[Recenzja] Patryk Vega ma politykę w d...

Patryk Vega osiągnął mistrzowski poziom w promowaniu swoich produkcji. Autor kasowych hitów przeprowadza badania socjologiczne, które pomagają mu w tworzeniu kolejnych filmów. Przed premierą „Polityki” wielu żyło tym, co zrobi reżyser. Vega systematycznie dokładał do pieca, publikując krótkie fragmenty filmu oraz udzielając wywiadów dotyczących jego produkcji. Twórca „Pitbulla” systematycznie pompował balonika oczekiwań. W kogo przywali, który z polityków dostanie prawym prostym od reżysera, a tu wyszedł Vega i… zrobił Vegę.
/ Materiały prasowe
Przed obejrzeniem filmu powstrzymywałem się od komentarzy. Jednak wielu dziennikarzy i polityków największego kalibru(Kaczyński, Morawiecki) poszło inną drogą, robiąc darmową reklamę producentowi, na którą oczekiwał. Ale koniec już pisania o marketingu Vegi, który opanował do perfekcji. Czas na kilka słów o filmie i tu… się zawiodłem.

Spodziewałem się bomb, broni masowego rażenia jak w produkcji Vegi, a tu klops. Widzowie, którzy są na bieżąco z polityką, nie dowiedzą się niczego nowego. Jest wiele szumu o nic. „Polityka” jest przeglądem nagłówków mediów masowego przekazu ostatnich lat. Wiele tematów opisanych w filmie zostało przerobione na miliony sposobów. Nie ma nic, co mogłoby zmienić wynik wyborów parlamentarnych. Rząd i opozycja mogą spać spokojnie. Blokowanie filmu Vegi byłoby strzałem w kolano partii rządzącej.

Produkcja została podzielona na akty. Każdy z aktów ma głównego bohatera, który oczywiście nie jest wymieniony z imienia i nazwiska, ale nawet osoba nie interesująca się polską polityką, domyśli się o kogo chodzi. Dużym plusem „Polityki” jest charakteryzacja. Ewa Kasprzyk i Andrzej Grabowski wyglądają prawie identycznie jak pierwowzory, których grają. Oczywiście niewymienione z imienia i z nazwiska.
Postać, która była wzorowana na Beacie Szydło, wyrwana z prowincjonalnej strefy komfortu ma zostać premierem kraju no i zaczyna się… szkolenie pani poseł. Dla osób interesujących się marketingiem politycznym nic nowego.

Główną postacią kolejnego aktu jest osoba, która przypomina Bartłomieja Misiewicza. Na końcu filmu pojawia się plansza mówiąca o tym, że postać grana przez Antoniego Królikowskiego nie jest wzorowana na byłym szefie gabinetu politycznego byłego szefa MON.. dobre żarty. Prawdziwy Misiewicz dołożył bardzo dużą cegiełkę w promocji filmu Vegi. Były już polityk chciał pozwać reżysera, ale w końcu pozew wycofał. Sceny z Arkiem mogą śmieszyć i to są jedyne sceny, które mogą rozbawić widzów, nie zważając na barwy polityczne. W „Polityce” pojawiają się wątki przyjaźni z przełożonym Arka, czyli Alojzym(Janusz Chabior) łudząco podobnym do Antoniego Macierewicza. Oczywiście nikt się nie domyśli.

W filmie pojawia się wątek inspirujący się romansem byłego posła PiS Stanisława Pięty, ale kiedy to było drodzy czytelnicy. Największy minusem „Polityki” jest jej szybka dezaktualizacja. Co rusz w polityce, pojawia się nowa afera, nowe do niesienia. Filmy, piosenki, książki na tym  tracą. Mogą być jedynie ciekawostką minionych czasów.

„Polityka” również nie ominęła postaci łudząco podobnej do ojca Tadeusza Rydzyka, pokazując jego działalność na styku mediów i polityki. Vega wyśmiewa słynny materiał przygotowany przez redakcję „Superwizjera”. Reportaż TVN wzbudził wiele kontrowersji dotyczących powstania reportażu. Więc reżyser nie tylko wbija szpile w polityków, ale również w media.

I postać na którą wszyscy czekali i tu niespodzianka. Z tego mocnego ataku wyszło nieoczekiwane ocieplenie wizerunku prezesa. Zastanawia mnie, czy naprawdę politycy PiS-u czytali ten scenariusz. Prezes(Andrzej Grabowski) przejawia się przez cały film w większym lub w mniejszym wymiarze. Twórcy skupili się na wątku chorego kolana prezesa. Dzięki rehabilitacji poznaje rehabilitanta(Maciej Sthur), z którym może poczuć się swobodnie, jadąc nad Wisłę, puszczając kaczki. Rodząca przyjaźń szybko się kończy, gdy do gry wchodzi polityka.

Vega nie zapomniał również o opozycji. Ugrupowanie Pacyny(Zbigniew Suszyński) służy reżyserowi do pokazania, jak zachowuje się rasowy polityk i jak trzeba zarabiać na polityce. Oczywiście Pacyna łudząco przypomina Grzegorza Schetynę, ale tradycyjnie nie pada tam jego nazwisko. Szef opozycyjnego ugrupowania postanawia wykorzystać Stefana(Daniel Olbrychski) do kampanii wyborczej. Stefan był uczestnikiem wypadku z ochroną premier Jadwigi(Ewa Kasprzyk). Co daje doskonałą pozycją wyjściową do wygrania wyborów. Gdy Stefan spisał na kartkach swój program, to co robi Pacyna? Rwie kartki na drobne części, wcześniej tłumacząc mu na czym polega demokracja. Pełen ideałów były nauczyciel historii, jest zniesmaczony, ale nie rezygnuje z wyścigu o władzę.

I dochodzimy do monologu, w którym świeżo upieczony poseł Stefan jako marszałek senior wygłasza swój pamflet na politykę, puentując ją pokazaniem gołego tyłka na władze. Reżyser uznał, że jest to jedna z lepszych scen w polskim kinie oraz jego komentarz do bieżącej sytuacji politycznej. Jeżeli chcecie się o tym przekonać, to idźcie do kina. Politycy nie mają się czego bać, a czy się zmienią po filmie Vegi? Szczerze wątpię.

Bartosz Boruciak


 
 

 

POLECANE
Orban: Twarde ograniczenia finansowe popychają Europę ku wojnie z ostatniej chwili
Orban: Twarde ograniczenia finansowe popychają Europę ku wojnie

„Od tej chwili nie mówimy już tylko o decyzjach politycznych czy moralnych, ale o twardych ograniczeniach finansowych, które popychają Europę w jednym kierunku: ku wojnie” - napisał premier Węgier Viktor Orban na platformie X komentując uzgodnioną na szczycie w Brukseli pożyczkę dla Ukrainy.

Atak na polski konsulat w Brukseli. Budynek oblany farbą, obraźliwe hasła na elewacji z ostatniej chwili
Atak na polski konsulat w Brukseli. Budynek oblany farbą, obraźliwe hasła na elewacji

W nocy z czwartku na piątek polski konsulat w Brukseli padł celem aktu dewastacji. Nieznani sprawcy oblali fasadę budynku czerwoną farbą, wypisali obraźliwe hasła i rozrzucili przed wejściem psie odchody. Informacje te potwierdziło Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a sprawę bada belgijska policja.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski

Enea opublikowała aktualny harmonogram planowanych wyłączeń energii elektrycznej na terenie województwa wielkopolskiego. Przerwy w dostawach prądu zaplanowano w wielu miastach i gminach, w tym m.in. w Poznaniu, Trzemesznie, Gnieźnie, Lesznie, Nowym Tomyślu oraz w powiecie szamotulskim. 

Apel SDP w drugą rocznicę bezprawnego przejęcia przez rząd mediów publicznych Wiadomości
Apel SDP w drugą rocznicę bezprawnego przejęcia przez rząd mediów publicznych

Dwa lata temu rząd Donalda Tuska bezprawnie przejęto media publiczne w Polsce. Po uchwale sejmowej, ówczesny minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, z pominięciem Rady Mediów Narodowych, powołał nielegalne władze TVP, PR i PAP. Policja obstawiła budynki, do których wdarli się brutalni ochroniarze. „Działania te naruszały i nadal naruszają standardy wolności słowa demokratycznego państwa” – oświadczyły władze SDP.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Kierowcy i mieszkańcy Wrocław mogą spodziewać się wyraźnych ułatwień w ruchu. W najbliższy weekend zakończą się kolejne remonty realizowane w ramach programu „Wrocław na Dobrej Drodze”. Odnowione odcinki trafią do użytkowników m.in. na Wielkiej Wyspie oraz na ważnych trasach w północnej i południowej części miasta.

USA atakują Państwo Islamskie w Syrii. Trump zabiera głos z ostatniej chwili
USA atakują Państwo Islamskie w Syrii. Trump zabiera głos

Prezydent USA Donald Trump poinformował w piątek, że amerykańskie siły prowadzą „bardzo silne” uderzenia na bastiony dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS) w Syrii. Jak dodał, operacja ma poparcie władz syryjskich.

Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego tylko u nas
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego

Po wprowadzeniu stanu wojennego jeden z najwyższych rangą dyplomatów PRL poprosił w USA o azyl polityczny. Historia Romualda Spasowskiego pokazuje, jak osobiste decyzje, dramatyczne wydarzenia w kraju i spotkanie z Janem Pawłem II doprowadziły do zerwania z komunistycznym reżimem.

Potężny karambol na S19. Są ranni z ostatniej chwili
Potężny karambol na S19. Są ranni

26 samochodów zderzyło się w karambolu, do którego doszło w piątek wieczorem na drodze ekspresowej S19 niedaleko węzła Modliborzyce, w okolicach wsi Stojeszyn (Lubelskie). 10 osób jest rannych. Droga w kierunku Rzeszowa jest zablokowana.

Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2 gorące
Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2

„Umowa Mercosur to rolniczy NS2” - napisała na platformie X poseł PiS Anna Kwiecień.

Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską gorące
Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską

Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską, a Rosja pragnie, aby ten sojusz został zrujnowany – powiedział w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla PAP, TVP i Polskiego Radia.

REKLAMA

[Recenzja] Patryk Vega ma politykę w d...

Patryk Vega osiągnął mistrzowski poziom w promowaniu swoich produkcji. Autor kasowych hitów przeprowadza badania socjologiczne, które pomagają mu w tworzeniu kolejnych filmów. Przed premierą „Polityki” wielu żyło tym, co zrobi reżyser. Vega systematycznie dokładał do pieca, publikując krótkie fragmenty filmu oraz udzielając wywiadów dotyczących jego produkcji. Twórca „Pitbulla” systematycznie pompował balonika oczekiwań. W kogo przywali, który z polityków dostanie prawym prostym od reżysera, a tu wyszedł Vega i… zrobił Vegę.
/ Materiały prasowe
Przed obejrzeniem filmu powstrzymywałem się od komentarzy. Jednak wielu dziennikarzy i polityków największego kalibru(Kaczyński, Morawiecki) poszło inną drogą, robiąc darmową reklamę producentowi, na którą oczekiwał. Ale koniec już pisania o marketingu Vegi, który opanował do perfekcji. Czas na kilka słów o filmie i tu… się zawiodłem.

Spodziewałem się bomb, broni masowego rażenia jak w produkcji Vegi, a tu klops. Widzowie, którzy są na bieżąco z polityką, nie dowiedzą się niczego nowego. Jest wiele szumu o nic. „Polityka” jest przeglądem nagłówków mediów masowego przekazu ostatnich lat. Wiele tematów opisanych w filmie zostało przerobione na miliony sposobów. Nie ma nic, co mogłoby zmienić wynik wyborów parlamentarnych. Rząd i opozycja mogą spać spokojnie. Blokowanie filmu Vegi byłoby strzałem w kolano partii rządzącej.

Produkcja została podzielona na akty. Każdy z aktów ma głównego bohatera, który oczywiście nie jest wymieniony z imienia i nazwiska, ale nawet osoba nie interesująca się polską polityką, domyśli się o kogo chodzi. Dużym plusem „Polityki” jest charakteryzacja. Ewa Kasprzyk i Andrzej Grabowski wyglądają prawie identycznie jak pierwowzory, których grają. Oczywiście niewymienione z imienia i z nazwiska.
Postać, która była wzorowana na Beacie Szydło, wyrwana z prowincjonalnej strefy komfortu ma zostać premierem kraju no i zaczyna się… szkolenie pani poseł. Dla osób interesujących się marketingiem politycznym nic nowego.

Główną postacią kolejnego aktu jest osoba, która przypomina Bartłomieja Misiewicza. Na końcu filmu pojawia się plansza mówiąca o tym, że postać grana przez Antoniego Królikowskiego nie jest wzorowana na byłym szefie gabinetu politycznego byłego szefa MON.. dobre żarty. Prawdziwy Misiewicz dołożył bardzo dużą cegiełkę w promocji filmu Vegi. Były już polityk chciał pozwać reżysera, ale w końcu pozew wycofał. Sceny z Arkiem mogą śmieszyć i to są jedyne sceny, które mogą rozbawić widzów, nie zważając na barwy polityczne. W „Polityce” pojawiają się wątki przyjaźni z przełożonym Arka, czyli Alojzym(Janusz Chabior) łudząco podobnym do Antoniego Macierewicza. Oczywiście nikt się nie domyśli.

W filmie pojawia się wątek inspirujący się romansem byłego posła PiS Stanisława Pięty, ale kiedy to było drodzy czytelnicy. Największy minusem „Polityki” jest jej szybka dezaktualizacja. Co rusz w polityce, pojawia się nowa afera, nowe do niesienia. Filmy, piosenki, książki na tym  tracą. Mogą być jedynie ciekawostką minionych czasów.

„Polityka” również nie ominęła postaci łudząco podobnej do ojca Tadeusza Rydzyka, pokazując jego działalność na styku mediów i polityki. Vega wyśmiewa słynny materiał przygotowany przez redakcję „Superwizjera”. Reportaż TVN wzbudził wiele kontrowersji dotyczących powstania reportażu. Więc reżyser nie tylko wbija szpile w polityków, ale również w media.

I postać na którą wszyscy czekali i tu niespodzianka. Z tego mocnego ataku wyszło nieoczekiwane ocieplenie wizerunku prezesa. Zastanawia mnie, czy naprawdę politycy PiS-u czytali ten scenariusz. Prezes(Andrzej Grabowski) przejawia się przez cały film w większym lub w mniejszym wymiarze. Twórcy skupili się na wątku chorego kolana prezesa. Dzięki rehabilitacji poznaje rehabilitanta(Maciej Sthur), z którym może poczuć się swobodnie, jadąc nad Wisłę, puszczając kaczki. Rodząca przyjaźń szybko się kończy, gdy do gry wchodzi polityka.

Vega nie zapomniał również o opozycji. Ugrupowanie Pacyny(Zbigniew Suszyński) służy reżyserowi do pokazania, jak zachowuje się rasowy polityk i jak trzeba zarabiać na polityce. Oczywiście Pacyna łudząco przypomina Grzegorza Schetynę, ale tradycyjnie nie pada tam jego nazwisko. Szef opozycyjnego ugrupowania postanawia wykorzystać Stefana(Daniel Olbrychski) do kampanii wyborczej. Stefan był uczestnikiem wypadku z ochroną premier Jadwigi(Ewa Kasprzyk). Co daje doskonałą pozycją wyjściową do wygrania wyborów. Gdy Stefan spisał na kartkach swój program, to co robi Pacyna? Rwie kartki na drobne części, wcześniej tłumacząc mu na czym polega demokracja. Pełen ideałów były nauczyciel historii, jest zniesmaczony, ale nie rezygnuje z wyścigu o władzę.

I dochodzimy do monologu, w którym świeżo upieczony poseł Stefan jako marszałek senior wygłasza swój pamflet na politykę, puentując ją pokazaniem gołego tyłka na władze. Reżyser uznał, że jest to jedna z lepszych scen w polskim kinie oraz jego komentarz do bieżącej sytuacji politycznej. Jeżeli chcecie się o tym przekonać, to idźcie do kina. Politycy nie mają się czego bać, a czy się zmienią po filmie Vegi? Szczerze wątpię.

Bartosz Boruciak


 
 


 

Polecane