[Tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Znikające dywizje

Zauważa gen. Polko: „Przede wszystkim należy zbudować strategię obronną. Nie wiemy, w którą stronę wiosłujemy.” To prawda bowiem intuicyjnie czujemy, że czwarta dywizja jest potrzebna, jednak w sprawach obronności nie wolno kierować się tylko intuicją. Musimy wiedzieć „w która stronę wiosłujemy” w tym ile dywizji i ilu żołnierzy tak naprawdę Polska potrzebuje oraz ile mamy na to pieniędzy, których tak wiele dotąd zmarnowano.
/ pexels.com
Minister Antoni Macierewicz po przeprowadzeniu Strategicznego Przeglądu Obronnego poinformował w maju 2017 r., że jednym z wniosków Przeglądu jest potrzeba stworzenia kolejnej czwartej dywizji (mamy trzy; 11 Dywizja pancerna (Żagań), 12 Dywizja zmechanizowana (Szczecin) i 16 Dywizja zmechanizowana (Białobrzegi). Minister Mariusz Błaszczak ogłosił 9 września br., że powstanie 18  Dywizja zmechanizowana (Siedlce).

Ilość i dyslokacja dużych związków taktycznych jakimi są dywizje powinna wynikać z przyjętej strategii obronności państwa ustalającej jak, jakimi siłami będziemy się bronić, gdyby doszło do agresji na nasz kraj. Niestety takiej strategii ciągle nie mamy i nie wiadomo do końca, czy przyjęta przez resort obrony „Koncepcja obronna RP” jest wystarczająco pewną podstawą dla decyzji o odtworzeniu dywizji (odtworzeniu bowiem jeszcze w 2011 r.  wojska lądowe miały cztery dywizje, ale wtedy MON postanowił jedną z nich rozwiązać).

Wspomniana „Koncepcja obronna RP” jest dokumentem podpisanym przez ministra obrony, a więc każdy kolejny minister może ją zmieniać i korygować. Strategia obronności jest dokumentem przyjmowanym przez cały rząd i którego szef MON nie może zmieniać lub ignorować. Ma to istotne znaczenie także w przypadku wspomnianej decyzji min. Błaszczaka bowiem może się zdarzyć, że następny szef resortu tworzoną 18. dywizję zechce zlikwidować, np. uznając, że ma rację gen. Różański twierdzący, iż kolejna dywizja jest nam niepotrzebna. A dodajmy, że Różański stwierdził, iż z tego powodu Polska nie wywiąże się z zobowiązania budowy międzynarodowej dywizji w Elblągu i dojdzie do kompromitacji Polski w NATO. A gen. Polko dodał: „Traktowałbym tę wypowiedź jako głos ostrzegawczy”.

Rozwiązywanie i odtwarzanie związków taktycznych ma w Polsce swoją smutną historię. W 1989 r., gdy powstawała III RP, w byłym Ludowym Wojsku Polskim przekształcającym się w siły zbrojne RP w siłach lądowych były cztery dywizje pancerne, osiem dywizji zmechanizowanych, dwie brygady desantowe (powietrzna, morska) oraz kilka brygad wojsk wewnętrznych i wojska OTK.

Minister obrony gen. Florian Siwicki i wspierający go wiceministrowie Janusz Onyszkiewicz i Bronisław Komorowski przeprowadzili proces restrukturyzacji armii likwidując nieomal wszystkie dywizje pancerne i większość zmechanizowanych. Przy tym, co charakterystyczne, rozwiązano wszystkie dywizje zmechanizowane na tzw. ścianie wschodniej; likwidowane dywizje pancerne były na terenie Polski zachodniej;  5. (Gubin), 10. (Opole), 20. (Szczecinek) .  

Na stronie północno-wschodniej Polski zaczynając od Bałtyku, a na Karpatach kończąc zniknęły: 8. Dywizja z Koszalina, 15. Dywizja z Olsztyna, 3. Dywizja z Lublina, 9. Dywizja z Rzeszowa. Pozostały tylko 1. Dywizja w Legionowie (do czasu) i 16. Dywizja w Elblągu, przeformowana z pancernej na zmechanizowaną, jej dowództwo ostatnio przeniesiono do Białobrzegów.

W 1991 r., w SG WP zorientowano się, że nie mamy wojska na granicy wschodniej i opracowano plan odbudowy zlikwidowanych jednostek.

Rozpoczęto odtwarzanie lubelskiej 3 Dywizji Zmechanizowanej. Sformowano na nowo dowództwo dywizji oraz jeden pułk zmechanizowany. W 1993 r. braki kadrowe i sprzętowe sprawiły, że formowanie kolejnych jednostek zostało wstrzymane. Tylko 3 Brygada Zmechanizowana została sformowana i gotowość bojową osiągnęła w 1995 r., cała dywizja nie powstała.

W 2000 r. 3 Brygada ostatecznie weszła w skład 1 Dywizji Zmechanizowanej. W 2002 r. przeprowadzono kolejną restrukturyzacje brygady rozwiązując część pododdziałów. W 2008 r.  w skład brygady włączono 3 batalion zmechanizowany, utworzony z rozformowanej 3 Brygady Obrony Terytorialnej z Zamościa. A w 2011 r. minister Bogdan Klich także 3. Brygadę rozwiązał. Teraz trzeba będzie ją zdaje się znowu odtworzyć.

Wraz z 3. Brygadą zniknęła cała 1. Dywizja - 1 września 2011 r. została decyzją ministra Klicha, jak to przewidywał przyjęty w MON "Model Sił Zbrojnych RP 2009-2018" rozformowana. W ten sposób od strony wschodniej, na kierunku białoruskim, nie ma żadnego liczącego się dużego związku taktycznego. Przy okazji wraz z 1 Dywizją całkowicie zniknął garnizon WP w Legionowie, które powstało dzięki wojsku i w którym tradycje wojskowe są ciągle niezwykle silne.

8. Dywizja z Koszalina poddana kolejnym reorganizacjom o zmniejszających się stanach  pozostała w strukturze sił zbrojnych w 1993 r. jako Dywizja Obrony Wybrzeża. Jednak i ona też została 31 grudnia 2001 r. rozformowana przez min. Jerzego Szmajdzińskiego.

Zawirowania powstały z olsztyńską 15. Dywizją znajdującą się na newralgicznym mazursko--kaliningradzkim kierunku operacyjnym. W 1988 r. 15 Dywizję rozformowano, a na jej bazie powstała 15 Baza Materiałowo-Techniczna. W pięć lat później, 1 września 1993 r,. jednostka jako 15 Warmińsko-Mazurska Dywizja Zmechanizowana sformowana została powtórnie.  A w 2001 r. została powtórnie, już drugi raz, rozwiązana.

Porównywalnie działo się w przypadku rzeszowskiej 9. Dywizji.  W 1988 r. została przeformowana w 9 Bazę Materiałowo-Techniczną. W 1990 r. przystąpiono do jej odtwarzania, sformowano dowództwo dywizji i jeden pułk zmechanizowany. W 1993 r. wstrzymano działania organizacyjne. W roku następnym na bazie odtworzonych jednostek została sformowana 9 Brygada Zmechanizowana, którą włączono w skład 1 Dywizji. W 2001 r. brygadę decyzją ministra Szmajdzińskiego  rozformowano.

Pod koniec 2012 r., w ramach Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego prezydenta Komorowskiego, przygotowano ekspertyzę pt.: "Budowa zintegrowanego bezpieczeństwa narodowego Polski". Autorzy tej publikacji twierdzili, że minął już okres błędnej polityki wysługiwania się wobec USA (lata 2004-2007), która miała skutkować "obniżeniem naszego prestiżu narodowego" i doradzali otworzyć się na Rosję:"Rola NATO powinna być drugorzędna ze względu na nawarstwioną latami w świadomości Rosjan opinię o nim jako wrogu zagrażającym ZSRR, a potem Rosji. [...] Polska musi traktować to państwo (Rosję) [...] nie jako przeciwnika, lecz jako istotnego gwaranta bezpieczeństwa europejskiego. w tym naszego bezpieczeństwa". Nie można wykluczyć, że i z tego powodu odtwarzanie dywizji na terenach Polski wschodniej wydawało się zbędne bowiem zdenerwowałoby Rosjan i "otwarcia" by nie było.

W 2014 r. Rosja podjęła agresywne działania na Ukrainie. Dopiero wówczas zwolennicy "otwarcia się" na Rosję dostrzegli, że Rosja tego sobie nie życzy a wojska na granicy wschodniej Polska nie ma. 

Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że te harce organizacyjne, rozwiązywanie i odtwarzanie dywizji, brygad musiało dużo kosztować. Biorąc zaś pod uwagę, że żadnej dywizji nie udało się odtworzyć, a nawet dodatkowo zlikwidowano jeszcze dwie istniejące, wniosek jest oczywisty – MON zmarnował ogromne pieniądze nie zyskując żadnego korzystnego dla stanu naszej obronności efektu.  

Musi zastanawiać, że mimo ogołocenia Polski wschodniej z wojska kolejnym rządom do dziś nie udało się tam odbudować niezbędnych związków taktycznych. Natomiast decyzja o stworzeniu 18. Dywizji tak naprawdę jest tylko odtworzeniem jednej z wymienionych wyżej zlikwidowanych jednostek.  

Tymczasem, jak poinformował szef sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych gen. Walerij Gierasimow, w ciągu ostatnich pięciu lat w Zachodnim Okręgu Wojskowym Rosji sformowane zostały cztery dywizje, w tym pancerna oraz dwie brygady artyleryjskie,  powstał nowy korpus armii, a siły obrony wybrzeża zostały wyposażone w dywizjony rakiet Wał i Bastion. Wojska lotnicze i powietrzno-desantowe, stacjonujące w Zachodnim Okręgu Wojskowym od 2012 r. otrzymały 185 samolotów i śmigłowców. Na uzbrojenie Floty Bałtyckiej przybyło 19 okrętów, w tym korweta i małe okręty rakietowe uzbrojone w pociski manewrujące Kalibr . Minister obrony Siergiej Szojgu poinformował też, że w siłach zbrojnych Rosji stopień wyposażenia w nowoczesny sprzęt wynosi obecnie 58,9 proc.  i do 2020 r. wskaźnik nowoczesności osiągnie 70 procent. Dodajmy jeszcze w listopadzie 2014 r. prezydent Federacji Rosyjskiej zdecydował o odtworzeniu 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej. W przeszłości ta armia stacjonowała na terenie NRD (w składzie Grupy Wojsk Radzieckich w Niemczech), ma więc bardzo „zachodnie” tradycje operacyjne. Po rozpadzie ZSRR została przeniesiona do Smoleńska i następnie rozwiązana w 1998 r. (prezydentem był Michaił Gorbaczow) i teraz ponownie ją sformowano na polecenie prezydenta Putina.  Jednostki tej armii brały już udział w ćwiczeniach Zapad-17.

Reasumując powyższe trzeba stwierdzić, że jest skrajną nieodpowiedzialnością przedłużający się brak dużych polskich związków taktycznych na terenach Polski wschodniej. Zauważa gen. Polko: „Przede wszystkim należy zbudować strategię obronną. Nie wiemy, w którą stronę wiosłujemy.” To prawda bowiem intuicyjnie czujemy, że czwarta dywizja jest potrzebna, jednak w sprawach obronności nie wolno kierować się tylko intuicją. Musimy wiedzieć „w która stronę wiosłujemy” w tym ile dywizji i ilu żołnierzy tak naprawdę Polska potrzebuje oraz, ile mamy na to pieniędzy, których tak wiele dotąd zmarnowano.  
 

 

POLECANE
Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. Nie dla ETS2 i paktu migracyjnego z ostatniej chwili
Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. "Nie" dla ETS2 i paktu migracyjnego

Nowy rząd Czech pod przewodnictwem premiera Andreja Babisza otwarcie kwestionuje kluczowe elementy polityki Unii Europejskiej. Gabinet, zaprzysiężony dzień wcześniej, przyjął uchwały odrzucające zarówno system handlu emisjami ETS2, jak i unijny pakt migracyjny, zapowiadając, że regulacje te nie zostaną wdrożone do czeskiego prawa.

Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu z ostatniej chwili
Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu

Organizator Jarmarku Warszawskiego, w związku z publikacjami dotyczącymi zatrzymania 19-letniego studenta, który miał planować zamach terrorystyczny, zwrócił się do firmy ochrony o zintensyfikowanie działań prewencyjnych, reagowania i informowania o wszelkich sytuacjach mogących stanowić zagrożenie dla odwiedzających jarmark.

Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy Wiadomości
Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy

Większość Niemców i Francuzów chce ograniczenia pomocy dla Ukrainy, podczas gdy Amerykanie, Brytyjczycy i Kanadyjczycy chcą ją zwiększyć lub utrzymać na obecnym poziomie - wykazał najnowszy sondaż Politico przeprowadzony w tych pięciu krajach i opublikowany we wtorek.

 GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów z ostatniej chwili
GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące świeżych jaj z chowu ściółkowego, w których wykryto bakterie Salmonella spp. GIS apeluje, aby nie jeść jaj z partii 05.01.2026, zwłaszcza jeśli nie zostały odpowiednio ugotowane lub usmażone.

Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki tylko u nas
Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki

Aleksandra Fedorska, ekspert ds. Niemiec, analizuje najnowszy raport niemieckiego think tanku Institut für Europäische Politik, który wskazuje trzy kluczowe warunki przejęcia przez Berlin większej roli w europejskiej polityce obronnej. W tle wojna w Ukrainie, zmiany w NATO oraz ambicje nowego rządu Friedricha Merza.

KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan Wiadomości
KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan

Komisja Europejska zmienia podejście do planowanego zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych w UE od 2035 roku. Zamiast pełnego zakazu proponuje obowiązek redukcji emisji CO2 o 90 proc., co otwiera furtkę dla wybranych technologii spalinowych i hybrydowych.

Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została odebrana Wiadomości
Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"

Inwestycja popowodziowa warta ponad 400 tys. zł została formalnie odebrana, mimo że w terenie nie wykonano żadnych prac. Sprawa wyszła na jaw po ujawnieniu dokumentów z Dolnego Śląska.

Niepokojący komunikat Tuska. Musimy być przygotowani na twarde środki  z ostatniej chwili
Niepokojący komunikat Tuska. "Musimy być przygotowani na twarde środki" 

Donald Tusk ujawnił, że drony wykorzystywane do potencjalnych prowokacji, m.in. przeciwko polskiej platformienaftowej na Morzu Bałtyckim, mogą startować z jednostek tzw. floty cieni. Polska i państwa wschodniej flanki UE muszą być przygotowane na bezpośrednie działania, czyli jak to określił Tusk po szczycie w Helsinkach, "twarde środki" przeciwko takim zagrożeniom.

Niemiecki ekspert alarmuje: setki tysięcy rosyjskich żołnierzy na Białorusi Wiadomości
Niemiecki ekspert alarmuje: setki tysięcy rosyjskich żołnierzy na Białorusi

Obecność setek tysięcy rosyjskich żołnierzy na Białorusi ma stanowić realne zagrożenie dla państw NATO. Zdaniem niemieckiego eksperta wojskowego Europa wchodzi w kluczowy okres dla swojego bezpieczeństwa.

Spotkanie Nawrocki-Zełenski. Ujawniono najważniejsze tematy rozmów z ostatniej chwili
Spotkanie Nawrocki-Zełenski. Ujawniono najważniejsze tematy rozmów

Będą trzy filary rozmów prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Warszawie: bezpieczeństwo, współpraca gospodarcza i kwestie tożsamościowo-historyczne - powiedział we wtorek szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki.

REKLAMA

[Tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Znikające dywizje

Zauważa gen. Polko: „Przede wszystkim należy zbudować strategię obronną. Nie wiemy, w którą stronę wiosłujemy.” To prawda bowiem intuicyjnie czujemy, że czwarta dywizja jest potrzebna, jednak w sprawach obronności nie wolno kierować się tylko intuicją. Musimy wiedzieć „w która stronę wiosłujemy” w tym ile dywizji i ilu żołnierzy tak naprawdę Polska potrzebuje oraz ile mamy na to pieniędzy, których tak wiele dotąd zmarnowano.
/ pexels.com
Minister Antoni Macierewicz po przeprowadzeniu Strategicznego Przeglądu Obronnego poinformował w maju 2017 r., że jednym z wniosków Przeglądu jest potrzeba stworzenia kolejnej czwartej dywizji (mamy trzy; 11 Dywizja pancerna (Żagań), 12 Dywizja zmechanizowana (Szczecin) i 16 Dywizja zmechanizowana (Białobrzegi). Minister Mariusz Błaszczak ogłosił 9 września br., że powstanie 18  Dywizja zmechanizowana (Siedlce).

Ilość i dyslokacja dużych związków taktycznych jakimi są dywizje powinna wynikać z przyjętej strategii obronności państwa ustalającej jak, jakimi siłami będziemy się bronić, gdyby doszło do agresji na nasz kraj. Niestety takiej strategii ciągle nie mamy i nie wiadomo do końca, czy przyjęta przez resort obrony „Koncepcja obronna RP” jest wystarczająco pewną podstawą dla decyzji o odtworzeniu dywizji (odtworzeniu bowiem jeszcze w 2011 r.  wojska lądowe miały cztery dywizje, ale wtedy MON postanowił jedną z nich rozwiązać).

Wspomniana „Koncepcja obronna RP” jest dokumentem podpisanym przez ministra obrony, a więc każdy kolejny minister może ją zmieniać i korygować. Strategia obronności jest dokumentem przyjmowanym przez cały rząd i którego szef MON nie może zmieniać lub ignorować. Ma to istotne znaczenie także w przypadku wspomnianej decyzji min. Błaszczaka bowiem może się zdarzyć, że następny szef resortu tworzoną 18. dywizję zechce zlikwidować, np. uznając, że ma rację gen. Różański twierdzący, iż kolejna dywizja jest nam niepotrzebna. A dodajmy, że Różański stwierdził, iż z tego powodu Polska nie wywiąże się z zobowiązania budowy międzynarodowej dywizji w Elblągu i dojdzie do kompromitacji Polski w NATO. A gen. Polko dodał: „Traktowałbym tę wypowiedź jako głos ostrzegawczy”.

Rozwiązywanie i odtwarzanie związków taktycznych ma w Polsce swoją smutną historię. W 1989 r., gdy powstawała III RP, w byłym Ludowym Wojsku Polskim przekształcającym się w siły zbrojne RP w siłach lądowych były cztery dywizje pancerne, osiem dywizji zmechanizowanych, dwie brygady desantowe (powietrzna, morska) oraz kilka brygad wojsk wewnętrznych i wojska OTK.

Minister obrony gen. Florian Siwicki i wspierający go wiceministrowie Janusz Onyszkiewicz i Bronisław Komorowski przeprowadzili proces restrukturyzacji armii likwidując nieomal wszystkie dywizje pancerne i większość zmechanizowanych. Przy tym, co charakterystyczne, rozwiązano wszystkie dywizje zmechanizowane na tzw. ścianie wschodniej; likwidowane dywizje pancerne były na terenie Polski zachodniej;  5. (Gubin), 10. (Opole), 20. (Szczecinek) .  

Na stronie północno-wschodniej Polski zaczynając od Bałtyku, a na Karpatach kończąc zniknęły: 8. Dywizja z Koszalina, 15. Dywizja z Olsztyna, 3. Dywizja z Lublina, 9. Dywizja z Rzeszowa. Pozostały tylko 1. Dywizja w Legionowie (do czasu) i 16. Dywizja w Elblągu, przeformowana z pancernej na zmechanizowaną, jej dowództwo ostatnio przeniesiono do Białobrzegów.

W 1991 r., w SG WP zorientowano się, że nie mamy wojska na granicy wschodniej i opracowano plan odbudowy zlikwidowanych jednostek.

Rozpoczęto odtwarzanie lubelskiej 3 Dywizji Zmechanizowanej. Sformowano na nowo dowództwo dywizji oraz jeden pułk zmechanizowany. W 1993 r. braki kadrowe i sprzętowe sprawiły, że formowanie kolejnych jednostek zostało wstrzymane. Tylko 3 Brygada Zmechanizowana została sformowana i gotowość bojową osiągnęła w 1995 r., cała dywizja nie powstała.

W 2000 r. 3 Brygada ostatecznie weszła w skład 1 Dywizji Zmechanizowanej. W 2002 r. przeprowadzono kolejną restrukturyzacje brygady rozwiązując część pododdziałów. W 2008 r.  w skład brygady włączono 3 batalion zmechanizowany, utworzony z rozformowanej 3 Brygady Obrony Terytorialnej z Zamościa. A w 2011 r. minister Bogdan Klich także 3. Brygadę rozwiązał. Teraz trzeba będzie ją zdaje się znowu odtworzyć.

Wraz z 3. Brygadą zniknęła cała 1. Dywizja - 1 września 2011 r. została decyzją ministra Klicha, jak to przewidywał przyjęty w MON "Model Sił Zbrojnych RP 2009-2018" rozformowana. W ten sposób od strony wschodniej, na kierunku białoruskim, nie ma żadnego liczącego się dużego związku taktycznego. Przy okazji wraz z 1 Dywizją całkowicie zniknął garnizon WP w Legionowie, które powstało dzięki wojsku i w którym tradycje wojskowe są ciągle niezwykle silne.

8. Dywizja z Koszalina poddana kolejnym reorganizacjom o zmniejszających się stanach  pozostała w strukturze sił zbrojnych w 1993 r. jako Dywizja Obrony Wybrzeża. Jednak i ona też została 31 grudnia 2001 r. rozformowana przez min. Jerzego Szmajdzińskiego.

Zawirowania powstały z olsztyńską 15. Dywizją znajdującą się na newralgicznym mazursko--kaliningradzkim kierunku operacyjnym. W 1988 r. 15 Dywizję rozformowano, a na jej bazie powstała 15 Baza Materiałowo-Techniczna. W pięć lat później, 1 września 1993 r,. jednostka jako 15 Warmińsko-Mazurska Dywizja Zmechanizowana sformowana została powtórnie.  A w 2001 r. została powtórnie, już drugi raz, rozwiązana.

Porównywalnie działo się w przypadku rzeszowskiej 9. Dywizji.  W 1988 r. została przeformowana w 9 Bazę Materiałowo-Techniczną. W 1990 r. przystąpiono do jej odtwarzania, sformowano dowództwo dywizji i jeden pułk zmechanizowany. W 1993 r. wstrzymano działania organizacyjne. W roku następnym na bazie odtworzonych jednostek została sformowana 9 Brygada Zmechanizowana, którą włączono w skład 1 Dywizji. W 2001 r. brygadę decyzją ministra Szmajdzińskiego  rozformowano.

Pod koniec 2012 r., w ramach Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego prezydenta Komorowskiego, przygotowano ekspertyzę pt.: "Budowa zintegrowanego bezpieczeństwa narodowego Polski". Autorzy tej publikacji twierdzili, że minął już okres błędnej polityki wysługiwania się wobec USA (lata 2004-2007), która miała skutkować "obniżeniem naszego prestiżu narodowego" i doradzali otworzyć się na Rosję:"Rola NATO powinna być drugorzędna ze względu na nawarstwioną latami w świadomości Rosjan opinię o nim jako wrogu zagrażającym ZSRR, a potem Rosji. [...] Polska musi traktować to państwo (Rosję) [...] nie jako przeciwnika, lecz jako istotnego gwaranta bezpieczeństwa europejskiego. w tym naszego bezpieczeństwa". Nie można wykluczyć, że i z tego powodu odtwarzanie dywizji na terenach Polski wschodniej wydawało się zbędne bowiem zdenerwowałoby Rosjan i "otwarcia" by nie było.

W 2014 r. Rosja podjęła agresywne działania na Ukrainie. Dopiero wówczas zwolennicy "otwarcia się" na Rosję dostrzegli, że Rosja tego sobie nie życzy a wojska na granicy wschodniej Polska nie ma. 

Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że te harce organizacyjne, rozwiązywanie i odtwarzanie dywizji, brygad musiało dużo kosztować. Biorąc zaś pod uwagę, że żadnej dywizji nie udało się odtworzyć, a nawet dodatkowo zlikwidowano jeszcze dwie istniejące, wniosek jest oczywisty – MON zmarnował ogromne pieniądze nie zyskując żadnego korzystnego dla stanu naszej obronności efektu.  

Musi zastanawiać, że mimo ogołocenia Polski wschodniej z wojska kolejnym rządom do dziś nie udało się tam odbudować niezbędnych związków taktycznych. Natomiast decyzja o stworzeniu 18. Dywizji tak naprawdę jest tylko odtworzeniem jednej z wymienionych wyżej zlikwidowanych jednostek.  

Tymczasem, jak poinformował szef sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych gen. Walerij Gierasimow, w ciągu ostatnich pięciu lat w Zachodnim Okręgu Wojskowym Rosji sformowane zostały cztery dywizje, w tym pancerna oraz dwie brygady artyleryjskie,  powstał nowy korpus armii, a siły obrony wybrzeża zostały wyposażone w dywizjony rakiet Wał i Bastion. Wojska lotnicze i powietrzno-desantowe, stacjonujące w Zachodnim Okręgu Wojskowym od 2012 r. otrzymały 185 samolotów i śmigłowców. Na uzbrojenie Floty Bałtyckiej przybyło 19 okrętów, w tym korweta i małe okręty rakietowe uzbrojone w pociski manewrujące Kalibr . Minister obrony Siergiej Szojgu poinformował też, że w siłach zbrojnych Rosji stopień wyposażenia w nowoczesny sprzęt wynosi obecnie 58,9 proc.  i do 2020 r. wskaźnik nowoczesności osiągnie 70 procent. Dodajmy jeszcze w listopadzie 2014 r. prezydent Federacji Rosyjskiej zdecydował o odtworzeniu 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej. W przeszłości ta armia stacjonowała na terenie NRD (w składzie Grupy Wojsk Radzieckich w Niemczech), ma więc bardzo „zachodnie” tradycje operacyjne. Po rozpadzie ZSRR została przeniesiona do Smoleńska i następnie rozwiązana w 1998 r. (prezydentem był Michaił Gorbaczow) i teraz ponownie ją sformowano na polecenie prezydenta Putina.  Jednostki tej armii brały już udział w ćwiczeniach Zapad-17.

Reasumując powyższe trzeba stwierdzić, że jest skrajną nieodpowiedzialnością przedłużający się brak dużych polskich związków taktycznych na terenach Polski wschodniej. Zauważa gen. Polko: „Przede wszystkim należy zbudować strategię obronną. Nie wiemy, w którą stronę wiosłujemy.” To prawda bowiem intuicyjnie czujemy, że czwarta dywizja jest potrzebna, jednak w sprawach obronności nie wolno kierować się tylko intuicją. Musimy wiedzieć „w która stronę wiosłujemy” w tym ile dywizji i ilu żołnierzy tak naprawdę Polska potrzebuje oraz, ile mamy na to pieniędzy, których tak wiele dotąd zmarnowano.  
 


 

Polecane