Ile wart jest immunitet, którym straszy Donald Tusk? Niewiele. Dziurawa tarcza byłego premiera

Gdy w końcu wymiar sprawiedliwości zapukał do drzwi byłego premiera, ten z miejsca ostrzega – ani kroku dalej, mam immunitet! Tyle, że jego pistolet nabity jest ślepakami..
 Ile wart jest immunitet, którym straszy Donald Tusk? Niewiele. Dziurawa tarcza byłego premiera
/ screen YouTube
Dobrego PR nigdy nie można było Platformie odmówić. Potrafiła postawić na nogi kogo tylko chciała, żeby medialny przekaz dnia zgadzał się z ich oczekiwaniami. Wydaje się jednak, że możliwości spindoktorów Platformy się kończą.

Z Gdańska, a nie Magdeburga

Wieczorem, 10 listopada 1918 r. specjalnym pociągiem do Warszawy przyjechał Józef Piłsudski, wypuszczony kilka dni wcześniej z twierdzy w Magdeburgu.

Wieczorem 16 kwietnia 1917 r. specjalnym pociągiem z Helsinek do Petersburga przybył z emigracji w Szwajcarii Włodzimierz Lenin. Witany na peronie przez oczekujący tłum robotników i żołnierzy.

Rankiem 19 kwietnia 2017 r. rejsowym Pendolino z Gdańska do Warszawy w otoczeniu Pawła Grasia i dziennikarzy przyjechał Donald Tusk. Do kogo bardziej podobny?

Przewodniczący Rady Europejskiej witany był zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników. Następnie w otoczeniu jednych i drugich przemaszerował do siedziby prokuratury zeznawać jako świadek. Chodzi o prowadzone śledztwo dotyczące tajnej współpracy polskiego kontrwywiadu z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB), na którą zgodę wydał rząd PO-PSL. Na razie żadne zarzuty nikomu nie zostały postawione. Niemniej sam Tusk po wyjściu z prokuratury zapowiedział, że jeśli będzie czuł, że jest taka potrzeba, to skorzysta z przysługującego mu immunitetu. – Mój urząd objęty jest pełnym immunitetem zgodnie z prawem europejskim. Skorzystam z immunitetu wtedy, kiedy dojdę do wniosku, że celowo wykorzystywane są sprawy przeciwko mnie po to, aby utrudnić lub uniemożliwić mi sprawowanie funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale jeśli tak, to nie będę się wahał – zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami przed drzwiami prokuratury.

Zbawca z Brukseli

Atmosferę wokół przyjazdu Donalda Tuska podkręcano już od kilku dni. Do przybycia na peron Dworca Centralnego nawoływała aktorka Krystyna Janda. W internecie zwoływali się zarówno jego zwolennicy, jak i przeciwnicy. To wszystko prawdopodobnie po to, by przykryć kwestię samych zeznań i umowy między Służbą Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) a rosyjską (FSB).

Zorganizowanie happeningu ma też zapewne pomóc Donaldowi Tuskowi w ewentualnym powrocie do polskiej polityki. Nie od dziś wiadomo, że jego marzeniem jest prezydentura. Niektórzy zresztą twierdzą, że swoim przyjazdem Tusk rzucił rękawicę Grzegorzowi Schetynie. Damą, o którą walczą, ma być Platforma Obywatelska, a ściślej przywództwo w partii. – Schetyna walczy o przywództwo, a Tusk przyjeżdża pociągiem na jeden dzień i mu je odbiera – komentuje w wywiadzie dla wPolityce.pl Jan Pietrzak. Zupełnie innego zdania jest prof. Norbert Maliszewski, zajmujący się zachowaniami politycznymi: – Dla Grzegorza Schetyny bardzo wygodny byłby start Donalda Tuska w wyborach prezydenckich, więc ewentualny spór to polityczna mrzonka – tłumaczy.

Sam Tusk w typowy dla siebie sposób skomentował zamieszanie, jakie wywołał: „Drzewo zetną, bażanta zastrzelą, ale Was nie zmogą. Dzięki za Wasze «Sto lat» – najpiękniejsze, jakie w życiu słyszałem” - napisał na Twitterze.

Tarcza z dziurką

Przewodniczący Rady Unii Europejskiej ma zamiar zasłaniać się przysługującym mu immunitetem. Problem w tym, że nie bardzo ma czym. Dość wyraźnie kwestię immunitetu wyjaśnia „Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej” w swoim Protokole 7. Artykuł 11 stanowi, że „Na terytorium każdego Państwa Członkowskiego i bez względu na ich przynależność państwową, urzędnicy i inni pracownicy Unii (…) korzystają z immunitetu jurysdykcyjnego co do dokonanych przez nich czynności służbowych, a obejmującego również słowa wypowiedziane lub napisane; korzystają oni z tego immunitetu również po zakończeniu pełnienia funkcji”. Z tej definicji wynika wprost, że immunitet, który obejmuje Donalda Tuska, jest de facto immunitetem stanowiska, a nie osoby go piastującej. Poza tym działa dopiero od momentu objęcia funkcji w Brukseli. Nie jest to więc list żelazny, który zwalnia od wszelkiej odpowiedzialności. Jedynie od tego, co dana osoba robi na stanowisku, które piastuje z ramienia UE. Potwierdza to m.in. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości: – To immunitet, który chroni osobę piastującą tę funkcję wyłącznie w zakresie działań podejmowanych w ramach jego urzędu, natomiast nie obejmuje on zdarzeń, które miały miejsce wcześniej. Zdaniem niektórych ekspertów, aby Tusk mógł skutecznie skorzystać z immunitetu, musiałby zrezygnować z polskiego obywatelstwa, ale abstrahując, czy tak jest czy nie – nie chcę w tej chwili wypowiadać się w sposób wiążący – to przedmiot analiz. Jedno jest pewne. Donald Tusk nie może zasłaniać się immunitetem i nie powinien wywoływać histerii wokół swojej osoby w sytuacji, kiedy realizuje swoje obowiązki wobec polskiego państwa – mówił w „Gościu Wiadomości” TVP Info.

Tarcza immunitetu okazuje się więc dziurawa, ale Tusk stawiając się w prokuraturze 19 kwietnia, stara się pokazać, że nie ma nic do ukrycia. To może mu jednak nie wystarczyć, a immunitet może okazać się całkiem fikcyjny.

Maciej Chudkiewicz

Artykuł  pochodzi z 17 numeru Tygodnika Solidarność

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Rekordowa doba na kanale La Manche. Nielegalna migracja osiąga najwyższy poziom Wiadomości
Rekordowa doba na kanale La Manche. Nielegalna migracja osiąga najwyższy poziom

1072 migrantów pokonało w piątek na małych łodziach kanał La Manche i dotarło nielegalnie do Wielkiej Brytanii – podało w sobotę brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Od początku roku wyższą dobową liczbę przybyszów odnotowano tylko raz, 31 maja; było to 1195 osób.

Śmierć dwóch żołnierzy polskich Sił Specjalnych w USA. Nowe informacje z ostatniej chwili
Śmierć dwóch żołnierzy polskich Sił Specjalnych w USA. Nowe informacje

Jak poinformowano, dwóch żołnierzy, którzy zginęli podczas nocnych ćwiczeń spadochronowych w USA, należało do Jednostki Wojskowej GROM.

Niespodziewany powrót. Nowy bohater w serialu Klan Wiadomości
Niespodziewany powrót. Nowy bohater w serialu "Klan"

W 4559. odcinku kultowego serialu „Klan” do Polski wraca Paweł Lubicz, syn Pawła i nieżyjącej Krystyny. W postać młodego Lubicza wcieli się Maciej Kucharski, który zastąpi Juliana Peciaka grającego tę rolę przez ostatnie lata.

Co oznaczają różne sygnały syren alarmowych? Wiadomości
Co oznaczają różne sygnały syren alarmowych?

Syreny alarmowe nie uruchamiają się przypadkiem – to sygnał ostrzegający przed realnym zagrożeniem. W czasach, gdy sytuacja militarna na świecie jest coraz bardziej napięta, każdy powinien wiedzieć, co oznacza dźwięk syren i jak zachować się w sytuacji kryzysowej.

Skandal w sądzie. „Polski wątek” afery Nowaka umorzony przed procesem z ostatniej chwili
Skandal w sądzie. „Polski wątek” afery Nowaka umorzony przed procesem

Sprawa dotycząca głośnej afery Sławomira Nowaka została umorzona zanim zdążyła się rozpocząć. Według ustaleń „Faktów” TVN, podczas piątkowego posiedzenia wstępnego w Sądzie Rejonowym Warszawa-Mokotów zapadła decyzja o umorzeniu tzw. „polskiego wątku” afery korupcyjnej Nowaka.

Burza w Pilchowie. Trwa spór o prywatne lądowisko Wiadomości
Burza w Pilchowie. Trwa spór o prywatne lądowisko

W Pilchowie, niewielkiej miejscowości w województwie zachodniopomorskim, coraz głośniej mówi się o konflikcie związanym z prywatnym lądowiskiem dla helikopterów. Mieszkańcy skarżą się na hałas i wibracje, a pod petycją sprzeciwiającą się jego legalizacji zebrano już 74 podpisy. Sołtys wsi podkreśla, że śmigłowiec generuje hałas nawet do 110 dB, co znacznie przekracza normy dopuszczalne dla terenów mieszkalnych.

Lewandowski przed kluczową decyzją. Co planuje Barcelona? Wiadomości
Lewandowski przed kluczową decyzją. Co planuje Barcelona?

Nowe doniesienia ws. Roberta Lewandowskiego. Wiadomo, że Polak rozgrywa już czwarty sezon w barwach FC Barcelony, ale nie jest pewne, czy pozostanie w klubie na dłużej. Jego kontrakt wygasa wraz z końcem obecnych rozgrywek, a możliwość przedłużenia współpracy zależy przede wszystkim od postawy napastnika na boisku.

Elektryki tylko na eksport? Niemcy chcą pozostać przy samochodach spalinowych z ostatniej chwili
Elektryki tylko na eksport? Niemcy chcą pozostać przy samochodach spalinowych

Niemcy sprzeciwiają się planowanemu na 2035 rok wycofaniu samochodów z silnikiem spalinowym. Z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej YouGov na zlecenie niemieckiej agencji prasowej DPA, a cytowanego przez portal dw.com wynika, że aż 44 procent respondentów domaga się od niemieckiego rządu, aby sprzeciwił się zakazowi sprzedaży nowych samochodów z silnikami diesla oraz benzynowymi.

Orban ostro o stanowisku KE ws. konkurencyjności UE: Bruksela zawiodła w działaniach z ostatniej chwili
Orban ostro o stanowisku KE ws. konkurencyjności UE: Bruksela zawiodła w działaniach

„Mario Draghi ostrzegał ws. konkurencyjności UE, a Bruksela zawiodła w działaniach” - stwierdził premier Węgier Viktor Orban cytowany przez "The Budapest Times". Zapowiedział też zerwanie z unijną polityką surowcową.

Kierwiński chce odwołać połowę komisarzy wyborczych. Jest zawiadomienie pilne
Kierwiński chce odwołać połowę komisarzy wyborczych. Jest zawiadomienie

MSWiA w porozumieniu z resortem sprawiedliwości żąda od PKW odwołania prawie połowy komisarzy wyborczych. Eksperci alarmują: chodzi o przygotowanie gruntu pod wybory w 2027 roku. Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie złożył Marcin Romanowski.

REKLAMA

Ile wart jest immunitet, którym straszy Donald Tusk? Niewiele. Dziurawa tarcza byłego premiera

Gdy w końcu wymiar sprawiedliwości zapukał do drzwi byłego premiera, ten z miejsca ostrzega – ani kroku dalej, mam immunitet! Tyle, że jego pistolet nabity jest ślepakami..
 Ile wart jest immunitet, którym straszy Donald Tusk? Niewiele. Dziurawa tarcza byłego premiera
/ screen YouTube
Dobrego PR nigdy nie można było Platformie odmówić. Potrafiła postawić na nogi kogo tylko chciała, żeby medialny przekaz dnia zgadzał się z ich oczekiwaniami. Wydaje się jednak, że możliwości spindoktorów Platformy się kończą.

Z Gdańska, a nie Magdeburga

Wieczorem, 10 listopada 1918 r. specjalnym pociągiem do Warszawy przyjechał Józef Piłsudski, wypuszczony kilka dni wcześniej z twierdzy w Magdeburgu.

Wieczorem 16 kwietnia 1917 r. specjalnym pociągiem z Helsinek do Petersburga przybył z emigracji w Szwajcarii Włodzimierz Lenin. Witany na peronie przez oczekujący tłum robotników i żołnierzy.

Rankiem 19 kwietnia 2017 r. rejsowym Pendolino z Gdańska do Warszawy w otoczeniu Pawła Grasia i dziennikarzy przyjechał Donald Tusk. Do kogo bardziej podobny?

Przewodniczący Rady Europejskiej witany był zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników. Następnie w otoczeniu jednych i drugich przemaszerował do siedziby prokuratury zeznawać jako świadek. Chodzi o prowadzone śledztwo dotyczące tajnej współpracy polskiego kontrwywiadu z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB), na którą zgodę wydał rząd PO-PSL. Na razie żadne zarzuty nikomu nie zostały postawione. Niemniej sam Tusk po wyjściu z prokuratury zapowiedział, że jeśli będzie czuł, że jest taka potrzeba, to skorzysta z przysługującego mu immunitetu. – Mój urząd objęty jest pełnym immunitetem zgodnie z prawem europejskim. Skorzystam z immunitetu wtedy, kiedy dojdę do wniosku, że celowo wykorzystywane są sprawy przeciwko mnie po to, aby utrudnić lub uniemożliwić mi sprawowanie funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale jeśli tak, to nie będę się wahał – zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami przed drzwiami prokuratury.

Zbawca z Brukseli

Atmosferę wokół przyjazdu Donalda Tuska podkręcano już od kilku dni. Do przybycia na peron Dworca Centralnego nawoływała aktorka Krystyna Janda. W internecie zwoływali się zarówno jego zwolennicy, jak i przeciwnicy. To wszystko prawdopodobnie po to, by przykryć kwestię samych zeznań i umowy między Służbą Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) a rosyjską (FSB).

Zorganizowanie happeningu ma też zapewne pomóc Donaldowi Tuskowi w ewentualnym powrocie do polskiej polityki. Nie od dziś wiadomo, że jego marzeniem jest prezydentura. Niektórzy zresztą twierdzą, że swoim przyjazdem Tusk rzucił rękawicę Grzegorzowi Schetynie. Damą, o którą walczą, ma być Platforma Obywatelska, a ściślej przywództwo w partii. – Schetyna walczy o przywództwo, a Tusk przyjeżdża pociągiem na jeden dzień i mu je odbiera – komentuje w wywiadzie dla wPolityce.pl Jan Pietrzak. Zupełnie innego zdania jest prof. Norbert Maliszewski, zajmujący się zachowaniami politycznymi: – Dla Grzegorza Schetyny bardzo wygodny byłby start Donalda Tuska w wyborach prezydenckich, więc ewentualny spór to polityczna mrzonka – tłumaczy.

Sam Tusk w typowy dla siebie sposób skomentował zamieszanie, jakie wywołał: „Drzewo zetną, bażanta zastrzelą, ale Was nie zmogą. Dzięki za Wasze «Sto lat» – najpiękniejsze, jakie w życiu słyszałem” - napisał na Twitterze.

Tarcza z dziurką

Przewodniczący Rady Unii Europejskiej ma zamiar zasłaniać się przysługującym mu immunitetem. Problem w tym, że nie bardzo ma czym. Dość wyraźnie kwestię immunitetu wyjaśnia „Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej” w swoim Protokole 7. Artykuł 11 stanowi, że „Na terytorium każdego Państwa Członkowskiego i bez względu na ich przynależność państwową, urzędnicy i inni pracownicy Unii (…) korzystają z immunitetu jurysdykcyjnego co do dokonanych przez nich czynności służbowych, a obejmującego również słowa wypowiedziane lub napisane; korzystają oni z tego immunitetu również po zakończeniu pełnienia funkcji”. Z tej definicji wynika wprost, że immunitet, który obejmuje Donalda Tuska, jest de facto immunitetem stanowiska, a nie osoby go piastującej. Poza tym działa dopiero od momentu objęcia funkcji w Brukseli. Nie jest to więc list żelazny, który zwalnia od wszelkiej odpowiedzialności. Jedynie od tego, co dana osoba robi na stanowisku, które piastuje z ramienia UE. Potwierdza to m.in. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości: – To immunitet, który chroni osobę piastującą tę funkcję wyłącznie w zakresie działań podejmowanych w ramach jego urzędu, natomiast nie obejmuje on zdarzeń, które miały miejsce wcześniej. Zdaniem niektórych ekspertów, aby Tusk mógł skutecznie skorzystać z immunitetu, musiałby zrezygnować z polskiego obywatelstwa, ale abstrahując, czy tak jest czy nie – nie chcę w tej chwili wypowiadać się w sposób wiążący – to przedmiot analiz. Jedno jest pewne. Donald Tusk nie może zasłaniać się immunitetem i nie powinien wywoływać histerii wokół swojej osoby w sytuacji, kiedy realizuje swoje obowiązki wobec polskiego państwa – mówił w „Gościu Wiadomości” TVP Info.

Tarcza immunitetu okazuje się więc dziurawa, ale Tusk stawiając się w prokuraturze 19 kwietnia, stara się pokazać, że nie ma nic do ukrycia. To może mu jednak nie wystarczyć, a immunitet może okazać się całkiem fikcyjny.

Maciej Chudkiewicz

Artykuł  pochodzi z 17 numeru Tygodnika Solidarność

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe