

 

Ukraińcy wiedzą, że nie mogą się zgodzić na rosyjską okupację, bo ich sytuacja będzie jeszcze gorsza niż teraz podczas wojny. - Widzieliśmy w Mariupolu, że okupacja to gwałty, tortury, totalne zniszczenie duszy i ciała, gorsze niż niewolnictwo – stwierdził ks. Bieliczew.

- Oczekujemy wyraźnego stanowiska Kościoła i ludzi na całym świecie, aby opowiedzieli się przeciwko agresji Rosji, bo to nie jest wojna domowa czy jakiś konflikt, to jest wojna na zniszczenie. Ludzie na świecie tego nie rozumieją. A my powoli zaczynamy żyć z tą myślą, coraz lepiej rozumiemy, że niestety nie ma innej opcji, jak walczyć do zwycięstwa. Pomaga w tym każda kolejna rakieta, która przylatuje i niszczy szpital, klinikę, szkołę, supermarket. Potrzebujemy, żeby ludzie w Europie to rozumieli, a Kościół przejrzyście się o tym wypowiadał. Bo nie ma możliwości poddania się. My widzimy, co będzie z tymi, którzy znajdą się pod władzą Rosji. To są porwania, tortury, gwałty. To jest horror - mówi duchowny.

- Ja podejrzewam, że ludzie we Włoszech nie są w stanie sobie tego uświadomić. To się dzieje na taką skalę, że dla nas to jest szok. I szokiem jest, że cały świat na to patrzy i przyzwala. Dla nas nie ma takiej opcji, by się poddać, bo to gorsze niż niewolnictwo, to niszczenie ciała i duszy, totalne - podkreślił zakonnik.

Ukraiński marianin zauważył, że ludzie w Charkowie przeżywają kryzys, bo zdają sobie sprawę, że wojna się przedłuży, nie zakończy się, jak liczyli do końca lata. - Teraz jest łatwiej o pożywienie, bo Ukraińcy są zaradni, sami uprawiają coś na działkach. Obawiamy się o to, co będzie na jesień, bo pomocy jest mniej, nie ma prądu, nie wiemy, jak będzie z ogrzewaniem – powiedział ks. Bieliczew. 

- Sytuacja jest stabilnie ciężka, bo codzienne trwa ostrzał. To rosyjska ruletka. Wiadomo, że będzie ostrzał, ale nie wiadomo gdzie, i nie wiadomo, czy nasza obrona przeciwlotnicza to powstrzyma. Ludzie trochę dziwnie się do tego przyzwyczaili. Choć jest to chore samo w sobie. Jak można się do takiej rzeczy przyzwyczaić? Chociaż się boją. Idziesz do sklepu i w połowie drogi odzywa się alarm przeciwlotniczy. I nie wiesz, czy masz iść dalej czy szukać schronu. Nie zawsze można znaleźć dobre rozwiązanie. Ale jakoś trzeba żyć - zaznaczył w wypowiedzi dla papieskiej rozgłośni ukraiński marianin.

Krzysztof Bronk/vaticannews / Charków


 

POLECANE
Jan Krzysztof Ardanowski ostrzega: Oddając monopol na żywność w ręce koncernów, oddajemy im władzę nad sobą tylko u nas
Jan Krzysztof Ardanowski ostrzega: Oddając monopol na żywność w ręce koncernów, oddajemy im władzę nad sobą

„Jeżeli będziemy trwać przy naszych wartościach to bardzo możliwe, że za chwilę nie tylko pieniędzy unijnych nie dostaniemy, ale również zostanie przykręcony kurek z jedzeniem" - mówi portalowi Tysol.pl przyszły przewodniczący Rady ds. Rolnictwa przy Prezydencie RP Karolu Nawrockim, były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Jarosław Kaczyński: Patriotyzm charakteryzuje ludzi moralnie wyżej rozwiniętych z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: Patriotyzm charakteryzuje ludzi moralnie wyżej rozwiniętych

Patriotyzm jest stanem emocjonalnym, a to uczucie charakteryzuje ludzi, którzy są moralnie wyżej rozwinięci - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z młodzieżą, w dniu Narodowego Święta Niepodległości. Polityk zaznaczył, że odrębność Polski jest bardzo istotna i należy ją pielęgnować.

Niemieckie firmy biją na alarm. Najgorszy wynik konkurencyjności w historii badania z ostatniej chwili
Niemieckie firmy biją na alarm. Najgorszy wynik konkurencyjności w historii badania

Niemiecki przemysł znalazł się w najgorszej kondycji od lat. Jak wynika z badań niemieckiego instytutu ifo, ponad jedna trzecia firm za Odrą traci przewagę konkurencyjną – zarówno wobec krajów spoza UE, jak i wewnątrz Wspólnoty.

Rząd kapituluje? Ważny minister uprzejmie prosi prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Rząd kapituluje? Ważny minister "uprzejmie prosi" prezydenta Nawrockiego

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak w obszernym wpisie zwrócił się do prezydenta Karola Nawrockiego prosząc go o podpisanie nominacji na pierwszy stopień oficerski w ABW i SKW.

Prezydent Nawrocki złożył wieńce przed pomnikami Ojców Niepodległości z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki złożył wieńce przed pomnikami Ojców Niepodległości

Prezydent Karol Nawrocki składa we wtorek, w dniu Narodowego Święta Niepodległości, wieńce przed znajdującymi się przy Trakcie Królewskim pomnikami Ojców Niepodległości.

Trzech nastolatków chciało przemalować tęczowe schody na barwy narodowe. Trafili do aresztu z ostatniej chwili
Trzech nastolatków chciało przemalować tęczowe schody na barwy narodowe. Trafili do aresztu

Jak podaje dziennik „Le Figaro”, w nocy z niedzieli na poniedziałek W centrum francuskiego Nantes trzech nastolatków w wieku od 16 do 17 lat zostało zatrzymanych przez policję, gdy próbowali przemalować tęczowe schody na francuskie barwy narodowe.

11 listopada. Tak 107 lat temu Polska odzyskała niepodległość z ostatniej chwili
11 listopada. Tak 107 lat temu Polska odzyskała niepodległość

11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. To wydarzenie stało się symbolem odzyskania niepodległości.

Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada z ostatniej chwili
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada

W najbliższy wtorek 11 listopada, na placu Piłsudskiego w Warszawie odbędą się główne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W wydarzeniu udział weźmie prezydent Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką, a także przedstawiciele najważniejszych instytucji państwowych. Jak się okazuje, wśród zaproszonych znalazł się również prokurator krajowy Dariusz Barski.

Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca? z ostatniej chwili
Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca?

To był wieczór, który przejdzie do historii „Milionerów”. W poniedziałek, 10 listopada, w programie padła główna wygrana – milion złotych. Szczęśliwcem okazał się Bartosz Radziejewski z Wrocławia, który bezbłędnie odpowiedział na wszystkie pytania, w tym to najtrudniejsze – o... sapioseksualistów.

Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku? tylko u nas
Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku?

Zwycięstwo Mamdaniego - muzułmanina, pro-palestyńskiego i anty-izraelskiego lewicowca - w wyborach na burmistrza Nowego Jorku, w którym mieszka milion Żydów (dwa miliony w obszarze metropolitalnym), jest czymś zadziwiającym, nawet absurdalnym.

REKLAMA

Marianin z Charkowa: Oczekujemy wyraźnego stanowiska Kościoła; okupacja to horror

Jest nam trudno, bo walczymy nie tylko z wrogiem i narastającym przygnębieniem, ale uderzają w nas również głosy tych, którzy w Europie zachodniej, a nawet w samym Kościele, podważają sens naszej walki – powiedział Radiu Watykańskiemu pozostający w ostrzeliwanym Charkowie ks. Mikołaj Bieliczew. Ostrzegł, że takie głosy poważnie naruszają autorytet Kościoła, jest to odbierane bardzo negatywnie, a konsekwencje będą odczuwane dla katolików przez lata, a nawet dziesięciolecia.
ostrzał w obwodzie charkowskim, w miejscowości Czuhujiw Marianin z Charkowa: Oczekujemy wyraźnego stanowiska Kościoła; okupacja to horror
ostrzał w obwodzie charkowskim, w miejscowości Czuhujiw / PAP/Mykola Kalyeniak

 

Ukraińcy wiedzą, że nie mogą się zgodzić na rosyjską okupację, bo ich sytuacja będzie jeszcze gorsza niż teraz podczas wojny. - Widzieliśmy w Mariupolu, że okupacja to gwałty, tortury, totalne zniszczenie duszy i ciała, gorsze niż niewolnictwo – stwierdził ks. Bieliczew.

- Oczekujemy wyraźnego stanowiska Kościoła i ludzi na całym świecie, aby opowiedzieli się przeciwko agresji Rosji, bo to nie jest wojna domowa czy jakiś konflikt, to jest wojna na zniszczenie. Ludzie na świecie tego nie rozumieją. A my powoli zaczynamy żyć z tą myślą, coraz lepiej rozumiemy, że niestety nie ma innej opcji, jak walczyć do zwycięstwa. Pomaga w tym każda kolejna rakieta, która przylatuje i niszczy szpital, klinikę, szkołę, supermarket. Potrzebujemy, żeby ludzie w Europie to rozumieli, a Kościół przejrzyście się o tym wypowiadał. Bo nie ma możliwości poddania się. My widzimy, co będzie z tymi, którzy znajdą się pod władzą Rosji. To są porwania, tortury, gwałty. To jest horror - mówi duchowny.

- Ja podejrzewam, że ludzie we Włoszech nie są w stanie sobie tego uświadomić. To się dzieje na taką skalę, że dla nas to jest szok. I szokiem jest, że cały świat na to patrzy i przyzwala. Dla nas nie ma takiej opcji, by się poddać, bo to gorsze niż niewolnictwo, to niszczenie ciała i duszy, totalne - podkreślił zakonnik.

Ukraiński marianin zauważył, że ludzie w Charkowie przeżywają kryzys, bo zdają sobie sprawę, że wojna się przedłuży, nie zakończy się, jak liczyli do końca lata. - Teraz jest łatwiej o pożywienie, bo Ukraińcy są zaradni, sami uprawiają coś na działkach. Obawiamy się o to, co będzie na jesień, bo pomocy jest mniej, nie ma prądu, nie wiemy, jak będzie z ogrzewaniem – powiedział ks. Bieliczew. 

- Sytuacja jest stabilnie ciężka, bo codzienne trwa ostrzał. To rosyjska ruletka. Wiadomo, że będzie ostrzał, ale nie wiadomo gdzie, i nie wiadomo, czy nasza obrona przeciwlotnicza to powstrzyma. Ludzie trochę dziwnie się do tego przyzwyczaili. Choć jest to chore samo w sobie. Jak można się do takiej rzeczy przyzwyczaić? Chociaż się boją. Idziesz do sklepu i w połowie drogi odzywa się alarm przeciwlotniczy. I nie wiesz, czy masz iść dalej czy szukać schronu. Nie zawsze można znaleźć dobre rozwiązanie. Ale jakoś trzeba żyć - zaznaczył w wypowiedzi dla papieskiej rozgłośni ukraiński marianin.

Krzysztof Bronk/vaticannews / Charków



 

Polecane
Emerytury
Stażowe