Redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność": Europa Środkowa ma przyszłość!
Gdańsk, 8 września 1981 r., czwarty dzień I Krajowego Zjazdu NSZZ „Solidarność”. W hali „Olivii” blisko tysiąc osób, ale cisza jak makiem zasiał. Słychać tylko głos Tadeusza Matuszyka, przewodniczącego Komisji Uchwał i Wniosków, który czyta: „Delegaci zebrani w Gdańsku na I Zjeździe Delegatów Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego «Solidarność» przesyłają robotnikom Albanii, Bułgarii, Czechosłowacji, Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Rumunii, Węgier i wszystkich narodów Związku Radzieckiego – pozdrowienia i wyrazy poparcia”. Chce czytać dalej, ale w tym momencie rozlegają się burzliwe brawa.
Tak, jak pisze Barbara Michałowska, wyglądało przyjęcie historycznego „Posłania do ludzi pracy Europy Wschodniej”. Dokumentu, który jest symbolem wsparcia i inspiracji, jakie Solidarność stanowiła dla całej Europy Środkowej i Wschodniej, znajdującej się w czasie zimnej wojny po złej stronie „żelaznej kurtyny”.
W historii regionu uzależnienie od wschodniego imperium, oparte na totalitarnej ideologii komunizmu, jest wspólnym doświadczeniem kilku pokoleń. Ale takim wspólnym doświadczeniem jest również historia oporu wobec komunistycznej opresji, czego najsilniejszym wyrazem była właśnie Solidarność. Wyjątkowy w dziejach świata związek zawodowy i ruch społeczny, który powstał w Polsce, ale doprowadził do wyzwolenia wielu narodów Europy Środkowej i Wschodniej.
Wspólnych mianowników w naszym regionie było i jest więcej – tożsamość narodowa związana w dużej mierze z chrześcijaństwem, wspólne tradycje dynastyczne (chociażby Andegawenów i Jagiellonów), podobne (choć nie takie samo) położenie geopolityczne i związane z tym wyzwania.
Wiele środowisk i liderów w regionie uważa, że musi on zacieśniać wzajemną współpracę. Budować swoją podmiotowość, aby nie być jedynie przedmiotem koncertu mocarstw. Jednym z takich wybitnych liderów był śp. prezydent Lech Kaczyński. Przypominamy jego odważną politykę współpracy w Europie Środkowej, bo to m.in. z niej wyrosła Inicjatywa Trójmorza. Jeden z najważniejszych projektów gospodarczej i politycznej współpracy państw położonych między Bałtykiem, Morzem Czarnym i Adriatykiem, który funkcjonuje już 10 lat!
Współzałożycielami tego formatu byli w 2015 roku prezydent RP Andrzej Duda oraz ówczesna prezydent Chorwacji Kolinda Grabar-Kitarović. Nasi Czytelnicy mogą poznać aktualny punkt widzenia obojga tych polityków:
Andrzej Duda: Trójmorze to projekt na dekady
Kolinda Grabar-Kitarović: Powrót Trumpa może ożywić Trójmorze
Jakie cele udało się osiągnąć Inicjatywie Trójmorza? Jakie projekty energetyczne i komunikacyjne są w realizacji? W jakim kierunku będzie rozwijać się Inicjatywa i jakie państwa chcą do niej dołączyć?
Prezydent Lech Kaczyński, organizując słynną wyprawę gruzińską w 2008 roku, przekonywał, że Europa Środkowa ma odważnych przywódców. Tego wypada sobie życzyć w obecnych niespokojnych czasach. Odważnych przywódców politycznych, społecznych, związkowych. Silna gospodarczo, społecznie, politycznie, militarnie, Europa Środkowa jest w interesie nie tylko społeczeństw tego regionu.
Michał Ossowski
Artykuł ukazał się w wydaniu specjalnym "Tygodnika Solidarność" pt. "10 lat Trójmorza", dostępnym w salonach prasowych sieci Empik, Kolporter i Garmond Press. To 104 strony w całości poświęcone historii, tożsamości i przyszłości Inicjatywy Trójmorza i całego regionu Europy Środkowej w kontekście m.in. kwestii bezpieczeństwa, geopolityki i energetyki oraz bieżącej współpracy państw i narodów w tym regionie.