Nowe ustalenia ws. opiekunki "pana Jerzego"

Co musisz wiedzieć:
- Wywiad Anny Kanigowskiej dla Onetu, w którym oskarżała Karola Nawrockiego o brak pomocy dla pana Jerzego, był jednym z ważniejszych medialnych zarzutów wobec kandydata na prezydenta.
- Zdaniem portalu Niezależna.pl pani Kanigowska została oskarżona i skazana za oszustwo i fałszowanie dokumentów.
- Kanigowska w wydanym komentarzu zapowiedziała kontakt z mecenasem Giertychem i stwierdziła, że sprawa jej przeszłości nie powinna odwracać uwagi od działań Karola Nawrockiego.
Wywiad Anny Kanigowskiej dla Onetu
Po wybuchu afery z mieszkaniem pana Jerzego, który miał przekazać swoje mieszkanie Karolowi Nawrockiemu w zamian za opiekę nad nim, pani Anna Kanigowska znalazła się w centrum zainteresowania opinii publicznej. Wszystko z powodu głośnego wywiadu, którego udzieliła Onetowi.
Nawrocki nie zrobił dla pana Jerzego nic poza przejęciem jego mieszkania. I do tego bezczelnie kłamie, że płacił rachunki
– mówiła Anna Kanigowska, nie zostawiając suchej nitki na Karolu Nawrockim. W rozmowie przekazała, że to ona jako pierwsza dotarła do dokumentacji, którą posługiwały się media oskarżające Nawrockiego.
Robiłam kiedyś porządek w dokumentacji pana Jerzego i przypadkiem znalazłam odręcznie napisane oświadczenie Karola Nawrockiego i jego żony, że pan Jerzy przekazuje im mieszkanie w zamian za opiekę i pomoc
– powiedziała Onetowi. Jej narracja trafiła do mediów głównego nurtu i przez wiele tygodni za ich pomocą Karol Nawrocki był atakowany. Ostatecznie ówczesny kandydat na prezydenta, a obecnie już prezydent elekt, przekazał mieszkanie na cele charytatywne.
- Rząd rezygnuje z największego w Europie złoża węgla brunatnego. Wojciech Ilnicki: To duży błąd
- Komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Będzie kolejny pozew? Niemcy nie chcą polskiej inwestycji na Bałtyku
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Nagły zwrot ws. Warner Bros. Discovery. Co to oznacza dla TVN?
- Co dalej ze sprawą Pawła Rubcowa vel Pablo Gonzaleza? Są nowe informacje
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy. "Poważne utrudnienia"
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
Niezależna.pl: Problemy z prawem pani Anny
W zeszłą środę serwis Niezależna.pl podał, że Anna Kanigowska była oskarżona i ostatecznie skazana za złamanie kilku przepisów kodeksu karnego. Informacje portalu miał potwierdzić rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Z informacji nadesłanych mi przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku wynika, że Sąd ten wydał wyrok w sprawie o sygnaturze II K 794/15 przeciwko Annie Kanigowskiej. Sprawa dotyczyła przestępstwa oszustwa oraz fałszowania dokumentów (art. 286 § 1 k.k. oraz art. 270 § 1 k.k.). Wobec sprawczyni orzeczono karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 3 lata. Nie mam informacji o tym, aby zarządzano wykonanie tej kary. Wyrok ten uległ zatarciu, a skazanie to na podstawie art. 106 k.k. uznaje się za niebyłe
– przekazał portalowi sędzia Mariusz Kazimierczak. Jak czytamy, "z danych zawartych w Krajowym Rejestrze Karnym wynika, że Kanigowska jest obecnie osobą niekaraną. To wynik «zatarcia» wyroku".
Stanowisko p. Anny
Niezależna informuje, że pierwotnie pani Anna odmówiła komentarza, a po podaniu jej sygnatury spraw sądowych zaczęła straszyć, że skontaktuje się z mec. Giertychem.
Proszę pokazać prawdę, jeżeli chodzi o pana Nawrockiego, nie mnie. Ja nie startuję w wyborach, byłam tylko opiekunką środowiskową. Nie jestem osobą na świeczniku. (…) Czy pan wie, co to znaczy RODO i zatarcie? Dzwonię w tej chwili do mecenasa Giertycha
– powiedziała p. Anna.
Najnowsze ustalenia
Według najnowszych ustaleń portalu Niezalezna.pl, Moniki Rutke z "Tygodnika Solidarność" oraz TV Republika, Anna Kanigowska miała usłyszeć także inne wyroki.
Poprosiliśmy sąd o szerszą kwerendę – zdobyliśmy m.in. sygnatury kolejnych spraw, które zakończyły się skazaniem ''opiekunki''
– twierdzi Niezalezna.pl.
Ponadto sąd miał sprostować swoją wcześniejszą informację.
Osoba wymieniona w pytaniu jest osobą karaną. Wcześniejsza informacja o zatarciu się skazań była niezgodna z rzeczywistością i wynikła z błędnego wpisu podczas sprawdzania danych w systemie informatycznym
– poinformował przedstawiciel sądu okręgowego w Gdańsku, cytowany przez Niezalezna.pl.
Jak twierdzi Niezalezna.pl, przedstawiciel sądu miał potwierdzić wyrok skazujący Kanigowską za "oszustwa i posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami".
Wyrok w sprawie II K 728/17 Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe dotyczył przestępstw oszustwa i posługiwania się sfałszowanymi dokumentami. Anna K. została skazana za te przestępstwa na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 5 lat i grzywnę oraz zobowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem
– poinformował rzecznik sądu, cytowany przez portal.
"Jeśli nie rozumiesz, nie jesteś wart mojej uwagi"
Kilka dni temu opiekunka Jerzego poinformowała także o utracie pracy.
Ostatnio coraz częściej słyszę z ust wielu osób pytanie "Po co Ci to było?", lub stwierdzenie "Masz za swoje teraz nie masz pracy"
– napisała na Facebooku Anna Kanigowska, po czym wyznała: "Jeśli nie rozumiesz dlaczego to zrobiłam (wywiad dla Onetu), to nie jesteś wart mojej uwagi".
Była opiekunka zapewnia, że da sobie radę i nie żałuje ani jednego słowa. "Czy zrobiłabym to ponownie? Tak. Z całą pewnością tak" – podkreśliła.