[Felieton „TS”] Karol Gac: Zmierzch giganta?

Pod koniec kwietnia Netflix nieoczekiwanie ogłosił, że w pierwszym kwartale 2022 roku – po raz pierwszy od dziesięciu lat – stracił subskrybentów. Akcje amerykańskiego giganta szybko spadły o ponad 25 proc. Choć za wcześnie na to, by tę jedną z największych platform streamingowych na świecie składać do grobu, to powstaje pytanie, czy to początek poważnych problemów Netflixa, czy tylko chwilowe perturbacje?
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Zmierzch giganta?
/ commons.wikimedia.org

Netflix to jedna z najpopularniejszych platform streamingowych na świecie. Jego sposób działania jest niezwykle prosty – zakładasz konto, płacisz co miesiąc abonament i cieszysz się nielimitowanym dostępem do tysięcy seriali i filmów. Prawda, że łatwe? Nic dziwnego, że amerykańska firma szybko podbiła świat. Także w Polsce cieszy się ona dość dużym zainteresowaniem. Według danych serwisu JustWatch w ostatnim kwartale 2021 r. Netflix miał w Polsce 36 proc. udziałów w rynku serwisów streamingowych.

To się jednak może niedługo zmienić. W marcu swoją premierę miało HBO Max, a w połowie czerwca na naszym rynku zadebiutuje serwis Disney+, który zaoferuje widzom produkcje takich marek, jak Walt Disney Studios, Marvel, Pixar czy Star Wars. To oznacza, że Netflix jeszcze wyraźniej poczuje oddech konkurencji na karku. Tyle tylko, że amerykańska firma, korzystając z pozycji światowego monopolisty, właściwie nie przygotowała się na to, co ją czeka.

Sugerują to też informacje, które napływają z firmy w ostatnim czasie. Netflix spodziewa się kolejnego spadku użytkowników w drugim kwartale – nawet o 2 mln osób. A to z kolei przełoży się na pieniądze. Już teraz przychody Netflixa zwiększyły się o 9,8 proc. (r/r) wobec przewidywanych 10,3 proc. Niby różnica nie jest duża, ale w kwotach robi wrażenie. No i inwestorzy są coraz bardziej nerwowi…

Na razie Netflix zapowiedział walkę ze współdzieleniem kont, czyli sytuacją, w której kilka osób „składa się” na jeden abonament, a następnie dzieli się hasłem. Tyle tylko, że wielu ekspertów oraz zwykłych internautów upatruje problemów platformy całkiem gdzie indziej – w słabych i mocno zideologizowanych (jedynie słusznie) produkcjach. I trudno się z tym nie zgodzić. Kilka lat temu o produkcjach Netflixa rozmawiano miesiącami, zaś obecnie rzadko która jest warta komentarza. Dodatkowo amerykańska firma zaczęła bardzo nachalnie promować LGBT i wszelkie inne równości. Efekt z tego taki, że niemal w każdą produkcję „na siłę” wciska się geja, czarnoskórego itd. Niby nic nowego, ale mocno razi.

Netflix przez lata korzystał z pozycji monopolisty. Problem dla niego taki, że czas łatwego i szybkiego wzrostu już minął. Cóż, jeśli amerykańska firma nie rzuci rękawicy, to w najbliższym czasie powinna rozpocząć się walka o widza. Tylko się cieszyć.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl
 

 


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego pilne
Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego

Ważna informacja dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego. W związku z budową obwodnicy Opatowa muszą się liczyć z poważnymi utrudnieniami na drogach.

Von der Leyen broni Zielonego Ładu: Świat puka się w głowę. Co zrobi polski rząd? z ostatniej chwili
Von der Leyen broni Zielonego Ładu: "Świat puka się w głowę". Co zrobi polski rząd?

Dzisiejszy kurs Komisji Europejskiej jest nieodpowiedzialny - ocenili europosłowie PiS odnosząc się do wystąpienia szefowej KE Ursuli von der Leyen w PE . Świat puka się po głowie, kiedy to wszystko słyszy; żądamy weta polskiego - mówiła Anna Zalewska.

Zła wiadomość dla pana ministra. Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom pilne
"Zła wiadomość dla pana ministra". Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że minister Waldemar Żurek odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów, mimo że kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie. Żurek pominął też KRS, której nie uznaje. "To  nie wywołuje jakichkolwiek skutków prawnych" - skomentował na platformie X mec. Bartosz Lewandowski.

Włoskie MON o gotowości do wojny: Gdyby nas jakiś szaleniec zaatakował... z ostatniej chwili
Włoskie MON o gotowości do wojny: "Gdyby nas jakiś szaleniec zaatakował..."

Minister obrony Włoch Guido Crosetto oświadczył w poniedziałek w Rzymie, że jego kraj nie jest przygotowany na potencjalny atak – ani ze strony Rosji, ani innego państwa. Podkreślił, że problem wynika z wieloletnich zaniedbań w wydatkach na obronność.

NFZ ogłosiło listę nowych refundowanych zabiegów z ostatniej chwili
NFZ ogłosiło listę nowych refundowanych zabiegów

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło w poniedziałek, że od 1 października 2025 r. zacznie obowiązywać nowa lista refundacyjna.

Rzecznik MSZ zabiera głos po spotkaniu Sikorskiego z Wang Yi z ostatniej chwili
Rzecznik MSZ zabiera głos po spotkaniu Sikorskiego z Wang Yi

W poniedziałek na terenie Ośrodka Reprezentacyjnego MON w podwarszawskim Helenowie doszło do spotkania szefów MSZ Polski i Chin - Radosława Sikorskiego i Wanga Yi. Tematem rozmów miała być m.in postawa Chin wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Nie jesteś sam. Legenda rocka oddała hołd Charliemu Kirkowi gorące
"Nie jesteś sam". Legenda rocka oddała hołd Charliemu Kirkowi

Po śmierci Charliego Kirka ludzie gromadzą się wokół siedziby jego organizacji w Phoenix, by złożyć mu hołd. Wśród nich można dostrzec także wielu celebrytów.

Film Agnieszki Holland kandydatem do Oscara Wiadomości
Film Agnieszki Holland kandydatem do Oscara

Komisja Oscarowa pod przewodnictwem producentki Ewy Puszczyńskiej ogłosiła, że polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy będzie „Franz Kafka” w reżyserii Agnieszki Holland. Decyzję ogłoszono w poniedziałek w Warszawie, wywołując burzliwe komentarze w świecie filmu i nie tylko.

Uwaga na oszustów! Archidiecezja warszawska wysłała pilny komunikat z ostatniej chwili
Uwaga na oszustów! Archidiecezja warszawska wysłała pilny komunikat

W mediach społecznościowych pojawiły się konta podszywające się pod abp. Adriana Galbasa. Archidiecezja warszawska alarmuje, że oszuści próbują w ten sposób wyłudzać dane i pieniądze.

Trzy zakonnice-seniorki uciekły z domu opieki. Włamały się do swojego dawnego klasztoru Wiadomości
Trzy zakonnice-seniorki uciekły z domu opieki. Włamały się do swojego dawnego klasztoru

Trzy starsze zakonnice z Austrii postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i — wbrew decyzji władz kościelnych — wróciły do klasztoru, w którym spędziły niemal całe życie. Siostra Bernadetta (88 lat), siostra Regina (86 lat) i siostra Rita (82 lata) uciekły z domu spokojnej starości i przy pomocy dawnych uczennic oraz ślusarza ponownie zamieszkały w Kloster Goldenstein w Elsbethen pod Salzburgiem.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Zmierzch giganta?

Pod koniec kwietnia Netflix nieoczekiwanie ogłosił, że w pierwszym kwartale 2022 roku – po raz pierwszy od dziesięciu lat – stracił subskrybentów. Akcje amerykańskiego giganta szybko spadły o ponad 25 proc. Choć za wcześnie na to, by tę jedną z największych platform streamingowych na świecie składać do grobu, to powstaje pytanie, czy to początek poważnych problemów Netflixa, czy tylko chwilowe perturbacje?
 [Felieton „TS”] Karol Gac: Zmierzch giganta?
/ commons.wikimedia.org

Netflix to jedna z najpopularniejszych platform streamingowych na świecie. Jego sposób działania jest niezwykle prosty – zakładasz konto, płacisz co miesiąc abonament i cieszysz się nielimitowanym dostępem do tysięcy seriali i filmów. Prawda, że łatwe? Nic dziwnego, że amerykańska firma szybko podbiła świat. Także w Polsce cieszy się ona dość dużym zainteresowaniem. Według danych serwisu JustWatch w ostatnim kwartale 2021 r. Netflix miał w Polsce 36 proc. udziałów w rynku serwisów streamingowych.

To się jednak może niedługo zmienić. W marcu swoją premierę miało HBO Max, a w połowie czerwca na naszym rynku zadebiutuje serwis Disney+, który zaoferuje widzom produkcje takich marek, jak Walt Disney Studios, Marvel, Pixar czy Star Wars. To oznacza, że Netflix jeszcze wyraźniej poczuje oddech konkurencji na karku. Tyle tylko, że amerykańska firma, korzystając z pozycji światowego monopolisty, właściwie nie przygotowała się na to, co ją czeka.

Sugerują to też informacje, które napływają z firmy w ostatnim czasie. Netflix spodziewa się kolejnego spadku użytkowników w drugim kwartale – nawet o 2 mln osób. A to z kolei przełoży się na pieniądze. Już teraz przychody Netflixa zwiększyły się o 9,8 proc. (r/r) wobec przewidywanych 10,3 proc. Niby różnica nie jest duża, ale w kwotach robi wrażenie. No i inwestorzy są coraz bardziej nerwowi…

Na razie Netflix zapowiedział walkę ze współdzieleniem kont, czyli sytuacją, w której kilka osób „składa się” na jeden abonament, a następnie dzieli się hasłem. Tyle tylko, że wielu ekspertów oraz zwykłych internautów upatruje problemów platformy całkiem gdzie indziej – w słabych i mocno zideologizowanych (jedynie słusznie) produkcjach. I trudno się z tym nie zgodzić. Kilka lat temu o produkcjach Netflixa rozmawiano miesiącami, zaś obecnie rzadko która jest warta komentarza. Dodatkowo amerykańska firma zaczęła bardzo nachalnie promować LGBT i wszelkie inne równości. Efekt z tego taki, że niemal w każdą produkcję „na siłę” wciska się geja, czarnoskórego itd. Niby nic nowego, ale mocno razi.

Netflix przez lata korzystał z pozycji monopolisty. Problem dla niego taki, że czas łatwego i szybkiego wzrostu już minął. Cóż, jeśli amerykańska firma nie rzuci rękawicy, to w najbliższym czasie powinna rozpocząć się walka o widza. Tylko się cieszyć.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl
 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe