Miedwiediew grozi Ukrainie: "Nie damy gwarancji, że Kijów dożyje 10 maja"

Na te słowa ukraińskiego prezydenta zareagował były rosyjski prezydent i premier Dmitrij Miedwiediew.
Zełenski rozumie, że w przypadku prawdziwej prowokacji w Dniu Zwycięstwa nikt nie będzie w stanie zagwarantować, że Kijów dożyje do 10 maja
- zwrócił się do ukraińskich władz.
- Komunikat dla mieszkańców Gdyni
- Marco Rubio uderza w Niemcy. Niemieckie MSZ reaguje
- Mieszkańcy Koropca koło Puźnik o ekshumacjach ofiar Rzezi Wołyńskiej: "Nie mamy czasu na historię"
- Wraca sprawa długu terytorialnego. Będzie korekta granicy z Czechami?
- 300 samochodów z przebitymi oponami na australijskiej autostradzie. Komunikacyjny chaos
- Jak przetrwać kryzys? Już jesienią do Polaków trafi „Poradnik bezpieczeństwa”
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
Miedwiediew grozi Ukrainie: "Nie damy gwarancji, że Kijów dożyje 10 maja"
"Bezwarunkowe zawieszenie broni to model zaproponowany przez Amerykanów. Podążamy za nim. Od tej lub innej daty - najlepiej wcześniej. Tak, spróbujmy na 30 dni. Dlaczego 30-dniowe zawieszenie broni? Ponieważ niemożliwe jest uzgodnienie czegokolwiek w ciągu trzech, pięciu, siedmiu dni"
- powiedział Zełenski w sobotę podczas rozmowy z dziennikarzami, krytykując propozycję Moskwy.
Zełenski podkreślił znaczenie monitorowania zawieszenia broni w przypadku osiągnięcia odpowiedniego porozumienia z Rosją. Szef państwa ukraińskiego jest przekonany, że będzie dochodzić do naruszeń rozejmu.
- Jeśli zapadnie decyzja o rozejmie na miesiąc, to zasadniczo nie będzie gorącej wojny w tym miesiącu, ale na 100 procent będą naruszenia (...). Jednak w ogólnym rozumieniu wojny i przy tej skali działań wojennych, jaka jest obecnie, oczywiście tego nie będzie. I wszyscy rozumieją, że trzeba bardzo szybko rozwiązać kwestię monitoringu. Priorytetem numer jeden jest zawieszenie broni
- stwierdził ukraiński prezydent.
Proponowane zawieszenie broni z powodów "humanitarnych"
W poniedziałek władze Rosji poinformowały, że ogłaszają zawieszenie broni w wojnie przeciwko Ukrainie od północy z 7 na 8 maja do północy z 10 na 11 maja "z powodów humanitarnych". Moskwa uważa, że "strona ukraińska powinna pójść za tym przykładem".
Według informacji podanych przez Kreml decyzję o zawieszeniu broni podjęto z uwagi na przyjazd międzynarodowych przywódców, w tym prezydenta Chin Xi Jinpinga na uroczystości w Moskwie.
- Nie możemy być odpowiedzialni za to, co dzieje się na terytorium Federacji Rosyjskiej. Oni są odpowiedzialni za wasze bezpieczeństwo, dlatego nie damy wam żadnych gwarancji
- podkreślił ukraiński prezydent.