Jan Mosiński: Czy mamy w Europie do czynienia z pełzającą wojną?

Czy patrząc poprzez pryzmat tragicznych wydarzeń w Berlinie nie mamy podstaw, aby stwierdzić, że mamy w Europie do czynienia z pełzającą wojną?
/ screen YouTube
Tragiczne wydarzenia, które rozegrały się w Paryżu jesienią ubiegłego roku, a także wczorajszy zamach w Berlinie nie dają jednoznacznej odpowiedzi na postawione pytanie. Polacy, mają inne wyobrażenie o wojnie. Wypowiadając słowo „wojna” mamy na myśli tragizm II wojny światowej. Natomiast częściową odpowiedzią na postawione pytanie może być teza, że mamy w Europie pełzającą wojnę pomiędzy islamem, a chrześcijańskim porządkiem świata. Wojna wypowiedziana przez islamistów z ISIS na pewno skierowana jest w kulturę Zachodu. Dlaczego? Ponieważ uniwersalne wartości chrześcijańskie, które tworzą fundament zachodniej kultury są zagrożeniem dla wojującego islamu. My nie używamy przemocy wobec drugiego człowieka niezależnie czy jest innego koloru skóry, czy wyznania. Naszą „bronią” jest ponad dwutysięczna tradycja chrześcijańska, którą z taką lubością wyszydzają rodzimi pseudoartyści, rożnej maści politycy itp. grupy społeczne. Czy za to strzelamy do nich, wysadzamy ich w powietrze, porywamy i mordujemy ich najbliższych? Nie! Cierpliwie to znosimy, a ewentualny sprzeciw wywołuje w stosunku do nas lawinę krytyki ze strony mediów głównego nurtu, że jesteśmy ksenofobami, katolami, że polskość to nienormalność (słynne powiedzenie Tuska) itp. Paradoksalnie zamachy terrorystyczne w Paryżu, Brukseli i Berlinie mogą zjednoczyć Polaków wokół uniwersalnych wartości chrześcijańskich.
 
Powracając do zamachów terrorystycznych należy zwrócić uwagę na istotną kwestię, a mianowicie szczelność w gronie islamistów. Otóż, tak jak nie wierzyłem w tezę, że „paryscy muzułmanie” nie zauważyli, że coś się za chwilę wydarzy, tak samo nie wierzę w to, że islamiści koczujący na lotnisku Tempelhof pod Berlinem nie wiedzieli o planowanym zamachu. Pytanie dlaczego nie ostrzegli odpowiednich służb? Odpowiedź jest banalnie prosta. Otóż dla każdego muzułmanina dżihad to święta sprawa. Dlatego też przed niemieckimi politykami, niemieckim społeczeństwem stają wielkie wyzwania. Przede wszystkim muszą zaangażować społeczność muzułmańską do współpracy na rzecz zwalczania ISIS w Niemczech. Spowodować, że muzułmanie wezmą na swoje barki część odpowiedzialności za bezpieczeństwo w kraju, do którego przyjechali oni i ich przodkowie.
 
W tym miejscu pojawia się pytanie czy możemy w naszym kraju spać spokojnie? Odpowiem w sposób następujący. Polska jest krajem otwartym na różnorodność i mocno osadzonym w wierze katolickiej. My nie kpimy z innych religii, nie wyśmiewamy innych nacji. Nie publikujemy karykatur innych bogów, ponieważ wierzymy, że jest jeden Trójjedyny Bóg. Dlatego terroryzm do nas nie dotarł. Odpowiedź na pytanie czy nie dotrze, pozostawiam czytelnikom. Ze swej strony powiem, że Paryż, Berlin czy Bruksela są w Warszawie "scenariuszami możliwymi". Dlatego innego wymiaru powinna nabierać polityka imigracyjna nie tylko w Polsce ale w całej Europie. Z drugiej strony cały cywilizacyjny świat musi wypowiedzieć wojnę ISIS i zmiażdżyć centra dowodzące terroryzmem. Czy w związku z tym to, co ostatnio obserwowaliśmy w Paryżu, Brukseli i Berlinie nakazuje nam patrzeć na każdego muzułmanina, jak na potencjalnego terrorystę? Uważam, że nie, ale musimy być niezwykle ostrożni. Musimy oswajać się z tym, że żyjemy w czasach, gdzie ataki terrorystyczne będą częstymi wydarzeniami. Tak, jak po ataku na WTC prezydent Georg W. Bush powiedział Amerykanom, że wprowadził do amerykańskiej polityki zagranicznej termin wojny z terroryzmem, tak również przywódcy państw europejskich muszą powiedzieć podobnie, a mianowicie, że wypowiadają totalną wojnę terroryzmowi, że następuje wstrzymanie dotychczasowej polityki imigracyjnej. Ad calendas graekas należy odłożyć "Schulzowe mrzonki" o karaniu państw członkowskich za to, że nie chcą u siebie imigrantów. 
W tle wydarzeń w Berlinie pojawia się również pytanie o jakość wspólnej polityki bezpieczeństwa w UE. Uważam, że nie zdaje ona egzaminu, co nie znaczy, że należy z niej zrezygnować. Powiem więcej, UE i Stany Zjednoczone powinny ponownie przeanalizować zasadność prowadzenia wspólnych działań wobec państwa tworzących "Oś zła" (ang. Axis of evil) a także międzynarodowych grup terrorystycznych. Innej drogi w walce z terroryzmem nie ma.

I na koniec refleksja - czy polityczny rokosz i zadymy opozycji nie są na rękę tym, którzy na takiej destabilizacji mogliby przeprowadzić atak samobójczy w Warszawie?

Jan Mosiński PiS

 

POLECANE
Zignorował zimowe warunki w Tatrach. Skończyło się groźnym upadkiem Wiadomości
Zignorował zimowe warunki w Tatrach. Skończyło się groźnym upadkiem

Turysta, który wybrał się w Tatry bez zimowego wyposażenia, przeżył wyjątkowo groźny wypadek. Na zboczach Małego Giewontu spadł ze szlaku na odcinku „Żleb z Progiem”, pokonując w dół ponad 100 metrów. Jak poinformowało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, mężczyzna doznał obrażeń, ale jego stan nie okazał się tragiczny.

Ewakuacja pociągu Przemyśl–Kijów. Składem jechało blisko 500 pasażerów z ostatniej chwili
Ewakuacja pociągu Przemyśl–Kijów. Składem jechało blisko 500 pasażerów

Ok. 480 osób ewakuowano z pociągu relacji Przemyśl-Kijów po tym, jak służby dowiedziały się o potencjalnym zagrożeniu dla pasażerów. W pociągu nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów - podała policja, która wcześniej otrzymała zgłoszenie o możliwym podejrzanym pakunku na pokładzie.

Niemiecki przemysł z ulgami w zakresie cen energii i emisji CO2? gorące
Niemiecki przemysł z ulgami w zakresie cen energii i emisji CO2?

Jak podała na platformie X ekspert ds. Niemiec Aleksandra Fedorska powołując się na portal Table.Media, federalna minister gospodarki Katherina Reiche zapowiedziała niemieckiemu przemysłowi chemicznemu ulgi w zakresie cen energii elektrycznej i certyfikatów emisji CO₂. Niemcy chcą uzyskać zgodę Komisji Europejskiej na te rozwiązania.

Nowy pasożyt odkryty w Polsce. Naukowcy alarmują Wiadomości
Nowy pasożyt odkryty w Polsce. Naukowcy alarmują

Szop pracz, który coraz częściej pojawia się w Polsce, może stanowić większe zagrożenie dla przyrody, niż dotąd sądzono. Naukowcy odkryli u tego gatunku nowego pasożyta, który wcześniej nie był znany w Europie.

Władze Białorusi uwolniły 123 więźniów politycznych. Na liście jest obywatel Polski z ostatniej chwili
Władze Białorusi uwolniły 123 więźniów politycznych. Na liście jest obywatel Polski

Białoruskie władze uwolniły 123 więźniów politycznych – podało w sobotę Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”. Wśród tych osób znalazł się obywatel Polski Roman Gałuza, laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki, czy opozycjonistka Maryja Kalesnikawa.

Ja po prostu nie nadążam. Uczestniczka TzG przerwała milczenie Wiadomości
"Ja po prostu nie nadążam". Uczestniczka "TzG" przerwała milczenie

Barbara Bursztynowicz, znana widzom z serialu „Klan”, zdecydowała się na udział w popularnym programie tanecznym, choć - jak dziś przyznaje - od początku towarzyszyły jej duże obawy. Aktorka pożegnała się z show w ósmym odcinku, a po czasie szczerze opowiedziała o emocjach, jakie przeżywała za kulisami.

Dantejskie sceny w Grecji. Rolnicze protesty sparaliżowały kraj wideo
Dantejskie sceny w Grecji. Rolnicze protesty sparaliżowały kraj

Powywracane policyjne samochody, bitwa uliczna z użyciem gazu, zablokowane drogi i dojazd do portu Wolos – tak wyglądały rolnicze protesty w Grecji.

„Najgorszy rząd od dekad”. Beata Szydło ostro podsumowuje 2 lata koalicji 13 grudnia z ostatniej chwili
„Najgorszy rząd od dekad”. Beata Szydło ostro podsumowuje 2 lata koalicji 13 grudnia

Ostatnie dwa lata to gigantyczne straty dla Polski i Polaków. To niszczenie szans rozwojowych. To po prostu dramat dla Polski – pisze na platformie X była premier Beata Szydło. Dziś mijają dwa lata od powołania gabinetu Donalda Tuska składającego się z czterech koalicyjnych ugrupowań: KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy.

Żałoba w świecie filmu. Nie żyje znany aktor Wiadomości
Żałoba w świecie filmu. Nie żyje znany aktor

Peter Greene, amerykański aktor znany z ról złoczyńców i przestępców, w tym Zeda w filmie „Pulp Fiction”, zmarł w swoim domu w Nowym Jorku w wieku 60 lat - przekazała w sobotę stacja NBC, powołując się na menedżera artysty. Przyczyny śmierci nie ujawniono.

PiS przedstawił projekt systemu zmiany służby zdrowia z ostatniej chwili
PiS przedstawił projekt systemu zmiany służby zdrowia

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że partia stworzyła projekt systemu zmiany służby zdrowia. W proponowanej reformie są m.in. odwrócenie piramidy świadczeń zdrowotnych, oddzielenie pracy w publicznej i prywatnej ochronie zdrowia czy ujednolicenie organu założycielskiego szpitali.

REKLAMA

Jan Mosiński: Czy mamy w Europie do czynienia z pełzającą wojną?

Czy patrząc poprzez pryzmat tragicznych wydarzeń w Berlinie nie mamy podstaw, aby stwierdzić, że mamy w Europie do czynienia z pełzającą wojną?
/ screen YouTube
Tragiczne wydarzenia, które rozegrały się w Paryżu jesienią ubiegłego roku, a także wczorajszy zamach w Berlinie nie dają jednoznacznej odpowiedzi na postawione pytanie. Polacy, mają inne wyobrażenie o wojnie. Wypowiadając słowo „wojna” mamy na myśli tragizm II wojny światowej. Natomiast częściową odpowiedzią na postawione pytanie może być teza, że mamy w Europie pełzającą wojnę pomiędzy islamem, a chrześcijańskim porządkiem świata. Wojna wypowiedziana przez islamistów z ISIS na pewno skierowana jest w kulturę Zachodu. Dlaczego? Ponieważ uniwersalne wartości chrześcijańskie, które tworzą fundament zachodniej kultury są zagrożeniem dla wojującego islamu. My nie używamy przemocy wobec drugiego człowieka niezależnie czy jest innego koloru skóry, czy wyznania. Naszą „bronią” jest ponad dwutysięczna tradycja chrześcijańska, którą z taką lubością wyszydzają rodzimi pseudoartyści, rożnej maści politycy itp. grupy społeczne. Czy za to strzelamy do nich, wysadzamy ich w powietrze, porywamy i mordujemy ich najbliższych? Nie! Cierpliwie to znosimy, a ewentualny sprzeciw wywołuje w stosunku do nas lawinę krytyki ze strony mediów głównego nurtu, że jesteśmy ksenofobami, katolami, że polskość to nienormalność (słynne powiedzenie Tuska) itp. Paradoksalnie zamachy terrorystyczne w Paryżu, Brukseli i Berlinie mogą zjednoczyć Polaków wokół uniwersalnych wartości chrześcijańskich.
 
Powracając do zamachów terrorystycznych należy zwrócić uwagę na istotną kwestię, a mianowicie szczelność w gronie islamistów. Otóż, tak jak nie wierzyłem w tezę, że „paryscy muzułmanie” nie zauważyli, że coś się za chwilę wydarzy, tak samo nie wierzę w to, że islamiści koczujący na lotnisku Tempelhof pod Berlinem nie wiedzieli o planowanym zamachu. Pytanie dlaczego nie ostrzegli odpowiednich służb? Odpowiedź jest banalnie prosta. Otóż dla każdego muzułmanina dżihad to święta sprawa. Dlatego też przed niemieckimi politykami, niemieckim społeczeństwem stają wielkie wyzwania. Przede wszystkim muszą zaangażować społeczność muzułmańską do współpracy na rzecz zwalczania ISIS w Niemczech. Spowodować, że muzułmanie wezmą na swoje barki część odpowiedzialności za bezpieczeństwo w kraju, do którego przyjechali oni i ich przodkowie.
 
W tym miejscu pojawia się pytanie czy możemy w naszym kraju spać spokojnie? Odpowiem w sposób następujący. Polska jest krajem otwartym na różnorodność i mocno osadzonym w wierze katolickiej. My nie kpimy z innych religii, nie wyśmiewamy innych nacji. Nie publikujemy karykatur innych bogów, ponieważ wierzymy, że jest jeden Trójjedyny Bóg. Dlatego terroryzm do nas nie dotarł. Odpowiedź na pytanie czy nie dotrze, pozostawiam czytelnikom. Ze swej strony powiem, że Paryż, Berlin czy Bruksela są w Warszawie "scenariuszami możliwymi". Dlatego innego wymiaru powinna nabierać polityka imigracyjna nie tylko w Polsce ale w całej Europie. Z drugiej strony cały cywilizacyjny świat musi wypowiedzieć wojnę ISIS i zmiażdżyć centra dowodzące terroryzmem. Czy w związku z tym to, co ostatnio obserwowaliśmy w Paryżu, Brukseli i Berlinie nakazuje nam patrzeć na każdego muzułmanina, jak na potencjalnego terrorystę? Uważam, że nie, ale musimy być niezwykle ostrożni. Musimy oswajać się z tym, że żyjemy w czasach, gdzie ataki terrorystyczne będą częstymi wydarzeniami. Tak, jak po ataku na WTC prezydent Georg W. Bush powiedział Amerykanom, że wprowadził do amerykańskiej polityki zagranicznej termin wojny z terroryzmem, tak również przywódcy państw europejskich muszą powiedzieć podobnie, a mianowicie, że wypowiadają totalną wojnę terroryzmowi, że następuje wstrzymanie dotychczasowej polityki imigracyjnej. Ad calendas graekas należy odłożyć "Schulzowe mrzonki" o karaniu państw członkowskich za to, że nie chcą u siebie imigrantów. 
W tle wydarzeń w Berlinie pojawia się również pytanie o jakość wspólnej polityki bezpieczeństwa w UE. Uważam, że nie zdaje ona egzaminu, co nie znaczy, że należy z niej zrezygnować. Powiem więcej, UE i Stany Zjednoczone powinny ponownie przeanalizować zasadność prowadzenia wspólnych działań wobec państwa tworzących "Oś zła" (ang. Axis of evil) a także międzynarodowych grup terrorystycznych. Innej drogi w walce z terroryzmem nie ma.

I na koniec refleksja - czy polityczny rokosz i zadymy opozycji nie są na rękę tym, którzy na takiej destabilizacji mogliby przeprowadzić atak samobójczy w Warszawie?

Jan Mosiński PiS


 

Polecane