Marcin Kacprzak: Nowa kanapa w Sejmie. Tym razem republikańska.

W polskiej polityce dzieje się dużo i często są to rzeczy bardzo nas zaskakujące. Na szczęście są też i takie, które Grzegorz Braun nazwałby „stałymi fragmentami gry”. Jeśli ktoś ceni sobie nieprzemijalność pewnych zjawisk społecznych i dzięki owej nieprzemijalności czuje się odrobinę lepiej i bezpieczniej, to proszę bardzo:
 Marcin Kacprzak: Nowa kanapa w Sejmie. Tym razem republikańska.
/ morguefile.com

Oto mamy klasyczny niczym fryzura Rutkowskiego, jedyny i niepowtarzalny, swojski i pyszny rozłamik w klubie parlamentarnym. Tym razem zabawy dostarczają nam dwie panie z klubu Kukiz'15. Posłanki Błeńska i Siarkowska w rzeczy samej. „Chcemy być merytoryczną opozycją” - powiadają panie. 

A my chcemy dowiedzieć się, czy ta zabawa w tworzenie dwuosobowych partyjek, których krótki i bolesny żywot trwa przepięknych ledwie kilka pierwszych dni, kiedy media z braku laku mogą zapełnić dalsze miejsca tego typu informacjami, ma jakiś głębszy sens, którego my, maluczcy, nie jesteśmy w stanie pojąć?

Toć to już nie partia kanapowa, a raczej „fotelowa” a może nawet i taboretowa. A więc panie mają za sobą tę cenna chwilę, gdy na dziesięć minut skierowane są na nie wszystkie obiektywy. Co będzie dalej? Zapewne szlachetna i wzniosła przyszłość. Podobna do tej jaką napawają się choćby panowie z dawno nie ekshumowanego przez przekaziory koła „Europejscy demokraci”. Nie wiem czy dobrze zapamiętałem tę nazwę, mogłem coś pokićkać, pardon. Chodzi mi o rozłamowców od Protasiewicza i Niesiołowskiego. Tego samego Protasiewicza, który zorganizował kółko zapoznawcze dla swoich sympatyków, i który przez to musiał przełykać bardzo gorzką pigułkę. Nie przyszedł literalnie nikt. Żaden sympatyk. Ani jeden.

I niech nikt sobie nie pomyśli, że chcę sobie zakpić z dwóch ideowych kobitek, że nie biorę pod rozwagę ich motywacji. To zupełnie nie o to chodzi. 

Chodzi mi tylko o to, że ten ich gest jest gestem symbolizującym, a raczej przypominającym nam, jak wciąż daleko ludzie będący na górze polityki są od nas tutaj przywiązanych do roli. I skąd im przyszło do głowy, żeby po raz osiemset osiemdziesiąty dziewiąty sięgać po nazwę „Republikanie”. Ludziom i tak jest trudno zorientować się, kto dziś jest tą prawdziwą partią narodową, a tu jeszcze trzeba dumać nad „Republikanami”.  Czy przypadkiem pierwszym republikaninem III Rp nie jest/był Przemysław Wipler?

Ale co tam, przynajmniej jest jak w Ameryce. Oni mają swoich „demokratów”, a my mamy swoich „republikan (ów)”. No i nawet Trumpa mamy, a jak.

 

POLECANE
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą tylko u nas
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą

Przez ponad dwie dekady Siergiej Ławrow był twarzą rosyjskiej polityki zagranicznej i symbolem dyplomatycznego cynizmu Kremla. Dziś coraz częściej pojawiają się sygnały, że jego czas dobiega końca – nie prowadzi już delegacji Rosji na szczytach G20, mówi się o jego odsunięciu. Były rzecznik MSZ Łukasz Jasina wspomina spotkania z Ławrowem i pokazuje, jak naprawdę wyglądała rosyjska dyplomacja „od kuchni”.

Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka Wiadomości
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka

Elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka w połowie listopada przestaną kursować na okres zimowy. Przerwę Tatrzański Park Narodowy (TPN) wykorzysta na przegląd techniczny pojazdów. W tym czasie na popularnym szlaku nadal będą kursować tradycyjne zaprzęgi konne, ale wozy zastąpią sanie.

Gazeta Wyborcza pochowała żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało gorące
Gazeta Wyborcza "pochowała" żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało

W piątek Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały o śmierci ppłk. Zbigniewa Rylskiego „Brzozy”, ostatniego z obrońców Pałacyku Michla. O wydarzeniu napisały również Gazeta.pl i Gazeta Wyborcza, jednak w publikacjach zamieszczono zdjęcie innego, wciąż żyjącego Powstańca – ppłk. Jakuba Nowakowskiego „Tomka”. Błąd szybko zauważyli internauci, którzy wezwali redakcję do sprostowania.

Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann Wiadomości
Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann

24-letnia Julia W. z Dolnego Śląska została skazana na sześć miesięcy więzienia przez brytyjski sąd za nękanie rodziców zaginionej Madeleine McCann. Kobieta przekonywała, że jest zaginioną dziewczynką, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów społecznościowych już na początku 2023 roku.

Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie X gorące
Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie "X"

W relacjach między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim doszło do kolejnego sporu – tym razem o zasady współpracy ze służbami specjalnymi. Prezydent poinformował, że premier zakazał szefom służb kontaktów z głową państwa, co Biuro Bezpieczeństwa Narodowego uznało za „groźne dla bezpieczeństwa Polski”. W związku z brakiem kontaktu z szefami służb Karol Nawrocki wstrzymał nominacje oficerskie.

Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa Wiadomości
Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił rozpoczęcie przygotowań do potencjalnych prób broni jądrowej. Decyzja Kremla jest odpowiedzią na wcześniejsze zapowiedzi Stanów Zjednoczonych dotyczące wznowienia testów nuklearnych. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow potwierdził, że polecenia zostały już przyjęte do realizacji.

Nie żyje legenda polskiej fotografii z ostatniej chwili
Nie żyje legenda polskiej fotografii

Nie żyje Andrzej Świetlik, polski fotografik, który przez dekady utrwalał w obiektywie najważniejsze postaci kultury, muzyki i polityki. Artysta odszedł 8 listopada.

Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy z ostatniej chwili
Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy

Sobota, 8 listopada, przyniosła gigantyczne korki w północno-wschodniej części Krakowa. Szczególnie trudna była sytuacja na ulicy Bora-Komorowskiego, gdzie ruch niemal całkowicie się zatrzymał. Kierowcy utknęli w wielokilometrowych zatorach, a dostęp do Galerii Serenada i pobliskich sklepów był mocno utrudniony.

Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta z ostatniej chwili
Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta

Władze amerykańskiego stanu Indiana rozważają, czy postawić zarzuty właścicielowi domu, który śmiertelnie postrzelił próbującą wejść do środka 32-letnią kobietę, biorąc ją za włamywaczkę. Okazało się, że kobieta, będąca imigrantką z Gwatemali, pomyliła adres domu, w którym miała sprzątać.

Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację” tylko u nas
Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”

Sprawa zarzutów wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry to przejaw głębszego problemu, który trawi Polskę w zasadzie od przejęcia władzy przez „uśmiechniętą koalicję”, a mianowicie nienazwanej zmiany systemu politycznego. Odtąd już nie prawo reguluje życie polityczno-społeczne, ale wola tych, którzy znajdują się u władzy. Nic dziwnego, że zachodnie media konserwatywne mówią wprost o autorytaryzmie, który zapukał do polskich drzwi. Ja bym jednak nazwała to totalitaryzmem i wykażę, że taka ocena jest uzasadniona.

REKLAMA

Marcin Kacprzak: Nowa kanapa w Sejmie. Tym razem republikańska.

W polskiej polityce dzieje się dużo i często są to rzeczy bardzo nas zaskakujące. Na szczęście są też i takie, które Grzegorz Braun nazwałby „stałymi fragmentami gry”. Jeśli ktoś ceni sobie nieprzemijalność pewnych zjawisk społecznych i dzięki owej nieprzemijalności czuje się odrobinę lepiej i bezpieczniej, to proszę bardzo:
 Marcin Kacprzak: Nowa kanapa w Sejmie. Tym razem republikańska.
/ morguefile.com

Oto mamy klasyczny niczym fryzura Rutkowskiego, jedyny i niepowtarzalny, swojski i pyszny rozłamik w klubie parlamentarnym. Tym razem zabawy dostarczają nam dwie panie z klubu Kukiz'15. Posłanki Błeńska i Siarkowska w rzeczy samej. „Chcemy być merytoryczną opozycją” - powiadają panie. 

A my chcemy dowiedzieć się, czy ta zabawa w tworzenie dwuosobowych partyjek, których krótki i bolesny żywot trwa przepięknych ledwie kilka pierwszych dni, kiedy media z braku laku mogą zapełnić dalsze miejsca tego typu informacjami, ma jakiś głębszy sens, którego my, maluczcy, nie jesteśmy w stanie pojąć?

Toć to już nie partia kanapowa, a raczej „fotelowa” a może nawet i taboretowa. A więc panie mają za sobą tę cenna chwilę, gdy na dziesięć minut skierowane są na nie wszystkie obiektywy. Co będzie dalej? Zapewne szlachetna i wzniosła przyszłość. Podobna do tej jaką napawają się choćby panowie z dawno nie ekshumowanego przez przekaziory koła „Europejscy demokraci”. Nie wiem czy dobrze zapamiętałem tę nazwę, mogłem coś pokićkać, pardon. Chodzi mi o rozłamowców od Protasiewicza i Niesiołowskiego. Tego samego Protasiewicza, który zorganizował kółko zapoznawcze dla swoich sympatyków, i który przez to musiał przełykać bardzo gorzką pigułkę. Nie przyszedł literalnie nikt. Żaden sympatyk. Ani jeden.

I niech nikt sobie nie pomyśli, że chcę sobie zakpić z dwóch ideowych kobitek, że nie biorę pod rozwagę ich motywacji. To zupełnie nie o to chodzi. 

Chodzi mi tylko o to, że ten ich gest jest gestem symbolizującym, a raczej przypominającym nam, jak wciąż daleko ludzie będący na górze polityki są od nas tutaj przywiązanych do roli. I skąd im przyszło do głowy, żeby po raz osiemset osiemdziesiąty dziewiąty sięgać po nazwę „Republikanie”. Ludziom i tak jest trudno zorientować się, kto dziś jest tą prawdziwą partią narodową, a tu jeszcze trzeba dumać nad „Republikanami”.  Czy przypadkiem pierwszym republikaninem III Rp nie jest/był Przemysław Wipler?

Ale co tam, przynajmniej jest jak w Ameryce. Oni mają swoich „demokratów”, a my mamy swoich „republikan (ów)”. No i nawet Trumpa mamy, a jak.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe