Romuald Szeremietiew: Żołnierz nie może mieć wątpliwości kogo rozkaz wykonać

Zasadą żelazną w wojsku jest jednoosobowe dowodzenie, co oznacza, że na każdym szczeblu od najniższego, przez wszystkie pododdziały i oddziały, aż do najwyższego szczebla, całości sił zbrojnych, zawsze musi być jeden dowódca. Żołnierz nie powinien mieć wielu przełożonych, nie może mieć wątpliwości kogo rozkaz ma wykonać.
 Romuald Szeremietiew: Żołnierz nie może mieć wątpliwości kogo rozkaz wykonać
/ screen YouTube
Bolszewicy po zdobyciu władzy musieli sięgnąć po fachowych oficerów z byłej armii carskiej (w wojnie z Polską w 1920 r. prawie wszyscy sowieccy dowódcy byli absolwentami carskich akademii wojskowych, np. głównodowodzący Armii Czerwonej Wacetis ukończył w 1909 roku Mikołajewską Akademię Sztabu Generalnego). Bolszewicy oczywiście nie ufali carskim wojskowym więc wymyślili specjalny sposób dowodzenia - obok dowódcy ustawili komisarza politruka, i ci dwaj mieli dowodzić daną jednostką. Nie trudno sobie wyobrazić jakie były tego następstwa, np. w czasie ofensywy na Warszawę dowodzący Frontem Zachodnim M. Tuchaczewski (były oficer carski) domagał się, aby wsparły go armie sowieckie działające na południu Polski (Front Południowo-Zachodni). Bolszewik komisarz Stalin dominujący nad dowódcą frontu (Jegorow były pułkownik armii carskiej) wolał zdobywać Lwów niż uderzać na Warszawę. Po latach Tuchaczewski zaczął wypominać Stalinowi, że dlatego właśnie Sowieci przegrali wojnę z Polską. Stalinowi to nie podobało się i skrócił Tuchaczewskiego o głowę. W każdym razie z czasem w Sowietach wrócono do zasady jednoosobowego dowodzenia, a politrucy zostali tylko zastępcami dowódców.

Nie widząc czemu w 2014 roku przeprowadzono w Polsce przebudowę systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi i wprowadzono wieloosobowe dowodzenie na najwyższym szczeblu (Dowódca Generalny, Dowódca Operacyjny i Szef Sztabu Generalnego WP w roli doradcy ministra obrony). Do tego stworzono sztuczną konstrukcję „kandydata” na Naczelnego Dowódcę (na wypadek wojny) obdarzając tym generała, który wówczas był Dowódcą Operacyjnym. Taka konstrukcja systemu dowodzenia wojskiem była rozwiązaniem gorszym, niż to co praktykowali bolszewicy, gdzie było tylko dwóch dowódców - komandir i komisar.

Antoni Macierewicz należał do krytyków rozwiązań w systemie dowodzenia przygotowanych przez szefa BBN min. Kozieja i wprowadzonych przez prezydenta Komorowskiego. Wraz z objęciem stanowiska szefa MON zapowiedział zmianę tego systemu. Ostatnio w zaprezentowanej „Koncepcji Obronności RP” resort obrony ujawnił jak ma wyglądać ta zmiana. Najogólniej ma być przywrócony stan sprzed „reformy”: najwyższym stanowiskiem w wojsku ma być ponownie Szef Sztabu Generalnego WP. Mają też być przywrócone zlikwidowane dowództwa rodzajów sił zbrojnych.

Na zamiary MON spojrzał jeden z ekspertów wojskowych piszący na łamach znanego portalu Defence24 (Maksymilian Dura „Niekończąca się reforma systemu dowodzenia i kierowania [OPINIA]”. Komandor Dura twierdzi, że w zaprezentowanej przez MON koncepcji: „Przede wszystkim można zauważyć wyraźne działania mogące zwiększyć znaczenie ministra obrony narodowej i ograniczyć rolę Prezydenta RP”.
Autor zauważa ponadto: „Do dzisiaj nie wiadomo, ile kosztowała reforma Systemu Kierowania i Dowodzenia Siłami Zbrojnymi z 2014 r. i ile będzie kosztowało teraz jej anulowanie. Tym, czego nie uda się na pewno odwrócić, jest wiedza, jaka odeszła wraz ze specjalistami, którzy razem z dowództwami RSZ „rozpłynęli” się po różnych miejscach w całych Siłach Zbrojnych lub odeszli na wcześniejszą emeryturę (przez wiele miesięcy opłacani za nie robienie niczego). Przerwano również ciągłość działań, czego najlepszym przykładem są zlikwidowane kancelarie i dokumentacja, którą trzeba będzie często odtwarzać lub tworzyć od początku.” I dodaje: „Teraz szykuje się podobna rewolucja i powinno się zrobić wszystko, by nie powtórzyć błędów poprzednich „reformatorów”. Ministerstwo Obrony Narodowej nie informuje jednak jak na razie o planach przeprowadzenia ćwiczeń symulacyjnych, sprawdzających funkcjonowanie obecnie tworzonych struktur. Nie planuje się też (przynajmniej oficjalnie) zewnętrznego audytu, który być może wyjaśniłby wątpliwości odnośnie funkcjonowania w wielu miejscach systemu szkoleniowego lub kadrowego. Tymczasem zgodnie z zapowiedziami efekty wdrożenia obecnych zmian w SKiD SZ mają już być widoczne od 2018 roku.”

Autor artykułu konkluduje: „Niestety jedynym miejscem, gdzie takie ciągłe reformy wzbudzają wielką radość, jest Kreml.”

 

POLECANE
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada z ostatniej chwili
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada

W najbliższy wtorek 11 listopada, na placu Piłsudskiego w Warszawie odbędą się główne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W wydarzeniu udział weźmie prezydent Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką, a także przedstawiciele najważniejszych instytucji państwowych. Jak się okazuje, wśród zaproszonych znalazł się również prokurator krajowy Dariusz Barski.

Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca? z ostatniej chwili
Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca?

To był wieczór, który przejdzie do historii „Milionerów”. W poniedziałek, 10 listopada, w programie padła główna wygrana – milion złotych. Szczęśliwcem okazał się Bartosz Radziejewski z Wrocławia, który bezbłędnie odpowiedział na wszystkie pytania, w tym to najtrudniejsze – o... sapioseksualistów.

Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku? tylko u nas
Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku?

Zwycięstwo Mamdaniego - muzułmanina, pro-palestyńskiego i anty-izraelskiego lewicowca - w wyborach na burmistrza Nowego Jorku, w którym mieszka milion Żydów (dwa miliony w obszarze metropolitalnym), jest czymś zadziwiającym, nawet absurdalnym.

Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych

Prezydent RP Karol Nawrocki przekazał w poniedziałek, że oczekuje od szefów służb specjalnych przeprosin za to, że nie spotkali się z nim; a także stawienia się w jego gabinecie, żeby rozmawiać m.in. o awansach oficerskich.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza

Energa Operator opublikowała najnowszy harmonogram planowanych przerw w dostawie prądu na Pomorzu. W najbliższych dniach wyłączenia obejmą m.in. Gdańsk, Gdynię, Kartuzy, Kościerzynę, Starogard Gdański, Tczew oraz okoliczne gminy. Przerwy związane są z pracami konserwacyjnymi sieci energetycznej.

Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości? gorące
Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości?

W ostatnim czasie internet rozgrzało nagranie Waldemara Żurka sprzed kilku lat, na którym ten – jeszcze jako sędzia – mówi o „hiszpańskim dziennikarzu”, który miał do niego dzwonić. Natychmiast pojawiły się pytania o „hiszpańskiego dziennikarza” Pablo Gonzaleza, a właściwie Pawła Rubcowa, rosyjskiego szpiega.

PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie

Spółka PKP Intercity działa w sposób transparentny, zgodny ze standardami etyki i obowiązującymi przepisami – poinformowało PAP w poniedziałek biuro prasowe przewoźnika w odpowiedzi na pytania dot. zarzutów RegioJet. Czeski przewoźnik twierdzi, że jest dyskryminowany na polskim rynku.

Już jutro ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl z ostatniej chwili
Już jutro ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl

Już jutro, 11 listopada, ulicami stolicy przejdzie Marsz Niepodległości 2025. Wydarzenie, organizowane pod hasłem „Jeden naród, silna Polska”. Transmisję na żywo z całego wydarzenia będzie można oglądać na portalu Tysol.pl.

Niemcy mówią dość zielonej histerii. Większość przeciw zakazom i ograniczeniom Wiadomości
Niemcy mówią "dość" zielonej histerii. Większość przeciw zakazom i ograniczeniom

Nowy sondaż YouGov pokazuje wyraźną zmianę nastrojów w Niemczech. Coraz mniej obywateli uznaje zmiany klimatu za poważne zagrożenie, a większość sprzeciwia się zakazom i ograniczeniom związanym z tzw. zieloną polityką.

Donald Trump domaga się od BBC odszkodowania. Astronomiczna kwota z ostatniej chwili
Donald Trump domaga się od BBC odszkodowania. Astronomiczna kwota

Prezydent USA Donald Trump grozi BBC pozwem sądowym i żąda co najmniej 1 mld dol. odszkodowania za opublikowanie przez brytyjską stację materiału z przemontowaną jego wypowiedzią wprowadzającą odbiorców w błąd – podała w poniedziałek telewizja NBC News, która dotarła do listu prawników Trumpa.

REKLAMA

Romuald Szeremietiew: Żołnierz nie może mieć wątpliwości kogo rozkaz wykonać

Zasadą żelazną w wojsku jest jednoosobowe dowodzenie, co oznacza, że na każdym szczeblu od najniższego, przez wszystkie pododdziały i oddziały, aż do najwyższego szczebla, całości sił zbrojnych, zawsze musi być jeden dowódca. Żołnierz nie powinien mieć wielu przełożonych, nie może mieć wątpliwości kogo rozkaz ma wykonać.
 Romuald Szeremietiew: Żołnierz nie może mieć wątpliwości kogo rozkaz wykonać
/ screen YouTube
Bolszewicy po zdobyciu władzy musieli sięgnąć po fachowych oficerów z byłej armii carskiej (w wojnie z Polską w 1920 r. prawie wszyscy sowieccy dowódcy byli absolwentami carskich akademii wojskowych, np. głównodowodzący Armii Czerwonej Wacetis ukończył w 1909 roku Mikołajewską Akademię Sztabu Generalnego). Bolszewicy oczywiście nie ufali carskim wojskowym więc wymyślili specjalny sposób dowodzenia - obok dowódcy ustawili komisarza politruka, i ci dwaj mieli dowodzić daną jednostką. Nie trudno sobie wyobrazić jakie były tego następstwa, np. w czasie ofensywy na Warszawę dowodzący Frontem Zachodnim M. Tuchaczewski (były oficer carski) domagał się, aby wsparły go armie sowieckie działające na południu Polski (Front Południowo-Zachodni). Bolszewik komisarz Stalin dominujący nad dowódcą frontu (Jegorow były pułkownik armii carskiej) wolał zdobywać Lwów niż uderzać na Warszawę. Po latach Tuchaczewski zaczął wypominać Stalinowi, że dlatego właśnie Sowieci przegrali wojnę z Polską. Stalinowi to nie podobało się i skrócił Tuchaczewskiego o głowę. W każdym razie z czasem w Sowietach wrócono do zasady jednoosobowego dowodzenia, a politrucy zostali tylko zastępcami dowódców.

Nie widząc czemu w 2014 roku przeprowadzono w Polsce przebudowę systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi i wprowadzono wieloosobowe dowodzenie na najwyższym szczeblu (Dowódca Generalny, Dowódca Operacyjny i Szef Sztabu Generalnego WP w roli doradcy ministra obrony). Do tego stworzono sztuczną konstrukcję „kandydata” na Naczelnego Dowódcę (na wypadek wojny) obdarzając tym generała, który wówczas był Dowódcą Operacyjnym. Taka konstrukcja systemu dowodzenia wojskiem była rozwiązaniem gorszym, niż to co praktykowali bolszewicy, gdzie było tylko dwóch dowódców - komandir i komisar.

Antoni Macierewicz należał do krytyków rozwiązań w systemie dowodzenia przygotowanych przez szefa BBN min. Kozieja i wprowadzonych przez prezydenta Komorowskiego. Wraz z objęciem stanowiska szefa MON zapowiedział zmianę tego systemu. Ostatnio w zaprezentowanej „Koncepcji Obronności RP” resort obrony ujawnił jak ma wyglądać ta zmiana. Najogólniej ma być przywrócony stan sprzed „reformy”: najwyższym stanowiskiem w wojsku ma być ponownie Szef Sztabu Generalnego WP. Mają też być przywrócone zlikwidowane dowództwa rodzajów sił zbrojnych.

Na zamiary MON spojrzał jeden z ekspertów wojskowych piszący na łamach znanego portalu Defence24 (Maksymilian Dura „Niekończąca się reforma systemu dowodzenia i kierowania [OPINIA]”. Komandor Dura twierdzi, że w zaprezentowanej przez MON koncepcji: „Przede wszystkim można zauważyć wyraźne działania mogące zwiększyć znaczenie ministra obrony narodowej i ograniczyć rolę Prezydenta RP”.
Autor zauważa ponadto: „Do dzisiaj nie wiadomo, ile kosztowała reforma Systemu Kierowania i Dowodzenia Siłami Zbrojnymi z 2014 r. i ile będzie kosztowało teraz jej anulowanie. Tym, czego nie uda się na pewno odwrócić, jest wiedza, jaka odeszła wraz ze specjalistami, którzy razem z dowództwami RSZ „rozpłynęli” się po różnych miejscach w całych Siłach Zbrojnych lub odeszli na wcześniejszą emeryturę (przez wiele miesięcy opłacani za nie robienie niczego). Przerwano również ciągłość działań, czego najlepszym przykładem są zlikwidowane kancelarie i dokumentacja, którą trzeba będzie często odtwarzać lub tworzyć od początku.” I dodaje: „Teraz szykuje się podobna rewolucja i powinno się zrobić wszystko, by nie powtórzyć błędów poprzednich „reformatorów”. Ministerstwo Obrony Narodowej nie informuje jednak jak na razie o planach przeprowadzenia ćwiczeń symulacyjnych, sprawdzających funkcjonowanie obecnie tworzonych struktur. Nie planuje się też (przynajmniej oficjalnie) zewnętrznego audytu, który być może wyjaśniłby wątpliwości odnośnie funkcjonowania w wielu miejscach systemu szkoleniowego lub kadrowego. Tymczasem zgodnie z zapowiedziami efekty wdrożenia obecnych zmian w SKiD SZ mają już być widoczne od 2018 roku.”

Autor artykułu konkluduje: „Niestety jedynym miejscem, gdzie takie ciągłe reformy wzbudzają wielką radość, jest Kreml.”


 

Polecane
Emerytury
Stażowe