Przytomny głos z Niemiec: Niemieckie dziennikarstwo znalazło sobie przeciwnika fantomicznego

- Dziś mamy taką oto sytuację, że Angeli Merkel udało się właściwie przejąc i anektować wszystkie tematy kojarzone dotąd z lewicą i w ten sposób jej partia przegoniła SPD - by tak rzec - od lewej. W podobny sposób przejęła również wszystkie tematy Zielonym - mówi Norbert Bolz wybitny niemiecki medioznawca w wywiadzie dla Tichys Einblick
 Przytomny głos z Niemiec: Niemieckie dziennikarstwo znalazło sobie przeciwnika fantomicznego
/ screen YouTube

Żeby nie było, że pokazuję tutaj jedynie tę brzydką twarz naszych zachodnich sąsiadów, w szczególności ich mediów, tworząc być może wrażenie, że nie ma tam już niczego innego. Niestety jest to obraz (przynajmniej na razie) narzucający się, wręcz dominujący i nie łatwo jest znaleźć wyjątki, choć są. Z drugiej strony owe wyjątki potwierdzające regułę być może tym bardziej zasługiwałyby na wyeksponowanie i popularyzację, co też postaram się czasami czynić

Do takich chwalebnych "wyjątków" należy niewątpliwie "Tichys Einblick", portal internetowy mający od pewnego czasu również swoją wersję papierową w postaci miesięcznika. Niestety do ich wydań papierowych nie mam dostępu, ale znającym język niemiecki polecić mogę z przyjemnością wspomniany portal: https://www.tichyseinblick.de/

Wczoraj stoczyłem tutaj coś w rodzaju "dyskusji" z dwoma panami, z których jeden podawał się nawet za dziennikarza. A dyskusja dotyczyła stanu mediów w Niemczech. Panowie ci twierdzili, że nie ma bardziej niezależnych mediów, niż niemieckie, ha, ha. Trudno dyskutować z kim kto ma na dany temat zdanie, nie zaś wiedzę. Tak że zbyt wiele z tej dyskusji nie wynikło. 

No więc jak to wygląda z tą wolnością słowa i w ogóle jaki jest stan mediów u tych naszych zachodnich sąsiadów? O tym dowiedzieć się można najlepiej sięgając właśnie do źródeł niemieckich. Proponuję zatem wywiad z wybitnym niemieckim medioznawcą, prof. Norbertem Bolzem. A ponieważ, jak wspomniałem, nie mam dostępu do miesięcznika, gdzie się ten wywiad ukazał, to przytoczę tutaj (w moim tłumaczeniu) jedynie króciutki, ale mówiący właściwie wszystko fragment, który "ukradłem" p. Gregorowi Grezerowi, za co przepraszam i dziękuję. 

"Niemieckie dziennikarstwo już zawsze było przede wszystkim dziennikarstwem światopoglądowym. Nigdy się nie zadowalało jedynie informowaniem czy analizowaniem. Nie, ono musiało koniecznie manifestować jakiś pogląd, wyrażać jakąś opinię. Dziś mamy taką oto sytuację, że Angeli Merkel udało się właściwie przejąc i anektować wszystkie tematy kojarzone dotąd z lewicą i w ten sposób jej partia przegoniła SPD - by tak rzec - od lewej. W podobny sposób przejęła również wszystkie tematy Zielonym.

Tak że dzisiaj - w odniesieniu do ideologii obowiązującej w naszej politycznej kulturze - istnieje już tylko możliwość uprawiania krytyki ekstremalnej, radykalnej, lub też śpiewać w tym samym chórze. I dokładnie to robi właśnie nasze (niemieckie) dziennikarstwo. A może to robić, gdyż znalazło sobie przeciwnika zastępczego - fantomicznego. Nie krytykuje się zatem władzy tylko pewien fantom, mianowicie nową prawicę."

Poniżej, dla tych, którzy rozumieją po niemiecku proponuję do odsłuchania inny bardzo interesujący wywiad z panem profesorem, w którym również poruszone są te same wątki.

Marian Panic


 

POLECANE
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela z ostatniej chwili
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela

- Polska jest zaniepokojona rozszerzeniem operacji lądowej IDF w Strefie Gazy, która nie ma dostatecznego uzasadnienia wojskowego, a rodzi nieakceptowalne skutki humanitarne dla cywilnych mieszkańców enklawy - czytamy w komunikacie polskiego MSZ.

Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego

Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego poinformował w czwartek, że Hanna Radziejowska oraz Mateusz Fałkowski na mocy zawartego z Instytutem porozumienia zostają przywróceni do pracy w berlińskim oddziale.

Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji Wiadomości
Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział odejście od dotychczasowej polityki energetycznej. Niemcy mają spowolnić rozwój odnawialnych źródeł energii, postawić na budowę elektrowni gazowych i utrzymać dłużej w systemie elektrownie węglowe. Zdaniem ekspertów rośnie też prawdopodobieństwo, że Niemcy będą zainteresowane ponownym otwarciem dostaw gazu z Rosji.

Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ z ostatniej chwili
Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ

W 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ rozpoczynającej się w niedzielę udział weźmie – oprócz prezydenta – szef MSZ Radosław Sikorski. Będzie to pierwszy raz, kiedy szef polskiej dyplomacji będzie towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu w jego zagranicznej wizycie – informuje Polska Agencja Prasowa.

Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali z ostatniej chwili
Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali

70 proc. badanych Polaków zadeklarowało, że nie wyjedzie z Polski w razie rosyjskiej agresji; przeciwne deklaracje złożyło 30 proc. ankietowanych – wynika z opublikowanego w czwartek sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”.

Szef MON w Kijowie. Ogłosił podpisanie porozumienia z Ukrainą z ostatniej chwili
Szef MON w Kijowie. Ogłosił podpisanie porozumienia z Ukrainą

– Podpiszemy z ukraińskim resortem obrony porozumienie o współpracy dotyczące m.in. zdobywania umiejętności w zakresie operowania dronami – powiedział w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w Kijowie.

Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie z ostatniej chwili
Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie

W niemieckim landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie od ponad miesiąca notuje się rosnącą liczbę zakażeń bakterią EHEC. Mimo intensywnych działań służb sanitarnych wciąż nie udało się jednoznacznie wskazać źródła infekcji. We wrześniu naukowcy zidentyfikowali występujący w regionie szczep jako wyjątkowo agresywny i rzadko spotykany w Europie.

Donald Trump zdecydował ws. Antify. Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa Wiadomości
Donald Trump zdecydował ws. Antify. "Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa"

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że uznał Antifę za organizację terrorystyczną. Polecił również zbadanie osób finansujących działalność tego ruchu.

Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba z ostatniej chwili
Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba

Policji ufa niewiele ponad 63 proc. Polaków, a straży miejskiej 51 proc. – wynika z badania IBRiS dla PAP. Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują natomiast zaufanie do straży pożarnej.

Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

REKLAMA

Przytomny głos z Niemiec: Niemieckie dziennikarstwo znalazło sobie przeciwnika fantomicznego

- Dziś mamy taką oto sytuację, że Angeli Merkel udało się właściwie przejąc i anektować wszystkie tematy kojarzone dotąd z lewicą i w ten sposób jej partia przegoniła SPD - by tak rzec - od lewej. W podobny sposób przejęła również wszystkie tematy Zielonym - mówi Norbert Bolz wybitny niemiecki medioznawca w wywiadzie dla Tichys Einblick
 Przytomny głos z Niemiec: Niemieckie dziennikarstwo znalazło sobie przeciwnika fantomicznego
/ screen YouTube

Żeby nie było, że pokazuję tutaj jedynie tę brzydką twarz naszych zachodnich sąsiadów, w szczególności ich mediów, tworząc być może wrażenie, że nie ma tam już niczego innego. Niestety jest to obraz (przynajmniej na razie) narzucający się, wręcz dominujący i nie łatwo jest znaleźć wyjątki, choć są. Z drugiej strony owe wyjątki potwierdzające regułę być może tym bardziej zasługiwałyby na wyeksponowanie i popularyzację, co też postaram się czasami czynić

Do takich chwalebnych "wyjątków" należy niewątpliwie "Tichys Einblick", portal internetowy mający od pewnego czasu również swoją wersję papierową w postaci miesięcznika. Niestety do ich wydań papierowych nie mam dostępu, ale znającym język niemiecki polecić mogę z przyjemnością wspomniany portal: https://www.tichyseinblick.de/

Wczoraj stoczyłem tutaj coś w rodzaju "dyskusji" z dwoma panami, z których jeden podawał się nawet za dziennikarza. A dyskusja dotyczyła stanu mediów w Niemczech. Panowie ci twierdzili, że nie ma bardziej niezależnych mediów, niż niemieckie, ha, ha. Trudno dyskutować z kim kto ma na dany temat zdanie, nie zaś wiedzę. Tak że zbyt wiele z tej dyskusji nie wynikło. 

No więc jak to wygląda z tą wolnością słowa i w ogóle jaki jest stan mediów u tych naszych zachodnich sąsiadów? O tym dowiedzieć się można najlepiej sięgając właśnie do źródeł niemieckich. Proponuję zatem wywiad z wybitnym niemieckim medioznawcą, prof. Norbertem Bolzem. A ponieważ, jak wspomniałem, nie mam dostępu do miesięcznika, gdzie się ten wywiad ukazał, to przytoczę tutaj (w moim tłumaczeniu) jedynie króciutki, ale mówiący właściwie wszystko fragment, który "ukradłem" p. Gregorowi Grezerowi, za co przepraszam i dziękuję. 

"Niemieckie dziennikarstwo już zawsze było przede wszystkim dziennikarstwem światopoglądowym. Nigdy się nie zadowalało jedynie informowaniem czy analizowaniem. Nie, ono musiało koniecznie manifestować jakiś pogląd, wyrażać jakąś opinię. Dziś mamy taką oto sytuację, że Angeli Merkel udało się właściwie przejąc i anektować wszystkie tematy kojarzone dotąd z lewicą i w ten sposób jej partia przegoniła SPD - by tak rzec - od lewej. W podobny sposób przejęła również wszystkie tematy Zielonym.

Tak że dzisiaj - w odniesieniu do ideologii obowiązującej w naszej politycznej kulturze - istnieje już tylko możliwość uprawiania krytyki ekstremalnej, radykalnej, lub też śpiewać w tym samym chórze. I dokładnie to robi właśnie nasze (niemieckie) dziennikarstwo. A może to robić, gdyż znalazło sobie przeciwnika zastępczego - fantomicznego. Nie krytykuje się zatem władzy tylko pewien fantom, mianowicie nową prawicę."

Poniżej, dla tych, którzy rozumieją po niemiecku proponuję do odsłuchania inny bardzo interesujący wywiad z panem profesorem, w którym również poruszone są te same wątki.

Marian Panic



 

Polecane
Emerytury
Stażowe