"Rosja płaci nożownikom, aby rozkładali atakami społeczeństwa na Zachodzie?"

W niemieckich mediach pojawiają się głosy, że za ostatnimi zamachami mogli stać imigranci, którzy mieli posiadać kontakty z Rosją. Jednakże eksperci nie mają obecnie dowodów na potwierdzenie swoich przypuszczeń. "Rosja płaci nożownikom, aby rozkładali atakami społeczeństwa na Zachodzie" – skomentowała doniesienia niemieckich mediów redaktor naczelna agencji Radio Debata Aleksandra Fedorska.
Kreml, Moskwa, zdjęcie podglądowe
Kreml, Moskwa, zdjęcie podglądowe / Pixabay

Niemiecka gazeta "Merkur" zauważyła, że sześć ataków, do których doszło w ostatnich miesiącach, "może zmienić społeczeństwo".

Przypuszcza się, że wszystkie te akty były motywowane ekstremizmem, a większość z nich miała charakter islamistyczny. W trzech przypadkach sprawcami byli azylanci – dotyczy to m.in. ataku samochodowego w Monachium, w którym zginęła matka i jej dwuletnie dziecko, a kilkadziesiąt osób zostało rannych

– podaje "Merkur". Jak czytamy dalej, "ataki sprawiły, że migracja stała się dominującym tematem kampanii wyborczej". Obecne władze mają nie "kontrolować problemu bezpieczeństwa".

Rosyjscy agenci płacili talibom w Afganistanie?

Ponadto niemiecka gazeta przekazała, że ma pojawiać się coraz więcej sygnałów o tym, że rosyjscy agenci mają być powiązani z tymi atakami.

Tymczasem pojawia się coraz więcej sygnałów, że rosyjscy agenci w Afganistanie najwyraźniej zapłacili za ataki talibów w celu wywołania niepokojów. "Der Spiegel" podaje między innymi, że co najmniej dwóch uchodźców w Niemczech miało być częścią siatki. Sprawcami w Monachium, Mannheim i Aschaffenburgu byli Afgańczycy

– czytamy dalej. 

To całkiem możliwe, mieliśmy odpowiednie przesłanki

– stwierdził Hans Jakob Schindler, dyrektor organizacji pozarządowej Counter Extremism Project. Jednak, zdaniem eksperta ds. terroryzmu i Bliskiego Wschodu, na chwilę obecną nie da się tego udowodnić.

Rosja może wywołać wstrząs społeczny w Niemczech

Zdaniem niemieckich mediów celem Rosji ma być wywołanie w Niemczech niepokojów społecznych. 

Akty przemocy na krótko przed ważnymi wyborami z pewnością byłyby na rękę Rosjanom

– powiedział Schindler. Ekspert dodał również, że takich ataków "nie da się precyzyjnie zaplanować w czasie". Jego zdaniem "Rosja musiałaby bezpośrednio interweniować u każdego sprawcy". Takie działania mogłyby zostać zauważone podczas prowadzonych śledztw. Gazeta przypomina, że do tej pory nie pojawiły się żadne informacje na ten temat od niemieckich służb bezpieczeństwa.

Zdaniem Schindlera Rosjanie mogli mieć pośredni wpływ na atak w Monachium. Domniemany sprawca Farhad N. przybył do Niemiec jako uchodźca z Afganistanu w 2016 roku. Mimo że jego wniosek o azyl został odrzucony kilka lat temu, N. miał zezwolenie na pobyt i zezwolenie na pracę, więc przebywał w kraju legalnie. Podejmował się w tym czasie różnych prac. Mężczyzna był także bardzo aktywny w mediach społecznościowych i regularnie zamieszczał zdjęcia na Instagramie.

Istnieją przesłanki wskazujące na to, że młody człowiek mógł w krótkim czasie ulec radykalizacji w Internecie

– podaje Merkury.de.

Rosjanie z pewnością umieszczają w internecie radykalizujące materiały, zarówno treści radykalne prawicowe, jak i lewicowe, a także materiały islamistyczne. Ostatecznym celem jest zmotywowanie poszczególnych sprawców do przeprowadzenia ataków i stworzenie poczucia niepewności

– wyjaśnił Hans-Jakob Schindler. 

Jego zdaniem zaostrzenie polityki migracyjnej nie rozwiąże problemu bezpieczeństwa, gdyż "niektórzy sprawcy mieszkają w Niemczech od lat", a większość z nich miała się zradykalizować na miejscu.

Komentarz

Swój komentarz w sprawie ataków terrorystycznych na Zachodzie oraz ich domniemanych powiązań z Rosją zamieściła Aleksandra Fedorska, dziennikarka oraz redaktor naczelna agencji Radio Debata.

Rosja płaci nożownikom, aby rozkładali atakami społeczeństwa na Zachodzie?

– napisała Aleksandra Fedorska.

Zamach w Monachium. Nie żyją dwie osoby

Dwuletnia dziewczynka i jej 37- letnia matka zmarły w wyniku poważnych obrażeń odniesionych podczas ataku, do którego doszło w zeszły czwartek w Monachium – ogłosił bawarski Urząd Kryminalny. 24-letni Afgańczyk wjechał tam samochodem w demonstrację, zorganizowaną przez związek zawodowy Verdi.

Według policji co najmniej 39 osób zostało rannych w tym ataku. Kierowca został zatrzymany.

Śledczy zakładają obecnie, że przestępstwo miało podłoże islamistyczne. Prokuratura, która wstępnie ustaliła motyw ataku, oparła się m.in. na zeznaniach policjantów. Według funkcjonariuszy sprawca po wjechaniu w tłum zawołał "Allahu akbar". Sam mężczyzna przyznał podczas przesłuchania, że staranował demonstrantów świadomie.


 

POLECANE
Trump jest bardzo zły na Zełenskiego. Rubio zdradził kulisy spięcia USA-Ukraina Wiadomości
"Trump jest bardzo zły na Zełenskiego". Rubio zdradził kulisy spięcia USA-Ukraina

Sekretarz Stanu USA Marco Rubio rozmawiał z dziennikarką Catherine Herridge w wywiadzie wyemitowanym na X, platformie społecznościowej Elona Muska.

Rosja zażądała wycofania sił NATO z Europy Wschodniej Wiadomości
Rosja zażądała wycofania sił NATO z Europy Wschodniej

Według doniesień medialnych w czasie spotkania w Rijadzie Rosja zażądała od USA wycofania sił NATO z Europy Wschodniej. Jednakże administracja prezydenta Donalda Trumpa miała odrzucić taką możliwość.

Waszyngton omawia z Kijowem nową umowę ws. ukraińskich złóż mineralnych polityka
Waszyngton omawia z Kijowem nową umowę ws. ukraińskich złóż mineralnych

Administracja Donalda Trumpa przekazała władzom w Kijowie zaktualizowaną wersję umowy dotyczącej wspólnych inwestycji w ukraińskie złoża mineralne – poinformował w czwartek portal Axios, powołując się na swoje źródła.

Sejm zdecydował ws. immunitetu Zbigniewa Ziobry. Jest reakcja Jarosława Kaczyńskiego polityka
Sejm zdecydował ws. immunitetu Zbigniewa Ziobry. Jest reakcja Jarosława Kaczyńskiego

"Szczytem zakłamania jest zgoda na areszt i doprowadzenie przed nielegalną pseudokomisję ministra Ziobro" – napisał na platformie X prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się w ten sposób do decyzji Sejmu ws. uchylenia immunitetu Zbigniewowi Ziobrze.

Jarosław Kaczyński trafił do szpitala Wiadomości
Jarosław Kaczyński trafił do szpitala

Prezes PiS Jarosław Kaczyński jest hospitalizowany w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie – wynika z nieoficjalnych informacji PAP. Przebywa na badaniach kontrolnych – powiedziała w piątek rano poseł PiS Józefa Szczurek-Żelazko.

Potężne uderzenie kontrrewolucji Donalda Trumpa tylko u nas
Potężne uderzenie kontrrewolucji Donalda Trumpa

Czy mężczyźni powinni mieć dostęp do kobiecych szatni, spa i przebieralni, jeżeli sami uznają się za kobiety? Prawo w Ameryce faworyzowało dotychczas takich mężczyzn, wpuszczając ich do żeńskich przestrzeni niczym lisy do kurników. Teraz to prawdopodobnie się zmieni.

Znana influencerka złożyła petycję w Sejmie. Domagało się tego 48 tys. ludzi Wiadomości
Znana influencerka złożyła petycję w Sejmie. Domagało się tego 48 tys. ludzi

Do Ministerstwa Zdrowia oraz Komisji ds. Petycji w Sejmie wpłynęła właśnie kolejna petycja w sprawie zakazu reklamy piwa, złożona przez Olgę Legosz, influencerkę i aktywistkę społeczną.

Co z posłem Marcinem Romanowskim? Nowe informacje Wiadomości
Co z posłem Marcinem Romanowskim? Nowe informacje

Sejm uchylił w czwartek immunitet b. wiceszefowi MS Marcinowi Romanowskiemu oraz wyraził zgodę na jego zatrzymanie i areszt. Kolejne uchylenie immunitetu posła PiS ma związek z przestawieniem przez prokuraturę nowych zarzutów w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości.

Europoseł Koalicji Obywatelskiej mówi Niemcom, jak mają głosować z ostatniej chwili
Europoseł Koalicji Obywatelskiej mówi Niemcom, jak mają głosować

Do tej pory to raczej niemieckie media i politycy mówili Polakom, co mają robić, jak żyć i jak głosować. A tu proszę.

Budowa pierwszej elektrowni jądrowej. Sejm zdecydował pilne
Budowa pierwszej elektrowni jądrowej. Sejm zdecydował

Sejm uchwalił w czwartek ustawę o dokapitalizowaniu z budżetu spółki Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) kwotą do 60,2 mld zł, co ma być wkładem do budowy pierwszej elektrowni jądrowej. Warunkiem dokapitalizowania jest zgoda KE na pomoc publiczną.

REKLAMA

"Rosja płaci nożownikom, aby rozkładali atakami społeczeństwa na Zachodzie?"

W niemieckich mediach pojawiają się głosy, że za ostatnimi zamachami mogli stać imigranci, którzy mieli posiadać kontakty z Rosją. Jednakże eksperci nie mają obecnie dowodów na potwierdzenie swoich przypuszczeń. "Rosja płaci nożownikom, aby rozkładali atakami społeczeństwa na Zachodzie" – skomentowała doniesienia niemieckich mediów redaktor naczelna agencji Radio Debata Aleksandra Fedorska.
Kreml, Moskwa, zdjęcie podglądowe
Kreml, Moskwa, zdjęcie podglądowe / Pixabay

Niemiecka gazeta "Merkur" zauważyła, że sześć ataków, do których doszło w ostatnich miesiącach, "może zmienić społeczeństwo".

Przypuszcza się, że wszystkie te akty były motywowane ekstremizmem, a większość z nich miała charakter islamistyczny. W trzech przypadkach sprawcami byli azylanci – dotyczy to m.in. ataku samochodowego w Monachium, w którym zginęła matka i jej dwuletnie dziecko, a kilkadziesiąt osób zostało rannych

– podaje "Merkur". Jak czytamy dalej, "ataki sprawiły, że migracja stała się dominującym tematem kampanii wyborczej". Obecne władze mają nie "kontrolować problemu bezpieczeństwa".

Rosyjscy agenci płacili talibom w Afganistanie?

Ponadto niemiecka gazeta przekazała, że ma pojawiać się coraz więcej sygnałów o tym, że rosyjscy agenci mają być powiązani z tymi atakami.

Tymczasem pojawia się coraz więcej sygnałów, że rosyjscy agenci w Afganistanie najwyraźniej zapłacili za ataki talibów w celu wywołania niepokojów. "Der Spiegel" podaje między innymi, że co najmniej dwóch uchodźców w Niemczech miało być częścią siatki. Sprawcami w Monachium, Mannheim i Aschaffenburgu byli Afgańczycy

– czytamy dalej. 

To całkiem możliwe, mieliśmy odpowiednie przesłanki

– stwierdził Hans Jakob Schindler, dyrektor organizacji pozarządowej Counter Extremism Project. Jednak, zdaniem eksperta ds. terroryzmu i Bliskiego Wschodu, na chwilę obecną nie da się tego udowodnić.

Rosja może wywołać wstrząs społeczny w Niemczech

Zdaniem niemieckich mediów celem Rosji ma być wywołanie w Niemczech niepokojów społecznych. 

Akty przemocy na krótko przed ważnymi wyborami z pewnością byłyby na rękę Rosjanom

– powiedział Schindler. Ekspert dodał również, że takich ataków "nie da się precyzyjnie zaplanować w czasie". Jego zdaniem "Rosja musiałaby bezpośrednio interweniować u każdego sprawcy". Takie działania mogłyby zostać zauważone podczas prowadzonych śledztw. Gazeta przypomina, że do tej pory nie pojawiły się żadne informacje na ten temat od niemieckich służb bezpieczeństwa.

Zdaniem Schindlera Rosjanie mogli mieć pośredni wpływ na atak w Monachium. Domniemany sprawca Farhad N. przybył do Niemiec jako uchodźca z Afganistanu w 2016 roku. Mimo że jego wniosek o azyl został odrzucony kilka lat temu, N. miał zezwolenie na pobyt i zezwolenie na pracę, więc przebywał w kraju legalnie. Podejmował się w tym czasie różnych prac. Mężczyzna był także bardzo aktywny w mediach społecznościowych i regularnie zamieszczał zdjęcia na Instagramie.

Istnieją przesłanki wskazujące na to, że młody człowiek mógł w krótkim czasie ulec radykalizacji w Internecie

– podaje Merkury.de.

Rosjanie z pewnością umieszczają w internecie radykalizujące materiały, zarówno treści radykalne prawicowe, jak i lewicowe, a także materiały islamistyczne. Ostatecznym celem jest zmotywowanie poszczególnych sprawców do przeprowadzenia ataków i stworzenie poczucia niepewności

– wyjaśnił Hans-Jakob Schindler. 

Jego zdaniem zaostrzenie polityki migracyjnej nie rozwiąże problemu bezpieczeństwa, gdyż "niektórzy sprawcy mieszkają w Niemczech od lat", a większość z nich miała się zradykalizować na miejscu.

Komentarz

Swój komentarz w sprawie ataków terrorystycznych na Zachodzie oraz ich domniemanych powiązań z Rosją zamieściła Aleksandra Fedorska, dziennikarka oraz redaktor naczelna agencji Radio Debata.

Rosja płaci nożownikom, aby rozkładali atakami społeczeństwa na Zachodzie?

– napisała Aleksandra Fedorska.

Zamach w Monachium. Nie żyją dwie osoby

Dwuletnia dziewczynka i jej 37- letnia matka zmarły w wyniku poważnych obrażeń odniesionych podczas ataku, do którego doszło w zeszły czwartek w Monachium – ogłosił bawarski Urząd Kryminalny. 24-letni Afgańczyk wjechał tam samochodem w demonstrację, zorganizowaną przez związek zawodowy Verdi.

Według policji co najmniej 39 osób zostało rannych w tym ataku. Kierowca został zatrzymany.

Śledczy zakładają obecnie, że przestępstwo miało podłoże islamistyczne. Prokuratura, która wstępnie ustaliła motyw ataku, oparła się m.in. na zeznaniach policjantów. Według funkcjonariuszy sprawca po wjechaniu w tłum zawołał "Allahu akbar". Sam mężczyzna przyznał podczas przesłuchania, że staranował demonstrantów świadomie.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe