Rewolucja Trumpa i nowy ambasador w Warszawie…

Administrację Trumpa czeka ogromna, miejmy nadzieje nie syzyfowa, ale herkulesowa praca oczyszczenia porośniętej dziką biurokratyczna dżunglą drogi ku lepszej przyszłości Ameryki i świata. Miejmy nadzieję, że obserwowany odpór globalistycznej tyranii w USA udzieli się też Polakom...

Nie ukrywam, że mimo (a może właśnie dlatego), że wychowałem się w komunizmie, jestem w dużej mierze konserwatystą, jestem też absolwentem historii i mam za sobą internowanie w dwóch więzieniach (ZK Łowicz, ZK Kwidzyn), dlatego na sytuację w Ameryce i na świecie patrzę przez pryzmat swoich doświadczeń i zdobytej wiedzy. Kiedyś myśleliśmy, że to nasi rodzice i dziadkowie żyli w okresach burzliwych zmian, a nam grozi nuda. Jednak życie lubi płatać figle i doznaliśmy szoku stanu wojennego poprzedzonego krótkim rozkwitem wolności. Kiedy już możni tego świata zafundowali nam ekonomiczną Jałtę i wyciągnęli spod nóg ekonomiczny dywan dorobku pokoleń, zaczęliśmy się w tej “rzeczywistości” jak by powiedział Stefan Kisielewski jakoś urządzać, jedni lepiej, inni gorzej. Uogólniając można powiedzieć, że polskie szanse na pełniejszą niepodległość zniknęły po rozwaleniu rządu Jana Olszewskiego 4 czerwca 1992 r. Okazało się, że pozbawieni patriotycznych elit Polacy oddali się bardziej nadziei niż rozumieniu własnej sytuacji i pozwolili zachodnim rekinom na medialne oczarowanie pięknymi hasełkami, przejęcie rodzimych zasobów i z zadowoleniem do dziś nabijają im kasę. 

Tom Rose nowym ambasadorem Trumpa w Warszawie

Na chwilę spójrzmy na sylwetkę nowego ambasadora USA do Polski. Nowo mianowanym ambasadorem Trumpa do Polski został Thomas Rose. Rose jest konserwatywnym amerykańskim ortodoksyjnym Żydem ze stanu Indiana, byłym doradcą i głównym strategiem ówczesnego wiceprezydenta Mike Pence z którym przyjaźni się od 30 lat. Ma duże doświadczenie i rozeznanie w świecie mediów, jest znanym radiowcem i dziennikarzem, autorem zekranizowanej książki “Big Miracle”. Wcześniej w Indianie był korespondentem japońskiej telewizji, ale również próbował  sił w stanowej polityce. Zarządzał też kilkoma firmami medialnymi (gazety) a nawet w latach 1997-2005 szefował izraelskiej gazecie Jerusalem Post. 

Na polskim rynku politycznym jest zdeklarowanym zwolennikiem PiS i prezydenta Andrzeja Dudy. Wypowiadał się też publicznie o nadchodzących wyborach prezydenckich w Polsce jednoznacznie stojąc po stronie kandydata PiS Karola Nawrockiego. Zwalcza poglądy lewicowe, skrytykował rząd Tuska w sprawie następnie wycofanej opinii o możliwym aresztowaniu Netanjahu oskarżonego o zbrodnie wojenne w Gazie w razie gdyby ten pojawił się na obchodach 80 rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz. Pochwalił prezydenta Dudę, za odmienne stanowisko w tej sprawie.  

Jako zwolennik premiera Netanjahu popiera propozycję prezydenta Trumpa usunięcia Palestyńczyków z Gazy, aby ją odbudować. Wydaje się, że propozycja Trumpa jest pociągnięciem taktycznym i ma na celu zachęcenie Egiptu i Jordanii (w tym tygodniu u Trumpa pojawi się król Abdullah) do zajęcia się Gazą, chodzi też o bogate złoża gazu u jej wybrzeży. Celem podobnych inicjatyw jest też złożenie do trumny koncepcji istnienia dwóch państw: Izraela i Palestyny. 

Argumentacja Trumpa, że Gaza jest zburzona i niemożliwą do zamieszkania nie może przemawiać  do Polaków, kiedy przypomną sobie o niemieckim zniszczeniu Warszawy, która jednak była odbudowana przez powracającą ludność i pozostała stolicą kraju. Poza tym to Trump zarzucał poprzednikom “budowanie narodów”, a teraz zrobiłby to sam. Rose gra na prezydenta Trumpa i jego ruch MAGA, popiera go też w sprawie prześwietlenia i zamknięcia działalności agencji pomocowej USAID powiązanej z CIA. Powtarza argumenty Trumpa, że była ona lewicową pralnią pieniędzy, z których w wielu przypadkach do odbiorcy trafiało jedynie 10% przeznaczonych funduszy. Przypomnijmy, że w ub. roku USAID przekazała pomoc dla Gazy równą $2,1 mld.

Jedno jest pewne, że Izrael praktycznie będzie miał dwóch ambasadorów w Warszawie, z których jeden będzie również reprezentował Amerykę. Pozytywem jest to, że Rose jest szczerym wrogiem lewactwa i Brukseli, już niedługo oddany człowiek Brukseli Tusk zrozumie, że dni jego rządu są policzone. Oto Rose na poniższym zdjęciu obok b. wiceprezydenta Mike Pence. Złośliwi mówią, że Rose, był oficerem prowadzącym Pence, który jest zagorzałym syjonistą i ewangelikiem.

  https://amimagazine.org/wp-content/uploads/2021/06/image1-2-scaled.jpeg 

Wróćmy jednak do spraw ogólniejszych

Teraz już co inteligentniejsi wiedzą, że jak to określił b. premier Morawiecki: “jesteśmy posiadani przez kogoś z zewnątrz”, ilustrując hołd lenny, którego wobec Rockefellera dokonał  gen. prezydent Jaruzelski w Nowym Jorku w 1985 r. Cóż, nie zanosi się na opamiętanie. 

Przeciwnie, historia wyraźnie przyspiesza. Jednak jesteśmy świadkami zachwiania się brutalnych zmian reżyserowanych przez globalnych banksterów udających rewolucjonistów  ku uciesze głupkowatej gawiedzi. Po generalnej próbie cowidowej już “witali się z gąską”, jednak swoją brutalnością spowodowali bunt owieczek, które przestały być już tylko wegetariankami i odsłoniły tajemnice wielkiej zielonej globalnie ocieplonej rzeźni. Porzućmy jednak powyższe rozważania aby zbadać puls kontrrewolucji, której prekursorem wydawał się być prezydent Argentyny Javier Milei (anarchokapitalista, syjonista), a poważnym liderem jawi się amerykański “wszechstronnie” niszczony podczas swojej prezydentury i szczególnie przez 4 lata po niej dziś 47 prezydent US D.J.Trump.

Jesteśmy świadkami gorącego etapu zimnej wojny o władzę nad światem między dwiema obozami. Obóz światowej finansjery (City of London, Davos, Bruksela, +) uzbrojony w posiadane mainstream media wykorzystując pieniądze podatników i przyrodzoną ludziom naiwność i nadzieję, choć zdobył zdecydowaną przewagę, spotkał się z oporem zagrożonych w swoich fundamentach tradycyjnych sił.

Rewolucja Trumpa i USAID…

Trump rękoma Muska i jego DOGE (Department of Government Efficiency) chwycił rozrastającego się potwora ośmiornicy Głębokiego Państwa za gardło przez które globaliści połykają fundusze amerykańskiego podatnika i żywią wykonawców swojego planu zniszczenia wartości chrześcijańskiej cywilizacji. Wyszło na jaw, że lewicy zagraża przejrzystość i najlepiej prosperuje w mętnej wodzie. Narasta bezsensowny opór biurokracji broniącej się przed rządowym audytem, który ma pokazać na co tak naprawdę idą pieniądze amerykańskiego podatnika. Narastają protesty blokujące drogi (np. w Los Angeles), czy nie dające audytorom dostępu do dokumentów. Na światło dzienne wypływają skandale ujawniające finansowanie w krajach całego świata NGOs i ich postępowych projektów propagujących LGBT, feminizm, aborcję, gejowskie teatry, opery, seks między mężczyznami (np. donacja $6,3 mln w RPA). W Afganistanie USAID finansuje Talibom uprawę marihuany i haszyszu, a $15 mln przeznaczyła na kondomy i pigułki antykoncepcyjne…

Ludzie mający autentyczny kontakt z przyrodą wiedzą, że pozostawione samym sobie krzewy i drzewa dziczeją i co jakiś czas wymagają przycinania. Tym właśnie,  dla dobra zdrowego zbiurokratyzowanego organizmu Ameryki zajął się Trump   powołując Elona Muska do kierowania DOGE. Celem DOGE jest odchudzenie rozpasanej biurokracji Głębokiego Państwa i zawrócenie jej ze służenia projektowi globalnej komuny z wykorzystaniem pieniędzy podatników. Według Trumpa pieniądze podatnika nie powinny być rozrzucane po całym świecie, ale najpierw winny służyć pilnym potrzebom społecznym i dbałości o przysparzanie dobrobytu w kraju, z rozsądną pomocą kierowaną za granicę, jeśli nie jest to sprzeczne z interesami USA. USAID finansuje w ponad 40% programy pomocowe ONZ.

Teraz wszyscy pochłaniają coraz to nowsze uderzenia Trumpa w mozolnie budowane umocnienia Deep State, lewicowi kongresmeni i senatorzy demonstrują aby powstrzymać wysiłki Trumpa z krwi i kości przecież kontraktora i dewelopera, który chce przebudować słynny z marnotrawstwa system. Na jego celowniku jest wiele agencji rządowych w tym ministerstwo edukacji, które Trump chce zlikwidować i jego kompetencje przenieść bliżej ludzi do poszczególnych stanów. USA wydaje najwięcej na ucznia na świecie i ma najgorsze rezultaty. Agencja pomocy zagranicy USAID, która zatrudnia ok. 10,000 pracowników i kilka razy tyle kontraktorów w 180 krajach świata dziś jest w epicentrum afer.

The United States Agency for International Development (USAID) posiada  budżet niecałego 1% budżetu federalnego, jednak jest największą agencją rozdzielającą pomoc Ameryki dla zagranicy. W 2023 r. USAID rozdysponowała $44 mld, z czego $16 mld dla Ukrainy. Inne kierunki wydatkowania funduszy to Środkowy Wschód i Afryka. Etiopia, Jordania, Afganistan i Somalia otrzymały w tymże roku po ponad $1 mld. Mniejsze sumy trafiły do krajów w rejonach Ameryki Łacińskiej, Afryki, Azji i Europy Wschodniej. Podobne programy największych dotacji kierowane były z Departamentu Stanu (MSZ) i Departamentu Obrony (DOD). 

Wyszło na jaw, że lewicowa gazeta “Politico” otrzymała ponad $34 mln z funduszy USAID i innych rządowych agencji np. w formie specjalnych subskrybcji, których jednostkowa cena przekraczała nawet $10,000! USAID płaciła za 37 subskrypcji dla swoich oficjeli $443,998. Jest to jeden z większych skandali w historii prasy w którym rząd kupuje sobie przychylność mediów za pieniądze podatnika. Pamiętamy, że Politico wykazało się gorliwością w sprawie uznania afery z laptopem Huntera Bidena za rosyjską dezinformację, itp. Nie jest tajemnicą, że CIA pracowała bardzo blisko z USAID i zamieszana jest też w sponsorowanie przewrotów w wielu państwach, m.n. w 2014 r. na Ukrainie. W latach 2013-2022 USAID rozdała za granicą $181 mld!

Zanosi się na wielki skandal, pod oko zespołu Elona Muska trafią w ramach audytu inne agencje takie jak NPR (National Public Radio), czy PBS ( Public Broadcasting Service) propagujące lewicową ideologię za pieniądze amerykańskiego podatnika. Trump podpisał już ponad 300 dekretów i prezydenckich zarządzeń przyprawiających lewicę o prawdziwy ból głowy. Ostatnio wykluczył “przebierańców” mężczyzn “damskich bokserów” z partycypacji w sportach dla kobiet, więc nie zobaczymy już jak biologiczny mężczyzna udający kobietę, okłada zawodniczkę na bokserskim ringu. Największą rybą pływającą w tym zadżumionym stawie będzie chyba obok ministerstwa skarbu, Pentagon i ministerstwo obrony…

D.J. Trump:

“miliardy dolarów zostały skradzione w USAID i innych agencjach. To może być największy prawdopodobnie skandal w historii. Demokraci nie mogą go i siebie ukryć. Jest zbyt wielki, zbyt brudny”

Podejmując się herkulesowego zadania Trump podpisał dekret nakazujący audyt wszystkich NGOs (Non-Governmental Organizations) otrzymujących federalne fundusze. Dowiedział się, że Biden dał NGOs górę dotacji aby zorganizowały i wspierały nielegalną imigrację do USA. Trump podpisał też dekret wycofujący USA z Rady Praw Człowieka przy ONZ i jej pomocowej agencji UNRWA (Relief and Works Agency). Warto przypomnieć, że Trump wystąpił z tych agencji za pierwszej kadencji, ale Biden przywrócił członkostwo. Oczywiście Demokraci szaleją szukając możliwości powstrzymania Trumpa. Czarnoskóry kongresmen z Teksasu Al Green, zapowiedział już rozpoczęcie trzeciego impeachmentu prezydenta Trumpa.

Sprytny Soros na swoje lewackie wariacje często używał podarowanych mu przez rząd pieniędzy amerykańskiego podatnika i tak jego East-West Management Institute otrzymał $260 mln z USAID. Przypomnijmy, że powiązany z Sorosem USAID na prezydencką kampanię Bidena w 2024 r. przekazał $60 mln! Trump planuje obcięcie personelu USAID aż o 97% z 10,000 do 4,300 (!), ¾ pracowników tej agencji jest poza granicami. Sekretarz Stanu Marco Rubio, który stał się tymczasową głową tej agencji zdecyduje, które z programów pomocy zatrzyma.

Zamrożona przez Trumpa USAID podarowała ok. $0.5 mln tajemniczej  NGO “Internews Network”, która wspomaga 4,291 medialnych podmiotów z 9,000 dziennikarzami obsługującymi 778 mln odbiorców w 30 krajach z biurami w USA, Londynie, Paryżu, Kijowie, Bangkoku i Nairobi. Co ciekawe szefową tej organizacji jest  Jeanne Bourgault (roczna pensja $451,000), która prowadzi ją z amerykańskiej ambasady w Moskwie(!) gdzie w latach 1990-tych operowała budżetem $250 mln.

Trump w drodze rewanżu odebrał b. prezydentowi Bidenowi prawo do poufnych, tajnych informacji (wcześniej Biden tak potraktował Trumpa), zapowiedział również, że ci pracownicy federalni, którzy nie pojawią się w pracy w poniedziałek, zostaną zwolnieni. Rano w poniedziałek upływa im też termin dobrowolnego odejścia z pracy przy zachowaniu prawa do otrzymywania pensji przez następne 8 miesięcy… 

Administrację Trumpa czeka ogromna, miejmy nadzieje nie syzyfowa, ale herkulesowa praca oczyszczenia porośniętej dziką biurokratyczna dżunglą drogi ku lepszej przyszłości Ameryki i świata. Miejmy nadzieję, że obserwowany odpór globalistycznej tyranii w USA udzieli się też Polakom, w przeciwnym razie Tusk zaleje kraj hordami imigrantów, którzy zniszczą to co najbardziej polskie, umiłowanie wolności, bezpieczeństwo i spokój społeczny. Jednak to już zależy od stopnia mądrości wyborców,  jaki świat chcą zafundować sobie i swoim dzieciom. Postępowym niedowiarkom polecam chaos i przemoc w miastach zachodu.

Jacek K. Matysiak                                                                                                             Kalifornia, 2025/02/09

 


 

POLECANE
Trump ogłasza blokadę Wenezueli. USA uderzają w tankowce z ropą z ostatniej chwili
Trump ogłasza blokadę Wenezueli. USA uderzają w tankowce z ropą

Prezydent USA Donald Trump ogłosił we wtorek blokadę objętych sankcjami tankowców, które wpływają do portów Wenezueli i wypływają z nich. Oświadczył, że reżim Nicolasa Maduro w Wenezueli to „zagraniczna organizacja terrorystyczna”.

Bez Grudnia'70 nie byłoby Solidarności. A bez Solidarności nie byłoby upadku Muru Berlińskiego. Obchody 55. rocznicy Czarnego Czwartku tylko u nas
"Bez Grudnia'70 nie byłoby Solidarności. A bez Solidarności nie byłoby upadku Muru Berlińskiego". Obchody 55. rocznicy Czarnego Czwartku

Przed pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 roku odbyły się obchody 55. rocznicy Czarnego Czwartku - dnia, kiedy komunistyczne władze otworzyły ogień do zmierzających do pracy robotników ze Stoczni Gdynia. W uroczystościach wzięli udział prezydent Karol Nawrocki oraz przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.

Beata Szydło krytykuje propozycję KE ws. aut spalinowych: „To gospodarcza katastrofa” Wiadomości
Beata Szydło krytykuje propozycję KE ws. aut spalinowych: „To gospodarcza katastrofa”

Beata Szydło na X skomentowała ostatnie doniesienia medialne o tym, że „Komisja Europejska rezygnuje z zakazu aut spalinowych od 2035 roku”. Jak podkreśliła europoseł PiS, nowe regulacje KE nadal zagrażają europejskiemu przemysłowi samochodowemu.

Tego w Volkswagenie jeszcze nie było. Koncern zamyka fabrykę w Dreźnie Wiadomości
Tego w Volkswagenie jeszcze nie było. Koncern zamyka fabrykę w Dreźnie

Z taśmy produkcyjnej fabryki Volkswagena w Dreźnie we wtorek zjechał ostatni samochód. Koncern tym samym zamknął ten zakład, co jest pierwszym takim przypadkiem dla tej firmy w Niemczech w ciągu 88 lat jej działalności. Fabryka w Dreźnie ma zostać przekształcona w centrum badań i rozwoju, skoncentrowane na półprzewodnikach, sztucznej inteligencji oraz robotyce. Połowę przestrzeni ma zająć Uniwersytet Techniczny w Dreźnie.

Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej tylko u nas
Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej

Ameryka Łacińska ma dość lewicowych eksperymentów, na dodatek prawicę w tej części świata natchnęło zwycięstwo Donalda Trumpa. W kolejnych krajach zwyciężają kandydaci konserwatywni, opowiadający się za wolnym rynkiem, rządami twardego prawa i współpracą z USA. Szczególnie symboliczny jest wynik wyborów prezydenckich w Chile: zdecydowane zwycięstwo polityka otwarcie chwalącego rządy Augusto Pinocheta.

Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. Nie dla ETS2 i paktu migracyjnego z ostatniej chwili
Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. "Nie" dla ETS2 i paktu migracyjnego

Nowy rząd Czech pod przewodnictwem premiera Andreja Babisza otwarcie kwestionuje kluczowe elementy polityki Unii Europejskiej. Gabinet, zaprzysiężony dzień wcześniej, przyjął uchwały odrzucające zarówno system handlu emisjami ETS2, jak i unijny pakt migracyjny, zapowiadając, że regulacje te nie zostaną wdrożone do czeskiego prawa.

Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu z ostatniej chwili
Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu

Organizator Jarmarku Warszawskiego, w związku z publikacjami dotyczącymi zatrzymania 19-letniego studenta, który miał planować zamach terrorystyczny, zwrócił się do firmy ochrony o zintensyfikowanie działań prewencyjnych, reagowania i informowania o wszelkich sytuacjach mogących stanowić zagrożenie dla odwiedzających jarmark.

Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy Wiadomości
Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy

Większość Niemców i Francuzów chce ograniczenia pomocy dla Ukrainy, podczas gdy Amerykanie, Brytyjczycy i Kanadyjczycy chcą ją zwiększyć lub utrzymać na obecnym poziomie - wykazał najnowszy sondaż Politico przeprowadzony w tych pięciu krajach i opublikowany we wtorek.

 GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów z ostatniej chwili
GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące świeżych jaj z chowu ściółkowego, w których wykryto bakterie Salmonella spp. GIS apeluje, aby nie jeść jaj z partii 05.01.2026, zwłaszcza jeśli nie zostały odpowiednio ugotowane lub usmażone.

Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki tylko u nas
Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki

Aleksandra Fedorska, ekspert ds. Niemiec, analizuje najnowszy raport niemieckiego think tanku Institut für Europäische Politik, który wskazuje trzy kluczowe warunki przejęcia przez Berlin większej roli w europejskiej polityce obronnej. W tle wojna w Ukrainie, zmiany w NATO oraz ambicje nowego rządu Friedricha Merza.

REKLAMA

Rewolucja Trumpa i nowy ambasador w Warszawie…

Administrację Trumpa czeka ogromna, miejmy nadzieje nie syzyfowa, ale herkulesowa praca oczyszczenia porośniętej dziką biurokratyczna dżunglą drogi ku lepszej przyszłości Ameryki i świata. Miejmy nadzieję, że obserwowany odpór globalistycznej tyranii w USA udzieli się też Polakom...

Nie ukrywam, że mimo (a może właśnie dlatego), że wychowałem się w komunizmie, jestem w dużej mierze konserwatystą, jestem też absolwentem historii i mam za sobą internowanie w dwóch więzieniach (ZK Łowicz, ZK Kwidzyn), dlatego na sytuację w Ameryce i na świecie patrzę przez pryzmat swoich doświadczeń i zdobytej wiedzy. Kiedyś myśleliśmy, że to nasi rodzice i dziadkowie żyli w okresach burzliwych zmian, a nam grozi nuda. Jednak życie lubi płatać figle i doznaliśmy szoku stanu wojennego poprzedzonego krótkim rozkwitem wolności. Kiedy już możni tego świata zafundowali nam ekonomiczną Jałtę i wyciągnęli spod nóg ekonomiczny dywan dorobku pokoleń, zaczęliśmy się w tej “rzeczywistości” jak by powiedział Stefan Kisielewski jakoś urządzać, jedni lepiej, inni gorzej. Uogólniając można powiedzieć, że polskie szanse na pełniejszą niepodległość zniknęły po rozwaleniu rządu Jana Olszewskiego 4 czerwca 1992 r. Okazało się, że pozbawieni patriotycznych elit Polacy oddali się bardziej nadziei niż rozumieniu własnej sytuacji i pozwolili zachodnim rekinom na medialne oczarowanie pięknymi hasełkami, przejęcie rodzimych zasobów i z zadowoleniem do dziś nabijają im kasę. 

Tom Rose nowym ambasadorem Trumpa w Warszawie

Na chwilę spójrzmy na sylwetkę nowego ambasadora USA do Polski. Nowo mianowanym ambasadorem Trumpa do Polski został Thomas Rose. Rose jest konserwatywnym amerykańskim ortodoksyjnym Żydem ze stanu Indiana, byłym doradcą i głównym strategiem ówczesnego wiceprezydenta Mike Pence z którym przyjaźni się od 30 lat. Ma duże doświadczenie i rozeznanie w świecie mediów, jest znanym radiowcem i dziennikarzem, autorem zekranizowanej książki “Big Miracle”. Wcześniej w Indianie był korespondentem japońskiej telewizji, ale również próbował  sił w stanowej polityce. Zarządzał też kilkoma firmami medialnymi (gazety) a nawet w latach 1997-2005 szefował izraelskiej gazecie Jerusalem Post. 

Na polskim rynku politycznym jest zdeklarowanym zwolennikiem PiS i prezydenta Andrzeja Dudy. Wypowiadał się też publicznie o nadchodzących wyborach prezydenckich w Polsce jednoznacznie stojąc po stronie kandydata PiS Karola Nawrockiego. Zwalcza poglądy lewicowe, skrytykował rząd Tuska w sprawie następnie wycofanej opinii o możliwym aresztowaniu Netanjahu oskarżonego o zbrodnie wojenne w Gazie w razie gdyby ten pojawił się na obchodach 80 rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz. Pochwalił prezydenta Dudę, za odmienne stanowisko w tej sprawie.  

Jako zwolennik premiera Netanjahu popiera propozycję prezydenta Trumpa usunięcia Palestyńczyków z Gazy, aby ją odbudować. Wydaje się, że propozycja Trumpa jest pociągnięciem taktycznym i ma na celu zachęcenie Egiptu i Jordanii (w tym tygodniu u Trumpa pojawi się król Abdullah) do zajęcia się Gazą, chodzi też o bogate złoża gazu u jej wybrzeży. Celem podobnych inicjatyw jest też złożenie do trumny koncepcji istnienia dwóch państw: Izraela i Palestyny. 

Argumentacja Trumpa, że Gaza jest zburzona i niemożliwą do zamieszkania nie może przemawiać  do Polaków, kiedy przypomną sobie o niemieckim zniszczeniu Warszawy, która jednak była odbudowana przez powracającą ludność i pozostała stolicą kraju. Poza tym to Trump zarzucał poprzednikom “budowanie narodów”, a teraz zrobiłby to sam. Rose gra na prezydenta Trumpa i jego ruch MAGA, popiera go też w sprawie prześwietlenia i zamknięcia działalności agencji pomocowej USAID powiązanej z CIA. Powtarza argumenty Trumpa, że była ona lewicową pralnią pieniędzy, z których w wielu przypadkach do odbiorcy trafiało jedynie 10% przeznaczonych funduszy. Przypomnijmy, że w ub. roku USAID przekazała pomoc dla Gazy równą $2,1 mld.

Jedno jest pewne, że Izrael praktycznie będzie miał dwóch ambasadorów w Warszawie, z których jeden będzie również reprezentował Amerykę. Pozytywem jest to, że Rose jest szczerym wrogiem lewactwa i Brukseli, już niedługo oddany człowiek Brukseli Tusk zrozumie, że dni jego rządu są policzone. Oto Rose na poniższym zdjęciu obok b. wiceprezydenta Mike Pence. Złośliwi mówią, że Rose, był oficerem prowadzącym Pence, który jest zagorzałym syjonistą i ewangelikiem.

  https://amimagazine.org/wp-content/uploads/2021/06/image1-2-scaled.jpeg 

Wróćmy jednak do spraw ogólniejszych

Teraz już co inteligentniejsi wiedzą, że jak to określił b. premier Morawiecki: “jesteśmy posiadani przez kogoś z zewnątrz”, ilustrując hołd lenny, którego wobec Rockefellera dokonał  gen. prezydent Jaruzelski w Nowym Jorku w 1985 r. Cóż, nie zanosi się na opamiętanie. 

Przeciwnie, historia wyraźnie przyspiesza. Jednak jesteśmy świadkami zachwiania się brutalnych zmian reżyserowanych przez globalnych banksterów udających rewolucjonistów  ku uciesze głupkowatej gawiedzi. Po generalnej próbie cowidowej już “witali się z gąską”, jednak swoją brutalnością spowodowali bunt owieczek, które przestały być już tylko wegetariankami i odsłoniły tajemnice wielkiej zielonej globalnie ocieplonej rzeźni. Porzućmy jednak powyższe rozważania aby zbadać puls kontrrewolucji, której prekursorem wydawał się być prezydent Argentyny Javier Milei (anarchokapitalista, syjonista), a poważnym liderem jawi się amerykański “wszechstronnie” niszczony podczas swojej prezydentury i szczególnie przez 4 lata po niej dziś 47 prezydent US D.J.Trump.

Jesteśmy świadkami gorącego etapu zimnej wojny o władzę nad światem między dwiema obozami. Obóz światowej finansjery (City of London, Davos, Bruksela, +) uzbrojony w posiadane mainstream media wykorzystując pieniądze podatników i przyrodzoną ludziom naiwność i nadzieję, choć zdobył zdecydowaną przewagę, spotkał się z oporem zagrożonych w swoich fundamentach tradycyjnych sił.

Rewolucja Trumpa i USAID…

Trump rękoma Muska i jego DOGE (Department of Government Efficiency) chwycił rozrastającego się potwora ośmiornicy Głębokiego Państwa za gardło przez które globaliści połykają fundusze amerykańskiego podatnika i żywią wykonawców swojego planu zniszczenia wartości chrześcijańskiej cywilizacji. Wyszło na jaw, że lewicy zagraża przejrzystość i najlepiej prosperuje w mętnej wodzie. Narasta bezsensowny opór biurokracji broniącej się przed rządowym audytem, który ma pokazać na co tak naprawdę idą pieniądze amerykańskiego podatnika. Narastają protesty blokujące drogi (np. w Los Angeles), czy nie dające audytorom dostępu do dokumentów. Na światło dzienne wypływają skandale ujawniające finansowanie w krajach całego świata NGOs i ich postępowych projektów propagujących LGBT, feminizm, aborcję, gejowskie teatry, opery, seks między mężczyznami (np. donacja $6,3 mln w RPA). W Afganistanie USAID finansuje Talibom uprawę marihuany i haszyszu, a $15 mln przeznaczyła na kondomy i pigułki antykoncepcyjne…

Ludzie mający autentyczny kontakt z przyrodą wiedzą, że pozostawione samym sobie krzewy i drzewa dziczeją i co jakiś czas wymagają przycinania. Tym właśnie,  dla dobra zdrowego zbiurokratyzowanego organizmu Ameryki zajął się Trump   powołując Elona Muska do kierowania DOGE. Celem DOGE jest odchudzenie rozpasanej biurokracji Głębokiego Państwa i zawrócenie jej ze służenia projektowi globalnej komuny z wykorzystaniem pieniędzy podatników. Według Trumpa pieniądze podatnika nie powinny być rozrzucane po całym świecie, ale najpierw winny służyć pilnym potrzebom społecznym i dbałości o przysparzanie dobrobytu w kraju, z rozsądną pomocą kierowaną za granicę, jeśli nie jest to sprzeczne z interesami USA. USAID finansuje w ponad 40% programy pomocowe ONZ.

Teraz wszyscy pochłaniają coraz to nowsze uderzenia Trumpa w mozolnie budowane umocnienia Deep State, lewicowi kongresmeni i senatorzy demonstrują aby powstrzymać wysiłki Trumpa z krwi i kości przecież kontraktora i dewelopera, który chce przebudować słynny z marnotrawstwa system. Na jego celowniku jest wiele agencji rządowych w tym ministerstwo edukacji, które Trump chce zlikwidować i jego kompetencje przenieść bliżej ludzi do poszczególnych stanów. USA wydaje najwięcej na ucznia na świecie i ma najgorsze rezultaty. Agencja pomocy zagranicy USAID, która zatrudnia ok. 10,000 pracowników i kilka razy tyle kontraktorów w 180 krajach świata dziś jest w epicentrum afer.

The United States Agency for International Development (USAID) posiada  budżet niecałego 1% budżetu federalnego, jednak jest największą agencją rozdzielającą pomoc Ameryki dla zagranicy. W 2023 r. USAID rozdysponowała $44 mld, z czego $16 mld dla Ukrainy. Inne kierunki wydatkowania funduszy to Środkowy Wschód i Afryka. Etiopia, Jordania, Afganistan i Somalia otrzymały w tymże roku po ponad $1 mld. Mniejsze sumy trafiły do krajów w rejonach Ameryki Łacińskiej, Afryki, Azji i Europy Wschodniej. Podobne programy największych dotacji kierowane były z Departamentu Stanu (MSZ) i Departamentu Obrony (DOD). 

Wyszło na jaw, że lewicowa gazeta “Politico” otrzymała ponad $34 mln z funduszy USAID i innych rządowych agencji np. w formie specjalnych subskrybcji, których jednostkowa cena przekraczała nawet $10,000! USAID płaciła za 37 subskrypcji dla swoich oficjeli $443,998. Jest to jeden z większych skandali w historii prasy w którym rząd kupuje sobie przychylność mediów za pieniądze podatnika. Pamiętamy, że Politico wykazało się gorliwością w sprawie uznania afery z laptopem Huntera Bidena za rosyjską dezinformację, itp. Nie jest tajemnicą, że CIA pracowała bardzo blisko z USAID i zamieszana jest też w sponsorowanie przewrotów w wielu państwach, m.n. w 2014 r. na Ukrainie. W latach 2013-2022 USAID rozdała za granicą $181 mld!

Zanosi się na wielki skandal, pod oko zespołu Elona Muska trafią w ramach audytu inne agencje takie jak NPR (National Public Radio), czy PBS ( Public Broadcasting Service) propagujące lewicową ideologię za pieniądze amerykańskiego podatnika. Trump podpisał już ponad 300 dekretów i prezydenckich zarządzeń przyprawiających lewicę o prawdziwy ból głowy. Ostatnio wykluczył “przebierańców” mężczyzn “damskich bokserów” z partycypacji w sportach dla kobiet, więc nie zobaczymy już jak biologiczny mężczyzna udający kobietę, okłada zawodniczkę na bokserskim ringu. Największą rybą pływającą w tym zadżumionym stawie będzie chyba obok ministerstwa skarbu, Pentagon i ministerstwo obrony…

D.J. Trump:

“miliardy dolarów zostały skradzione w USAID i innych agencjach. To może być największy prawdopodobnie skandal w historii. Demokraci nie mogą go i siebie ukryć. Jest zbyt wielki, zbyt brudny”

Podejmując się herkulesowego zadania Trump podpisał dekret nakazujący audyt wszystkich NGOs (Non-Governmental Organizations) otrzymujących federalne fundusze. Dowiedział się, że Biden dał NGOs górę dotacji aby zorganizowały i wspierały nielegalną imigrację do USA. Trump podpisał też dekret wycofujący USA z Rady Praw Człowieka przy ONZ i jej pomocowej agencji UNRWA (Relief and Works Agency). Warto przypomnieć, że Trump wystąpił z tych agencji za pierwszej kadencji, ale Biden przywrócił członkostwo. Oczywiście Demokraci szaleją szukając możliwości powstrzymania Trumpa. Czarnoskóry kongresmen z Teksasu Al Green, zapowiedział już rozpoczęcie trzeciego impeachmentu prezydenta Trumpa.

Sprytny Soros na swoje lewackie wariacje często używał podarowanych mu przez rząd pieniędzy amerykańskiego podatnika i tak jego East-West Management Institute otrzymał $260 mln z USAID. Przypomnijmy, że powiązany z Sorosem USAID na prezydencką kampanię Bidena w 2024 r. przekazał $60 mln! Trump planuje obcięcie personelu USAID aż o 97% z 10,000 do 4,300 (!), ¾ pracowników tej agencji jest poza granicami. Sekretarz Stanu Marco Rubio, który stał się tymczasową głową tej agencji zdecyduje, które z programów pomocy zatrzyma.

Zamrożona przez Trumpa USAID podarowała ok. $0.5 mln tajemniczej  NGO “Internews Network”, która wspomaga 4,291 medialnych podmiotów z 9,000 dziennikarzami obsługującymi 778 mln odbiorców w 30 krajach z biurami w USA, Londynie, Paryżu, Kijowie, Bangkoku i Nairobi. Co ciekawe szefową tej organizacji jest  Jeanne Bourgault (roczna pensja $451,000), która prowadzi ją z amerykańskiej ambasady w Moskwie(!) gdzie w latach 1990-tych operowała budżetem $250 mln.

Trump w drodze rewanżu odebrał b. prezydentowi Bidenowi prawo do poufnych, tajnych informacji (wcześniej Biden tak potraktował Trumpa), zapowiedział również, że ci pracownicy federalni, którzy nie pojawią się w pracy w poniedziałek, zostaną zwolnieni. Rano w poniedziałek upływa im też termin dobrowolnego odejścia z pracy przy zachowaniu prawa do otrzymywania pensji przez następne 8 miesięcy… 

Administrację Trumpa czeka ogromna, miejmy nadzieje nie syzyfowa, ale herkulesowa praca oczyszczenia porośniętej dziką biurokratyczna dżunglą drogi ku lepszej przyszłości Ameryki i świata. Miejmy nadzieję, że obserwowany odpór globalistycznej tyranii w USA udzieli się też Polakom, w przeciwnym razie Tusk zaleje kraj hordami imigrantów, którzy zniszczą to co najbardziej polskie, umiłowanie wolności, bezpieczeństwo i spokój społeczny. Jednak to już zależy od stopnia mądrości wyborców,  jaki świat chcą zafundować sobie i swoim dzieciom. Postępowym niedowiarkom polecam chaos i przemoc w miastach zachodu.

Jacek K. Matysiak                                                                                                             Kalifornia, 2025/02/09

 



 

Polecane