Karol Gac: Tęsknota za cenzurą

W ubiegłym tygodniu pisałem o fali zmian, które zapoczątkowa wygrana Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach prezydenckich. O ile jednak w Stanach Zjednoczonych ogłoszono odejście od cenzurowania mediów społecznościowych, o tyle w Europie i Polsce, postuluje się coś dokładnie przeciwnego. Wszystko, rzecz jasna, dla „dobra demokracji”.
Karol Gac Karol Gac: Tęsknota za cenzurą
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

Wystarczyło, że Donald Trump wygrał wybory, a Mark Zuckerberg, twórca Facebooka i szef koncernu META, ogłosił, że zamierza podążać ścieżką Elona Muska i na jego portalach nie będzie już dłużej politycznej cenzury. Zuckeberg nie tylko wskazał winnych takiego stanu rzeczy (administracja Joe Bidena), ale również opisał mechanizmy, które funkcjonowały na jego portalu przez lata. Szef METY potwierdził to, co było już wiadome, a więc, że „weryfikatorzy” treści w istocie byli „ślepi na jedno oko”, a pewne treści były de facto zakazane.

Dążenia Brukseli do cenzury internetu

Oczywiście Zuckerberg nie robi tego wszystkiego z dobroci serca. Jak na biznesmena przystało, wie, skąd wieje wiatr i co może przynieść. Zabawne jest jednak to, że choć w Stanach Zjednoczonych od pewnego czasu obserwujemy prawdziwą rewolucję w zakresie przywracania wolności słowa, to Unia Europejska i nasi rodzimi cenzorzy, postanowili iść w przeciwnym kierunku.

Być może słyszeli Państwo w ostatnich tygodniach wezwania do rządu Donalda Tuska, by zaczął działać i wprowadził takie prawo, które umożliwi usuwanie treści z internetu. Oczywiście dla naszego dobra. A jeśli okaże się np., że jednak nie było ku temu podstaw? To sąd je przywróci. Kiedyś. Może. W podobnym duchu idzie także Komisja Europejska, która pracuje nad „tarczą demokracji”. Eurokraci chcą, by właściciele mediów społecznościowych usuwali ze swoich serwisów treści uznane przez brukselskich urzędników za „propagandę” i „fałszywe informacje”, kiedy tylko zostaną o nich powiadomieni. A to dopiero początek.

Fałszywa troska o demokrację

Proszę się nie łudzić. Obecne wzmożenie środowisk liberalno-lewicowych nie ma, rzecz jasna, niczego wspólnego z troską o „demokrację”, walką z „dezinformacją” lub też ochroną „wolności słowa”. Wręcz przeciwnie. To, co właśnie obserwujemy, to desperacka próba zachowania przewagi, którą przez lata miały te środowiska. Decyzje Muska i Zuckerberga boleśnie obnażyły hipokryzję tych środowisk.

Wystarczyło, że zapadła decyzja o przywróceniu elementarnej równowagi i ujednoliceniu zasad gry, a nagle podniósł się kwik. Kwik tych, którzy zbudowali swoją przewagę wyłącznie na podstawie siły i zamordyzmu. Od dawna przecież wiadomo, że w walce na argumenty lewica nie ma żadnych szans. Gdyby zaś deklarowane idee były tak ważne, to może należałoby zacząć nie od ocenzurowania mediów społecznościowych, ale od zamknięcia „Gazety Wyborczej”, TVN-u i innych redakcji, które konsekwentnie dezinformują od lat?

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 05/2025]


 

POLECANE
Niemiecki dziennik: Europa odpowie na plan USA i przedstawi własny projekt pokojowy ws. Ukrainy z ostatniej chwili
Niemiecki dziennik: Europa odpowie na plan USA i przedstawi własny projekt pokojowy ws. Ukrainy

Kraje europejskie pracują nad własnym dokumentem mediacyjnym - poinformował dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, powołując się na źródło w niemieckim rządzie i potwierdzając wcześniejsze doniesienia agencji Reutera. Miałaby to odpowiedź na amerykański plan pokojowy dla Ukrainy.

Długie przerwy w dostawie prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski z ostatniej chwili
Długie przerwy w dostawie prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski

Mieszkańcy wielu miejscowości w Wielkopolsce muszą przygotować się na kolejne przerwy w dostawie energii. Enea Operator opublikowała rozbudowany harmonogram wyłączeń, które obejmą m.in. Poznań, Gniezno, Piłę, Leszno, Lubasz, Wieleń, Swarzędz, Czerwonak, Kicin oraz szereg mniejszych miejscowości. To ważna informacja dla mieszkańców planujących pracę zdalną, funkcjonowanie firm, a także codzienne obowiązki.

Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. Nie ma kart z ostatniej chwili
Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. Nie ma kart

Prezydent USA Donald Trump powiedział w piątek, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski musi „polubić” przedstawiony przez niego plan pokojowy, a w przeciwnym wypadku powinien walczyć dalej. Trump dodał, że Ukraina „nie ma kart”.

Karol Nawrocki odniósł się do amerykańskiego planu pokojowego. Sprawdź, co powiedział Prezydent z ostatniej chwili
Karol Nawrocki odniósł się do amerykańskiego planu pokojowego. Sprawdź, co powiedział Prezydent

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w piątek, że to Ukraina padła ofiarą zbrodniczej agresji Putina i to Ukraińcy, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych oraz krajów UE, muszą mieć decydujący głos w rozmowach pokojowych. Dodał, że agresorem była i jest Rosja.

Pilny komunikat prokuratury ws. dywersji na kolei. Stanisław Żaryn: Słabo to wygląda z ostatniej chwili
Pilny komunikat prokuratury ws. dywersji na kolei. Stanisław Żaryn: Słabo to wygląda

Dwóch podejrzanych o sabotaż na kolei uciekło z Polski, czterech okazało się niewinnych. „Słabo to wygląda” - skomentował „sukcesy” służb i Prokuratury Krajowej były rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Problemy na Podkarpaciu. IMGW wydał komunikat pogodowy Wiadomości
Problemy na Podkarpaciu. IMGW wydał komunikat pogodowy

Od rana Podkarpacie zmaga się z intensywnymi opadami śniegu, które powodują trudne warunki na drogach. Tworzy się błoto pośniegowe, a na niektórych odcinkach doszło już do kolizji i wypadków. Najpoważniejszy wypadek miał miejsce w Konieczkowej w powiecie strzyżowskim, gdzie trzy auta zderzyły się, a jedna osoba została ranna.

Tȟašúŋke Witkó: Analiza wsteczna zawsze skuteczna tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Analiza wsteczna zawsze skuteczna

Całkowicie przypadkowo natrafiłem na krążącą w przestrzeni medialnej grafikę, w mej ocenie – czyli cynicznego i wyzutego z uczuć wyższych indywiduum – znakomitą. Przedstawia ona kobietę dzierżącą w dłoni wielki, plastikowy worek, na boku którego widnienie rosyjska flaga, a tuż obok stoi dziewczynka w wieku szkolnym, z tornistrem na plecach, i – patrząc na dorosłą niewiastę – mówi: „Mamo, tata wrócił!”.

Śmierć 7-letniej polskiej dziewczynki w Tarnopolu. Prezydent zabrał głos z ostatniej chwili
Śmierć 7-letniej polskiej dziewczynki w Tarnopolu. Prezydent zabrał głos

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w piątek, że z głębokim bólem przyjął informację o śmierci 7-letniej Amelki, obywatelki Polski, która zginęła w Tarnopolu wraz ze swoją mamą. Jak zaznaczył, stało się to w wyniku barbarzyńskiego rosyjskiego ostrzału ludności cywilnej.

Francuski generał ostrzega przed potencjalną wojną z Rosją. „Musimy być gotowi stracić swoje dzieci” gorące
Francuski generał ostrzega przed potencjalną wojną z Rosją. „Musimy być gotowi stracić swoje dzieci”

Gen. Fabien Mandon, który we wrześniu objął stanowisko szefa sztabu armii, powiedział we wtorek kongresowi burmistrzów, że największą słabością Francji w dzisiejszych niebezpiecznych czasach jest brak woli walki. Jego ostrzeżenie o potencjalnej wojnie z Rosją ostro podzieliło opinię polityczną.

Czysta klasa. Gest Williama przyciągnął uwagę całego świata Wiadomości
"Czysta klasa". Gest Williama przyciągnął uwagę całego świata

Książę William i księżna Kate uczestniczyli w środę wieczorem w londyńskiej gali charytatywnej Royal Variety Performance, wydarzeniu tradycyjnie wspieranemu przez członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Obecność pary przyciągnęła uwagę mediów z całego świata.

REKLAMA

Karol Gac: Tęsknota za cenzurą

W ubiegłym tygodniu pisałem o fali zmian, które zapoczątkowa wygrana Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach prezydenckich. O ile jednak w Stanach Zjednoczonych ogłoszono odejście od cenzurowania mediów społecznościowych, o tyle w Europie i Polsce, postuluje się coś dokładnie przeciwnego. Wszystko, rzecz jasna, dla „dobra demokracji”.
Karol Gac Karol Gac: Tęsknota za cenzurą
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

Wystarczyło, że Donald Trump wygrał wybory, a Mark Zuckerberg, twórca Facebooka i szef koncernu META, ogłosił, że zamierza podążać ścieżką Elona Muska i na jego portalach nie będzie już dłużej politycznej cenzury. Zuckeberg nie tylko wskazał winnych takiego stanu rzeczy (administracja Joe Bidena), ale również opisał mechanizmy, które funkcjonowały na jego portalu przez lata. Szef METY potwierdził to, co było już wiadome, a więc, że „weryfikatorzy” treści w istocie byli „ślepi na jedno oko”, a pewne treści były de facto zakazane.

Dążenia Brukseli do cenzury internetu

Oczywiście Zuckerberg nie robi tego wszystkiego z dobroci serca. Jak na biznesmena przystało, wie, skąd wieje wiatr i co może przynieść. Zabawne jest jednak to, że choć w Stanach Zjednoczonych od pewnego czasu obserwujemy prawdziwą rewolucję w zakresie przywracania wolności słowa, to Unia Europejska i nasi rodzimi cenzorzy, postanowili iść w przeciwnym kierunku.

Być może słyszeli Państwo w ostatnich tygodniach wezwania do rządu Donalda Tuska, by zaczął działać i wprowadził takie prawo, które umożliwi usuwanie treści z internetu. Oczywiście dla naszego dobra. A jeśli okaże się np., że jednak nie było ku temu podstaw? To sąd je przywróci. Kiedyś. Może. W podobnym duchu idzie także Komisja Europejska, która pracuje nad „tarczą demokracji”. Eurokraci chcą, by właściciele mediów społecznościowych usuwali ze swoich serwisów treści uznane przez brukselskich urzędników za „propagandę” i „fałszywe informacje”, kiedy tylko zostaną o nich powiadomieni. A to dopiero początek.

Fałszywa troska o demokrację

Proszę się nie łudzić. Obecne wzmożenie środowisk liberalno-lewicowych nie ma, rzecz jasna, niczego wspólnego z troską o „demokrację”, walką z „dezinformacją” lub też ochroną „wolności słowa”. Wręcz przeciwnie. To, co właśnie obserwujemy, to desperacka próba zachowania przewagi, którą przez lata miały te środowiska. Decyzje Muska i Zuckerberga boleśnie obnażyły hipokryzję tych środowisk.

Wystarczyło, że zapadła decyzja o przywróceniu elementarnej równowagi i ujednoliceniu zasad gry, a nagle podniósł się kwik. Kwik tych, którzy zbudowali swoją przewagę wyłącznie na podstawie siły i zamordyzmu. Od dawna przecież wiadomo, że w walce na argumenty lewica nie ma żadnych szans. Gdyby zaś deklarowane idee były tak ważne, to może należałoby zacząć nie od ocenzurowania mediów społecznościowych, ale od zamknięcia „Gazety Wyborczej”, TVN-u i innych redakcji, które konsekwentnie dezinformują od lat?

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 05/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe