Europejski Filar Praw Socjalnych: sukces czy utopia?

Używając porównania Jeana Clouda Junckera, Europejski Filar Praw Socjalnych to kompas wskazujący właściwy kierunek. Jednak trzymając się tej terminologii trzeba jasno powiedzieć, że z samego faktu posiadania kompasu nie wynika, że cel został osiągnięty. Wręcz przeciwnie. Po drodze są rzeki, góry i bagna, które trzeba pokonać, a nie wiadomo jak. Czy zatem proklamowanie Filaru na ostatnim szczycie w Goteborgu to sukces, czy tylko sprytny wizerunkowy chwyt, że coś się w tej sprawie robi?
 Europejski Filar Praw Socjalnych: sukces czy utopia?
/ Fot. Sören Andersson/Government Offices
Najpierw czym jest EFPS

Musimy pamiętać, że Unia Europejska to było przede wszystkim przedsięwzięcie gospodarcze. Kraje wspólnoty znosząc bariery dla biznesu, stworzyły przestrzeń do swobody przepływu kapitału i działalności gospodarczej. Jednak po latach okazało się, że biznes stał się globalny, a prawa socjalne i pracownicze lokalne. Czyli regulowane przez każdy kraj z osobna. A to doprowadziło do pogłębiania się nierówności, które z kolei stały się barierą rozwoju dla poszczególnych gospodarek.

Pod naciskiem europejskich związków zawodowych, w tym oczywiście i NSZZ „Solidarność” udało się wreszcie uświadomić unijnym technokratom, że nie da się rozdzielić sfery socjalnej od biznesowej i tak jak zbudowano jednolitą przestrzeń gospodarczą, trzeba budować jednolity rynek pracy. Dlatego Filar to tak naprawdę zdefiniowane cele do osiągnięcia, które wprowadzone we wszystkich krajach wspólnoty mogą tę nierównowagę zniwelować.

Filar podzielił swoje cele na trzy grupy: równe szanse i dostęp do zatrudnienia, uczciwe warunki pracy oraz ochrona socjalna i integracja społeczna. W pierwszym chodzi głównie o edukację, znoszenie dyskryminacji i aktywne wsparcie na rzecz zatrudnienia. W drugim o bezpieczne zatrudnienie, sprawiedliwe wynagrodzenie, dostęp do informacji, dialog społeczny, BHP oraz godzenie pracy zawodowej z życiem prywatnym. W trzecim zaś o wsparcie w opiece nad dziećmi, szeroko pojętą ochronę socjalną, minimalny dochód, zabezpieczenie zdrowotne, emerytalne i dostęp do usług publicznych.  

Tyle w teorii. W praktyce różnice są tak ogromne, że to będzie proces długotrwały, bez gwarancji sukcesu. Projekt ma też silną opozycję – wielkie ponadnarodowe korporacje i koncerny, które z tych nierówności doskonale korzystają, swobodnie przerzucając działalność do tych krajów, gdzie im korzystniej.

Sukces, czy utopia?

Dlatego otwartym pozostaje pytanie, czy proklamacja to sukces, czy utopia. Mówiąc krótko: i tak i nie. Z jednej strony to sukces, bo marsz bez określonego kierunku nie ma sensu i Filar wskazując cel rzeczywiście jest potrzebny. Diagnozuje problemy i definiuje sposób ich rozwiązania. W znaczący sposób zmienia narrację, doceniając wreszcie wagę jednolitego rynku pracy. Ważne jest też to, że proklamując EFPS podpisały się pod tym wszystkie państwa członkowskie, jasno wyrażając wolę, że tego chcą. Tyle że proklamacja, a więc akt woli, to jeszcze nie zmiana.

Ponadto Filar nie jest dla krajów członkowskich wiążący i może pozostać tylko deklaracją. Podpisać było łatwo. Teraz trzeba to wdrożyć. I tu zaczyna się problem. Bo co to oznacza wdrożyć? Potrzebne są narzędzia, czyli konkretne ustawy i rozporządzenia w poszczególnych krajach, które będą spójne z zapisanymi w Filarze celami. Wracając do retoryki kompasu można powiedzieć, że jeśli nie osuszy się bagien, nie zbuduje mostów i przez stojące na drodze góry nie przebije tuneli – do celu się nie dojdzie! Ktoś kto szedł z kompasem na azymut doskonale wie, że na drodze mogą pojawić się przeszkody nie do przebycia. A wtedy celu się nie osiągnie i Europejski Filar Praw Socjalnych stanie się tylko zbiorem pobożnych życzeń, tak szumnie podpisanych w Goteborgu przez unijnych polityków.

Podsumowując. Filar to jeszcze nie zmiana, a deklaracja to jeszcze nie działanie. Ale dobrze, że jest, bo od słów zawsze się zaczyna. Bez powiedzenia sobie czego chcemy, działania byłyby jedynie chaosem. Ale nie ma się z czego cieszyć. Dzisiaj politycy unijni są i chcą, jutro się zmienią i mogą nie chcieć. Z kolei w każdym z krajów może do władzy dojść np. taka Nowoczesna czy Platforma Obywatelska, a więc ugrupowania, które nie mają ochoty na wprowadzanie czegoś, co programowo odrzucają.

Nie miejmy złudzeń. Bez dalszej presji wszystkich unijnych związków zawodowych w ramach Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych i bez presji każdego związku zawodowego w swoim własnym kraju, sprawa umrze śmiercią naturalną. Politycy przypną sobie medale, wypłacą nagrody i pójdą na sowitą unijną emeryturę. Nam pozostanie jedynie Filar, czyli kompas i droga, ale palcem po mapie.

ml

 

POLECANE
Trzech nastolatków chciało przemalować tęczowe schody na barwy narodowe. Trafili do aresztu z ostatniej chwili
Trzech nastolatków chciało przemalować tęczowe schody na barwy narodowe. Trafili do aresztu

Jak podaje dziennik „Le Figaro”, w nocy z niedzieli na poniedziałek W centrum francuskiego Nantes trzech nastolatków w wieku od 16 do 17 lat zostało zatrzymanych przez policję, gdy próbowali przemalować tęczowe schody na francuskie barwy narodowe.

11 listopada. Tak 107 lat temu Polska odzyskała niepodległość z ostatniej chwili
11 listopada. Tak 107 lat temu Polska odzyskała niepodległość

11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. To wydarzenie stało się symbolem odzyskania niepodległości.

Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada z ostatniej chwili
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada

W najbliższy wtorek 11 listopada, na placu Piłsudskiego w Warszawie odbędą się główne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W wydarzeniu udział weźmie prezydent Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką, a także przedstawiciele najważniejszych instytucji państwowych. Jak się okazuje, wśród zaproszonych znalazł się również prokurator krajowy Dariusz Barski.

Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca? z ostatniej chwili
Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca?

To był wieczór, który przejdzie do historii „Milionerów”. W poniedziałek, 10 listopada, w programie padła główna wygrana – milion złotych. Szczęśliwcem okazał się Bartosz Radziejewski z Wrocławia, który bezbłędnie odpowiedział na wszystkie pytania, w tym to najtrudniejsze – o... sapioseksualistów.

Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku? tylko u nas
Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku?

Zwycięstwo Mamdaniego - muzułmanina, pro-palestyńskiego i anty-izraelskiego lewicowca - w wyborach na burmistrza Nowego Jorku, w którym mieszka milion Żydów (dwa miliony w obszarze metropolitalnym), jest czymś zadziwiającym, nawet absurdalnym.

Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych

Prezydent RP Karol Nawrocki przekazał w poniedziałek, że oczekuje od szefów służb specjalnych przeprosin za to, że nie spotkali się z nim; a także stawienia się w jego gabinecie, żeby rozmawiać m.in. o awansach oficerskich.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza

Energa Operator opublikowała najnowszy harmonogram planowanych przerw w dostawie prądu na Pomorzu. W najbliższych dniach wyłączenia obejmą m.in. Gdańsk, Gdynię, Kartuzy, Kościerzynę, Starogard Gdański, Tczew oraz okoliczne gminy. Przerwy związane są z pracami konserwacyjnymi sieci energetycznej.

Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości? gorące
Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości?

W ostatnim czasie internet rozgrzało nagranie Waldemara Żurka sprzed kilku lat, na którym ten – jeszcze jako sędzia – mówi o „hiszpańskim dziennikarzu”, który miał do niego dzwonić. Natychmiast pojawiły się pytania o „hiszpańskiego dziennikarza” Pablo Gonzaleza, a właściwie Pawła Rubcowa, rosyjskiego szpiega.

PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie

Spółka PKP Intercity działa w sposób transparentny, zgodny ze standardami etyki i obowiązującymi przepisami – poinformowało PAP w poniedziałek biuro prasowe przewoźnika w odpowiedzi na pytania dot. zarzutów RegioJet. Czeski przewoźnik twierdzi, że jest dyskryminowany na polskim rynku.

Już dziś ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl z ostatniej chwili
Już dziś ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl

11 listopada ulicami stolicy przejdzie Marsz Niepodległości 2025. Wydarzenie, organizowane pod hasłem „Jeden naród, silna Polska”. Transmisję na żywo z całego wydarzenia będzie można oglądać na portalu Tysol.pl.

REKLAMA

Europejski Filar Praw Socjalnych: sukces czy utopia?

Używając porównania Jeana Clouda Junckera, Europejski Filar Praw Socjalnych to kompas wskazujący właściwy kierunek. Jednak trzymając się tej terminologii trzeba jasno powiedzieć, że z samego faktu posiadania kompasu nie wynika, że cel został osiągnięty. Wręcz przeciwnie. Po drodze są rzeki, góry i bagna, które trzeba pokonać, a nie wiadomo jak. Czy zatem proklamowanie Filaru na ostatnim szczycie w Goteborgu to sukces, czy tylko sprytny wizerunkowy chwyt, że coś się w tej sprawie robi?
 Europejski Filar Praw Socjalnych: sukces czy utopia?
/ Fot. Sören Andersson/Government Offices
Najpierw czym jest EFPS

Musimy pamiętać, że Unia Europejska to było przede wszystkim przedsięwzięcie gospodarcze. Kraje wspólnoty znosząc bariery dla biznesu, stworzyły przestrzeń do swobody przepływu kapitału i działalności gospodarczej. Jednak po latach okazało się, że biznes stał się globalny, a prawa socjalne i pracownicze lokalne. Czyli regulowane przez każdy kraj z osobna. A to doprowadziło do pogłębiania się nierówności, które z kolei stały się barierą rozwoju dla poszczególnych gospodarek.

Pod naciskiem europejskich związków zawodowych, w tym oczywiście i NSZZ „Solidarność” udało się wreszcie uświadomić unijnym technokratom, że nie da się rozdzielić sfery socjalnej od biznesowej i tak jak zbudowano jednolitą przestrzeń gospodarczą, trzeba budować jednolity rynek pracy. Dlatego Filar to tak naprawdę zdefiniowane cele do osiągnięcia, które wprowadzone we wszystkich krajach wspólnoty mogą tę nierównowagę zniwelować.

Filar podzielił swoje cele na trzy grupy: równe szanse i dostęp do zatrudnienia, uczciwe warunki pracy oraz ochrona socjalna i integracja społeczna. W pierwszym chodzi głównie o edukację, znoszenie dyskryminacji i aktywne wsparcie na rzecz zatrudnienia. W drugim o bezpieczne zatrudnienie, sprawiedliwe wynagrodzenie, dostęp do informacji, dialog społeczny, BHP oraz godzenie pracy zawodowej z życiem prywatnym. W trzecim zaś o wsparcie w opiece nad dziećmi, szeroko pojętą ochronę socjalną, minimalny dochód, zabezpieczenie zdrowotne, emerytalne i dostęp do usług publicznych.  

Tyle w teorii. W praktyce różnice są tak ogromne, że to będzie proces długotrwały, bez gwarancji sukcesu. Projekt ma też silną opozycję – wielkie ponadnarodowe korporacje i koncerny, które z tych nierówności doskonale korzystają, swobodnie przerzucając działalność do tych krajów, gdzie im korzystniej.

Sukces, czy utopia?

Dlatego otwartym pozostaje pytanie, czy proklamacja to sukces, czy utopia. Mówiąc krótko: i tak i nie. Z jednej strony to sukces, bo marsz bez określonego kierunku nie ma sensu i Filar wskazując cel rzeczywiście jest potrzebny. Diagnozuje problemy i definiuje sposób ich rozwiązania. W znaczący sposób zmienia narrację, doceniając wreszcie wagę jednolitego rynku pracy. Ważne jest też to, że proklamując EFPS podpisały się pod tym wszystkie państwa członkowskie, jasno wyrażając wolę, że tego chcą. Tyle że proklamacja, a więc akt woli, to jeszcze nie zmiana.

Ponadto Filar nie jest dla krajów członkowskich wiążący i może pozostać tylko deklaracją. Podpisać było łatwo. Teraz trzeba to wdrożyć. I tu zaczyna się problem. Bo co to oznacza wdrożyć? Potrzebne są narzędzia, czyli konkretne ustawy i rozporządzenia w poszczególnych krajach, które będą spójne z zapisanymi w Filarze celami. Wracając do retoryki kompasu można powiedzieć, że jeśli nie osuszy się bagien, nie zbuduje mostów i przez stojące na drodze góry nie przebije tuneli – do celu się nie dojdzie! Ktoś kto szedł z kompasem na azymut doskonale wie, że na drodze mogą pojawić się przeszkody nie do przebycia. A wtedy celu się nie osiągnie i Europejski Filar Praw Socjalnych stanie się tylko zbiorem pobożnych życzeń, tak szumnie podpisanych w Goteborgu przez unijnych polityków.

Podsumowując. Filar to jeszcze nie zmiana, a deklaracja to jeszcze nie działanie. Ale dobrze, że jest, bo od słów zawsze się zaczyna. Bez powiedzenia sobie czego chcemy, działania byłyby jedynie chaosem. Ale nie ma się z czego cieszyć. Dzisiaj politycy unijni są i chcą, jutro się zmienią i mogą nie chcieć. Z kolei w każdym z krajów może do władzy dojść np. taka Nowoczesna czy Platforma Obywatelska, a więc ugrupowania, które nie mają ochoty na wprowadzanie czegoś, co programowo odrzucają.

Nie miejmy złudzeń. Bez dalszej presji wszystkich unijnych związków zawodowych w ramach Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych i bez presji każdego związku zawodowego w swoim własnym kraju, sprawa umrze śmiercią naturalną. Politycy przypną sobie medale, wypłacą nagrody i pójdą na sowitą unijną emeryturę. Nam pozostanie jedynie Filar, czyli kompas i droga, ale palcem po mapie.

ml


 

Polecane
Emerytury
Stażowe