Związkowiec pozwał sąd i wygrał. Chodzi o dyskryminację

– Jestem jedynym pracownikiem Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia pozbawianym co do zasady części motywacyjnej niestałych składników wynagrodzenia, mimo spełniania kryterium frekwencyjnego – wskazywał Dariusz Kadulski, wiceprzewodniczący MOZ NSZZ "S" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury.
 Związkowiec pozwał sąd i wygrał. Chodzi o dyskryminację
/ fot. pixabay.com

"Otrzymywałem wyłącznie część frekwencyjną"

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowie wydał 30 maja wyrok zasądzający odszkodowanie za dyskryminację działacza MOZ NSZZ "Solidarność" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury. Związkowiec od wielu lat był pozbawiany części niestałych składników wynagrodzenia. Wyrok jest nieprawomocny.

– Jestem jedynym pracownikiem Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia pozbawianym co do zasady części motywacyjnej niestałych składników wynagrodzenia, mimo spełniania kryterium frekwencyjnego. Podczas gdy pozostali pracownicy otrzymywali zarówno część frekwencyjną (30 proc.), jak i motywacyjną (70 proc.) ja jako delegowany na mocy ustawy na etat związkowy otrzymywałem wyłącznie część frekwencyjną. W procesie wskazywaliśmy na liczne sprzeczności w postępowaniu pracodawcy i przesłanki dyskryminacyjne – powiedział Dariusz Kadulski, wiceszef MON NSZZ "S" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury, cytowany przez śląsko-dąbrowską Solidarność.

"Wkrótce nie będziemy mieli chętnych"

W ocenie związkowca dyskryminacja ma związek z jego przynależnością do związku zawodowego. 

– Przed sądem orzekającym wskazywałem na to, że gdy będzie pozwolenie na to, że działacze związkowi będą traktowani tak jak ja, a sądy będą tolerowały takie sytuacje, to już wkrótce nie będziemy mieli chętnych do angażowania się w związki zawodowe – zaznaczył Kadulski.

W sprawie zaskakującym jest fakt, że pozwanym był sąd, a więc instytucja, która powinna stanowić wzór tego, jak należy przestrzegać prawa.


 

POLECANE
Lubelskie: Przewodniczący Rady z PO odwołany głosami PiS i Trzeciej Drogi z ostatniej chwili
Lubelskie: Przewodniczący Rady z PO odwołany głosami PiS i Trzeciej Drogi

W czwartek 26 czerwca doszło do politycznego trzęsienia ziemi w Radzie Powiatu Lubelskiego. 

Serce wielkie jak ocean. Nie żyje amerykański aktor z ostatniej chwili
"Serce wielkie jak ocean". Nie żyje amerykański aktor

Nie żyje Joe Marinelli - aktor, którego widzowie doskonale kojarzą z takich seriali jak "Santa Barbara", "Guiding Light" czy "Szpital miejski". Odszedł 22 czerwca 2025 roku w Burbank w Kalifornii w wieku 68 lat. Informację o jego śmierci przekazała żona Jean Marinelli oraz agentka Julie Smith.

Nowa edycja Tańca z gwiazdami. Wiadomo, kogo zabraknie Wiadomości
Nowa edycja "Tańca z gwiazdami". Wiadomo, kogo zabraknie

Telewizja Polsat przygotowuje się do startu jubileuszowej, 15. edycji programu „Taniec z gwiazdami”. Premiera zaplanowana jest na koniec września 2025 roku. Jak informuje redakcja „Faktu”, lista zawodowych tancerzy została już zamknięta. Wiadomo, kogo zabraknie w programie.

Krzysztof Bosak: Niemcy stracili wszelkie hamulce z ostatniej chwili
Krzysztof Bosak: Niemcy stracili wszelkie hamulce

– Widać, że Niemcy stracili wszelkie hamulce. Będziemy domagać się dymisji ministra Siemoniaka – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej jeden z liderów Konfederacji, Krzysztof Bosak.

Ukraina: Nowy sondaż zaufania. Duży problem Zełenskiego z ostatniej chwili
Ukraina: Nowy sondaż zaufania. Duży problem Zełenskiego

49 proc. Ukraińców ufa prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, lecz były naczelny dowódca sił zbrojnych Walerij Załużny cieszy się zdecydowanie wyższym poziomem zaufania, wynoszącym aż 71 proc. – przekazał w czwartek portal Ukrainska Prawda, powołując się na wyniki badania opinii publicznej.

Prokuratura chce wysłać list gończy za prezesem znanej spółki. Siedem tysięcy pokrzywdzonych klientów z ostatniej chwili
Prokuratura chce wysłać list gończy za prezesem znanej spółki. "Siedem tysięcy pokrzywdzonych klientów"

Prokuratura Regionalna w Poznaniu chce wysłać list gończy za prezesem spółki Cinkciarz.pl. Aby mieć do tego podstawę, sąd ma zdecydować w sprawie aresztu dla Marcina P. Ma o tym zdecydować 9 lipca.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ze względu na wystąpienie opadów deszczu i burz ogłosił ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.

Niemiecki przemysł stawia na wojnę z ostatniej chwili
Niemiecki przemysł stawia na wojnę

Po latach niskiego popytu przemysł w Europie oraz w Niemczech musi zwiększyć zdolności produkcyjne. To może stać się możliwe z pomocą środków na zbrojenia i obronność. Do 2029 eksperci niemieccy przewidują wielokrotne zwiększenie produkcji znanych produktów pod potrzeby "autonomii strategicznej" i obronny.

Jest decyzja ws. matki, która w kajdankach uczestniczyła w pogrzebie syna Wiadomości
Jest decyzja ws. matki, która w kajdankach uczestniczyła w pogrzebie syna

Według doniesień Polsat News matka zmarłego tragicznie czteromiesięcznego Oskara ma opuścić zakład karny. Kobieta została przywieziona na pogrzeb syna w kajdankach i w stroju więziennym.

Nowa presja na Sąd Najwyższy? Wulgarne i agresywne telefony, wszystko się nagrało z ostatniej chwili
Nowa presja na Sąd Najwyższy? "Wulgarne" i "agresywne" telefony, wszystko się nagrało

Sąd Najwyższy poinformował o powtarzających się "wulgarnych" telefonach do sądu i "agresywnym" zwracaniu się przez dzwoniących do pracowników tej instytucji. SN zapowiedział, że o każdym takim zdarzeniu będzie zawiadamiana prokuratura. Posiedzenie Sądu w sprawie podjęcia uchwały rozstrzygającej o ważności wyboru Prezydenta RP ma się odbyć 1 lipca br. 

REKLAMA

Związkowiec pozwał sąd i wygrał. Chodzi o dyskryminację

– Jestem jedynym pracownikiem Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia pozbawianym co do zasady części motywacyjnej niestałych składników wynagrodzenia, mimo spełniania kryterium frekwencyjnego – wskazywał Dariusz Kadulski, wiceprzewodniczący MOZ NSZZ "S" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury.
 Związkowiec pozwał sąd i wygrał. Chodzi o dyskryminację
/ fot. pixabay.com

"Otrzymywałem wyłącznie część frekwencyjną"

Sąd Rejonowy dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowie wydał 30 maja wyrok zasądzający odszkodowanie za dyskryminację działacza MOZ NSZZ "Solidarność" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury. Związkowiec od wielu lat był pozbawiany części niestałych składników wynagrodzenia. Wyrok jest nieprawomocny.

– Jestem jedynym pracownikiem Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia pozbawianym co do zasady części motywacyjnej niestałych składników wynagrodzenia, mimo spełniania kryterium frekwencyjnego. Podczas gdy pozostali pracownicy otrzymywali zarówno część frekwencyjną (30 proc.), jak i motywacyjną (70 proc.) ja jako delegowany na mocy ustawy na etat związkowy otrzymywałem wyłącznie część frekwencyjną. W procesie wskazywaliśmy na liczne sprzeczności w postępowaniu pracodawcy i przesłanki dyskryminacyjne – powiedział Dariusz Kadulski, wiceszef MON NSZZ "S" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury, cytowany przez śląsko-dąbrowską Solidarność.

"Wkrótce nie będziemy mieli chętnych"

W ocenie związkowca dyskryminacja ma związek z jego przynależnością do związku zawodowego. 

– Przed sądem orzekającym wskazywałem na to, że gdy będzie pozwolenie na to, że działacze związkowi będą traktowani tak jak ja, a sądy będą tolerowały takie sytuacje, to już wkrótce nie będziemy mieli chętnych do angażowania się w związki zawodowe – zaznaczył Kadulski.

W sprawie zaskakującym jest fakt, że pozwanym był sąd, a więc instytucja, która powinna stanowić wzór tego, jak należy przestrzegać prawa.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe