Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi i wyobrażeniem Polaków nt. Niemców

Przedstawiamy naszym Czytelnikom fragment powstającej książki pod tytułem "Protokół rozbieżności" anonimowego, polskiego dyplomaty od lat pracującego w Niemczech. Książka w zbeletryzowanej formie opisuje szokujący stan stosunków polsko-niemieckich, a także różnego rodzaju postawy Niemców i Polaków.
Tylko u nas Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi i wyobrażeniem Polaków nt. Niemców
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć?

  • Z winy państwa niemieckiego, które usiłuje wpływać na politykę wewnętrzną Polski, niemieckich mediów, które nt. Polski kłamią i niemieckiej polityki historycznej, która usiłuje odsunąć uwagę opinii publicznej od niemieckiej winy związanej z niemieckimi zbrodniami podczas II Wojny Światowej, stosunki polsko-niemieckie nie są w najlepszym stanie, nawet pod rządami Donalda Tuska
  • Anonimowy polski dyplomata, od lat pracujący w Niemczech, pisze książkę, w której ujawnia kulisy tego co Niemcy robią Polakom i wizerunkowi Polski
  • Za jego pozwoleniem publikujemy fragment książki

 

Publikowany fragment pochodzi z rozdziału pt. "Dziwni Polacy" i odnosi się do okresu rządów Zjednoczonej Prawicy. Śródtytuły od Redakcji Tysol.pl.

 

"Straszny rząd, nacjonaliści i eurosceptycy"

W tym towarzystwie w dobrym tonie było ponarzekać sobie na Polskę. Robili więc wymowne miny do Hansa i Petry (kolejność nieprzypadkowa, równouprawnienie, czyli najpierw pan!), ubolewając na dwa głosy nad pełzającym polskim faszyzmem, ale częściej na jeden głos, bo ich niemieckie odpowiedniki zachowywały jednak pewną uprzejmą powściągliwość. To, jeśli chodzi o osoby fizyczne.

W mediach sytuacja wyglądała znacznie gorzej i nagonka na Polskę, rozpisana na niejedną orkiestrę, nie ustawała właściwie ani na chwilę. Straszny rząd, nacjonaliści i eurosceptycy, coraz większy totalitaryzm, mają czelność robić z Polaków ofiary drugiej wojny światowej! Są ślepi na ich współudział w Holocauście!

Przykłady można mnożyć bez końca, wystarczy sięgnąć po pierwszy z brzegu, z Süddeutsche Zeitung:

"Polski Instytut Pamięci Narodowej (IPN) udostępnił właśnie bazę danych zawierającą 8500 nazwisk sprawców działających w Auschwitz-Birkenau, największym obozie koncentracyjnym na terenie Polski. (…) Przy całym zrozumieniu dla polityki ujawniania prawdziwych sprawców służy ona – jak pokazały już także spory o obiekty i kierunek działań Muzeum Drugiej Wojny Światowej w Gdańsku – przede wszystkim obrazowi historii propagowanemu przez obecny narodowo-konserwatywny rząd w Polsce. Widzi on Polaków w historii najnowszej w roli ofiar oraz w swoim rozumieniu historii odrzuca od siebie (zarzuty o) współdziałanie, a już szczególnie współsprawstwo."

[Süddeutsche Zeitung (SZ), 2/02/2017: Polska udostępnia online bazę danych sprawców z Auschwitz. Jeden ze śródtytułów brzmi: Polski rząd widzi Polaków w roli ofiar]

Czyż nie skandal? A tak w ogóle to w Niemczech taki numer, jak lista sprawców, by nie przeszedł, choćby ze względu na ochronę danych osobowych. Proszę Państwa, kłania się RODO! - a w przypadku zmarłych - ochrona pośmiertnych praw osobistych.

Albo:

"W przypadku polskiej samoświadomości w konfrontacji z własną przeszłością w czasach narodowego-socjalizmu to publiczne odpychanie od siebie winy ma charakter systemowy: Polacy są ofiarami, nie sprawcami. Również rząd co raz to podkreśla. Ostatnio za pomocą projektu ustawy, która ma penalizować użycie określenia „polskie obozy śmierci"

[Süddeutsche Zeitung, 28/01/2018: Polska chce kryminalizować określenie „polskie obozy zagłady”]

Albo:

"Wiele organizacji w Polsce współdziałało w Holocauście."

[Deutschlandfunkkultur, 22/04/2018: Ponowna debata o roli Polski w Holocauście]

Albo:

"(…) Dzisiaj w Jad Vashem odbywa się wielka uroczystość upamiętniająca 75. rocznicę wyzwolenia Auschwitz. (…) Konfrontacja między Rosją a Polską o „właściwą” interpretację historii wchodzi w kolejną fazę. Od lat sąsiedzi kłócą się o to, kto ponosi winę za wybuch drugiej wojny światowej i czy wyzwolenie Polski spod okupacji niemieckiej przyniosło krajowi także wolność, czy nie. (…) Duda odmawia udziału. Poza głowami państw z Niemiec, Francji i wysoko postawionymi przedstawicielami USA, Wielkiej Brytanii i innych, zaproszono do Izraela również prezydentów Rosji i Polski – Wladimira Putina i Andrzeja Dudę. Ten ostatni odmówił jednak udziału. Powód: w przeciwieństwie do Putina Duda nie otrzymał czasu na wygłoszenie przemówienia: ”Nie widzę powodu, dla którego w związku z tą wielką rocznicą w takim miejscu przemawiać mogą prezydent Rosji, prezydent Niemiec, prezydent Francji, przedstawiciele Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, a prezydent Polski nie może zabrać głosu” – powiedział Andrzej Duda w polskiej telewizji TVP."

"(…) W 2009 roku ówczesny premier Polski Donald Tusk i rosyjski premier Wladimir Putin byli jeszcze zgodni co do tego, że oba kraje powinny przezwyciężyć ciężkie dziedzictwo przeszłości i dążyć do wzajemnego zbliżenia."

"(…) Dziś nie może już być o tym mowy. Spojrzenie na przepracowywanie historii zmieniło się w ciągu ostatnich lat zarówno w Rosji, jak i w Polsce radykalnie i niesie ze sobą ciężki ładunek polityczny. Najpóźniej od chwili dojścia do władzy rządu PiS w Warszawie w 2015 roku ten ostatni próbuje przeforsować „właściwą” interpretację historii, w myśl której nie ma miejsca na polski antysemityzm ani polski udział w Holocauście."

[Mitteldeutscher Rundfunk, 24/01/2020 r.]

 

"Tu się ludzie jeszcze budzą z krzykiem w środku nocy"

W niemieckich ustach i gazetach takie słowa są szczególnie bolesne. Osoby mniej ostrożnie dobierające słowa mogłyby nawet powiedzieć, że to szczyt podłości.

Niech się gazeta Neues Deutschland

Wstrzyma z wstępniakiem o pomocy

Bo tu są ludzie, którzy jeszcze

Budzą się z krzykiem w środku nocy…

[Andrzej Garczarek, "Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał"]

Czyżby rzeczywiście niemieccy dziennikarze nie wiedzieli, jaki los nazistowskie Niemcy przeznaczyły Polsce i Polakom? Wypowiedział go wyraźnie Hitler – bestia, nie chrząszcz - między innymi w Obersalzbergu na kilka dni przed inwazją na Polskę:

"Zniszczenie Polski wysuwa się na pierwszy plan. Celem jest eliminacja sił żywych, a nie osiągnięcie określonej linii. Nawet jeśli wybuchnie wojna na Zachodzie, to zniszczenie Polski pozostanie pierwszoplanowym celem. (…) Nie dopuśćcie do serc współczucia. Brutalne postępowanie. 80 mln ludzi musi otrzymać swoje prawo. Ich egzystencja musi być zapewniona. Silniejszy ma prawo. Najwyższa bezwzględność. (…) Celem militarnym jest całkowite zniszczenie Polski. Kluczową kwestią jest szybkość. Prześladowanie aż do całkowitego zniszczenia."

[Akten zur deutschen auswärtigen Politik, Serie D, BD. VII, dok. nr 193, s. 171-172, za Krzysztof Rak, Instytut Zachodni, Dom Polsko-Niemiecki: koncepcja polityki historycznej RFN wobec II wojny światowej i okupacji Polski]

Czy naprawdę nikt tam nie wie, jaki los spotkał Polaków? Czy nikt już nie pamięta choćby treści aktu oskarżenia w Procesie Norymberskim?

"Mordy i prześladowania realizowano w najróżniejszy sposób, jak rozstrzeliwanie, wieszanie, gazowanie, zagładzanie (…), poprzez kopniaki, bicie, brutalność i tortury wszelkiego rodzaju, włącznie z używaniem rozpalonego żelaza, wyrywanie paznokci i prowadzenie eksperymentów medycznych na żywych ludziach. (…) Oskarżeni dokonywali umyślnych i systematycznych masowych mordów, tj. unicestwiali grupy należące do określonej rasy lub narodowości wśród ludności cywilnej okupowanych terenów w celu zgładzenia określonych ras, klas ludności oraz grup narodowościowych, rasowych i religijnych, a w szczególności Żydów, Polaków, Cyganów itp."

[Por. akt oskarżenia w Procesie Norymberskim, który miał miejsce od 14 listopada 1945 roku do 1 października 1946 roku]

 

"Przepis na wysmażenie przekonania o winie Polaków"

A zresztą. Nawet gdybyśmy rzeczywiście bywali potworami... Dla wszystkich innych jest cała masa zrozumienia. Oni są, jacy są, i robili to, co robili, bo to, bo tamto, bo mieli powody, a zresztą ludzie przecież są różni – inne narody nie podlegają prawom generalizacji. A Polacy są jacyś tacy…nie tacy. I dla nich nie ma tej czułości, krojonej na miarę Nagrody Nobla.

A oto szczegółowy przepis na wysmażenie powszechnego przekonania, że Polacy są winni współudziału w Holocauście:

  • Z oceanu nazistowskich zbrodni popełnionych w Polsce i na Polakach wyabstrahuj kroplę polskiej podłości;
  • Napompuj ją do rozmiarów kuli ziemskiej, która przesłoni ocean;
  • Dorzuć dwie-trzy wypowiedzi polskich i międzynarodowych autorytetów ze świata nauki;
  • Dla dodania całości posmaku obiektywizmu dorzuć wzmiankę o tym, że zdarzali się także Polacy ratujący Żydów;
  • Podlej obficie sosem zatroskania;
  • Serwuj opinii publicznej jak najczęściej ze szczyptą moralnej wyższości à la Besserwisser.

Gdyby tylko Niemcy mogli zabrać sobie do siebie, czyli tam, gdzie jego miejsce, „Auschwitz-Birkenau, największy obóz koncentracyjny na terenie Polski”! [W rzeczywistości niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz został założony przez Niemców na terenach wcielonych do III Rzeszy]

A może jednak lepiej, że to Polska dba o jego pamięć?


 

POLECANE
Niech spie.dala. Silni Razem wściekli na Donalda Tuska gorące
"Niech spie.dala". "Silni Razem" wściekli na Donalda Tuska

Hasztag #SilniRazem po wielokrotnej kompromitacji nie jest już tak popularny na "X". Jednak stał się symbolem najbardziej zajadłej postawy "antypis". I potocznie tak są dziś nazywani najbardziej zajadli zwolennicy Donalda Tuska, Platformy Obywatelskiej, czy Romana Giertycha. A dzisiaj nie są z Donalda Tuska, mówić bardzo oględnie, zadowoleni.

Niemcy zazdroszczą polskim producentom kamperów Wiadomości
Niemcy zazdroszczą polskim producentom kamperów

Polskie marki kamperów zdobywają coraz większe uznanie na niemieckim rynku. Affinity, Freedo, Masuria i Vannado nie tylko przekonują klientów wysoką jakością, ale także zyskują lojalność dealerów.

„Zaraz zemdleję”. Dramatyczne wyznanie Nataszy Urbańskiej Wiadomości
„Zaraz zemdleję”. Dramatyczne wyznanie Nataszy Urbańskiej

Podróż powrotna z Czarnogóry do Polski okazała się dla Nataszy Urbańskiej jednym z najbardziej stresujących doświadczeń w życiu. Artystka opisała na Instagramie sytuację, do której doszło na pokładzie samolotu LOT lecącego z Podgoricy do Warszawy. Zemdlała, a - jak twierdzi - personel pokładowy zignorował nie tylko jej stan, ale i potrzeby pozostałych pasażerów.

Sukces tym razem nie dla Polek. Włoszki zbyt mocne w półfinale LN Wiadomości
Sukces tym razem nie dla Polek. Włoszki zbyt mocne w półfinale LN

Polskie siatkarki przegrały z Włoszkami 0:3 (18:25, 16:25, 14:25) w półfinale rozgrywanego w Łodzi turnieju finałowego Ligi Narodów. W niedzielę zagrają w meczu o trzecie miejsce z przegranym drugiego sobotniego półfinału, w którym Brazylia zmierzy się z Japonią.

Nowy model AI uciekał się do szantażu, aby uniknąć wyłączenia w fikcyjnym teście gorące
Nowy model AI uciekał się do szantażu, aby uniknąć wyłączenia w fikcyjnym teście

Nowy Claude Opus 4 firmy Anthropic często uciekał się do szantażu, aby uniknąć wyłączenia w fikcyjnym teście. Model groził ujawnieniem prywatnych informacji o inżynierach, którzy mieli planować jego wyłączenie.

Awaryjne lądowanie samolotu LOT w Warszawie z ostatniej chwili
Awaryjne lądowanie samolotu LOT w Warszawie

Z powodu sygnału o możliwej usterce lecący z Warszawy do Sofii samolot linii LOT musiał awaryjnie lądować na Lotnisku Chopina. - Lądowanie odbyło się w asyście służb. Maszyna wylądowała bezpiecznie - poinformował rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT Krzysztof Moczulski.

Wielki słup dymu nad Katowicami. Trwa dogaszanie Wiadomości
Wielki słup dymu nad Katowicami. Trwa dogaszanie

W sobotnie popołudnie, 26 lipca, w Katowicach doszło do pożaru w rejonie ul. Sądowej i Raciborskiej. Paliły się podkłady kolejowe składowane w pobliżu torowiska, w bezpośrednim sąsiedztwie budowy przy dworcu głównym PKP.

Niebezpieczny incydent w Krakowie. Kilkanaście osób poszkodowanych Wiadomości
Niebezpieczny incydent w Krakowie. Kilkanaście osób poszkodowanych

W piątkowy wieczór doszło do niebezpiecznego incydentu na przystanku tramwajowym przy ul. Bronowickiej w Krakowie. Z okna przejeżdżającego tramwaju ktoś rozpylił gaz pieprzowy w stronę grupy osób czekających na peronie. Jak informują poszkodowani, sytuacja miała miejsce około godziny 19:30.

Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa

Prawie 250 tys. zł kosztować będzie dokumentacja projektowa nowego domu kultury, który powstanie w Rzeszowie na osiedlu Krakowska Południe przy ul. Stojałowskiego. Dokumentacja gotowa ma być w ciągu 10 miesięcy.

Czerwona flaga na Pomorzu i w Zachodniopomorskiem. GIS zakazuje kąpieli Wiadomości
Czerwona flaga na Pomorzu i w Zachodniopomorskiem. GIS zakazuje kąpieli

Czerwone flagi zakazujące wejścia do wody wiszą w sobotę w dwunastu kąpieliskach w województwach pomorskim i zachodniopomorskim. Powodem jest zakwit sinic.

REKLAMA

Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi i wyobrażeniem Polaków nt. Niemców

Przedstawiamy naszym Czytelnikom fragment powstającej książki pod tytułem "Protokół rozbieżności" anonimowego, polskiego dyplomaty od lat pracującego w Niemczech. Książka w zbeletryzowanej formie opisuje szokujący stan stosunków polsko-niemieckich, a także różnego rodzaju postawy Niemców i Polaków.
Tylko u nas Ta książka anonimowego dyplomaty może wstrząsnąć stosunkami niemiecko-polskimi i wyobrażeniem Polaków nt. Niemców
Tylko u nas / grafika własna

Co musisz wiedzieć?

  • Z winy państwa niemieckiego, które usiłuje wpływać na politykę wewnętrzną Polski, niemieckich mediów, które nt. Polski kłamią i niemieckiej polityki historycznej, która usiłuje odsunąć uwagę opinii publicznej od niemieckiej winy związanej z niemieckimi zbrodniami podczas II Wojny Światowej, stosunki polsko-niemieckie nie są w najlepszym stanie, nawet pod rządami Donalda Tuska
  • Anonimowy polski dyplomata, od lat pracujący w Niemczech, pisze książkę, w której ujawnia kulisy tego co Niemcy robią Polakom i wizerunkowi Polski
  • Za jego pozwoleniem publikujemy fragment książki

 

Publikowany fragment pochodzi z rozdziału pt. "Dziwni Polacy" i odnosi się do okresu rządów Zjednoczonej Prawicy. Śródtytuły od Redakcji Tysol.pl.

 

"Straszny rząd, nacjonaliści i eurosceptycy"

W tym towarzystwie w dobrym tonie było ponarzekać sobie na Polskę. Robili więc wymowne miny do Hansa i Petry (kolejność nieprzypadkowa, równouprawnienie, czyli najpierw pan!), ubolewając na dwa głosy nad pełzającym polskim faszyzmem, ale częściej na jeden głos, bo ich niemieckie odpowiedniki zachowywały jednak pewną uprzejmą powściągliwość. To, jeśli chodzi o osoby fizyczne.

W mediach sytuacja wyglądała znacznie gorzej i nagonka na Polskę, rozpisana na niejedną orkiestrę, nie ustawała właściwie ani na chwilę. Straszny rząd, nacjonaliści i eurosceptycy, coraz większy totalitaryzm, mają czelność robić z Polaków ofiary drugiej wojny światowej! Są ślepi na ich współudział w Holocauście!

Przykłady można mnożyć bez końca, wystarczy sięgnąć po pierwszy z brzegu, z Süddeutsche Zeitung:

"Polski Instytut Pamięci Narodowej (IPN) udostępnił właśnie bazę danych zawierającą 8500 nazwisk sprawców działających w Auschwitz-Birkenau, największym obozie koncentracyjnym na terenie Polski. (…) Przy całym zrozumieniu dla polityki ujawniania prawdziwych sprawców służy ona – jak pokazały już także spory o obiekty i kierunek działań Muzeum Drugiej Wojny Światowej w Gdańsku – przede wszystkim obrazowi historii propagowanemu przez obecny narodowo-konserwatywny rząd w Polsce. Widzi on Polaków w historii najnowszej w roli ofiar oraz w swoim rozumieniu historii odrzuca od siebie (zarzuty o) współdziałanie, a już szczególnie współsprawstwo."

[Süddeutsche Zeitung (SZ), 2/02/2017: Polska udostępnia online bazę danych sprawców z Auschwitz. Jeden ze śródtytułów brzmi: Polski rząd widzi Polaków w roli ofiar]

Czyż nie skandal? A tak w ogóle to w Niemczech taki numer, jak lista sprawców, by nie przeszedł, choćby ze względu na ochronę danych osobowych. Proszę Państwa, kłania się RODO! - a w przypadku zmarłych - ochrona pośmiertnych praw osobistych.

Albo:

"W przypadku polskiej samoświadomości w konfrontacji z własną przeszłością w czasach narodowego-socjalizmu to publiczne odpychanie od siebie winy ma charakter systemowy: Polacy są ofiarami, nie sprawcami. Również rząd co raz to podkreśla. Ostatnio za pomocą projektu ustawy, która ma penalizować użycie określenia „polskie obozy śmierci"

[Süddeutsche Zeitung, 28/01/2018: Polska chce kryminalizować określenie „polskie obozy zagłady”]

Albo:

"Wiele organizacji w Polsce współdziałało w Holocauście."

[Deutschlandfunkkultur, 22/04/2018: Ponowna debata o roli Polski w Holocauście]

Albo:

"(…) Dzisiaj w Jad Vashem odbywa się wielka uroczystość upamiętniająca 75. rocznicę wyzwolenia Auschwitz. (…) Konfrontacja między Rosją a Polską o „właściwą” interpretację historii wchodzi w kolejną fazę. Od lat sąsiedzi kłócą się o to, kto ponosi winę za wybuch drugiej wojny światowej i czy wyzwolenie Polski spod okupacji niemieckiej przyniosło krajowi także wolność, czy nie. (…) Duda odmawia udziału. Poza głowami państw z Niemiec, Francji i wysoko postawionymi przedstawicielami USA, Wielkiej Brytanii i innych, zaproszono do Izraela również prezydentów Rosji i Polski – Wladimira Putina i Andrzeja Dudę. Ten ostatni odmówił jednak udziału. Powód: w przeciwieństwie do Putina Duda nie otrzymał czasu na wygłoszenie przemówienia: ”Nie widzę powodu, dla którego w związku z tą wielką rocznicą w takim miejscu przemawiać mogą prezydent Rosji, prezydent Niemiec, prezydent Francji, przedstawiciele Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, a prezydent Polski nie może zabrać głosu” – powiedział Andrzej Duda w polskiej telewizji TVP."

"(…) W 2009 roku ówczesny premier Polski Donald Tusk i rosyjski premier Wladimir Putin byli jeszcze zgodni co do tego, że oba kraje powinny przezwyciężyć ciężkie dziedzictwo przeszłości i dążyć do wzajemnego zbliżenia."

"(…) Dziś nie może już być o tym mowy. Spojrzenie na przepracowywanie historii zmieniło się w ciągu ostatnich lat zarówno w Rosji, jak i w Polsce radykalnie i niesie ze sobą ciężki ładunek polityczny. Najpóźniej od chwili dojścia do władzy rządu PiS w Warszawie w 2015 roku ten ostatni próbuje przeforsować „właściwą” interpretację historii, w myśl której nie ma miejsca na polski antysemityzm ani polski udział w Holocauście."

[Mitteldeutscher Rundfunk, 24/01/2020 r.]

 

"Tu się ludzie jeszcze budzą z krzykiem w środku nocy"

W niemieckich ustach i gazetach takie słowa są szczególnie bolesne. Osoby mniej ostrożnie dobierające słowa mogłyby nawet powiedzieć, że to szczyt podłości.

Niech się gazeta Neues Deutschland

Wstrzyma z wstępniakiem o pomocy

Bo tu są ludzie, którzy jeszcze

Budzą się z krzykiem w środku nocy…

[Andrzej Garczarek, "Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał"]

Czyżby rzeczywiście niemieccy dziennikarze nie wiedzieli, jaki los nazistowskie Niemcy przeznaczyły Polsce i Polakom? Wypowiedział go wyraźnie Hitler – bestia, nie chrząszcz - między innymi w Obersalzbergu na kilka dni przed inwazją na Polskę:

"Zniszczenie Polski wysuwa się na pierwszy plan. Celem jest eliminacja sił żywych, a nie osiągnięcie określonej linii. Nawet jeśli wybuchnie wojna na Zachodzie, to zniszczenie Polski pozostanie pierwszoplanowym celem. (…) Nie dopuśćcie do serc współczucia. Brutalne postępowanie. 80 mln ludzi musi otrzymać swoje prawo. Ich egzystencja musi być zapewniona. Silniejszy ma prawo. Najwyższa bezwzględność. (…) Celem militarnym jest całkowite zniszczenie Polski. Kluczową kwestią jest szybkość. Prześladowanie aż do całkowitego zniszczenia."

[Akten zur deutschen auswärtigen Politik, Serie D, BD. VII, dok. nr 193, s. 171-172, za Krzysztof Rak, Instytut Zachodni, Dom Polsko-Niemiecki: koncepcja polityki historycznej RFN wobec II wojny światowej i okupacji Polski]

Czy naprawdę nikt tam nie wie, jaki los spotkał Polaków? Czy nikt już nie pamięta choćby treści aktu oskarżenia w Procesie Norymberskim?

"Mordy i prześladowania realizowano w najróżniejszy sposób, jak rozstrzeliwanie, wieszanie, gazowanie, zagładzanie (…), poprzez kopniaki, bicie, brutalność i tortury wszelkiego rodzaju, włącznie z używaniem rozpalonego żelaza, wyrywanie paznokci i prowadzenie eksperymentów medycznych na żywych ludziach. (…) Oskarżeni dokonywali umyślnych i systematycznych masowych mordów, tj. unicestwiali grupy należące do określonej rasy lub narodowości wśród ludności cywilnej okupowanych terenów w celu zgładzenia określonych ras, klas ludności oraz grup narodowościowych, rasowych i religijnych, a w szczególności Żydów, Polaków, Cyganów itp."

[Por. akt oskarżenia w Procesie Norymberskim, który miał miejsce od 14 listopada 1945 roku do 1 października 1946 roku]

 

"Przepis na wysmażenie przekonania o winie Polaków"

A zresztą. Nawet gdybyśmy rzeczywiście bywali potworami... Dla wszystkich innych jest cała masa zrozumienia. Oni są, jacy są, i robili to, co robili, bo to, bo tamto, bo mieli powody, a zresztą ludzie przecież są różni – inne narody nie podlegają prawom generalizacji. A Polacy są jacyś tacy…nie tacy. I dla nich nie ma tej czułości, krojonej na miarę Nagrody Nobla.

A oto szczegółowy przepis na wysmażenie powszechnego przekonania, że Polacy są winni współudziału w Holocauście:

  • Z oceanu nazistowskich zbrodni popełnionych w Polsce i na Polakach wyabstrahuj kroplę polskiej podłości;
  • Napompuj ją do rozmiarów kuli ziemskiej, która przesłoni ocean;
  • Dorzuć dwie-trzy wypowiedzi polskich i międzynarodowych autorytetów ze świata nauki;
  • Dla dodania całości posmaku obiektywizmu dorzuć wzmiankę o tym, że zdarzali się także Polacy ratujący Żydów;
  • Podlej obficie sosem zatroskania;
  • Serwuj opinii publicznej jak najczęściej ze szczyptą moralnej wyższości à la Besserwisser.

Gdyby tylko Niemcy mogli zabrać sobie do siebie, czyli tam, gdzie jego miejsce, „Auschwitz-Birkenau, największy obóz koncentracyjny na terenie Polski”! [W rzeczywistości niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz został założony przez Niemców na terenach wcielonych do III Rzeszy]

A może jednak lepiej, że to Polska dba o jego pamięć?



 

Polecane
Emerytury
Stażowe