Jutro rozmowy pomiędzy przedstawicielami protestujących w PG Silesia a ministrem Motyką. "Żądamy równych praw"
Co musisz wiedzieć:
- Górnicy z PG Silesia rozpoczęli w poniedziałek przed Wigilią protest pod ziemią, decydując się po zakończeniu zmiany nie wyjeżdżać na powierzchnię kopalni.
- Powodem protestu jest m.in. brak objęcia kopalni PG Silesia nowelizacją ustawy górniczej i niewypłacenie świadczeń.
- W Wigilię górników odwiedził Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
- Jutro przedstawiciele protestujących mają spotkać się z ministrem energii Miłoszem Motyką
"Mamy dużą rezerwę"
Już jutro ma dojść do rozmów pomiędzy przedstawicielami protestujących górników z PG Silesia a ministrem energii Miłoszem Motyką.
Doceniamy to, że pan minister wyciąga rękę, chce rozmawiać. To dla nas ważne jako gest. Natomiast mamy do pana ministra dużą rezerwę
- powiedział dziś na antenie TV Republika jeden z protestujących - Patryk Iwaniec.
Potwierdził, że przebywający pod ziemią górnicy mają wsparcie związków zawodowych działających w kopalni, rodzin, a także reszty załogi kopalni oraz że czują się dobrze.
Żądania protestujących
Przypomnijmy, górnicy i ich przedstawiciele wielokrotnie podkreślali, że ich protest potrwa do czasu spełnienia przez rząd oraz właściciela kopalni postulatów.
Wśród nich oprócz spotkania z ministrem energii znalazły się także m.in. żądania równego traktowania podmiotów wydobywających węgiel kamienny w Polsce i ujęcie osłon dla pracowników PG Silesia w ustawie górniczej, wypłaty zaległej barbórki oraz poprawy bezpieczeństwa pracy. Górnicy żądają również podpisania porozumienia dotyczącego nie wyciągania konsekwencji wobec protestujących pracowników PG Silesia.
"Dlatego podjęliśmy walkę"
To ludzie, którzy mimo okresu rodzinnego, mimo świąt Bożego Narodzenia, zdecydowali się spędzić te święta pod ziemią. Podjęli tę decyzję w związku z tragiczną sytuacją Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia, a przede wszystkim z tragiczną sytuacją pracowników tej kopalni. Zdecydowali się bronić swoich miejsc pracy, swoich interesów, swoich rodzin – ale nie tylko własnych. Zdecydowali się również bronić interesów swoich kolegów, wszystkich pracowników Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia. Za to należy im się ogromny szacunek
- mówił dziś na antenie TV Republika Jarosław Grzesik, przewodniczący Rady Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność".
Chcę to jasno podkreślić: przez 15 lat funkcjonowania w formule prywatnej nie wzięliśmy z budżetu państwa ani jednego grosza. Natomiast do budżetu państwa wpłaciliśmy ponad miliard złotych w postaci różnego rodzaju danin, podatków i innych obowiązkowych opłat. Dlatego dziś, kiedy weszła w życie ustawa, trzeba jasno powiedzieć, co ona spowodowała. Spowodowała to, że jako kopalnia prywatna nie jesteśmy w stanie konkurować na rynku. Po prostu się nie da. Nie mamy takich samych praw ani takich samych możliwości wejścia na rynek, chociażby jeśli chodzi o cenę węgla. Dlatego podjęliśmy tak zaciętą walkę o to, aby nie dzielić Polaków i nie dzielić górników. My jesteśmy takimi samymi Polakami, tak samo płacimy podatki do budżetu państwa i tak samo powinniśmy uczestniczyć w określonych programach wsparcia
- z kolei podkreślał Grzegorz Babij, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w PG Silesia.
"Będą protestowali do skutku"
Podziemny protest górników z PG Silesia trwa już siódmą dobę. Minister Motyka w przesłanym w czwartek piśmie zaprosił protestujących oraz związkowców na posiedzenie Trójstronnego Zespołu Branżowego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. Ma się ono odbyć 7 stycznia w śląskim urzędzie wojewódzkim.
Do tej propozycji górnicy i związkowcy odnieśli się krytycznie. Przewodniczący KK NSZZ "Solidarność" Piotr Duda napisał na platformie X, że "wobec braku jakiejkolwiek odpowiedzi na postulaty, górnicy kontynuują protest i deklarują, że zostaną pod ziemią do skutku".
W efekcie minister Motyka wystosował do protestujących kolejne pismo, w którym zaprosił ich na rozmowy w najbliższy poniedziałek. W tej sytuacji przedstawiciele związków zawodowych w PG Silesia przenieśli nadzwyczajne obrady Rady Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "S" i pikietę, które miały odbyć się tego dnia w Czechowicach-Dziedzicach na inny termin i udadzą się na spotkanie w Katowicach.
Jak przekazał jednak w mediach społecznościowych Piotr Duda, "protest pod ziemią trwa nadal i będzie prowadzony do skutku".
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia
- Widzowie mogą być rozczarowani. Zmiany w emisji popularnego serialu TVN "Na Wspólnej"
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- 30 grudnia ogólnopolski protest rolników przeciwko umowie UE z Mercosur
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- „Odciąć im tlen”. Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni Silesia
- Aktywistka obraziła prezydenta. Cięta riposta Pawłowicz: Na sutenerach najlepiej znają się ku...wy
- Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze




