"S" zwróciła się do Głównego Inspektora Pracy. Chodzi o organizację dyżurów w sądach i prokuraturze
Związkowcy wskazywali w piśmie na naruszanie prawa do nieprzerwanego odpoczynku dobowego i tygodniowego, brak odpowiedniej rekompensaty za czas pozostawania w dyspozycji pracodawcy czy kumulacje dyżurów z powodu niedoborów kadrowych.
Zwracali również uwagę na brak właściwej ewidencji czasu pracy podczas dyżurów telefonicznych, nieprawidłowe rozliczanie czasu faktycznie przepracowanego w ramach wezwań, a także na brak możliwości zapewnienia zastępstw w przypadku niedyspozycji osób dyżurujących.
Solidarność tłumaczyła, że takie problemy prowadzą do przemęczenia pracowników i zwiększenia ryzyka błędów w pracy, konfliktów interpersonalnych związanych z przydzielaniem dyżurów, trudności w pogodzeniu życia prywatnego i zawodowego oraz dodatkowych kosztów związany z koniecznością zapewnienia opieki na przykład dzieciom, gdy pracownik musi pełnić dyżur.
Niewłaściwa organizacja czasu pracy
"Wnosimy o podjęcie działań zmierzających do systemowego uregulowania kwestii dyżurów w sądownictwie i prokuraturze, z uwzględnieniem standardów wynikających z orzecznictwa TSUE oraz konstytucyjnego prawa do odpoczynku" – zaapelowali przedstawiciele MOZ NSZZ "S" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury.
"Konieczne jest wypracowanie rozwiązań, które pogodzą potrzebę zapewnienia sprawnego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości z ochroną podstawowych praw pracowniczych. Niewłaściwa organizacja czasu pracy może prowadzić do przemęczenia pracowników, a w konsekwencji do obniżenia jakości obsługi obywateli" – podkreślili w piśmie skierowanym także do wiadomości ministra sprawiedliwości, prokuratora krajowego, marszałków Sejmu i Senatu, rzecznika praw obywatelskich oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
ZOBACZ TAKŻE: Solidarność: Grupa Azoty w Puławach zwalnia po cichu
ZOBACZ TAKŻE: "Idziemy do sądu pracy". Szef elbląskiej "S" o dramatycznej sytuacji pracowników Plati