Marcin Królik: [WIDEO] Koszulki Sekielskiego

Tomasz Sekielski zrobił podobno ważny społecznie film, po czym... wypuścił koszulki. Bo kto mu zabroni?
 Marcin Królik: [WIDEO] Koszulki Sekielskiego
/ screen yt
Tyle gadania o tym, jaki ten film jest słuszny i potrzebny, a kończy się na... zbijaniu kasy na koszulkach? Serio? W jakim świetle stawia to cały nakręcany wokół #TylkoNieMówNikomu hajp? Parę dni temu czytałem, że Sekielski​ chce rozkręcać portal z filmami dokumentalnymi. I choć - jak rozumiem - do tego projektu też zachęcił go ostatni sukces, to jednak sam pomysł wydawał mi się, jako miłośnikowi nonfiction, bardzo w porządku. Inna kwestia to ewentualna zawartość: bo jeśli miałyby się tam znaleźć jedynie materiały walące w kler i prawicę, to jednak słabo. No ale to odrębna rzecz. Sama idea jak najbardziej ok.

Ale coś takiego? Sekielski mógłby przynajmniej przez kwartał poudawać, że chodziło mu o coś więcej niż autolans. A na dodatek jeszcze wczorajsze doniesienia o szefie fundacji "Nie lękajcie się", który ponoć miał wyłudzić 20 tys. od jednej z ofiar księdza pedofila. Bardzo to wszystko cuchnie. Po prostu czuć w ustach smak zjełczałych lodów kręconych na ludzkiej tragedii.



***

Jest oświadczenie w sprawie koszulek. Oczywiście dostało się tym, którzy to skrytykowali. Czyli między innymi mnie. Bo to my jesteśmy hipokrytami. Bo przecież, gdyby Sekielski​ i Spółka chcieli zarobić na swoim filmie, to sprzedawaliby telewizjom licencje na emisję, zamiast je udostępniać za grabę z prezesem, i odpaliliby reklamy na YouTube. No, może rzeczywiście powinni byli to zrobić. Wtedy przynajmniej sprawa od początku byłaby czysta.

Ale jeszcze bardziej rozśmieszył mnie argument blogera JasonHunt​, który udostępniając ten post, stwierdził, że na "Titanicu" też twórcy zarabiali. Oczywiście chciał być taki na przekór ciemnemu ludowi, co to tłumnie i bez rozumu ruszył Sekielskich bić. Zapomniał tylko, że a) zatonięcie Titanica wydarzyło się już dawno i obrosło setkami legend, zanim Cameron zrobił swój film, b)  tam nikt nie udawał, że chodzi o coś innego niż o popkulturowy produkt.

Kiepskie to wszystko naprawdę. Ale w sumie trudno było się czegoś innego spodziewać. Nie sądziłem tylko, że maski spadną tak szybko. Widocznie towarzystwo poczuło się zbyt pewnie.

Marcin Królik

 

POLECANE
Legendarny zespół zagra w Warszawie. Komunikat dla uczestników i warszawiaków gorące
Legendarny zespół zagra w Warszawie. Komunikat dla uczestników i warszawiaków

W sobotni wieczór na Stadionie Narodowym odbędzie się koncert legendarnej grupy heavy metalowej Iron Maiden. W związku z wydarzeniem, Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie zapowiedział istotne zmiany w organizacji ruchu i funkcjonowaniu komunikacji miejskiej.

Arkadiusz Mularczyk: da się zawalczyć o kwestie reparacji w Parlamencie Europejskim polityka
Arkadiusz Mularczyk: da się zawalczyć o kwestie reparacji w Parlamencie Europejskim

Sprawa reparacji wojennych od Niemiec wciąż wywołuje ogromne emocje, zwłaszcza wśród środowisk konserwatywnych, dla których pamięć o niemieckich zbrodniach na Polakach nie może zostać zamieciona pod dywan w imię poprawności politycznej i pozytywnych relacji z Berlinem.

Górnicy odcięci pół kilometra pod ziemią. Trwa dramatyczna akcja ratownicza w Chile pilne
Górnicy odcięci pół kilometra pod ziemią. Trwa dramatyczna akcja ratownicza w Chile

W chilijskiej kopalni miedzi El Teniente doszło do potężnego wstrząsu o magnitudzie 4,2, który wywołał częściowe zawalenie tuneli. To zdarzenie doprowadziło do tragicznego wypadku – jedna osoba zginęła, a pięciu górników zostało odciętych od świata.

„Anoda” – przeżył Powstanie, zamordowali go komuniści tylko u nas
„Anoda” – przeżył Powstanie, zamordowali go komuniści

Porucznik Jan Rodowicz, „Anoda”, harcerz, żołnierz Szarych Szeregów, słynnego Batalionu „Zośka”, był w Powstaniu Warszawskim czterokrotnie ranny, odznaczony Krzyżem Walecznych i Virtuti Militari. Aresztowany przez bezpiekę, 7 stycznia 1949 r., po kilku dniach ubeckiego śledztwa, już nie żył. I choć oficjalna wersja wciąż mówi o samobójstwie (miał wyskoczyć z IV piętra gmachu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego – dziś Ministerstwo Sprawiedliwości – przy ul. Koszykowej w Warszawie), nikt w nią nie wierzy.

Zmiany w Kanale Sportowym. Rezygnacja po 4 latach Wiadomości
Zmiany w Kanale Sportowym. Rezygnacja po 4 latach

Z końcem lipca Maciej Sawicki zakończył swoją pracę na stanowisku prezesa Kanału Sportowego. Funkcję tę pełnił przez prawie cztery lata, kierując spółką jako jej jedyny członek zarządu. O swoim odejściu poinformował w mediach społecznościowych.

Tȟašúŋke Witkó: Chcemy luf, nie słów tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Chcemy luf, nie słów

Co robią odpowiedzialne władze państwowe, które powzięły informację, że za dwa lata, rządzony przez nie kraj – dodajmy, średniej wielkości europejskiej – zostanie zaatakowany przez jedną ze światowych potęg militarnych?

Groźny incydent w Świętokrzyskiem. Policja użyła broni Wiadomości
Groźny incydent w Świętokrzyskiem. Policja użyła broni

Policjanci z powiatu jędrzejowskiego interweniowali wobec agresywnego 36-latka z metalową pałką i postrzelili go. Mężczyzna trafił do szpitala. Policjantom nic się nie stało - poinformowała w piątek świętokrzyska policja na platformie X.

Ekspert: TSUE nie uznał powołania I Prezes SN za nielegalne, minister Mazur dezinformuje tylko u nas
Ekspert: TSUE nie uznał powołania I Prezes SN za nielegalne, minister Mazur dezinformuje

W czwartek 1 sierpnia 2025 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w połączonych sprawach C‑422/23, C‑455/23, C‑459/23, C‑486/23 i C‑493/23 – tzw. sprawie Daka. Jak niemal każde orzeczenie dotyczące polskiego sądownictwa, również to natychmiast stało się obiektem medialnej gorączki interpretacyjnej i politycznych narracji. Niestety, wśród autorów tej dezinformacyjnej fali znalazł się również wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur.

„Nigdy nie pozwolimy im zapomnieć”. Mentzen upamiętnił Powstańców pod Bramą Brandenburską z ostatniej chwili
„Nigdy nie pozwolimy im zapomnieć”. Mentzen upamiętnił Powstańców pod Bramą Brandenburską

W 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego lider Konfederacji, Sławomir Mentzen, wraz z posłami Nowej Nadziei udał się do Berlina. Symboliczne upamiętnienie odbyło się pod Bramą Brandenburską.

Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Kabaret Hrabi ogłasza, co dalej Wiadomości
Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Kabaret Hrabi ogłasza, co dalej

Kabaret Hrabi ogłosił decyzję dotyczącą swojej przyszłości po śmierci Joanny Kołaczkowskiej - jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny kabaretowej. Artystka zmarła w lipcu po walce z chorobą nowotworową. Miała 59 lat.

REKLAMA

Marcin Królik: [WIDEO] Koszulki Sekielskiego

Tomasz Sekielski zrobił podobno ważny społecznie film, po czym... wypuścił koszulki. Bo kto mu zabroni?
 Marcin Królik: [WIDEO] Koszulki Sekielskiego
/ screen yt
Tyle gadania o tym, jaki ten film jest słuszny i potrzebny, a kończy się na... zbijaniu kasy na koszulkach? Serio? W jakim świetle stawia to cały nakręcany wokół #TylkoNieMówNikomu hajp? Parę dni temu czytałem, że Sekielski​ chce rozkręcać portal z filmami dokumentalnymi. I choć - jak rozumiem - do tego projektu też zachęcił go ostatni sukces, to jednak sam pomysł wydawał mi się, jako miłośnikowi nonfiction, bardzo w porządku. Inna kwestia to ewentualna zawartość: bo jeśli miałyby się tam znaleźć jedynie materiały walące w kler i prawicę, to jednak słabo. No ale to odrębna rzecz. Sama idea jak najbardziej ok.

Ale coś takiego? Sekielski mógłby przynajmniej przez kwartał poudawać, że chodziło mu o coś więcej niż autolans. A na dodatek jeszcze wczorajsze doniesienia o szefie fundacji "Nie lękajcie się", który ponoć miał wyłudzić 20 tys. od jednej z ofiar księdza pedofila. Bardzo to wszystko cuchnie. Po prostu czuć w ustach smak zjełczałych lodów kręconych na ludzkiej tragedii.



***

Jest oświadczenie w sprawie koszulek. Oczywiście dostało się tym, którzy to skrytykowali. Czyli między innymi mnie. Bo to my jesteśmy hipokrytami. Bo przecież, gdyby Sekielski​ i Spółka chcieli zarobić na swoim filmie, to sprzedawaliby telewizjom licencje na emisję, zamiast je udostępniać za grabę z prezesem, i odpaliliby reklamy na YouTube. No, może rzeczywiście powinni byli to zrobić. Wtedy przynajmniej sprawa od początku byłaby czysta.

Ale jeszcze bardziej rozśmieszył mnie argument blogera JasonHunt​, który udostępniając ten post, stwierdził, że na "Titanicu" też twórcy zarabiali. Oczywiście chciał być taki na przekór ciemnemu ludowi, co to tłumnie i bez rozumu ruszył Sekielskich bić. Zapomniał tylko, że a) zatonięcie Titanica wydarzyło się już dawno i obrosło setkami legend, zanim Cameron zrobił swój film, b)  tam nikt nie udawał, że chodzi o coś innego niż o popkulturowy produkt.

Kiepskie to wszystko naprawdę. Ale w sumie trudno było się czegoś innego spodziewać. Nie sądziłem tylko, że maski spadną tak szybko. Widocznie towarzystwo poczuło się zbyt pewnie.

Marcin Królik


 

Polecane
Emerytury
Stażowe