Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki
Co musisz wiedzieć:
- Niemiecki think tank IEP wskazuje trzy warunki przejęcia przez Berlin większej roli w europejskiej obronie, w tym reformy w UE i NATO oraz wspólne finansowanie uzbrojenia.
- Rząd Friedricha Merza zwiększa ambicje i wydatki obronne, deklarując budowę najsilniejszej konwencjonalnej armii w Europie w odpowiedzi na wojnę w Ukrainie.
- Główną barierą pozostają interesy narodowe państw UE, które, z punktu widzenia Berlina i Brukseli, utrudniają integrację rynku obronnego i osiągnięcie strategicznej spójności Europy.
Berlin musi przejąć przywództwo, by zainicjować fundamentalne zmiany systemowe, wykraczające poza reaktywne działania - Taki jest główny przekaz analizy opublikowanej w grudniu 2025 roku przez Institut für Europäische Politik (IEP), autorstwa dr Pii Fuhrhop i dr Ronji Kempin.
Atlantycki rozdźwięk
Wojna na Ukrainie pogłębia podziały między USA a Europą, zdaniem IEP. W drugim kwartale 2025 roku amerykańska pomoc wojskowa spadła do zaledwie 0,49 mld euro, podczas gdy europejska wzrosła do 20,53 mld euro. Na szczycie NATO w 2025 roku Berlin i większość europejskich członków sojuszu zobowiązali się zwiększyć wydatki obronne do 5% PKB do 2035 roku.
Nowy rząd niemiecki pod wodzą kanclerza Friedricha Merza deklaruje ambicje kształtowania przyszłości europejskiej obrony. Merz zapowiedział, że Bundeswehra stanie się "najsilniejszą konwencjonalną armią w Europie".
Jakie zmiany w europejskiej obronie proponuje think tank IEP
Aby spełnić wyznaczony sobie cel IEP wskazuje na trzy ważne dla Niemiec kroki. Aby spełnić roszczenia do przywództwa, rząd niemiecki musi podjąć dalsze kroki.
- Po pierwsze Niemcy powinny jasno ogłosić reformy UE i NATO. W NATO potrzebna jest wizja wzmocnionego europejskiego filaru. W UE Berlin powinien zobowiązać się do dodatkowych metod wspólnego finansowania zakupów uzbrojenia. Opozycja wobec euroobligacji obronnych jest zrozumiała ze względu na zadłużenie niektórych państw, ale negocjacje nad nowymi wieloletnimi ramami finansowymi UE to okazja do priorytetyzacji bezpieczeństwa.
- Po drugie, Niemcy powinny wyjaśnić, jak wesprą Komisję w budowie wewnętrznego rynku sprzętu obronnego. Tu rozbieżność jest największa. rozwój takiego rynku wymaga rezygnacji z art. 346 Traktatu o Funkcjonowaniu UE (TFUE), chroniącego narodową autonomię w sprawach bezpieczeństwa dotyczących produkcji i handlu bronią.
- Po trzecie, Berlin powinien krytycznie ocenić nakładające się bilateralne i multilateralne formaty. Choć włączają one np. Wielką Brytanię i poprawiają zdolności obronne, ich mnogość grozi utratą spójności strategicznej, brakiem uproszczenia, standaryzacji i skali w europejskiej obronie. Należy je priorytetyzować i integrować z procesem decyzyjnym UE.
Analiza IEP podkreśla, że mimo nowych ambicji, stare ograniczenia hamują transformację. Niemcy, jako największa gospodarka UE, mają unikalną okazję do przywództwa, ale wymagają odwagi w rezygnacji z narodowych interesów na rzecz zbiorowej suwerenności. W przeciwnym razie Europa pozostanie zależna od USA, a rosyjskie zagrożenie będzie rosło.
Ambicje kanclerza Merza
Niemcy chcą walczyć o przywództwo w tym wymiarze na kilku frontach. Poprzez znaczące zwiększenie wydatków obronnych – w 2025 roku Ministerstwo Obrony dysponowało rekordową kwotą 86,37 mld euro – Berlin dąży do uczynienia sił zbrojnych "gotowymi do wojny". Reformy budżetowe i zmiany w limitach zadłużenia z wiosny 2025 roku ułatwiają im to zadanie.
Na poziomie europejskim wzmocniono więzi z kluczowymi partnerami: otwarto nowy rozdział w relacjach z Francją, podpisano traktat przyjaźni z Wielką Brytanią. Rząd Merza ożywił elastyczne formaty takie jak E3, Grupa Pięciu czy Weimar Plus, gdzie omawiane są kwestie strategiczne, jak wsparcie dla Ukrainy czy wspólne zakupy uzbrojenia.
Niemcy znacząco zwiększyły pomoc dla Ukrainy. Od początku wojny, jak twierdzą, dostarczyły broń o wartości 40 mld euro. Berlin jest też jednym z partnerów NATO, którzy zobowiązali się do zakupu sprzętu wojskowego za 500 mld euro od USA w ramach mechanizmu Prioritised Ukraine Requirements List.
Ograniczenia
Mimo aktywności Niemiec rzeczywistość i preferencje ograniczają niemieckie ambicje. W kwestii instytucjonalnego kształtu obrony europejskiej retoryka jest wzniosła, ale brakuje konkretów. Traktat koalicyjny określa co prawda "kompleksową suwerenność strategiczną" Europy, lecz nie definiuje celów ani zmian.
Suwerenność definiowana jest głównie jako zdolność do pozyskiwania sprzętu wojskowego dla Europy, Ukrainy i krajów wschodniej flanki. Rozwój Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony (WPBiO) nie jest priorytetem; zamiast tego dominuje zarządzanie kryzysowe i intergovernmentalne formaty. W przemyśle obronnym rozbieżność między aspiracjami a rzeczywistością jest jeszcze wyraźniejsza.
[Autor, Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl oraz licznych polskich i niemieckich mediów]
[Tytuł, sekcja"Co musisz wiedzieć", "Co to oznacza w praktyce" i FAQ, a także śródtytuły i lead od Redakcji]
Co to oznacza w praktyce
- Ograniczenie narodowej kontroli nad obronnością. Postulowana przez IEP integracja rynku uzbrojenia i rezygnacja z art. 346 TFUE oznaczałaby zmniejszenie swobody państw członkowskich w decydowaniu o produkcji, zakupach i eksporcie sprzętu wojskowego.
- Przesunięcie kompetencji na poziom unijny. Wspólne finansowanie i centralizacja decyzji zakupowych wzmacniałyby rolę instytucji UE kosztem rządów narodowych, co dla części państw stanowi zagrożenie dla suwerenności obronnej.
- Ryzyko dominacji największych gospodarek. W zintegrowanym systemie obronnym kluczowe decyzje mogą być kształtowane przez państwa o największym potencjale finansowym i przemysłowym, w tym Niemcy, marginalizując interesy mniejszych członków UE.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Czego dokładnie chce niemiecki think tank IEP? IEP postuluje wzmocnienie roli Niemiec w europejskiej obronie poprzez reformy w UE i NATO, wspólne finansowanie zakupów uzbrojenia oraz integrację europejskiego rynku sprzętu wojskowego.
Dlaczego Niemcy chcą przejąć większą rolę w obronie Europy? Zdaniem autorów analizy wojna w Ukrainie, malejące zaangażowanie USA i rosnące zagrożenie ze strony Rosji wymagają silniejszego europejskiego przywództwa, które Berlin uważa za "swoją odpowiedzialność".
Co to oznacza dla państw członkowskich UE? Realizacja postulatów IEP może prowadzić do ograniczenia narodowej kontroli nad decyzjami obronnymi, zwłaszcza w zakresie zakupów, produkcji i polityki zbrojeniowej.
Czy integracja obronna zagraża suwerenności państw UE? Tak. Przeniesienie kompetencji na poziom unijny oraz rezygnacja z wyjątków traktatowych może osłabić zdolność państw do samodzielnego kształtowania polityki obronnej.
Czy silniejsza Europa obronna oznacza mniejszą rolę NATO? Nie bezpośrednio. IEP zakłada wzmocnienie europejskiego filaru NATO, jednak w praktyce większa autonomia UE może zmienić równowagę między strukturami sojuszniczymi a decyzjami narodowymi.




