"Spółka zmierza wprost do spektakularnej katastrofy". Mocny list byłego prezesa PKP Cargo

Dariusz Seliga, który od 13 kwietnia 2022 r. do 1 lutego 2024 r. pełnił funkcję prezesa PKP Cargo, wystosował list otwarty dotyczący dramatycznej sytuacji spółki. Napisał w nim m.in.: "Patrząc, zaledwie po niecałym roku od mojego odejścia ze Spółki, na wyniki finansowe czy brak strategii wyjścia z kryzysu do jakiego doprowadziły działania nowej władzy PKP CARGO oraz brak jakiegokolwiek planu ratowania przewoźnika, poza likwidacją, zwolnieniami, rozsprzedaniem, rysuje się obraz przerażający. Mamy do czynienia ze stanem postępującego upadku największego polskiego operatora przewozów kolejowych".
Protest pracowników PKP Cargo
Protest pracowników PKP Cargo / fot. G. Zawadzki

Jak tłumaczy były prezes PKP Cargo Dariusz Seliga, ze względu na umowy łączące go z poprzednim pracodawcą dopiero teraz postanowił zabrać głos w sprawie tego, co dzieje się z kierowaną przez niego niegdyś spółką.

"Niszczenie tego, co było starannie budowane"

Przyszło mi prowadzić spółkę PKP CARGO przez niezwykle trudny okres związany z zawirowaniami transportowymi wywołanymi przez wojnę na Ukrainie. PKP CARGO S.A. stanęła na wysokości zadania i zapewniła niezbędny transport węgla w okresie zaburzenia jego łańcuchów dostaw. Konsekwentnie i z dbałością o rozwój najcenniejszego zasobu Spółki jakim są kadry kierowałem i wzmocniłem rynkową pozycję i wiarygodność PKP CARGO. Z olbrzymią przykrością jestem teraz świadkiem niszczenia tego wszystkiego co było starannie budowane

– wyjaśnił były prezes Seliga.

Podkreślił, że zrealizowane przez PKP CARGO SA przewozy węgla, za które były Zarząd jest obecnie atakowany, były przeprowadzone z pełnym operacyjnym powodzeniem i wzorcowym zaangażowaniem załogi Spółki.

PKP CARGO S.A. jako jedyny przewoźnik w kraju był w stanie i posiadał niezbędny potencjał do wykonania tak dużego i strategicznego dla narodowej gospodarki zadania. Epidemia Covid i wojna na Ukrainie udowodniły zasadność idei spółek o specjalnym znaczeniu dla gospodarki kraju, gotowych do sprawnej realizacji niespodziewanych, lecz strategicznie ważnych zadań. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju było takim priorytetowym zadaniem specjalnym i jako takie zostało skutecznie zrealizowane

– zaznaczył, dodając, że PKP CARGO SA osiągnęło bardzo dobre marże na kontraktach węglowych z tych dodatkowych zleceń ze spółek Skarbu Państwa. Ponadto, jak pisze, nie doszło do utraty innych umów przewozowych z pozostałymi kontrahentami Spółki, co zarzucano członkom zarządu Spółki po ich odwołaniu w kwietniu 2024 roku.

PKP CARGO S.A. poradziło sobie w tych warunkach lepiej niż dobrze. Liczby nie kłamią, w przeciwieństwie do naszych obecnych oponentów. Rok 2022 zamknęliśmy rekordowymi wynikami finansowymi. Przychody sięgnęły niemal 5,4 mld zł, czyli były wyższe o 26% w porównaniu do 2021 roku. EBIDTA wzrosła ponad dwukrotnie i przekroczyła 1 mld zł, a zysk netto wyniósł ponad 148 mln zł – wynik ten był wyższy o ponad 373 mln zł niż w 2021 roku. W 2023 roku również zakończył się dla spółki zyskiem, pomimo znacznego pogorszenia uwarunkowań w stosunku do roku 2022, kiedy to cały rynek kolejowy zanotował spadek przewozów. Wyniki te zostały wypracowane po latach strat PKP CARGO przez naszych poprzedników (strata netto za lata 2020-2021 w wysokości 450 mln zł)

– napisał Dariusz Seliga. 

Odrobiliśmy wysoką stratę bez konieczności odwoływania się do pochopnych i radykalnych działań, które w nieudolny i nieodpowiedzialny sposób są obecnie w PKP CARGO realizowane (zwolnienia grupowe, które dotknęły kilka tysięcy pracowników)

– dodał.

Ponadto kierowana przeze mnie spółka córka w grupie PKP CARGO INTERNATIONAL z Czech po raz pierwszy w swojej historii po przejęciu przez PKP CARGO wypracowała zysk. Za kierowanie nią nie pobierałem wynagrodzenia, co podobno obecnie nie jest praktykowane przez obecną władzę, niezgodnie z prawem w dodatku

– napisał.

"Postępujący upadek"

Patrząc, zaledwie po niecałym roku od mojego odejścia ze Spółki, na wyniki finansowe czy brak strategii wyjścia z kryzysu do jakiego doprowadziły działania nowej władzy PKP CARGO oraz brak jakiegokolwiek planu ratowania przewoźnika, poza likwidacją, zwolnieniami, rozsprzedaniem, rysuje się obraz przerażający. Mamy do czynienia ze stanem postępującego upadku największego polskiego operatora przewozów kolejowych

– zaznacza były prezes PKP Cargo.

Strata netto po 9 miesiącach 2024 r. to prawie 738 mln zł i perspektywa zamknięcia roku ze stratą w okolicach 1 miliarda zł i o ponad 1 miliard zł zwiększenie zobowiązań krótkoterminowych już na koniec września ub.r., są zastraszającym obrazem tego co zrobiono z PKP CARGO S.A.. W momencie przejęcia przez obecnie „zarządzających” Spółka miała pełny potencjał dla dalszego dynamicznego rozwoju, pozyskiwania nowych klientów i utrzymania pozycji drugiego największego przewoźnika kolejowego w Europie. Zamiast tego, zmierza wprost do spektakularnej katastrofy

– podkreślił.

Fundamentalna różnica w podejściu do zarządzania spółką Skarbu Państwa, jaką jest PKP CARGO SA, jest jego zdaniem widoczna m.in. w braku poszanowania dla załogi, braku refleksji nad potrzebą zachowania niezbędnego dla gospodarki narodowej potencjału Spółki i braku transparentności faktycznych źródeł decyzyjnych kierujących Spółką. A przede wszystkim, jak przekonuje, w braku pozytywnych wyników finansowych.

Co więcej jesteśmy świadkami zaplanowanego i realizowanego na szeroką skalę procederu rozmontowywania potencjału oraz degradowania pozycji PKP CARGO S.A.

– dodaje były prezes PKP Cargo.

"Na jakiej podstawie pozbyto się wielu doświadczonych i oddanych pracowników?"

Niepokoją pojawiające się głosy o przygotowaniach do niekontrolowanego rozsprzedania za bezcen atrakcyjnych aktywów Spółki czy trwający właśnie drenaż doświadczonej kadry pracowniczej. Nie można tego oceniać inaczej niż celowo przygotowane, niewykluczone, iż inspirowane przez osoby opłacane przez konkurencję, stopniowe wygaszanie biznesowego potencjału PKP CARGO S.A.

– alarmuje Dariusz Seliga.

Dzieje się to wszystko pod medialną zasłoną kampanii oszczerstw i ataków na byłych członków zarządu Spółki oraz działające w niej organizacje związkowe. Chwytliwe hasła w mediach społecznościowych, nie przykryją niekompetencji obecnych władz PKP CARGO S.A., braku wizji i pomysłów biznesowych oraz sprawnego zarządzania

– dodaje.

Jako były Prezes Zarządu PKP CARGO S.A. z troską obserwujący w jakim kierunku podąża Spółka, chciałbym publicznie zapytać się jak długo jeszcze Spółka czekać będzie na jakiekolwiek działania prorozwojowe? Kiedy doczekamy się planu restrukturyzacyjnego?

Na jakiej podstawie pozbyto się wielu doświadczonych i oddanych pracowników? Czy Spółka ma zabezpieczone Środki na odprawy dla nich? Czy ktokolwiek dzisiaj w rządzie widzi co stało się w ciągu roku z naszym narodowym przewoźnikiem?

PKP CARGO S.A. funkcjonuje z historyczną stratą, która z każdym dniem się pogłębia. Spółka stanęła nad przepaścią. Czy chodzi o to żeby z pełną świadomością zarządzających doprowadzić do jej bankructwa i upadku?

– kończy list były prezes.

List został opublikowany w całości przez kolejowyportal.pl.

Solidarność ostrzega od miesięcy

Przypomnijmy, jesienią ubiegłego roku PKP Cargo zwolniło niemal 4 tys. osób w procesie zwolnień grupowych. W tym czasie NSZZ "Solidarność" alarmowała, że wśród zwolnionych są osoby, których stosunek pracy podlega szczególnej ochronie. Wyjątkowo szokujący przykład zwolnienia kobiety w ciąży także znalazł swój finał. Została przywrócona przez same władze PKP Cargo. Sposób przeprowadzania zwolnień grupowych zaniepokoił nie tylko związkowców, ale także głównego inspektora pracy Marcina Staneckiego, który po liście, który otrzymał od przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, polecił pilną kontrolę w PKP Cargo SA w restrukturyzacji przez Okręgowego Inspektora Pracy w Warszawie.

O tym, że jedynym widocznym skutkiem przeprowadzanej przez nowy zarząd PKP Cargo restrukturyzacji są masowe zwolnienia, mówili także niektórzy politycy, a także eksperci ds. kolejnictwa.

ZOBACZ TAKŻE: Szef "S" w Grupie Azoty: Rosyjskie nawozy to koń trojański, który niszczy nasz przemysł chemiczny

ZOBACZ TAKŻE: Premiera wstrząsającego reportażu Anity Gargas o kulisach niszczenia polskich Azotów [WIDEO]


 

POLECANE
Na bloku 24 przyłapuję ludzi jedzących ciepłe jeszcze pośladki tylko u nas
"Na bloku 24 przyłapuję ludzi jedzących ciepłe jeszcze pośladki"

Niniejszy skrócony opis o wyjątkowo bliskiej mi Osobie, rozpocznę od rozważania o charakterze filozoficznym. Przedziwną bowiem refleksję wywołał we mnie artykuł Szymona Laksa Gry oświęcimskie. Autor przeżył obóz KL Auschwitz, i tak to uzasadnia: [...] Uszedłem z życiem. Czemu to zawdzięczam? Nie musiałem wyzbyć się ani jednej pospolitej cnoty ludzkiej, a przecież przetrwałem. Nie ulega dla mnie kwestii, że zawdzięczam to nieskończonej ilości cudów, a również, może przede wszystkim, zetknięciu się z kilkoma rodakami, obdarzonymi ludzką twarzą i ludzkim sercem. A było tego zastraszająco mało. Dokoła nas toczyła się między więźniami bezustanna, zaciekła walka o zwierzęcy byt, o kromkę chleba, o ogarek papierosa, o nożyk do golenia, o proszek aspiryny, o igłę i nici, o łyk wody pitnej.

Zełenski: Jeśli zaczynamy rozmawiać o naszych suwerennych terytoriach, to przechodzimy do przedłużania wojny polityka
Zełenski: Jeśli zaczynamy rozmawiać o naszych suwerennych terytoriach, to przechodzimy do przedłużania wojny

Ukraina chce szybkiego i sprawiedliwego pokoju, ale jeśli zaczynamy rozmawiać o suwerennych terytoriach, to format staje się przedłużeniem wojny, czego chce Rosja - oświadczył we wtorek prezydent Wołodymyr Zełenski komentując doniesienia, że amerykański plan pokojowy przewiduje przekazanie Rosji okupowanych ziem ukraińskich.

Onet zapytał, czego internauci życzą Tuskowi z okazji urodzin. No i się zaczęło z ostatniej chwili
Onet zapytał, czego internauci życzą Tuskowi z okazji urodzin. No i się zaczęło

22 kwietnia urodziny obchodzi premier Donald Tusk. To, jakie emocje rozpala lider KO, dobitnie widać w związku z wpisem portalu Onet.pl na platformie X.

Jarosław Kaczyński opublikował wymowne zdjęcie. Zgodnie z zapowiedzią... polityka
Jarosław Kaczyński opublikował wymowne zdjęcie. "Zgodnie z zapowiedzią..."

"Państwo też mogą włączyć się w kampanię" – pisze na platformie X Jarosław Kaczyński, udostępniając wymowne zdjęcie swojego ogrodzenia.

Król Europy abdykował. Woli być w menu tylko u nas
Król Europy abdykował. Woli być w menu

E3 (Niemcy, Francja, Wielka Brytania - przyp. red.) są przy stole i robimy to z europejską ambicją - powiedział anonimowo francuski dyplomata pewnemu dużemu zachodniemu medium, komentując udział Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec w rozmowach z Amerykanami na temat wojny rosyjsko-ukraińskiej i sposobów jej zakończenia. W Paryżu w ubiegłym tygodniu byli też Ukraińcy.

Financial Times: Putin zaproponował zatrzymanie inwazji przeciwko Ukrainie z ostatniej chwili
"Financial Times": Putin zaproponował zatrzymanie inwazji przeciwko Ukrainie

Władimir Putin proponuje wstrzymanie inwazji na Ukrainę wzdłuż obecnej linii frontu - podał we wtorek po południu serwis internetowy dziennika "Financial Times".

Podróż Trumpa na Bliski Wschód. Jest komunikat Białego Domu z ostatniej chwili
Podróż Trumpa na Bliski Wschód. Jest komunikat Białego Domu

Prezydent Donald Trump uda się z wizytą do Arabii Saudyjskiej, Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich w dniach 13-16 maja - poinformowała rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Wcześniej Trump przybędzie na pogrzeb papieża Franciszka.

Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła ocenę Węgier tylko u nas
Agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła ocenę Węgier

Agencja ratingowa Fitch Rating przyznała Węgrom wartość BBB minus już w zeszłym roku. Teraz Standard & Poor's oceniła kredytowanie Węgier podobnie, ale dodając do tego negatywną perspektywę na przyszłość.

Masakra w Kaszmirze. Rośnie liczba ofiar z ostatniej chwili
Masakra w Kaszmirze. Rośnie liczba ofiar

Ponad 20 osób zginęło we wtorek, kiedy terroryści otworzyli ogień do turystów zwiedzających popularną dolinę w okolicy miasta Pahalgam w stanie Dżammu i Kaszmir - przekazała agencja Reutera, powołując się na lokalną telewizję. Wcześniej informowano o pięciu ofiarach śmiertelnych.

Szefowa KRS publikuje szokujące zarzuty dyscyplinarne jakie otrzymała z ostatniej chwili
Szefowa KRS publikuje szokujące zarzuty dyscyplinarne jakie otrzymała

"Po 30 latach pracy w sądownictwie – nienagannej – doczekałam się zarzutów dyscyplinarnych jak u Kafki" – pisze na platformie X przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka.

REKLAMA

"Spółka zmierza wprost do spektakularnej katastrofy". Mocny list byłego prezesa PKP Cargo

Dariusz Seliga, który od 13 kwietnia 2022 r. do 1 lutego 2024 r. pełnił funkcję prezesa PKP Cargo, wystosował list otwarty dotyczący dramatycznej sytuacji spółki. Napisał w nim m.in.: "Patrząc, zaledwie po niecałym roku od mojego odejścia ze Spółki, na wyniki finansowe czy brak strategii wyjścia z kryzysu do jakiego doprowadziły działania nowej władzy PKP CARGO oraz brak jakiegokolwiek planu ratowania przewoźnika, poza likwidacją, zwolnieniami, rozsprzedaniem, rysuje się obraz przerażający. Mamy do czynienia ze stanem postępującego upadku największego polskiego operatora przewozów kolejowych".
Protest pracowników PKP Cargo
Protest pracowników PKP Cargo / fot. G. Zawadzki

Jak tłumaczy były prezes PKP Cargo Dariusz Seliga, ze względu na umowy łączące go z poprzednim pracodawcą dopiero teraz postanowił zabrać głos w sprawie tego, co dzieje się z kierowaną przez niego niegdyś spółką.

"Niszczenie tego, co było starannie budowane"

Przyszło mi prowadzić spółkę PKP CARGO przez niezwykle trudny okres związany z zawirowaniami transportowymi wywołanymi przez wojnę na Ukrainie. PKP CARGO S.A. stanęła na wysokości zadania i zapewniła niezbędny transport węgla w okresie zaburzenia jego łańcuchów dostaw. Konsekwentnie i z dbałością o rozwój najcenniejszego zasobu Spółki jakim są kadry kierowałem i wzmocniłem rynkową pozycję i wiarygodność PKP CARGO. Z olbrzymią przykrością jestem teraz świadkiem niszczenia tego wszystkiego co było starannie budowane

– wyjaśnił były prezes Seliga.

Podkreślił, że zrealizowane przez PKP CARGO SA przewozy węgla, za które były Zarząd jest obecnie atakowany, były przeprowadzone z pełnym operacyjnym powodzeniem i wzorcowym zaangażowaniem załogi Spółki.

PKP CARGO S.A. jako jedyny przewoźnik w kraju był w stanie i posiadał niezbędny potencjał do wykonania tak dużego i strategicznego dla narodowej gospodarki zadania. Epidemia Covid i wojna na Ukrainie udowodniły zasadność idei spółek o specjalnym znaczeniu dla gospodarki kraju, gotowych do sprawnej realizacji niespodziewanych, lecz strategicznie ważnych zadań. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju było takim priorytetowym zadaniem specjalnym i jako takie zostało skutecznie zrealizowane

– zaznaczył, dodając, że PKP CARGO SA osiągnęło bardzo dobre marże na kontraktach węglowych z tych dodatkowych zleceń ze spółek Skarbu Państwa. Ponadto, jak pisze, nie doszło do utraty innych umów przewozowych z pozostałymi kontrahentami Spółki, co zarzucano członkom zarządu Spółki po ich odwołaniu w kwietniu 2024 roku.

PKP CARGO S.A. poradziło sobie w tych warunkach lepiej niż dobrze. Liczby nie kłamią, w przeciwieństwie do naszych obecnych oponentów. Rok 2022 zamknęliśmy rekordowymi wynikami finansowymi. Przychody sięgnęły niemal 5,4 mld zł, czyli były wyższe o 26% w porównaniu do 2021 roku. EBIDTA wzrosła ponad dwukrotnie i przekroczyła 1 mld zł, a zysk netto wyniósł ponad 148 mln zł – wynik ten był wyższy o ponad 373 mln zł niż w 2021 roku. W 2023 roku również zakończył się dla spółki zyskiem, pomimo znacznego pogorszenia uwarunkowań w stosunku do roku 2022, kiedy to cały rynek kolejowy zanotował spadek przewozów. Wyniki te zostały wypracowane po latach strat PKP CARGO przez naszych poprzedników (strata netto za lata 2020-2021 w wysokości 450 mln zł)

– napisał Dariusz Seliga. 

Odrobiliśmy wysoką stratę bez konieczności odwoływania się do pochopnych i radykalnych działań, które w nieudolny i nieodpowiedzialny sposób są obecnie w PKP CARGO realizowane (zwolnienia grupowe, które dotknęły kilka tysięcy pracowników)

– dodał.

Ponadto kierowana przeze mnie spółka córka w grupie PKP CARGO INTERNATIONAL z Czech po raz pierwszy w swojej historii po przejęciu przez PKP CARGO wypracowała zysk. Za kierowanie nią nie pobierałem wynagrodzenia, co podobno obecnie nie jest praktykowane przez obecną władzę, niezgodnie z prawem w dodatku

– napisał.

"Postępujący upadek"

Patrząc, zaledwie po niecałym roku od mojego odejścia ze Spółki, na wyniki finansowe czy brak strategii wyjścia z kryzysu do jakiego doprowadziły działania nowej władzy PKP CARGO oraz brak jakiegokolwiek planu ratowania przewoźnika, poza likwidacją, zwolnieniami, rozsprzedaniem, rysuje się obraz przerażający. Mamy do czynienia ze stanem postępującego upadku największego polskiego operatora przewozów kolejowych

– zaznacza były prezes PKP Cargo.

Strata netto po 9 miesiącach 2024 r. to prawie 738 mln zł i perspektywa zamknięcia roku ze stratą w okolicach 1 miliarda zł i o ponad 1 miliard zł zwiększenie zobowiązań krótkoterminowych już na koniec września ub.r., są zastraszającym obrazem tego co zrobiono z PKP CARGO S.A.. W momencie przejęcia przez obecnie „zarządzających” Spółka miała pełny potencjał dla dalszego dynamicznego rozwoju, pozyskiwania nowych klientów i utrzymania pozycji drugiego największego przewoźnika kolejowego w Europie. Zamiast tego, zmierza wprost do spektakularnej katastrofy

– podkreślił.

Fundamentalna różnica w podejściu do zarządzania spółką Skarbu Państwa, jaką jest PKP CARGO SA, jest jego zdaniem widoczna m.in. w braku poszanowania dla załogi, braku refleksji nad potrzebą zachowania niezbędnego dla gospodarki narodowej potencjału Spółki i braku transparentności faktycznych źródeł decyzyjnych kierujących Spółką. A przede wszystkim, jak przekonuje, w braku pozytywnych wyników finansowych.

Co więcej jesteśmy świadkami zaplanowanego i realizowanego na szeroką skalę procederu rozmontowywania potencjału oraz degradowania pozycji PKP CARGO S.A.

– dodaje były prezes PKP Cargo.

"Na jakiej podstawie pozbyto się wielu doświadczonych i oddanych pracowników?"

Niepokoją pojawiające się głosy o przygotowaniach do niekontrolowanego rozsprzedania za bezcen atrakcyjnych aktywów Spółki czy trwający właśnie drenaż doświadczonej kadry pracowniczej. Nie można tego oceniać inaczej niż celowo przygotowane, niewykluczone, iż inspirowane przez osoby opłacane przez konkurencję, stopniowe wygaszanie biznesowego potencjału PKP CARGO S.A.

– alarmuje Dariusz Seliga.

Dzieje się to wszystko pod medialną zasłoną kampanii oszczerstw i ataków na byłych członków zarządu Spółki oraz działające w niej organizacje związkowe. Chwytliwe hasła w mediach społecznościowych, nie przykryją niekompetencji obecnych władz PKP CARGO S.A., braku wizji i pomysłów biznesowych oraz sprawnego zarządzania

– dodaje.

Jako były Prezes Zarządu PKP CARGO S.A. z troską obserwujący w jakim kierunku podąża Spółka, chciałbym publicznie zapytać się jak długo jeszcze Spółka czekać będzie na jakiekolwiek działania prorozwojowe? Kiedy doczekamy się planu restrukturyzacyjnego?

Na jakiej podstawie pozbyto się wielu doświadczonych i oddanych pracowników? Czy Spółka ma zabezpieczone Środki na odprawy dla nich? Czy ktokolwiek dzisiaj w rządzie widzi co stało się w ciągu roku z naszym narodowym przewoźnikiem?

PKP CARGO S.A. funkcjonuje z historyczną stratą, która z każdym dniem się pogłębia. Spółka stanęła nad przepaścią. Czy chodzi o to żeby z pełną świadomością zarządzających doprowadzić do jej bankructwa i upadku?

– kończy list były prezes.

List został opublikowany w całości przez kolejowyportal.pl.

Solidarność ostrzega od miesięcy

Przypomnijmy, jesienią ubiegłego roku PKP Cargo zwolniło niemal 4 tys. osób w procesie zwolnień grupowych. W tym czasie NSZZ "Solidarność" alarmowała, że wśród zwolnionych są osoby, których stosunek pracy podlega szczególnej ochronie. Wyjątkowo szokujący przykład zwolnienia kobiety w ciąży także znalazł swój finał. Została przywrócona przez same władze PKP Cargo. Sposób przeprowadzania zwolnień grupowych zaniepokoił nie tylko związkowców, ale także głównego inspektora pracy Marcina Staneckiego, który po liście, który otrzymał od przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, polecił pilną kontrolę w PKP Cargo SA w restrukturyzacji przez Okręgowego Inspektora Pracy w Warszawie.

O tym, że jedynym widocznym skutkiem przeprowadzanej przez nowy zarząd PKP Cargo restrukturyzacji są masowe zwolnienia, mówili także niektórzy politycy, a także eksperci ds. kolejnictwa.

ZOBACZ TAKŻE: Szef "S" w Grupie Azoty: Rosyjskie nawozy to koń trojański, który niszczy nasz przemysł chemiczny

ZOBACZ TAKŻE: Premiera wstrząsającego reportażu Anity Gargas o kulisach niszczenia polskich Azotów [WIDEO]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe