Anna Brzeska: Nie, aborcja nie jest vege [polemika]

Mimo że dopadła mnie dziś przykra dolegliwość "oczna", wynikająca zapewne z faktu nadużywania komputera w ostatnich tygodniach (cóż, teksty same się nie napiszą), muszę wyrazić mocny sprzeciw wobec tego, co przeczytałam przed chwilą w tekście pana Rosemanna, skądinąd jednego z moich ulubionych portalowych blogerów.
Jako wegetarianka i obrończyni praw zwierząt, stanowczo sprzeciwiam się sformułowaniu takiemu jak "aborcja jest wege". Nie, drodzy Czytelnicy, wegetarianizm (a zwłaszcza weganizm) to idea wpisująca się w filozofię "pro-life", nie "pro-choice". Aborcja wege nie jest i wege nie będzie.
Gdy czytałam wyznanie pani Przybysz, było mi niezwykle przykro. Sądziłam, że osoba, o której dotychczas myślałam jako empatycznej i zwyczajnie dobrej, jest w stanie odczuwać współczucie wobec wszystkich istot żywych. Także nienarodzonych dzieci. Myliłam się. Szkoda, pani Natalio. Pogrążyła pani w ten sposób swoje środowisko - środowisko ludzi kochających KAŻDE życie, pochylających się nad uczuciami każdej żywej istoty. Z wygody, z powodu "za ciasnego mieszkania", zdecydowała się pani na odrzucenie małego, nowego, bezbronnego życia. Własnego dziecka. Nie pojmuję tego i nigdy nie pojmę.

To, co pani zrobiła, nie ma nic wspólnego z wolnością. Nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność innych, pamiętajmy o tym. Sądzę, że, niestety, pozwoliła pani sobie wmówić, że poprzez prawo do aborcji manifestujemy prawa kobiet. Nic bardziej mylnego. Aborcja to zabieg, który często ma bardzo zgubne skutki dla zdrowia kobiety - psychicznego i fizycznego. Lekarze, nie informując o tym, ci "mili ludzie" z klinik aborcyjnych przy granicy z Polską, którzy tak namiętnie zapraszają nasze kobiety do swoich komfortowych klinik, łamią prawa pacjentek. Dlaczego? Oczywiście dla forsy.  Dorabiają się, drogie kobiety, na Waszej krzywdzie. Koszą wielką mamonę na niewiedzy i omamieniu przez pseudonowoczesną ideologię, w której nie liczy się już nic poza "komfortem". To, co robią, to smutny proceder, któremu przeciwstawienie się kojarzone jest w naszym szalonym świecie jako "średniowieczne", "katolskie" i w ogóle godne pożałowania. A szkoda. I mówię to jako ateistka, a może raczej agnostyczka.

Smutne to czasy, gdy prawda staje się obciachem.

Dodam, że jestem w stanie przyjąć niektóre argumenty osób, które uczesniczyły niedawno w "Czarnym marszu" - wady letalne, brak mózgu u dziecka, sytuacje typu ciąża w wyniku gwałtu, i inne tak zwane "trudne" - pozostawiam te przypadki sumieniu Czytelników, zgodnemu z ich światpoglądem, wyznawaną religią, i rozumieniem, czym jest życie w ogóle. Przypomnę przy okazji, że śp. Lech Kaczyński opowiadał się za pozostawieniem obecnego "kompromisu" aborcyjnego. Ja zgadzam się z Nim i zgadzam się z Jarosławem Kaczyńskim, który zwracając się do przedstawicielki organizacji Ordo Iuris, wyraźnie zwrócił uwagę na fakt, że penalizacja kobiet wywoła skutek odwrotny do zamierzonego.
Mam nadzieję, że nasz rząd przygotuje sensowny program zapobiegania aborcjom - kładąc nacisk na wsparcie rodzin, które doznają ogromnego dramatu, jakim jest wykrycie wad u nienarodzonego dziecka, i urodzenie niepełnosprawnego dziecka, czy też bardzo trudna sytuacja materialna.

Jednak gdy czytam, że kobieta, matka, osoba, którą uważałam za dobrego człowieka, chwali się w mediach tym, że zabiła własne nienarodzone dziecko - tylko z powodu zwykłego egoizmu i wygodnictwa, tracę wiarę w ludzi. Mam nadzieję, że wyznania tej pani (być może poczynione w celach promocyjnych, związanych z wydaniem nowej piosenki, płyty, czy czego tam jeszcze - a co już mnie kompletnie nie obchodzi), nie sprawią, że będziecie kojarzyli nas, wegetarian i wegan, jako tych, którzy broniąc zwierząt, odwracają się od ludzi. Zwłaszcza tych najbardziej bezbronnych.


Anna Brzeska

Rosemann: Aborcja jest vege

 

POLECANE
Dziennikarz wygrał z likwidatorem Radia Poznań Wiadomości
Dziennikarz wygrał z likwidatorem Radia Poznań

Bartosz Garczyński, były dziennikarz Radia Poznań, wraca do pracy po prawomocnym wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu. 5 września 2025 roku sąd oddalił apelację likwidatora spółki i potwierdził, że zwolnienie dziennikarza było nieuzasadnione.

Rosyjskie drony nad Polską. Jest reakcja NATO z ostatniej chwili
Rosyjskie drony nad Polską. Jest reakcja NATO

Po wtargnięciu rosyjskich dronów do Polski sekretarz generalny NATO Mark Rutte zapowiedział wzmocnienie Sojuszu na wschodniej flance.

Nasz felietonista skazany z niesławnego artykułu 212. Jest zbiórka Wiadomości
Nasz felietonista skazany z niesławnego artykułu 212. Jest zbiórka

Felietonista portalu Tysol.pl, Samuel Pereira, został skazany na podstawie art. 212 kodeksu karnego, znanego od lat jako „bat na dziennikarzy”. Wyrok jest prawomocny i oznacza dla niego konieczność zapłaty wysokiej grzywny oraz sfinansowania kosztownych przeprosin w mediach.

Co planują Niemcy i Rosjanie? Niejasności wokół prac przy gazociągach Nord Stream z ostatniej chwili
Co planują Niemcy i Rosjanie? Niejasności wokół prac przy gazociągach Nord Stream

Trzy lata po sabotażu rurociągów Nord Stream 1 i 2, miejsca wybuchów wciąż nie zostały oczyszczone. Zlecono prace duńskiej firmie, ale stan prac jest niejasny - donosi serwis internetowy niemieckiej sieci radiowej NDR.

Trump: skończyła się cierpliwość do Putina polityka
Trump: skończyła się cierpliwość do Putina

Donald Trump powiedział w piątek w wywiadzie udzielonym telewizji Fox News w jej nowojorskim studiu, że „cierpliwość do Putina skończyła się”. Dodał, że cierpliwość ta „wyczerpuje się i wyczerpuje się szybko”. Jak pisze Reuters, prezydent USA odniósł się w ten sposób do wojny Rosji przeciw Ukrainie.

Niemcy rezygnują z podróży - kryzys niemieckiej turystyki tylko u nas
Niemcy rezygnują z podróży - kryzys niemieckiej turystyki

Niemiecka turystyka, zarówno krajowa, jak i zagraniczna, przeżywa kryzys. Popularne kierunki wakacyjne, takie jak Turcja, Włochy, Grecja czy Hiszpania, odnotowują wysokie spadki liczby niemieckich turystów w sezonie letnim 2025.

Pałac Buckingham: Niespodziewany ruch księcia Harry’ego wobec króla Karola Wiadomości
Pałac Buckingham: Niespodziewany ruch księcia Harry’ego wobec króla Karola

Książę Harry widział się w środę z królem Karolem III po raz pierwszy od 19 miesięcy. Pałac Buckingham potwierdził, że syn i ojciec rozmawiali przy herbacie w londyńskiej rezydencji monarchy Clarence House.

Zawieszony ruch graniczny z Białorusią. Jest komunikat Ambasady RP w Mińsku z ostatniej chwili
Zawieszony ruch graniczny z Białorusią. Jest komunikat Ambasady RP w Mińsku

12 września 2025 r. do odwołania został zawieszony ruch graniczny na przejściach granicznych Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi. W związku z powyższym, Ambasada RP w Mińsku wydała komunikat.

Donald Trump: Mamy zabójcę Charliego Kirka z ostatniej chwili
Donald Trump: Mamy zabójcę Charliego Kirka

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w piątek podczas wywiadu z Fox News, że służby schwytały zabójcę Charliego Kirka. Jak stwierdził, udało się to dzięki informacji pastora zaprzyjaźnionego z rodziną sprawcy zamachu.

To już jest walka o życie. Kontuzja na treningu do Tańca z Gwiazdami z ostatniej chwili
"To już jest walka o życie". Kontuzja na treningu do "Tańca z Gwiazdami"

Już w niedzielę 14 września wystartuje 17. edycja programu „Taniec z Gwiazdami”. Jedną z uczestniczek jest projektantka mody Ewa Minge, która w parze z Michałem Bartkiewiczem przygotowuje się do pierwszego występu na żywo.

REKLAMA

Anna Brzeska: Nie, aborcja nie jest vege [polemika]

Mimo że dopadła mnie dziś przykra dolegliwość "oczna", wynikająca zapewne z faktu nadużywania komputera w ostatnich tygodniach (cóż, teksty same się nie napiszą), muszę wyrazić mocny sprzeciw wobec tego, co przeczytałam przed chwilą w tekście pana Rosemanna, skądinąd jednego z moich ulubionych portalowych blogerów.
Jako wegetarianka i obrończyni praw zwierząt, stanowczo sprzeciwiam się sformułowaniu takiemu jak "aborcja jest wege". Nie, drodzy Czytelnicy, wegetarianizm (a zwłaszcza weganizm) to idea wpisująca się w filozofię "pro-life", nie "pro-choice". Aborcja wege nie jest i wege nie będzie.
Gdy czytałam wyznanie pani Przybysz, było mi niezwykle przykro. Sądziłam, że osoba, o której dotychczas myślałam jako empatycznej i zwyczajnie dobrej, jest w stanie odczuwać współczucie wobec wszystkich istot żywych. Także nienarodzonych dzieci. Myliłam się. Szkoda, pani Natalio. Pogrążyła pani w ten sposób swoje środowisko - środowisko ludzi kochających KAŻDE życie, pochylających się nad uczuciami każdej żywej istoty. Z wygody, z powodu "za ciasnego mieszkania", zdecydowała się pani na odrzucenie małego, nowego, bezbronnego życia. Własnego dziecka. Nie pojmuję tego i nigdy nie pojmę.

To, co pani zrobiła, nie ma nic wspólnego z wolnością. Nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność innych, pamiętajmy o tym. Sądzę, że, niestety, pozwoliła pani sobie wmówić, że poprzez prawo do aborcji manifestujemy prawa kobiet. Nic bardziej mylnego. Aborcja to zabieg, który często ma bardzo zgubne skutki dla zdrowia kobiety - psychicznego i fizycznego. Lekarze, nie informując o tym, ci "mili ludzie" z klinik aborcyjnych przy granicy z Polską, którzy tak namiętnie zapraszają nasze kobiety do swoich komfortowych klinik, łamią prawa pacjentek. Dlaczego? Oczywiście dla forsy.  Dorabiają się, drogie kobiety, na Waszej krzywdzie. Koszą wielką mamonę na niewiedzy i omamieniu przez pseudonowoczesną ideologię, w której nie liczy się już nic poza "komfortem". To, co robią, to smutny proceder, któremu przeciwstawienie się kojarzone jest w naszym szalonym świecie jako "średniowieczne", "katolskie" i w ogóle godne pożałowania. A szkoda. I mówię to jako ateistka, a może raczej agnostyczka.

Smutne to czasy, gdy prawda staje się obciachem.

Dodam, że jestem w stanie przyjąć niektóre argumenty osób, które uczesniczyły niedawno w "Czarnym marszu" - wady letalne, brak mózgu u dziecka, sytuacje typu ciąża w wyniku gwałtu, i inne tak zwane "trudne" - pozostawiam te przypadki sumieniu Czytelników, zgodnemu z ich światpoglądem, wyznawaną religią, i rozumieniem, czym jest życie w ogóle. Przypomnę przy okazji, że śp. Lech Kaczyński opowiadał się za pozostawieniem obecnego "kompromisu" aborcyjnego. Ja zgadzam się z Nim i zgadzam się z Jarosławem Kaczyńskim, który zwracając się do przedstawicielki organizacji Ordo Iuris, wyraźnie zwrócił uwagę na fakt, że penalizacja kobiet wywoła skutek odwrotny do zamierzonego.
Mam nadzieję, że nasz rząd przygotuje sensowny program zapobiegania aborcjom - kładąc nacisk na wsparcie rodzin, które doznają ogromnego dramatu, jakim jest wykrycie wad u nienarodzonego dziecka, i urodzenie niepełnosprawnego dziecka, czy też bardzo trudna sytuacja materialna.

Jednak gdy czytam, że kobieta, matka, osoba, którą uważałam za dobrego człowieka, chwali się w mediach tym, że zabiła własne nienarodzone dziecko - tylko z powodu zwykłego egoizmu i wygodnictwa, tracę wiarę w ludzi. Mam nadzieję, że wyznania tej pani (być może poczynione w celach promocyjnych, związanych z wydaniem nowej piosenki, płyty, czy czego tam jeszcze - a co już mnie kompletnie nie obchodzi), nie sprawią, że będziecie kojarzyli nas, wegetarian i wegan, jako tych, którzy broniąc zwierząt, odwracają się od ludzi. Zwłaszcza tych najbardziej bezbronnych.


Anna Brzeska

Rosemann: Aborcja jest vege


 

Polecane
Emerytury
Stażowe