"Spółka zmierza wprost do spektakularnej katastrofy". Mocny list byłego prezesa PKP Cargo

Dariusz Seliga, który od 13 kwietnia 2022 r. do 1 lutego 2024 r. pełnił funkcję prezesa PKP Cargo, wystosował list otwarty dotyczący dramatycznej sytuacji spółki. Napisał w nim m.in.: "Patrząc, zaledwie po niecałym roku od mojego odejścia ze Spółki, na wyniki finansowe czy brak strategii wyjścia z kryzysu do jakiego doprowadziły działania nowej władzy PKP CARGO oraz brak jakiegokolwiek planu ratowania przewoźnika, poza likwidacją, zwolnieniami, rozsprzedaniem, rysuje się obraz przerażający. Mamy do czynienia ze stanem postępującego upadku największego polskiego operatora przewozów kolejowych".
Protest pracowników PKP Cargo
Protest pracowników PKP Cargo / fot. G. Zawadzki

Jak tłumaczy były prezes PKP Cargo Dariusz Seliga, ze względu na umowy łączące go z poprzednim pracodawcą dopiero teraz postanowił zabrać głos w sprawie tego, co dzieje się z kierowaną przez niego niegdyś spółką.

"Niszczenie tego, co było starannie budowane"

Przyszło mi prowadzić spółkę PKP CARGO przez niezwykle trudny okres związany z zawirowaniami transportowymi wywołanymi przez wojnę na Ukrainie. PKP CARGO S.A. stanęła na wysokości zadania i zapewniła niezbędny transport węgla w okresie zaburzenia jego łańcuchów dostaw. Konsekwentnie i z dbałością o rozwój najcenniejszego zasobu Spółki jakim są kadry kierowałem i wzmocniłem rynkową pozycję i wiarygodność PKP CARGO. Z olbrzymią przykrością jestem teraz świadkiem niszczenia tego wszystkiego co było starannie budowane

– wyjaśnił były prezes Seliga.

Podkreślił, że zrealizowane przez PKP CARGO SA przewozy węgla, za które były Zarząd jest obecnie atakowany, były przeprowadzone z pełnym operacyjnym powodzeniem i wzorcowym zaangażowaniem załogi Spółki.

PKP CARGO S.A. jako jedyny przewoźnik w kraju był w stanie i posiadał niezbędny potencjał do wykonania tak dużego i strategicznego dla narodowej gospodarki zadania. Epidemia Covid i wojna na Ukrainie udowodniły zasadność idei spółek o specjalnym znaczeniu dla gospodarki kraju, gotowych do sprawnej realizacji niespodziewanych, lecz strategicznie ważnych zadań. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju było takim priorytetowym zadaniem specjalnym i jako takie zostało skutecznie zrealizowane

– zaznaczył, dodając, że PKP CARGO SA osiągnęło bardzo dobre marże na kontraktach węglowych z tych dodatkowych zleceń ze spółek Skarbu Państwa. Ponadto, jak pisze, nie doszło do utraty innych umów przewozowych z pozostałymi kontrahentami Spółki, co zarzucano członkom zarządu Spółki po ich odwołaniu w kwietniu 2024 roku.

PKP CARGO S.A. poradziło sobie w tych warunkach lepiej niż dobrze. Liczby nie kłamią, w przeciwieństwie do naszych obecnych oponentów. Rok 2022 zamknęliśmy rekordowymi wynikami finansowymi. Przychody sięgnęły niemal 5,4 mld zł, czyli były wyższe o 26% w porównaniu do 2021 roku. EBIDTA wzrosła ponad dwukrotnie i przekroczyła 1 mld zł, a zysk netto wyniósł ponad 148 mln zł – wynik ten był wyższy o ponad 373 mln zł niż w 2021 roku. W 2023 roku również zakończył się dla spółki zyskiem, pomimo znacznego pogorszenia uwarunkowań w stosunku do roku 2022, kiedy to cały rynek kolejowy zanotował spadek przewozów. Wyniki te zostały wypracowane po latach strat PKP CARGO przez naszych poprzedników (strata netto za lata 2020-2021 w wysokości 450 mln zł)

– napisał Dariusz Seliga. 

Odrobiliśmy wysoką stratę bez konieczności odwoływania się do pochopnych i radykalnych działań, które w nieudolny i nieodpowiedzialny sposób są obecnie w PKP CARGO realizowane (zwolnienia grupowe, które dotknęły kilka tysięcy pracowników)

– dodał.

Ponadto kierowana przeze mnie spółka córka w grupie PKP CARGO INTERNATIONAL z Czech po raz pierwszy w swojej historii po przejęciu przez PKP CARGO wypracowała zysk. Za kierowanie nią nie pobierałem wynagrodzenia, co podobno obecnie nie jest praktykowane przez obecną władzę, niezgodnie z prawem w dodatku

– napisał.

"Postępujący upadek"

Patrząc, zaledwie po niecałym roku od mojego odejścia ze Spółki, na wyniki finansowe czy brak strategii wyjścia z kryzysu do jakiego doprowadziły działania nowej władzy PKP CARGO oraz brak jakiegokolwiek planu ratowania przewoźnika, poza likwidacją, zwolnieniami, rozsprzedaniem, rysuje się obraz przerażający. Mamy do czynienia ze stanem postępującego upadku największego polskiego operatora przewozów kolejowych

– zaznacza były prezes PKP Cargo.

Strata netto po 9 miesiącach 2024 r. to prawie 738 mln zł i perspektywa zamknięcia roku ze stratą w okolicach 1 miliarda zł i o ponad 1 miliard zł zwiększenie zobowiązań krótkoterminowych już na koniec września ub.r., są zastraszającym obrazem tego co zrobiono z PKP CARGO S.A.. W momencie przejęcia przez obecnie „zarządzających” Spółka miała pełny potencjał dla dalszego dynamicznego rozwoju, pozyskiwania nowych klientów i utrzymania pozycji drugiego największego przewoźnika kolejowego w Europie. Zamiast tego, zmierza wprost do spektakularnej katastrofy

– podkreślił.

Fundamentalna różnica w podejściu do zarządzania spółką Skarbu Państwa, jaką jest PKP CARGO SA, jest jego zdaniem widoczna m.in. w braku poszanowania dla załogi, braku refleksji nad potrzebą zachowania niezbędnego dla gospodarki narodowej potencjału Spółki i braku transparentności faktycznych źródeł decyzyjnych kierujących Spółką. A przede wszystkim, jak przekonuje, w braku pozytywnych wyników finansowych.

Co więcej jesteśmy świadkami zaplanowanego i realizowanego na szeroką skalę procederu rozmontowywania potencjału oraz degradowania pozycji PKP CARGO S.A.

– dodaje były prezes PKP Cargo.

"Na jakiej podstawie pozbyto się wielu doświadczonych i oddanych pracowników?"

Niepokoją pojawiające się głosy o przygotowaniach do niekontrolowanego rozsprzedania za bezcen atrakcyjnych aktywów Spółki czy trwający właśnie drenaż doświadczonej kadry pracowniczej. Nie można tego oceniać inaczej niż celowo przygotowane, niewykluczone, iż inspirowane przez osoby opłacane przez konkurencję, stopniowe wygaszanie biznesowego potencjału PKP CARGO S.A.

– alarmuje Dariusz Seliga.

Dzieje się to wszystko pod medialną zasłoną kampanii oszczerstw i ataków na byłych członków zarządu Spółki oraz działające w niej organizacje związkowe. Chwytliwe hasła w mediach społecznościowych, nie przykryją niekompetencji obecnych władz PKP CARGO S.A., braku wizji i pomysłów biznesowych oraz sprawnego zarządzania

– dodaje.

Jako były Prezes Zarządu PKP CARGO S.A. z troską obserwujący w jakim kierunku podąża Spółka, chciałbym publicznie zapytać się jak długo jeszcze Spółka czekać będzie na jakiekolwiek działania prorozwojowe? Kiedy doczekamy się planu restrukturyzacyjnego?

Na jakiej podstawie pozbyto się wielu doświadczonych i oddanych pracowników? Czy Spółka ma zabezpieczone Środki na odprawy dla nich? Czy ktokolwiek dzisiaj w rządzie widzi co stało się w ciągu roku z naszym narodowym przewoźnikiem?

PKP CARGO S.A. funkcjonuje z historyczną stratą, która z każdym dniem się pogłębia. Spółka stanęła nad przepaścią. Czy chodzi o to żeby z pełną świadomością zarządzających doprowadzić do jej bankructwa i upadku?

– kończy list były prezes.

List został opublikowany w całości przez kolejowyportal.pl.

Solidarność ostrzega od miesięcy

Przypomnijmy, jesienią ubiegłego roku PKP Cargo zwolniło niemal 4 tys. osób w procesie zwolnień grupowych. W tym czasie NSZZ "Solidarność" alarmowała, że wśród zwolnionych są osoby, których stosunek pracy podlega szczególnej ochronie. Wyjątkowo szokujący przykład zwolnienia kobiety w ciąży także znalazł swój finał. Została przywrócona przez same władze PKP Cargo. Sposób przeprowadzania zwolnień grupowych zaniepokoił nie tylko związkowców, ale także głównego inspektora pracy Marcina Staneckiego, który po liście, który otrzymał od przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, polecił pilną kontrolę w PKP Cargo SA w restrukturyzacji przez Okręgowego Inspektora Pracy w Warszawie.

O tym, że jedynym widocznym skutkiem przeprowadzanej przez nowy zarząd PKP Cargo restrukturyzacji są masowe zwolnienia, mówili także niektórzy politycy, a także eksperci ds. kolejnictwa.

ZOBACZ TAKŻE: Szef "S" w Grupie Azoty: Rosyjskie nawozy to koń trojański, który niszczy nasz przemysł chemiczny

ZOBACZ TAKŻE: Premiera wstrząsającego reportażu Anity Gargas o kulisach niszczenia polskich Azotów [WIDEO]


 

POLECANE
Znamy nazwisko potencjalnego szefa Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Znamy nazwisko potencjalnego szefa Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego

- Poseł Zbigniew Bogucki ma zostać szefem Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego. Znamy też inne nazwiska - pisze Rzeczpospolita. Źródła Tysol.pl potwierdzają, że jest to nazwisko rozpatrywane.

Niepokojąca sytuacja przed Kancelarią Premiera. Interweniowały służby z ostatniej chwili
Niepokojąca sytuacja przed Kancelarią Premiera. Interweniowały służby

W czwartek przed południem służby bezpieczeństwa interweniowały przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie. Kobieta, która - jak ustalili dziennikarze - chciała spotkać się z premierem Donaldem Tuskiem, miała przy sobie kanister z benzyną i zapalniczkę.

Nie żyje aktorka znanych polskich seriali z ostatniej chwili
Nie żyje aktorka znanych polskich seriali

2 lipca 2025 roku w wieku 88 lat zmarła Joanna Jarzębska – znana i ceniona aktorka teatralna oraz telewizyjna. Informację o jej śmierci przekazała pogrążona w żałobie rodzina, publikując oficjalny nekrolog.

Morderstwo polskiego naukowca w Grecji. Uniwersytet w Berkeley zareagował Wiadomości
Morderstwo polskiego naukowca w Grecji. Uniwersytet w Berkeley zareagował

Przemysław Jeziorski, pracujący na co dzień na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, został zastrzelony w Grecji. Według greckich mediów było to morderstwo na zlecenie. Amerykański uniwersytet odniósł się do śmierci polskiego naukowca. 

Komunikat dla mieszkańców Lubelszczyzny z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lubelszczyzny

IMGW przewiduje w czwartek gwałtowne wzrosty poziomu wód w południowo wschodniej części województwa lubelskiego. Stany wody w pięciu punktach znajdują się w strefach wysokich.

Hołownia traci kontrolę? Petru mówi o nowej partii z ostatniej chwili
Hołownia traci kontrolę? Petru mówi o nowej partii

Ryszard Petru, ekonomista i poseł Polski 2050, w ostatnim wywiadzie dla Polsat News przyznał, że środowisko przedsiębiorców coraz częściej sugeruje mu stworzenie nowej formacji politycznej. Choć sam podkreśla, że nadal widzi potencjał w partii Szymona Hołowni, nie wyklucza powstania nowego bytu politycznego.

Parlament Europejski zdecydował ws. odwołania Ursuli von der Leyen z ostatniej chwili
Parlament Europejski zdecydował ws. odwołania Ursuli von der Leyen

Parlament Europejski w Strasburgu opowiedział się w czwartek przeciwko wnioskowi o wotum nieufności dla Komisji Europejskiej, na której czele stoi Ursula von der Leyen. 175 europosłów poparło wniosek, 360 było przeciw. W głosowaniu 175 europosłów była za przyjęciem wniosku, przeciwko opowiedziało się 360, a 18 się wstrzymało.

Andrzej Duda odniósł się do słów ws. kary za zdradę. Przypomniał, kto wcześniej mówił o wieszaniu z ostatniej chwili
Andrzej Duda odniósł się do słów ws. kary za zdradę. Przypomniał, kto wcześniej mówił o wieszaniu

W środę wieczorem Andrzej Duda w wywiadzie dla kanałów Otwarta Konserwa, Nowy Ład i Klub Jagielloński krytykował część środowiska sędziowskiego, która "opowiada się po jednej ze stron sporu politycznego". Przytoczył też wypowiedź: "Dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i warcholstwa bezczelnego? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę". Ten cytat wzburzył polityków koalicji i wspierających ich komentatorów. Prezydent postanowił odnieść się do tych reakcji.  

TVP wycofuje się z produkcji Lalki. Zdjęcia ruszają za dwa tygodnie Wiadomości
TVP wycofuje się z produkcji "Lalki". Zdjęcia ruszają za dwa tygodnie

Nie będzie nowego serialu opartego na adaptacji "Lalki" Bolesława Prusa – przekazał Radosław Drabik, producent filmu. Powodem jest rezygnacja TVP z realizacji serialu. Zastrzegł jednocześnie, że zdjęcia do filmu w wersji kinowej ruszają za dwa tygodnie. 

Komunikat dla użytkowników aplikacji mObywatel z ostatniej chwili
Komunikat dla użytkowników aplikacji mObywatel

Sejm przyjął wszystkie poprawki do nowelizacji ustawy o aplikacji mObywatel wprowadzającej nowe usługi w aplikacji, m.in. mStłuczkę oraz funkcję wirtualnego asystenta opartego na modelu sztucznej inteligencji.

REKLAMA

"Spółka zmierza wprost do spektakularnej katastrofy". Mocny list byłego prezesa PKP Cargo

Dariusz Seliga, który od 13 kwietnia 2022 r. do 1 lutego 2024 r. pełnił funkcję prezesa PKP Cargo, wystosował list otwarty dotyczący dramatycznej sytuacji spółki. Napisał w nim m.in.: "Patrząc, zaledwie po niecałym roku od mojego odejścia ze Spółki, na wyniki finansowe czy brak strategii wyjścia z kryzysu do jakiego doprowadziły działania nowej władzy PKP CARGO oraz brak jakiegokolwiek planu ratowania przewoźnika, poza likwidacją, zwolnieniami, rozsprzedaniem, rysuje się obraz przerażający. Mamy do czynienia ze stanem postępującego upadku największego polskiego operatora przewozów kolejowych".
Protest pracowników PKP Cargo
Protest pracowników PKP Cargo / fot. G. Zawadzki

Jak tłumaczy były prezes PKP Cargo Dariusz Seliga, ze względu na umowy łączące go z poprzednim pracodawcą dopiero teraz postanowił zabrać głos w sprawie tego, co dzieje się z kierowaną przez niego niegdyś spółką.

"Niszczenie tego, co było starannie budowane"

Przyszło mi prowadzić spółkę PKP CARGO przez niezwykle trudny okres związany z zawirowaniami transportowymi wywołanymi przez wojnę na Ukrainie. PKP CARGO S.A. stanęła na wysokości zadania i zapewniła niezbędny transport węgla w okresie zaburzenia jego łańcuchów dostaw. Konsekwentnie i z dbałością o rozwój najcenniejszego zasobu Spółki jakim są kadry kierowałem i wzmocniłem rynkową pozycję i wiarygodność PKP CARGO. Z olbrzymią przykrością jestem teraz świadkiem niszczenia tego wszystkiego co było starannie budowane

– wyjaśnił były prezes Seliga.

Podkreślił, że zrealizowane przez PKP CARGO SA przewozy węgla, za które były Zarząd jest obecnie atakowany, były przeprowadzone z pełnym operacyjnym powodzeniem i wzorcowym zaangażowaniem załogi Spółki.

PKP CARGO S.A. jako jedyny przewoźnik w kraju był w stanie i posiadał niezbędny potencjał do wykonania tak dużego i strategicznego dla narodowej gospodarki zadania. Epidemia Covid i wojna na Ukrainie udowodniły zasadność idei spółek o specjalnym znaczeniu dla gospodarki kraju, gotowych do sprawnej realizacji niespodziewanych, lecz strategicznie ważnych zadań. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju było takim priorytetowym zadaniem specjalnym i jako takie zostało skutecznie zrealizowane

– zaznaczył, dodając, że PKP CARGO SA osiągnęło bardzo dobre marże na kontraktach węglowych z tych dodatkowych zleceń ze spółek Skarbu Państwa. Ponadto, jak pisze, nie doszło do utraty innych umów przewozowych z pozostałymi kontrahentami Spółki, co zarzucano członkom zarządu Spółki po ich odwołaniu w kwietniu 2024 roku.

PKP CARGO S.A. poradziło sobie w tych warunkach lepiej niż dobrze. Liczby nie kłamią, w przeciwieństwie do naszych obecnych oponentów. Rok 2022 zamknęliśmy rekordowymi wynikami finansowymi. Przychody sięgnęły niemal 5,4 mld zł, czyli były wyższe o 26% w porównaniu do 2021 roku. EBIDTA wzrosła ponad dwukrotnie i przekroczyła 1 mld zł, a zysk netto wyniósł ponad 148 mln zł – wynik ten był wyższy o ponad 373 mln zł niż w 2021 roku. W 2023 roku również zakończył się dla spółki zyskiem, pomimo znacznego pogorszenia uwarunkowań w stosunku do roku 2022, kiedy to cały rynek kolejowy zanotował spadek przewozów. Wyniki te zostały wypracowane po latach strat PKP CARGO przez naszych poprzedników (strata netto za lata 2020-2021 w wysokości 450 mln zł)

– napisał Dariusz Seliga. 

Odrobiliśmy wysoką stratę bez konieczności odwoływania się do pochopnych i radykalnych działań, które w nieudolny i nieodpowiedzialny sposób są obecnie w PKP CARGO realizowane (zwolnienia grupowe, które dotknęły kilka tysięcy pracowników)

– dodał.

Ponadto kierowana przeze mnie spółka córka w grupie PKP CARGO INTERNATIONAL z Czech po raz pierwszy w swojej historii po przejęciu przez PKP CARGO wypracowała zysk. Za kierowanie nią nie pobierałem wynagrodzenia, co podobno obecnie nie jest praktykowane przez obecną władzę, niezgodnie z prawem w dodatku

– napisał.

"Postępujący upadek"

Patrząc, zaledwie po niecałym roku od mojego odejścia ze Spółki, na wyniki finansowe czy brak strategii wyjścia z kryzysu do jakiego doprowadziły działania nowej władzy PKP CARGO oraz brak jakiegokolwiek planu ratowania przewoźnika, poza likwidacją, zwolnieniami, rozsprzedaniem, rysuje się obraz przerażający. Mamy do czynienia ze stanem postępującego upadku największego polskiego operatora przewozów kolejowych

– zaznacza były prezes PKP Cargo.

Strata netto po 9 miesiącach 2024 r. to prawie 738 mln zł i perspektywa zamknięcia roku ze stratą w okolicach 1 miliarda zł i o ponad 1 miliard zł zwiększenie zobowiązań krótkoterminowych już na koniec września ub.r., są zastraszającym obrazem tego co zrobiono z PKP CARGO S.A.. W momencie przejęcia przez obecnie „zarządzających” Spółka miała pełny potencjał dla dalszego dynamicznego rozwoju, pozyskiwania nowych klientów i utrzymania pozycji drugiego największego przewoźnika kolejowego w Europie. Zamiast tego, zmierza wprost do spektakularnej katastrofy

– podkreślił.

Fundamentalna różnica w podejściu do zarządzania spółką Skarbu Państwa, jaką jest PKP CARGO SA, jest jego zdaniem widoczna m.in. w braku poszanowania dla załogi, braku refleksji nad potrzebą zachowania niezbędnego dla gospodarki narodowej potencjału Spółki i braku transparentności faktycznych źródeł decyzyjnych kierujących Spółką. A przede wszystkim, jak przekonuje, w braku pozytywnych wyników finansowych.

Co więcej jesteśmy świadkami zaplanowanego i realizowanego na szeroką skalę procederu rozmontowywania potencjału oraz degradowania pozycji PKP CARGO S.A.

– dodaje były prezes PKP Cargo.

"Na jakiej podstawie pozbyto się wielu doświadczonych i oddanych pracowników?"

Niepokoją pojawiające się głosy o przygotowaniach do niekontrolowanego rozsprzedania za bezcen atrakcyjnych aktywów Spółki czy trwający właśnie drenaż doświadczonej kadry pracowniczej. Nie można tego oceniać inaczej niż celowo przygotowane, niewykluczone, iż inspirowane przez osoby opłacane przez konkurencję, stopniowe wygaszanie biznesowego potencjału PKP CARGO S.A.

– alarmuje Dariusz Seliga.

Dzieje się to wszystko pod medialną zasłoną kampanii oszczerstw i ataków na byłych członków zarządu Spółki oraz działające w niej organizacje związkowe. Chwytliwe hasła w mediach społecznościowych, nie przykryją niekompetencji obecnych władz PKP CARGO S.A., braku wizji i pomysłów biznesowych oraz sprawnego zarządzania

– dodaje.

Jako były Prezes Zarządu PKP CARGO S.A. z troską obserwujący w jakim kierunku podąża Spółka, chciałbym publicznie zapytać się jak długo jeszcze Spółka czekać będzie na jakiekolwiek działania prorozwojowe? Kiedy doczekamy się planu restrukturyzacyjnego?

Na jakiej podstawie pozbyto się wielu doświadczonych i oddanych pracowników? Czy Spółka ma zabezpieczone Środki na odprawy dla nich? Czy ktokolwiek dzisiaj w rządzie widzi co stało się w ciągu roku z naszym narodowym przewoźnikiem?

PKP CARGO S.A. funkcjonuje z historyczną stratą, która z każdym dniem się pogłębia. Spółka stanęła nad przepaścią. Czy chodzi o to żeby z pełną świadomością zarządzających doprowadzić do jej bankructwa i upadku?

– kończy list były prezes.

List został opublikowany w całości przez kolejowyportal.pl.

Solidarność ostrzega od miesięcy

Przypomnijmy, jesienią ubiegłego roku PKP Cargo zwolniło niemal 4 tys. osób w procesie zwolnień grupowych. W tym czasie NSZZ "Solidarność" alarmowała, że wśród zwolnionych są osoby, których stosunek pracy podlega szczególnej ochronie. Wyjątkowo szokujący przykład zwolnienia kobiety w ciąży także znalazł swój finał. Została przywrócona przez same władze PKP Cargo. Sposób przeprowadzania zwolnień grupowych zaniepokoił nie tylko związkowców, ale także głównego inspektora pracy Marcina Staneckiego, który po liście, który otrzymał od przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, polecił pilną kontrolę w PKP Cargo SA w restrukturyzacji przez Okręgowego Inspektora Pracy w Warszawie.

O tym, że jedynym widocznym skutkiem przeprowadzanej przez nowy zarząd PKP Cargo restrukturyzacji są masowe zwolnienia, mówili także niektórzy politycy, a także eksperci ds. kolejnictwa.

ZOBACZ TAKŻE: Szef "S" w Grupie Azoty: Rosyjskie nawozy to koń trojański, który niszczy nasz przemysł chemiczny

ZOBACZ TAKŻE: Premiera wstrząsającego reportażu Anity Gargas o kulisach niszczenia polskich Azotów [WIDEO]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe