[Tylko u nas] Norbi dla Tysol.pl: "Jestem artystą bez obciachu"

Publiczność „Jakiej to melodii” jest różnorodna. Jest publiczność starsza, jest publiczność w moim wieku oraz jest publiczność młodsza i to mnie cieszy. Wraz z zespołami disco polo, które pojawiają się w naszym programie, oglądają nasz program bardzo młodzi ludzie i jest ich coraz więcej – mówi Norbi, muzyk, prowadzący programu "Jaka to melodia".
Marcin Żegliński [Tylko u nas] Norbi dla Tysol.pl: "Jestem artystą bez obciachu"
Marcin Żegliński / Tygodnik Solidarność
– Jesteś zadowolony ze „Sylwestra Marzeń” w TVP2?

– Oczywiście. Byłem w stroju Harnasia w tłumie bawiących się osób w Zakopanem.

– Byłeś jak biały miś na Gubałówce...

– Z przyjemnością. Robię to już od ponad 20 lat.

– Jesteś zadowolony z obecnej formuły programu „Jaka to melodia”?

– Nie porównuję się z poprzednim prowadzącym. Czułem presję ze strony widzów. Robert Janowski robił to świetnie. Pamiętajmy jednak, że jest to show biznes. Dzisiaj jesteś, jutro ciebie nie ma. Gdybym ja tego castingu nie wygrał, wygrałby ktoś inny. Prowadzę już ten program od 5 miesięcy. Oglądalność jest bardzo dobra. Co bardzo mnie cieszy. Oglądających jest coraz więcej. Ludzie byli na początku zdezorientowani. To się wahało i bujało.

– Ostatnio rozmawiałem z Jackiem Kurskim, prezesem TVP i podkreślił, że w „Jakiej to melodii” będzie kładziony nacisk na młodszego widza…

– Publiczność „Jakiej to melodii” jest różnorodna. Jest publiczność starsza, jest publiczność w moim wieku oraz jest publiczność młodsza i to mnie cieszy. Wraz z zespołami disco polo, które pojawiają się w naszym programie, oglądają nasz program bardzo młodzi ludzie i jest ich coraz więcej.

– Twój kolega Kuba Wojewódzki chyba przepowiedział ci przyszłość. Dziennikarz podkreślał, że byłbyś zdecydowanie lepszym prowadzącym niż muzykiem i w tę stronę powinieneś iść.

– Może Kuba miał rację. Zobacz, ile lat jestem w tej branży. Bardzo dużo. Zrobiłem naprawdę dużo.

– Masz jakąś receptę na tak długą obecność w polskim show biznesie?

– To jest nieprzewidywalna branża. Nie ma sensu się podniecać. Nie ma sensu się napinać. Róbmy swoje.

– Wciąż jest tak, że płacisz 4 tysiące złotych i Norbi gra koncert w każdym miejscu w Polsce?

– To już się zmieniło. Hasło 4 tysiące złotych było dla przyjaciół i znajomych.

– A ja właśnie uzbierałem 4 tysiące złotych i chciałem złożyć ci propozycję nie do odrzucenia (śmiech).

– (śmiech). Spoko przyjadę do ciebie. Jestem artystą bez obciachu. Nie mam z tym problemu.  Robię swoje i tyle. Jeżeli komuś się nie podoba, to jest jego problem, a nie mój.Ta stawka była wyższa między 4 a 12 tysięcy złotych.

– A nie kusiło ciebie założenie kanału na YouTube?

– Niech to robią młodsi ludzie. Widziałem Lorda Kruszwila, Friza i wielu innych.

– Lord Kruszwil i Norbi. Prestiż kontra „Jako to melodia”.

– Kto wie? Byłoby super (śmiech). Jednak do końca tego nie kupuję, bo mam lat tyle ile mam. To nie jest dla mnie.

– Jednak duchem jesteś takim szalonym nastolatkiem, który zaczął studia…

– To mnie zaskoczyłeś. Jeszcze kilka lat temu może tak. Ale ludzie ja w tym roku będę miał 47 lat. Jestem młodym duchem, ale po koncertach idę do hotelu i idę spać. Chłopaki z kapeli mówią na mnie… Dziadu.

– Zmieniając temat, nie zauważyłeś, że płyta jest wyłącznie miejscem, gdzie artysta może złożyć autograf…

– Wydałem płytę, żeby mieć ją w domu na półce. A ludzie niech mówią co chcą.

– Jak wyglądają koncerty Norbiego?

– W zależności od środków finansowych. Mniejsze środki taśma leci w tle, a ja śpiewam na żywo. I to jest pół playback, którego nie można mylić z playbackiem. Playback wykorzystywany jest w programach telewizyjnych. Jeżeli ktoś ma więcej pieniędzy biorę zespół.

– Obecnie w Polsce królują dwa gatunki muzyczne disco polo i rap. Jesteś z tego zadowolony?

– Nie. Bo znowu wracamy do tego momentu, w którym ja zaczynałem przygodę z muzyką. Było disco polo, a rap wchodził powoli na rynek.

– Wilku w utworze „Powrót” zarapował, że „Hip hop to nie gówno, tak jak Verba czy Norbi”…

– To świetne, że zdissował mnie ktoś tak jak Wilku z Molesty czy z Hemp Gru. A tak w ogóle co mnie to obchodzi, ważne, że biznes się kreci i robię swoje.

– MC Hammer polskiej muzyki rozrywkowej, Norbi.

– (śmiech) Dzięki.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak


 
 

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców woj. wielkopolskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. wielkopolskiego

Jest umowa na rozbudowę drogi krajowej nr 12 na odcinku Kalisz - Opatówek. Prace potrwają do końca 2026 roku. "Użytkowników dróg prosimy o zwrócenie uwagi na oznakowanie i zachowanie ostrożności" – apeluje GDDKiA w Poznaniu.

Czy Polacy wierzą, że koalicja Tuska dotrwa do końca kadencji? Sondaż pilne
Czy Polacy wierzą, że koalicja Tuska dotrwa do końca kadencji? Sondaż

W najnowszym badaniu United Surveys dla Wirtualnej Polski respondentom zadano pytanie: „Czy uważa Pan/Pani, że koalicja rządząca (KO, Trzecia Droga, Lewica) dotrwa do końca kadencji sejmowej do 2027 roku?”.

Kradzież stulecia w Luwrze. Media: Zatrzymano dwie osoby z ostatniej chwili
Kradzież stulecia w Luwrze. Media: Zatrzymano dwie osoby

Dwaj mężczyźni zatrzymani w związku z kradzieżą klejnotów w Luwrze – poinformowały media.

Miesiąc po tragedii w Wyrykach. Rząd obiecał pomoc, a dom wciąż stoi w ruinie pilne
Miesiąc po tragedii w Wyrykach. Rząd obiecał pomoc, a dom wciąż stoi w ruinie

Minął miesiąc od tragedii w Wyrykach, gdzie w dom państwa Wesołowskich uderzyła rakieta. Mimo licznych obietnic, do dziś nie podjęto żadnych prac naprawczych. Zniszczony budynek nadal stoi w ruinie, a mieszkańcy czują się pozostawieni sami sobie.

Ogromny pożar w Elblągu. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Ogromny pożar w Elblągu. Są nowe informacje

Na terenie Zakładu Utylizacji Odpadów wciąż trwa dogaszanie pogorzeliska i prowadzone są prace porządkowe - podały w niedzielę służby miejskie.

Nocna prohibicja w Warszawie. Rozkwitnie turystyka alkoholowa? Wiadomości
Nocna prohibicja w Warszawie. Rozkwitnie turystyka alkoholowa?

Od 1 listopada w Śródmieściu i na Pradze-Północ zacznie obowiązywać zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Samorządowcy z sąsiednich dzielnic zapewniają, że nie obawiają się zjawiska tzw. turystyki alkoholowej, ale zapowiadają stały monitoring sytuacji.

Alarm europejskich gigantów energetycznych: system ETS grozi załamaniem przemysłu Wiadomości
Alarm europejskich gigantów energetycznych: system ETS grozi załamaniem przemysłu

Około 80 największych firm z sektora energetycznego, chemicznego i metalurgicznego wystosowało list do Ursuli von der Leyen. Przedsiębiorcy ostrzegają, że obecny system handlu emisjami (ETS) prowadzi Europę do gospodarczego kryzysu i domagają się pilnej reformy unijnej polityki klimatycznej.

Trump do Putina: Jeśli nie będzie porozumienia, nie będę tracić czasu pilne
Trump do Putina: Jeśli nie będzie porozumienia, nie będę tracić czasu

Donald Trump zapowiedział, że nie planuje spotkania z Władimirem Putinem, dopóki nie uzyska pewności, iż rozmowy zakończą się konkretnym porozumieniem w sprawie wojny w Ukrainie. Amerykański prezydent mówił o tym w drodze do Azji, zatrzymując się w Katarze.

Łukasz Jasina: Amerykanie zawsze tacy będą tylko u nas
Łukasz Jasina: Amerykanie zawsze tacy będą

Wracając do felietonu sprzed tygodnia – Putin na razie nie przyleci do Budapesztu. Choć tyle radości, mimo że wojna nadal trwa. Ponadto po raz kolejny mamy pewność, że dzieje się tak tylko dzięki Trumpowi i Amerykanom. Gdyby nie było ich i ich siły, byłoby zupełnie inaczej.

Miażdżące zwycięstwo lewicy w Irlandii. Connolly nowym prezydentem kraju polityka
Miażdżące zwycięstwo lewicy w Irlandii. Connolly nowym prezydentem kraju

Catherine Connolly odniosła spektakularne zwycięstwo w wyborach prezydenckich w Irlandii, zdobywając niemal dwie trzecie głosów. Eksperci wskazują, że jej sukces może zachwiać równowagą w rządzącej koalicji i przyspieszyć polityczne zmiany na szczytach władzy.

REKLAMA

[Tylko u nas] Norbi dla Tysol.pl: "Jestem artystą bez obciachu"

Publiczność „Jakiej to melodii” jest różnorodna. Jest publiczność starsza, jest publiczność w moim wieku oraz jest publiczność młodsza i to mnie cieszy. Wraz z zespołami disco polo, które pojawiają się w naszym programie, oglądają nasz program bardzo młodzi ludzie i jest ich coraz więcej – mówi Norbi, muzyk, prowadzący programu "Jaka to melodia".
Marcin Żegliński [Tylko u nas] Norbi dla Tysol.pl: "Jestem artystą bez obciachu"
Marcin Żegliński / Tygodnik Solidarność
– Jesteś zadowolony ze „Sylwestra Marzeń” w TVP2?

– Oczywiście. Byłem w stroju Harnasia w tłumie bawiących się osób w Zakopanem.

– Byłeś jak biały miś na Gubałówce...

– Z przyjemnością. Robię to już od ponad 20 lat.

– Jesteś zadowolony z obecnej formuły programu „Jaka to melodia”?

– Nie porównuję się z poprzednim prowadzącym. Czułem presję ze strony widzów. Robert Janowski robił to świetnie. Pamiętajmy jednak, że jest to show biznes. Dzisiaj jesteś, jutro ciebie nie ma. Gdybym ja tego castingu nie wygrał, wygrałby ktoś inny. Prowadzę już ten program od 5 miesięcy. Oglądalność jest bardzo dobra. Co bardzo mnie cieszy. Oglądających jest coraz więcej. Ludzie byli na początku zdezorientowani. To się wahało i bujało.

– Ostatnio rozmawiałem z Jackiem Kurskim, prezesem TVP i podkreślił, że w „Jakiej to melodii” będzie kładziony nacisk na młodszego widza…

– Publiczność „Jakiej to melodii” jest różnorodna. Jest publiczność starsza, jest publiczność w moim wieku oraz jest publiczność młodsza i to mnie cieszy. Wraz z zespołami disco polo, które pojawiają się w naszym programie, oglądają nasz program bardzo młodzi ludzie i jest ich coraz więcej.

– Twój kolega Kuba Wojewódzki chyba przepowiedział ci przyszłość. Dziennikarz podkreślał, że byłbyś zdecydowanie lepszym prowadzącym niż muzykiem i w tę stronę powinieneś iść.

– Może Kuba miał rację. Zobacz, ile lat jestem w tej branży. Bardzo dużo. Zrobiłem naprawdę dużo.

– Masz jakąś receptę na tak długą obecność w polskim show biznesie?

– To jest nieprzewidywalna branża. Nie ma sensu się podniecać. Nie ma sensu się napinać. Róbmy swoje.

– Wciąż jest tak, że płacisz 4 tysiące złotych i Norbi gra koncert w każdym miejscu w Polsce?

– To już się zmieniło. Hasło 4 tysiące złotych było dla przyjaciół i znajomych.

– A ja właśnie uzbierałem 4 tysiące złotych i chciałem złożyć ci propozycję nie do odrzucenia (śmiech).

– (śmiech). Spoko przyjadę do ciebie. Jestem artystą bez obciachu. Nie mam z tym problemu.  Robię swoje i tyle. Jeżeli komuś się nie podoba, to jest jego problem, a nie mój.Ta stawka była wyższa między 4 a 12 tysięcy złotych.

– A nie kusiło ciebie założenie kanału na YouTube?

– Niech to robią młodsi ludzie. Widziałem Lorda Kruszwila, Friza i wielu innych.

– Lord Kruszwil i Norbi. Prestiż kontra „Jako to melodia”.

– Kto wie? Byłoby super (śmiech). Jednak do końca tego nie kupuję, bo mam lat tyle ile mam. To nie jest dla mnie.

– Jednak duchem jesteś takim szalonym nastolatkiem, który zaczął studia…

– To mnie zaskoczyłeś. Jeszcze kilka lat temu może tak. Ale ludzie ja w tym roku będę miał 47 lat. Jestem młodym duchem, ale po koncertach idę do hotelu i idę spać. Chłopaki z kapeli mówią na mnie… Dziadu.

– Zmieniając temat, nie zauważyłeś, że płyta jest wyłącznie miejscem, gdzie artysta może złożyć autograf…

– Wydałem płytę, żeby mieć ją w domu na półce. A ludzie niech mówią co chcą.

– Jak wyglądają koncerty Norbiego?

– W zależności od środków finansowych. Mniejsze środki taśma leci w tle, a ja śpiewam na żywo. I to jest pół playback, którego nie można mylić z playbackiem. Playback wykorzystywany jest w programach telewizyjnych. Jeżeli ktoś ma więcej pieniędzy biorę zespół.

– Obecnie w Polsce królują dwa gatunki muzyczne disco polo i rap. Jesteś z tego zadowolony?

– Nie. Bo znowu wracamy do tego momentu, w którym ja zaczynałem przygodę z muzyką. Było disco polo, a rap wchodził powoli na rynek.

– Wilku w utworze „Powrót” zarapował, że „Hip hop to nie gówno, tak jak Verba czy Norbi”…

– To świetne, że zdissował mnie ktoś tak jak Wilku z Molesty czy z Hemp Gru. A tak w ogóle co mnie to obchodzi, ważne, że biznes się kreci i robię swoje.

– MC Hammer polskiej muzyki rozrywkowej, Norbi.

– (śmiech) Dzięki.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak


 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe