Rafał Woś: Morawiecki umie dowozić zamierzone cele

Znam wielu takich, co na jego widok rzucali kapciem w telewizor. Także prawaków. Taki na przykład Łukasz Warzecha, z którym występujemy czasem w formacie komentatorskim PCH24, dostaje na hasło „Morawiecki” małpiego rozumu. Mówi o nim tak, jakbym ja mówił – bo ja wiem – o Leszku Balcerowiczu. Tylko bardziej piskliwym głosem.
Rafał Woś Rafał Woś: Morawiecki umie dowozić zamierzone cele
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Ale mogę wskazać i takich, co linijkę „Mateusz Morawiecki…” dokończą bez wahania – „… najlepszy premier w historii III RP”. Wspomną lata 2017–2023 jako czas rozwoju i wzrostu polskiej gospodarki, któremu – w przeciwieństwie do czasów Donalda Tuska i innych liberałów – towarzyszyła dość sprawiedliwa redystrybucja, spadek bezrobocia i zmniejszanie nierówności społecznych. Premierem był Morawiecki długo, bo przez 2193 dni. Większy staż w roli szefa rządu ma w III RP Donald Tusk. To automatycznie czyni go postacią budzącą skrajne emocje. Postronnego obserwatora może to dziwić, zważywszy na raczej kostyczny (by nie rzec – autystyczny) wizerunek byłego premiera. Z którym has-beenem chciałbyś iść na piwo? Tu pewnie przegrałby z Aleksandrem Kwaśniewskim albo Jarosławem Kaczyńskim. Pod czyimi rządami żyło ci się najlepiej? W takim plebiscycie fakty przyznają Morawieckiemu miejsce w absolutnej czołówce.

Sukcesy Mateusza Morawieckiego

Czy ja Morawieckiego cenię? O tak, bez dwóch zdań. I to za parę spraw. Po pierwsze za dowartościowanie tematów rozwojowych. To, że dziś wokół projektów strategicznych w stylu CPK, atomu czy portów kontenerowych gromadzić się może masa krytyczna przekraczająca elektorat PiS, to jest jego dzieło, bo stworzył pod to podstawy najpierw dzięki analizie (pamiętacie „pułapkę średniego rozwoju”), a potem konkretnym działaniom nadającym sprawom bieg. Ten, kto te projekty dokończy (jeśli dokończy), powinien wysłać Morawieckiemu skrzynkę dobrego piwa – niezależnie od barw politycznych. 

Drugi powód to pilnowanie, by tematy ekonomiczne nie gubiły się w realiach „Rzeczpospolitej międzyresortowej”. Bo uchwalić sobie można wszystko (zwłaszcza jak się ma większość). Ale potem dopilnować, by sprawy się wydarzały (na przykład w temacie uszczelniania podatków), to zupełnie inna para kaloszy. Ale akurat te kalosze dobrze Morawieckiemu leżały. 

I wreszcie po trzecie – ta cała ekonomizacja polityki Morawieckiego była jednak – summa summarum – podpięta pod cele społeczne. To też było novum. Przed nim ekonomiczna strona rządu zawsze myślała liberalnie. A Morawiecki zrobił 800+ i za jego czasów stale rosła płaca minimalna i pojawiły się 13. czy 14. emerytury oraz tarcze antyinflacyjne. Oczywiście wielka w tym zasługa społecznych partnerów, w tym Solidarności. Ale do tego tanga trzeba było dwojga. Solo albo z jakimś liberalnym tumanem tańczyło by się gorzej. 

Słabe strony byłego premiera

Słabe strony jego premierowania? Głównie to, że dał się ograć Komisji Europejskiej. Wtedy, gdy uwierzył, że w zamian za kierunkową zgodę w sprawie polityki klimatycznej dostanie pewność, że Bruksela przestanie robić z PiS-owskiej Polski „czarnego luda” Europy. Wyrolowali go koncertowo, jednak nazywanie Morawieckiego „ojcem Zielonego Ładu” to po prostu kłamstwo. Tym bardziej oburzające, że lubią się za nim ostatnio kryć faktyczni akuszerzy zielonego szaleństwa UE w stylu Donalda Tuska. Także nadmierna otwartość na płacze pracodawców, że „nie ma rąk do pracy”, obciąża konto PMM. 

Jednak najciekawsze w Morawieckim jest jeszcze coś innego. Chodzi o to, że on nie jest tylko „byłym”. Nasz autor Igor Zalewski porozmawiał z nim krótko po objęciu funkcji szefa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Spotkał człowieka pełnego wigoru i planów na przyszłość. Wśród nich są dwa, o których mówi wprost: kontynuacja misji premiera i przywództwo w obozie PiS po odejściu Jarosława Kaczyńskiego. 

Morawiecki w swojej karierze wiele razy pokazał, że umie dowozić założone cele. Nawet jak to dowożenie trzeba rozpisać na lata. To czyni go postacią, której przekreślenie byłoby wyrazem wyjątkowej głupoty przekreślającego.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 05/2025]


 

POLECANE
Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie Wiadomości
Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, odnosząc się do wtorkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dot. uznawania małżeństw jednopłciowych zawartych w innym kraju UE stwierdził, że "będziemy musieli w jakiś sposób wdrożyć to orzeczenie”.

IUSTITIA w akcji. Obrońca Ziobry: Potwierdzenie tezy, że mój Klient nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce z ostatniej chwili
IUSTITIA w akcji. Obrońca Ziobry: Potwierdzenie tezy, że mój Klient nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce

Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA opublikowało w mediach społecznościowych link do materiału o sprawie postawienia Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Tekst opatrzono komentarzem, do którego odniósł się obrońca byłego ministra sprawiedliwości Bartosz Lewandowski.

Niemiecki handel rzeczami ofiar. Skąd to oburzenie? tylko u nas
Niemiecki handel rzeczami ofiar. Skąd to oburzenie?

Podniosła się wrzawa w związku z pogwałceniem przez potomków "nadludzi" kolejnej świętości. Dom aukcyjny czy jakiś podobny twór, chciał zacząć handlować pozostałościami po niemieckim ludobójstwie i innych zbrodniach wojennych, a będących wcześniej własnością Ofiar. Mnie to absolutnie nie dziwi i dziwię się, że tak wielu nagle się zdziwiło.

Z planu pokojowego dla Ukrainy usunięto punkt o Polsce Wiadomości
Z planu pokojowego dla Ukrainy usunięto punkt o Polsce

Z 28-punktowego planu pokojowego, przedstawionego przez Stany Zjednoczone po uzgodnieniach z Rosją, usunięto zapis o stacjonowaniu europejskich myśliwców w Polsce. Wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski podkreślił, że tego typu punkty nie powinny znajdować się w dokumentach tego typu.

Ursula von der Leyen: Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne Wiadomości
Ursula von der Leyen: Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne

„Interesy Ukrainy są naszymi interesami. Są nierozłączne” - mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po spotkaniu koalicji chętnych.

RCB ogłosiło alert dla mieszkańców Gdyni Wiadomości
RCB ogłosiło alert dla mieszkańców Gdyni

We wtorek mieszkańcy Gdyni otrzymali komunikat od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o jakości wody kranowej. W kilku dzielnicach miasta „kranówka” nadaje się do spożycia tylko po przegotowaniu, po wykryciu bakterii grupy coli w sieci wodociągowej.

ABW odmówiła Klementynie Suchanow dostępu do dokumentów tajnych. Jest komentarz aktywistki z ostatniej chwili
ABW odmówiła Klementynie Suchanow dostępu do dokumentów tajnych. Jest komentarz aktywistki

O odmowie poświadczenia bezpieczeństwa Klementynie Suchanow poinformował były dziennikarz Gazety Wyborczej, Faktu, OKO.Press i Radio Zet, Radosław Gruca.

Policja w Brukseli ujawnia wstrząsające dane o przemocy na tle seksualnym w mieście Wiadomości
Policja w Brukseli ujawnia wstrząsające dane o przemocy na tle seksualnym w mieście

Bruksela notuje gwałtowny wzrost przestępstw seksualnych. Policja publikuje alarmujące dane. Nowe statystyki pokazują narastającą skalę przemocy seksualnej w belgijskiej stolicy. Wzrost liczby zgłoszeń jest wyraźny mimo brania pod uwagę większą gotowość ofiar do informowania służb.

Jak Macron pogrzebał Afrykę Francuską tylko u nas
Jak Macron pogrzebał Afrykę Francuską

Francja w ostatnich latach traci wpływy w kluczowych regionach Afryki, a wizyta Emmanuela Macrona w Angoli, Gabonie, RPA i na Mauritiusie pokazuje, jak bardzo zmieniła się pozycja Paryża na kontynencie. Seria przewrotów w krajach Sahelu, wycofanie francuskich wojsk oraz rosnąca aktywność Rosji, Chin i Turcji sprawiły, że polityka afrykańska Macrona znalazła się pod presją. Artykuł analizuje, dlaczego dotychczasowa strategia współpracy Francji z Afryką przestała działać i jakie nowe mocarstwa przejmują dziś przestrzeń pozostawioną przez Paryż.

Prokuratura podała wstępną przyczynę pożaru, w którym zginęła jedna z najbogatszych Polek z ostatniej chwili
Prokuratura podała wstępną przyczynę pożaru, w którym zginęła jedna z najbogatszych Polek

Prokuratura Rejonowa w Zambrowie ustaliła wstępnie przyczynę pożaru, jaki miał miejsce w minioną sobotę we wsi Szumowo pod Zambrowem. Według śledczych ogień pojawił się po godzinie 18 w pokoju na pierwszym piętrze, gdzie spała Irena Rupińska z 2-letnim wnuczkiem. Ani jednej z najbogatszych kobiet w Polsce, ani dziecka nie udało się uratować.  

REKLAMA

Rafał Woś: Morawiecki umie dowozić zamierzone cele

Znam wielu takich, co na jego widok rzucali kapciem w telewizor. Także prawaków. Taki na przykład Łukasz Warzecha, z którym występujemy czasem w formacie komentatorskim PCH24, dostaje na hasło „Morawiecki” małpiego rozumu. Mówi o nim tak, jakbym ja mówił – bo ja wiem – o Leszku Balcerowiczu. Tylko bardziej piskliwym głosem.
Rafał Woś Rafał Woś: Morawiecki umie dowozić zamierzone cele
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Ale mogę wskazać i takich, co linijkę „Mateusz Morawiecki…” dokończą bez wahania – „… najlepszy premier w historii III RP”. Wspomną lata 2017–2023 jako czas rozwoju i wzrostu polskiej gospodarki, któremu – w przeciwieństwie do czasów Donalda Tuska i innych liberałów – towarzyszyła dość sprawiedliwa redystrybucja, spadek bezrobocia i zmniejszanie nierówności społecznych. Premierem był Morawiecki długo, bo przez 2193 dni. Większy staż w roli szefa rządu ma w III RP Donald Tusk. To automatycznie czyni go postacią budzącą skrajne emocje. Postronnego obserwatora może to dziwić, zważywszy na raczej kostyczny (by nie rzec – autystyczny) wizerunek byłego premiera. Z którym has-beenem chciałbyś iść na piwo? Tu pewnie przegrałby z Aleksandrem Kwaśniewskim albo Jarosławem Kaczyńskim. Pod czyimi rządami żyło ci się najlepiej? W takim plebiscycie fakty przyznają Morawieckiemu miejsce w absolutnej czołówce.

Sukcesy Mateusza Morawieckiego

Czy ja Morawieckiego cenię? O tak, bez dwóch zdań. I to za parę spraw. Po pierwsze za dowartościowanie tematów rozwojowych. To, że dziś wokół projektów strategicznych w stylu CPK, atomu czy portów kontenerowych gromadzić się może masa krytyczna przekraczająca elektorat PiS, to jest jego dzieło, bo stworzył pod to podstawy najpierw dzięki analizie (pamiętacie „pułapkę średniego rozwoju”), a potem konkretnym działaniom nadającym sprawom bieg. Ten, kto te projekty dokończy (jeśli dokończy), powinien wysłać Morawieckiemu skrzynkę dobrego piwa – niezależnie od barw politycznych. 

Drugi powód to pilnowanie, by tematy ekonomiczne nie gubiły się w realiach „Rzeczpospolitej międzyresortowej”. Bo uchwalić sobie można wszystko (zwłaszcza jak się ma większość). Ale potem dopilnować, by sprawy się wydarzały (na przykład w temacie uszczelniania podatków), to zupełnie inna para kaloszy. Ale akurat te kalosze dobrze Morawieckiemu leżały. 

I wreszcie po trzecie – ta cała ekonomizacja polityki Morawieckiego była jednak – summa summarum – podpięta pod cele społeczne. To też było novum. Przed nim ekonomiczna strona rządu zawsze myślała liberalnie. A Morawiecki zrobił 800+ i za jego czasów stale rosła płaca minimalna i pojawiły się 13. czy 14. emerytury oraz tarcze antyinflacyjne. Oczywiście wielka w tym zasługa społecznych partnerów, w tym Solidarności. Ale do tego tanga trzeba było dwojga. Solo albo z jakimś liberalnym tumanem tańczyło by się gorzej. 

Słabe strony byłego premiera

Słabe strony jego premierowania? Głównie to, że dał się ograć Komisji Europejskiej. Wtedy, gdy uwierzył, że w zamian za kierunkową zgodę w sprawie polityki klimatycznej dostanie pewność, że Bruksela przestanie robić z PiS-owskiej Polski „czarnego luda” Europy. Wyrolowali go koncertowo, jednak nazywanie Morawieckiego „ojcem Zielonego Ładu” to po prostu kłamstwo. Tym bardziej oburzające, że lubią się za nim ostatnio kryć faktyczni akuszerzy zielonego szaleństwa UE w stylu Donalda Tuska. Także nadmierna otwartość na płacze pracodawców, że „nie ma rąk do pracy”, obciąża konto PMM. 

Jednak najciekawsze w Morawieckim jest jeszcze coś innego. Chodzi o to, że on nie jest tylko „byłym”. Nasz autor Igor Zalewski porozmawiał z nim krótko po objęciu funkcji szefa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Spotkał człowieka pełnego wigoru i planów na przyszłość. Wśród nich są dwa, o których mówi wprost: kontynuacja misji premiera i przywództwo w obozie PiS po odejściu Jarosława Kaczyńskiego. 

Morawiecki w swojej karierze wiele razy pokazał, że umie dowozić założone cele. Nawet jak to dowożenie trzeba rozpisać na lata. To czyni go postacią, której przekreślenie byłoby wyrazem wyjątkowej głupoty przekreślającego.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 05/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe