[Felieton "TS"] Karol Gac: Taniec karłów

Jeżeli ktoś, wbrew faktom, miał jeszcze jakieś złudzenia co do intencji Platformy Obywatelskiej w kwestii ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie, to powinien się ich raz na zawsze pozbyć. Inna sprawa, że do tego momentu mogli wytrwać już wyłącznie najwięksi optymiści.
 [Felieton
/ Wikimedia Commons

Długa jest lista wymówek, którymi PO raczyła warszawiaków w kwestii ulicy byłego prezydenta. A to, że minęło za mało czasu od katastrofy, a to, że podgrzewa to emocje, a to, że trwa kampania. Wreszcie wersja ostatnia: dopóki w kraju rządzi PiS, byłoby to skrajnie upolitycznione. Momentami może nawet dziwić ten ślepy upór włodarzy stolicy. Czyżby zadra była aż tak głęboka?

W efekcie doszło więc do sytuacji nieco kuriozalnej – w stolicy swoją ulicę otrzymał już zamordowany włodarz Gdańska Paweł Adamowicz, a nie ma jej w dalszym ciągu były prezydent Warszawy i Polski Lech Kaczyński. Trudno nie tłumaczyć tego inaczej niż sympatiami politycznymi.

I nie chodzi już nawet o obietnice wyborcze bez pokrycia, ale o zwykłą przyzwoitość. Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie w Warszawie, co przyznał sam Rafał Trzaskowski. Trzeba było zresztą odgórnej dezubekizacji, by taka ulica pojawiła się na kilka miesięcy w stolicy. Niestety, później znów wróciła al. Armii Ludowej.

Lista kłamstw Platformy w tej sprawie jest długa. Trudno nie oprzeć się też wrażeniu, że gdyby nie zdecydowane działania rządu PiS, to rzecz podobnie by się miała z Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Mechanizm był przecież bardzo podobny – wyimaginowane problemy ze strony władz Warszawy i nieustanne odkładanie sprawy. 

Nie wiem, czy chodzi o zwykłą polityczną zapiekłość, czy o wymazanie Lecha Kaczyńskiego z pamięci. Jednak czy Platforma tego chce, czy nie, były prezydent i tak odcisnął swoje piętno na stolicy. Można śmiało zaryzykować (stawiam pieniądze przeciw orzechom), że pewnie do dzisiaj nie mielibyśmy Muzeum Powstania Warszawskiego z prawdziwego zdarzenia. Ono Platformy nigdy przecież nie interesowało. Wystarczy zresztą spojrzeć, jak PO realizuje inne „ważne” dla niej inwestycje – ot, choćby Muzeum Sztuki Współczesnej.  

Nie wykluczam, że PO kiedyś zmieni w tej sprawie zdanie. Być może jej się to będzie opłacać, być może będzie chciała rozdrapać ranę, a być może nic jej to nie będzie kosztować. Jej intencje i tak są od dawna jasne. Sygnał dała Hanna Gronkiewicz-Waltz, która „pomnik świateł” dla uczczenia ofiar katastrofy smoleńskiej porównała do hitlerowskiej „Katedry Świateł” podczas zjazdu NSDAP. Później było już tylko gorzej.

O ile trudno po Platformie spodziewać się w tej sprawie czegoś pozytywnego, o tyle głęboko smutne, ale i żałosne jest to, że Lech Kaczyński został upamiętniony w tysiącach miejsc w kraju i za granicą, ale wciąż nie ma dla niego miejsca w stolicy kraju, na służbie którego zginął. I raczej długo nie będzie.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.
 


 

POLECANE
Trans. Antifa. Charlie Kirk nie żyje tylko u nas
Trans. Antifa. Charlie Kirk nie żyje

Charlie Kirk nie żyje. FBI już opublikowało wizerunek mężczyzny podejrzanego o morderstwo prawicowego działacza. W ostatnich godzinach do sieci przedostała się też informacja, że na broni zamachowca znaleziono hasła charakterystyczne dla tzn. Trantify, czyli aktywistów gender działających w szeregach „antyfaszystów”. Co dokładnie morderca naniósł na swoją broń?

Woś do Tuska i Kierwińskiego: „Dręczycie moją rodzinę, jestem w Sejmie, a szukacie mnie na Śląsku” pilne
Woś do Tuska i Kierwińskiego: „Dręczycie moją rodzinę, jestem w Sejmie, a szukacie mnie na Śląsku”

Poseł PiS Michał Woś w mocnych słowach uderzył w premiera Donalda Tuska i szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Polityk nie kryje oburzenia po tym, jak funkcjonariusze policji nachodzili jego rodzinę, gdy on sam był na obradach Sejmu w Warszawie.

Awantura w Europarlamencie. Ostro między Śmiszkiem a Zajączkowską-Hernik: „Zabieraj partnera i idź na front!” Wiadomości
Awantura w Europarlamencie. Ostro między Śmiszkiem a Zajączkowską-Hernik: „Zabieraj partnera i idź na front!”

W Parlamencie Europejskim w Strasburgu doszło do ostrego starcia między Krzysztofem Śmiszkiem z Lewicy a Ewą Zajączkowską-Hernik z Konfederacji. Dyskusja o bezpieczeństwie Polski i rosyjskich dronach przerodziła się w personalny atak i mocną ripostę.

Polska zirytowała Rosję. Moskwa żąda cofnięcia decyzji o zamknięciu granicy z Białorusią z ostatniej chwili
Polska zirytowała Rosję. Moskwa żąda cofnięcia decyzji o zamknięciu granicy z Białorusią

Rosja zaatakowała decyzję rządu Donalda Tuska o zamknięciu wszystkich przejść granicznych z Białorusią. Kreml w oficjalnym komunikacie wezwał Polskę do zmiany stanowiska, nazywając działania Warszawy „krokiem destrukcyjnym”.

Szokujące fakty po zabójstwie Charliego Kirka. Na amunicji hasła transpłciowe i antyfaszystowskie z ostatniej chwili
Szokujące fakty po zabójstwie Charliego Kirka. Na amunicji hasła transpłciowe i "antyfaszystowskie"

Nowe ustalenia po zamachu na Charliego Kirka ujawniają makabryczne szczegóły. Na nabojach w karabinie zabójcy znaleziono napisy związane ze środowiskiem transpłciowym i ruchem "antyfaszystowskim" – podał „Wall Street Journal”.

Niemcy wracają do węgla i wyhamowują OZE pilne
Niemcy wracają do węgla i wyhamowują OZE

Niemcy, które latami forsowały zieloną transformację, dziś same cofają się o krok. Kanclerz Friedrich Merz przyznał, że kraj nie nadąża z budową alternatywnych źródeł energii. W efekcie Berlin rozważa utrzymanie elektrowni węglowych dłużej, niż wcześniej zapowiadano.

Trwa posiedzenie RBN. Prezydent ostrzega przed kłamstwami Kremla z ostatniej chwili
Trwa posiedzenie RBN. Prezydent ostrzega przed kłamstwami Kremla

To było bezprecedensowe wtargnięcie w polską przestrzeń powietrzną. Kilkanaście rosyjskich dronów przeleciało nad terytorium Polski w nocy z wtorku na środę. W czwartek prezydent Karol Nawrocki przewodniczył pierwszemu posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego poświęconemu tej sytuacji.

Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocławscy radni podjęli decyzję, która dotyczy wszystkich mieszkańców i właścicieli sklepów. Po wejściu uchwalonych przepisów w całym mieście będzie obowiązywał nocny zakaz sprzedaży alkoholu – zarówno w sklepach, jak i na stacjach benzynowych. Zakaz obejmuje godziny od 22:00 do 6:00 rano.

Łukaszenka atakuje Polskę. „Jak dzikusy podsycają napięcie” polityka
Łukaszenka atakuje Polskę. „Jak dzikusy podsycają napięcie”

Aleksandr Łukaszenka znów uderza w Polskę. W czasie spotkania z przedstawicielem Białorusi przy ONZ Walentinem Rybakowem białoruski dyktator pozwolił sobie na bezprecedensowe ataki. Tym razem padły skandaliczne słowa o Polakach.

Woda niezdatna do picia. Pilny komunikat dla Warmińsko-Mazurskiego z ostatniej chwili
Woda niezdatna do picia. Pilny komunikat dla Warmińsko-Mazurskiego

Warmińsko-Mazurski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny wydał pilny komunikat. W kilku powiatach regionu stwierdzono zanieczyszczenie wody bakteriami z grupy coli i enterokokami. Woda w części miejscowości jest niezdatna do spożycia, a mieszkańcy muszą korzystać z alternatywnych źródeł zaopatrzenia.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac: Taniec karłów

Jeżeli ktoś, wbrew faktom, miał jeszcze jakieś złudzenia co do intencji Platformy Obywatelskiej w kwestii ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie, to powinien się ich raz na zawsze pozbyć. Inna sprawa, że do tego momentu mogli wytrwać już wyłącznie najwięksi optymiści.
 [Felieton
/ Wikimedia Commons

Długa jest lista wymówek, którymi PO raczyła warszawiaków w kwestii ulicy byłego prezydenta. A to, że minęło za mało czasu od katastrofy, a to, że podgrzewa to emocje, a to, że trwa kampania. Wreszcie wersja ostatnia: dopóki w kraju rządzi PiS, byłoby to skrajnie upolitycznione. Momentami może nawet dziwić ten ślepy upór włodarzy stolicy. Czyżby zadra była aż tak głęboka?

W efekcie doszło więc do sytuacji nieco kuriozalnej – w stolicy swoją ulicę otrzymał już zamordowany włodarz Gdańska Paweł Adamowicz, a nie ma jej w dalszym ciągu były prezydent Warszawy i Polski Lech Kaczyński. Trudno nie tłumaczyć tego inaczej niż sympatiami politycznymi.

I nie chodzi już nawet o obietnice wyborcze bez pokrycia, ale o zwykłą przyzwoitość. Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie w Warszawie, co przyznał sam Rafał Trzaskowski. Trzeba było zresztą odgórnej dezubekizacji, by taka ulica pojawiła się na kilka miesięcy w stolicy. Niestety, później znów wróciła al. Armii Ludowej.

Lista kłamstw Platformy w tej sprawie jest długa. Trudno nie oprzeć się też wrażeniu, że gdyby nie zdecydowane działania rządu PiS, to rzecz podobnie by się miała z Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Mechanizm był przecież bardzo podobny – wyimaginowane problemy ze strony władz Warszawy i nieustanne odkładanie sprawy. 

Nie wiem, czy chodzi o zwykłą polityczną zapiekłość, czy o wymazanie Lecha Kaczyńskiego z pamięci. Jednak czy Platforma tego chce, czy nie, były prezydent i tak odcisnął swoje piętno na stolicy. Można śmiało zaryzykować (stawiam pieniądze przeciw orzechom), że pewnie do dzisiaj nie mielibyśmy Muzeum Powstania Warszawskiego z prawdziwego zdarzenia. Ono Platformy nigdy przecież nie interesowało. Wystarczy zresztą spojrzeć, jak PO realizuje inne „ważne” dla niej inwestycje – ot, choćby Muzeum Sztuki Współczesnej.  

Nie wykluczam, że PO kiedyś zmieni w tej sprawie zdanie. Być może jej się to będzie opłacać, być może będzie chciała rozdrapać ranę, a być może nic jej to nie będzie kosztować. Jej intencje i tak są od dawna jasne. Sygnał dała Hanna Gronkiewicz-Waltz, która „pomnik świateł” dla uczczenia ofiar katastrofy smoleńskiej porównała do hitlerowskiej „Katedry Świateł” podczas zjazdu NSDAP. Później było już tylko gorzej.

O ile trudno po Platformie spodziewać się w tej sprawie czegoś pozytywnego, o tyle głęboko smutne, ale i żałosne jest to, że Lech Kaczyński został upamiętniony w tysiącach miejsc w kraju i za granicą, ale wciąż nie ma dla niego miejsca w stolicy kraju, na służbie którego zginął. I raczej długo nie będzie.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe