GrzechG: Buźka, graba, piękna sprawa, brawo Warszawa

Patrząc na rzymską celebrę, to można mówić jedynie o takim weekendowym zawieszeniu broni. Decyzje o wrzuceniu piątego biegu już zapadły, więc będą kolejne groźby pod adresem Polski i tych krajów, które nie godzą się na podział Europy na lepszych i gorszych.
 GrzechG: Buźka, graba, piękna sprawa, brawo Warszawa
/ morguefile.com

Dwa wielkie szczyty nabrały dziś tempa i mocy, między innymi  dzięki żółtej marynarce Pani Premier. Szczyty oczywiście w Rzymie i w Warszawie. Refleksja szambo mediów jest mniej więcej taka, że ten żółty kolor marynarki nie pasował, że Beata Szydło użyła go tylko po to, aby być widoczną na unijnej focie - rzecz jasna cały wysyp memów o ubiorze premier, czyli kultura Europejczyków. Ale co by było, gdyby była ubrana dziś na czarno? To wszystko działo się oczywiście w Rzymie na Kapitolu, nieopodal ruin Forum Romanum, które powinny być pewnym memento dla sytych i zadowolonych "kotów" z Brukseli. Jeśli ktoś poświęcił wczoraj swój cenny czas na oglądanie interesującego wystąpienia papieża Franciszka, który, jak zwykle, tak ułożył swój tekst, że każdy w nim mógł znaleźć coś dla siebie, ten musiał zauważyć, patrząc na zebranych, jaki luz panuje wśród elit Europy.

 

Jedna pannica była wpatrzona w komórkę, inny ważny dygnitarz (może jakiś premier) dłubał cały czas w telefonie, a  szef szefów Juncker siedział potwornie skręcony na krześle, jakby był w konwulsjach. Specjalnego skupienia na twarzy słuchających raczej nie było widać. Ale dziś w szefów rządów wstąpił prawdziwy wigor. Z jakichś nieznanych nam bliżej powodów, niektórzy z premierów biegli - do stolika z piórem i deklaracją - za stołem prezydialnym i tamtędy też wracali na swoje krzesło, kiedy już złożyli pod dokumentem swój podpis. W drodze powrotnej była rąsia, rąsia, rąsia z władcami kontynentu Juncknerem i Tuskiem, a właściwie to pełna sztama, choć bez walenia po głowie. Poza papieżem Franciszkiem nikt nie wydał z siebie choćby jednej głębszej refleksji, same frazesy, pustosłowie i nieodparte dla obserwatorów wrażenie ulgi, że Brytyjczyków nie ma już wśród nas. Kto jak nie Juncker popędzał Londyn, żeby się szybciej z Unii wynosili?

 

Warszawa dorównała dziś Rzymowi, dzięki szczytowi Doroty Wellman i Krystyny Jandy z udziałem świata mediów i polityki oraz apolitycznego tłumu rozradowanych obywateli. Pierwsze szacunki mówią o kilku tysiącach manifestantów, ale wszyscy czekają na dane z Warszawskiego Ratusza. Jest moc - podkreślał Jarosław Kurski z GW - co było widać, kiedy Wielka Radość dobijała do Placu Zamkowego. Szła, śpiewała, karciła kogo trzeba, i zapewne mobilizuje się już na przewrót majowy. Gdyby jednak tak zupełnie poważnie zapytać się: Co dziś właściwie ma świętować Europa? Kilkadziesiąt lat spokoju na kontynencie to na pewno, ale z przypomnieniem, że stało się to za sprawą zniewolenia wschodniej części Europy przez Sowietów. Opuszczenie Unii przez Wielką Brytanię nie jest najwyraźniej szokiem dla Brukseli ani nawet wielką stratą. Łatwiej teraz dyscyplinować na przykład Polskę, żeby w końcu przywróciła u siebie demokratyczne rządy, łatwiej doprowadzić do pełnej federalizacji. 

 

Patrząc na rzymską celebrę, to można mówić jedynie o takim weekendowym zawieszeniu broni. Decyzje o wrzuceniu piątego biegu już zapadły, więc będą kolejne groźby pod adresem Polski i tych krajów, które nie godzą się na podział Europy na lepszych i gorszych. Właściwie to był tylko jeden niewielki zgrzyt i to w Warszawie, a nie w Rzymie. W "Marszu dla Europy" nie widziano przyszłego premiera Grzegorza Schetyny, był za to wyraźnie ożywiony Ryszard Petru. Lider Nowoczesnej jednak nie odpuszcza, jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Komu zatem przeszkadza Grzegorz Schetyna, kto go marginalizuje? Uważni obserwatorzy nie mają wątpliwości, że do wielkiego powrotu szykuje się obecny dziś na marszu Bronisław Komorowski. Zjednoczy opozycję i poprowadzi ją do kolejnego zwycięstwa, takiego samego jak w 2015 roku.


 

POLECANE
Kłopoty w kadrze. Kolejna kontuzja w polskiej obronie Wiadomości
Kłopoty w kadrze. Kolejna kontuzja w polskiej obronie

Środkowy obrońca piłkarskiej reprezentacji Polski Jan Bednarek odniósł kontuzję w niedzielnym spotkaniu I ligi portugalskiej pomiędzy Famalicao a FC Porto, którego barw broni wspólnie z innym polskim defensorem Jakubem Kiwiorem.

31-letni turysta nie żyje. Ciało odnaleziono na Maderze Wiadomości
31-letni turysta nie żyje. Ciało odnaleziono na Maderze

Po tygodniu dramatycznych poszukiwań na portugalskiej Maderze odnaleziono ciało 31-letniego Igora Holewińskiego z Poznania. Polak zaginął 2 listopada podczas samotnej wyprawy w góry. Jak informuje serwis This is Madeira Island, ciało znaleziono w sobotę w trudno dostępnym rejonie Ribeira Grande, w gminie Santana.

Ty nie umiesz tańczyć. Mocne słowa w Tańcu z gwiazdami Wiadomości
"Ty nie umiesz tańczyć". Mocne słowa w "Tańcu z gwiazdami"

Już dziś wieczorem widzowie poznają finalistów jubileuszowej edycji programu „Taniec z gwiazdami”. W półfinale wystąpi pięć par, a o awansie do finału zadecydują zarówno jurorzy, jak i publiczność. Wśród uczestników, którzy wciąż walczą o Kryształową Kulę, jest Tomasz Karolak, któremu w tańcu partneruje Izabela Skierska.

Polacy wierzą w powrót PiS. Sondaż nie pozostawia wątpliwości Wiadomości
Polacy wierzą w powrót PiS. Sondaż nie pozostawia wątpliwości

67,5 proc. uczestników opublikowanego w niedzielę sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski uważa, że Prawo i Sprawiedliwość ma szansę wrócić do władzy po wyborach parlamentarnych w 2027 r. Przeciwnego zdania jest ponad 22 proc. respondentów.

Niepokojące wieści dla reprezentacji. Polski bramkarz kontuzjowany Wiadomości
Niepokojące wieści dla reprezentacji. Polski bramkarz kontuzjowany

Podstawowy bramkarz Bolonii oraz reprezentacji Polski Łukasz Skorupski doznał kontuzji na początku meczu 11. kolejki włoskiej ekstraklasy piłkarskiej. Jego zespół wygrał u siebie z broniącym tytułu Napoli 2:0.

Nowe odkrycie na księżycu Saturna. Naukowcy nie kryją zaskoczenia Wiadomości
Nowe odkrycie na księżycu Saturna. Naukowcy nie kryją zaskoczenia

Enceladus, niewielki księżyc Saturna, zaskoczył naukowców. Okazuje się, że pod jego grubą, lodową powierzchnią może od milionów lat istnieć ocean, który nie tylko się nie wychładza, ale wciąż pozostaje ciepły i aktywny.

Ważny komunikat Policji dla mieszkańców Warszawy. MSWiA ostrzega przed surowymi karami Wiadomości
Ważny komunikat Policji dla mieszkańców Warszawy. MSWiA ostrzega przed surowymi karami

W dniu Święta Niepodległości – 11 listopada 2025 r. – nad znaczną częścią Warszawą obowiązywać będzie zakaz lotów dronów. Decyzję o wprowadzeniu czasowych ograniczeń w przestrzeni powietrznej podjęły wspólnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), Komenda Stołeczna Policji (KSP) i Służba Ochrony Państwa (SOP) w związku z zapewnieniem bezpieczeństwa podczas uroczystości i zgromadzeń publicznych.

IMGW wydał pilny komunikat dla mieszkańców województwa pomorskiego z ostatniej chwili
IMGW wydał pilny komunikat dla mieszkańców województwa pomorskiego

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW-PIB) wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla niemal całego województwa pomorskiego. Synoptycy zapowiadają gęste mgły, które miejscami mogą ograniczać widzialność poniżej 200 metrów.

Nie żyje znany prezenter telewizyjny. Widzowie go kochali Wiadomości
Nie żyje znany prezenter telewizyjny. Widzowie go kochali

Brytyjskie media poinformowały o śmierci Quentina Willsona - dziennikarza i prezentera znanego z programu „Top Gear”. Miał 68 lat. Jak przekazała jego rodzina, zmarł po krótkiej walce z rakiem płuc.

Spektakularny pościg przez granicę. Śląska policja zatrzymała złodziei pilne
Spektakularny pościg przez granicę. Śląska policja zatrzymała złodziei

Dwóch obywateli Czech zostało zatrzymanych po pościgu, który rozpoczął się w ich kraju, a zakończył w Polsce. Skradziony Volkswagen Transporter wjechał na teren powiatu raciborskiego, gdzie akcję przejęli polscy funkcjonariusze.

REKLAMA

GrzechG: Buźka, graba, piękna sprawa, brawo Warszawa

Patrząc na rzymską celebrę, to można mówić jedynie o takim weekendowym zawieszeniu broni. Decyzje o wrzuceniu piątego biegu już zapadły, więc będą kolejne groźby pod adresem Polski i tych krajów, które nie godzą się na podział Europy na lepszych i gorszych.
 GrzechG: Buźka, graba, piękna sprawa, brawo Warszawa
/ morguefile.com

Dwa wielkie szczyty nabrały dziś tempa i mocy, między innymi  dzięki żółtej marynarce Pani Premier. Szczyty oczywiście w Rzymie i w Warszawie. Refleksja szambo mediów jest mniej więcej taka, że ten żółty kolor marynarki nie pasował, że Beata Szydło użyła go tylko po to, aby być widoczną na unijnej focie - rzecz jasna cały wysyp memów o ubiorze premier, czyli kultura Europejczyków. Ale co by było, gdyby była ubrana dziś na czarno? To wszystko działo się oczywiście w Rzymie na Kapitolu, nieopodal ruin Forum Romanum, które powinny być pewnym memento dla sytych i zadowolonych "kotów" z Brukseli. Jeśli ktoś poświęcił wczoraj swój cenny czas na oglądanie interesującego wystąpienia papieża Franciszka, który, jak zwykle, tak ułożył swój tekst, że każdy w nim mógł znaleźć coś dla siebie, ten musiał zauważyć, patrząc na zebranych, jaki luz panuje wśród elit Europy.

 

Jedna pannica była wpatrzona w komórkę, inny ważny dygnitarz (może jakiś premier) dłubał cały czas w telefonie, a  szef szefów Juncker siedział potwornie skręcony na krześle, jakby był w konwulsjach. Specjalnego skupienia na twarzy słuchających raczej nie było widać. Ale dziś w szefów rządów wstąpił prawdziwy wigor. Z jakichś nieznanych nam bliżej powodów, niektórzy z premierów biegli - do stolika z piórem i deklaracją - za stołem prezydialnym i tamtędy też wracali na swoje krzesło, kiedy już złożyli pod dokumentem swój podpis. W drodze powrotnej była rąsia, rąsia, rąsia z władcami kontynentu Juncknerem i Tuskiem, a właściwie to pełna sztama, choć bez walenia po głowie. Poza papieżem Franciszkiem nikt nie wydał z siebie choćby jednej głębszej refleksji, same frazesy, pustosłowie i nieodparte dla obserwatorów wrażenie ulgi, że Brytyjczyków nie ma już wśród nas. Kto jak nie Juncker popędzał Londyn, żeby się szybciej z Unii wynosili?

 

Warszawa dorównała dziś Rzymowi, dzięki szczytowi Doroty Wellman i Krystyny Jandy z udziałem świata mediów i polityki oraz apolitycznego tłumu rozradowanych obywateli. Pierwsze szacunki mówią o kilku tysiącach manifestantów, ale wszyscy czekają na dane z Warszawskiego Ratusza. Jest moc - podkreślał Jarosław Kurski z GW - co było widać, kiedy Wielka Radość dobijała do Placu Zamkowego. Szła, śpiewała, karciła kogo trzeba, i zapewne mobilizuje się już na przewrót majowy. Gdyby jednak tak zupełnie poważnie zapytać się: Co dziś właściwie ma świętować Europa? Kilkadziesiąt lat spokoju na kontynencie to na pewno, ale z przypomnieniem, że stało się to za sprawą zniewolenia wschodniej części Europy przez Sowietów. Opuszczenie Unii przez Wielką Brytanię nie jest najwyraźniej szokiem dla Brukseli ani nawet wielką stratą. Łatwiej teraz dyscyplinować na przykład Polskę, żeby w końcu przywróciła u siebie demokratyczne rządy, łatwiej doprowadzić do pełnej federalizacji. 

 

Patrząc na rzymską celebrę, to można mówić jedynie o takim weekendowym zawieszeniu broni. Decyzje o wrzuceniu piątego biegu już zapadły, więc będą kolejne groźby pod adresem Polski i tych krajów, które nie godzą się na podział Europy na lepszych i gorszych. Właściwie to był tylko jeden niewielki zgrzyt i to w Warszawie, a nie w Rzymie. W "Marszu dla Europy" nie widziano przyszłego premiera Grzegorza Schetyny, był za to wyraźnie ożywiony Ryszard Petru. Lider Nowoczesnej jednak nie odpuszcza, jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Komu zatem przeszkadza Grzegorz Schetyna, kto go marginalizuje? Uważni obserwatorzy nie mają wątpliwości, że do wielkiego powrotu szykuje się obecny dziś na marszu Bronisław Komorowski. Zjednoczy opozycję i poprowadzi ją do kolejnego zwycięstwa, takiego samego jak w 2015 roku.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe