Prezydent: Nominacje generalskie to wielkie zobowiązanie

"Najstraszliwsze karty historii"
Podczas uroczystości przed Pałacem Prezydenckim Andrzej Duda odniósł się do sytuacji na Ukrainie. Przypomniał, że podczas trwającej tam wojny "dobrobyt bardzo często obrócił się w zgliszcza".
"Nie tylko w znaczeniu dosłownych zgliszcz ich spalonych domów, firm, zakładów pracy, ich majątku, ale bardzo często zgliszcza pozostały z ich rodzin"
- powiedział prezydent.
"Wtedy, kiedy wszyscy albo wtedy kiedy wielu drogich sercu zostało zabitych na polu walki lub zdradziecko zamordowanych. Brutalnie, w sposób, który przypomina najstraszliwsze karty historii"
- dodał.
- Komunikat dla mieszkańców Gdyni
- Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie
- "Żegnamy się". Smutny komunikat wrocławskiego zoo
- Awantura w szpitalu. Pacjent uderzył lekarza i chciał podpalić prześcieradło
- Były prezydent Brazylii przeszedł operację. Co wiadomo?
Nazwiska generałów będą pamiętane
Jak stwierdził prezydent, w sytuacji ataku na Polskę, którego nie uda się odeprzeć, "nikt nie będzie pamiętał nazwisk zwykłych żołnierzy czy prostych oficerów".
"Ale nazwiska generałów będą pamiętane. Przez długie dziesięciolecia. A czasem nawet przez stulecia. Dlatego jest to wielkie zobowiązanie wasze wobec Rzeczpospolitej, ale także i wobec waszych najbliższych i wobec waszych nazwisk. Wobec pamięci i wobec przyszłości waszych rodzin" - powiedział prezydent, zwracając się do generałów.