Tośka Szewczyk po rozmowie z biskupami: cud spotkania

- Myślę, że to ważny krok do przodu i że to spotkanie otwiera też szerzej drzwi na działania poszczególnych biskupów z pokrzywdzonymi na terenie diecezji - mówi Tośka Szewczyk, jedna z sygnatariuszek listu osób skrzywdzonych przemocą seksualną do polskich biskupów, obecna na wczorajszym spotkaniu z KEP na Jasnej Górze. W rozmowie z KAI podkreśla: "Mam nadzieję, że uda się nam wszystkim wykorzystać ten cud spotkania dla budowania Kościoła bardziej Jezusowego".
 Tośka Szewczyk po rozmowie z biskupami: cud spotkania
/ PAP/Waldemar Deska

Wczoraj po zakończeniu obrad Konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze odbyło się zamknięte spotkanie biskupów z osobami skrzywdzonymi przemocą seksualną przez duchownych. Takie spotkanie było jednym z postulatów osób skrzywdzonych zawartych w ich liście skierowanym 13 maja do Rady Stałej KEP. Na ów list skrzywdzeni otrzymali odpowiedź 11 czerwca. Znalazło się w niej m.in. zaproszenie na spotkanie zorganizowane na Jasnej Górze. W spotkaniu z biskupami udział wzięli Tośka Szewczyk (autorka książki "Nie umarłam. Od krzywdy do wolności"), Robert Fidura i Jakub Pankowiak

Usłyszeć się nawzajem

– Mam wrażenie, że udało nam się spotkanie przez duże "S". Takie, w którym nie tylko biskupi spotkali się z pokrzywdzonymi, ale przede wszystkim spotkał się człowiek z człowiekiem. I człowiek z człowiekiem nawzajem się usłyszeli. Przyszło 74 biskupów. Z tego, co wiemy, było tylko dwóch mniej niż na samym zebraniu plenarnym. To dla nas bardzo pozytywne zaskoczenie, biorąc pod uwagę, że to spotkanie nie było dla biskupów obowiązkowe – mówi KAI Tośka Szewczyk.

Czytaj także: Czerwona Środa - akcja na rzecz prześladowanych chrześcijan

Padły przeprosiny

Spotkanie trwało 2,5 godziny. - To tak naprawdę bardzo mało czasu na świadectwo i dyskusję merytoryczną nad dziewięcioma dużymi tematami. W zasadzie na każdy z tych tematów można by rozmawiać przez cały dzień. Udało nam się jednak każdy z tematów przedstawić i wydaje się, że w każdym zostaliśmy usłyszani - podkreśla. – W kilku momentach padły przeprosiny, w kilku komentarz "Teraz już wiemy, dlaczego to dla was ważne". - Myślę, że to ważny krok do przodu i że to spotkanie otwiera też szerzej drzwi na działania poszczególnych biskupów z pokrzywdzonymi na terenie diecezji – stwierdza uczestniczka spotkania.

Staną się normą?

– Podkreślaliśmy kilkukrotnie, że nasza trójka jest jedynie reprezentacją sygnatariuszy listu otwartego. Samych pokrzywdzonych jest znacznie więcej i jest to bardzo różnorodna grupa. Idealną sytuacją byłoby, gdyby biskupi zdecydowali się na relacje z tymi osobami skrzywdzonymi z ich diecezji, które wyrażają taką wolę. Gdyby spotkania skrzywdzonych z biskupami stały się normą, czy to w ramach grupy synodalnej, czy w ramach wspólnej kawy, działania Roberta, Kuby i moje nie będą już potrzebne. I dokładnie o to nam chodzi – wyjaśnia Tośka Szewczyk.

- O tym świadczyć może choćby różnica w ilości biskupów, którzy się z nami przywitali, w stosunku do ilości biskupów, którzy się z nami pożegnali. Po spotkaniu podeszło ich trzy razy więcej. Bo już mogliśmy podać sobie ręce, chwilę porozmawiać, spojrzeć w oczy. I ja wiem, że zabrzmi to górnolotne, ale naprawdę miałam wrażenie, że w perspektywie duchowej dokonuje się tam coś świętego. Mam nadzieję, że uda się nam wszystkim wykorzystać ten cud spotkania dla budowania Kościoła bardziej Jezusowego. Mam wielką nadzieję, że jeśli zdecydujemy się na wzajemne relacje - i na poziomie ogólnopolskim, i na poziomie diecezji - to komunikacja między nami będzie zdecydowanie łatwiejsza - podkreśla, że to spotkanie pozwoliło zniwelować wiele wzajemnych obaw.

Czytaj także: Ultradźwięki będą chroniły watykańską szopkę przed mewami

Rzeczy oczywiste i skomplikowane

– To spotkanie pokazało, że mamy o czym rozmawiać i że jesteśmy w stanie robić to merytorycznie, a niekoniecznie z perspektywy własnych uprzedzeń, niekoniecznie nawet szukając winnych, ale raczej szukając rozwiązań. To pokazuje, jak cenne byłyby kolejne tego typu spotkania, czy to w jednej dużej grupie, czy w grupach małych. W diecezjach, z grupami pokrzywdzonych, czy na poziomie KEP z przedstawicielami. Myślę, że wszyscy po tym spotkaniu potrzebujemy ochłonąć, wyspać się, odpocząć, a potem wyciągnąć mądre wnioski na przyszłość – stwierdziła.

Zapytana o osobiste wrażenia ze spotkania z episkopatem, o reakcje zwrotne hierarchów, Tośka Szewczyk powiedziała: "Bardzo ważne było dla mnie spotkanie z biskupami w ich ranach, pogubieniach, wątpliwościach, poszukiwaniach. Spotkanie ludzi, którzy do tej pory w moich oczach ukryci byli pod sprawowaną funkcją. Odkrycie, że rzeczy, które wydają się oczywiste, z perspektywy człowieka sprawującego władzę bywają o wiele bardziej skomplikowane".

dg


 

POLECANE
Komunikat RPO nt. traktowania ks. Olszewskiego. Będzie doniesienie do Europris pilne
Komunikat RPO nt. traktowania ks. Olszewskiego. Będzie doniesienie do Europris

Rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości dr Michał Sopiński przekazał, że o wstrząsającym raporcie Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczącym księdza Michała Olszewskiego powiadomi Europejską Organizację Służb Więziennych i Korekcyjnych (EuroPris).

Ceny papierosów od 2025 roku mocno w górę. Tyle będzie kosztować paczka Wiadomości
Ceny papierosów od 2025 roku mocno w górę. Tyle będzie kosztować paczka

Od marca 2025 roku palacze w Polsce będą musieli liczyć się z wyższymi cenami papierosów, e-papierosów z powodu podwyżek akcyzy.

Raz popiera, a raz krytykuje Zielony Ład. Przypomniano Trzaskowskiemu jego słowa polityka
Raz popiera, a raz krytykuje Zielony Ład. Przypomniano Trzaskowskiemu jego słowa

"Będę domagał się od rządu przyjęcia unijnego Zielonego Ładu dla Polski i rozpoczęcia stopniowego odchodzenia od węgla – najpóźniej do 2030 roku w ogrzewaniu domów i do 2040 roku w elektroenergetyce" – obiecywał w swoim programie z 2020 roku Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej.

Taniec z gwiazdami. Powrót w wielkim stylu z ostatniej chwili
"Taniec z gwiazdami". Powrót w wielkim stylu

Agnieszka Kaczorowska powraca do programu "Taniec z gwiazdami" po sześciu latach przerwy.

Znany youtuber Budda wychodzi na wolność. Jest decyzja z ostatniej chwili
Znany youtuber "Budda" wychodzi na wolność. Jest decyzja

Prokuratura Krajowa przekazała, że w poniedziałek uchylony został areszt dla Kamila L., ps. Budda, i jego partnerki. Dodała, że zastosowano m.in. poręczenie majątkowe – odpowiednio 2 mln zł i 1 mln zł.

Wiadomości
Czym się różni serwer od hostingu?

Zastanawiasz się, czym jest serwer, a czym hosting? Jakie są różnice między tymi pojęciami? Te terminy często pojawiają się w kontekście stron internetowych, ale ich znaczenie bywa mylone. W tym artykule wyjaśnię, czym różni się serwer od hostingu oraz jaką rolę pełnią w działaniu stron www.

Gwiazda serialu Pierwsza miłość zdradziła rodzinną tajemnicę Wiadomości
Gwiazda serialu "Pierwsza miłość" zdradziła rodzinną tajemnicę

Aneta Zając, aktorka znana z serialu "Pierwsza miłość", wyznała, że w jej rodzinnym domu "nie ma świąt bez Kevina".

Wiadomości
Windows 11 Home czy Pro? Jak wybrać najlepszą wersję dla siebie?

System operacyjny Microsoft Windows 11 jest obecny na rynku od ponad trzech lat. Przez ten czas platforma zyskała zaufanie użytkowników, stopniowo wypierając zasłużoną Dziesiątkę. Podobnie jak w przypadku Windows 10, Jedenastka dostępna jest w dwóch odsłonach, Home oraz Pro. Czym różnią się one między sobą i którą z nich warto wybrać?

Niemcy: brutalny gwałt na Polce. Sprawca ją pobił i sfilmował Wiadomości
Niemcy: brutalny gwałt na Polce. Sprawca ją pobił i sfilmował

Według doniesień niemieckich mediów w Hanowerze w Niemczech miało dojść do brutalnego gwałtu na Polce. Sprawca pochodzący z Iraku pobił ją i sfilmował. W zeszłym tygodniu sędzia wydał nakaz aresztowania dla zatrzymanego 36-letniego Mohammeda K.

Żona Baszara al-Asada nie chce żyć w Moskwie Wiadomości
Żona Baszara al-Asada nie chce żyć w Moskwie

Obalony przez rebeliantów były prezydent Syrii Baszar al-Asad wraz z rodziną uciekł do Moskwy. Według mediów jego żona Asma al-Asad nie jest zadowolona z życia w stolicy Rosji. Miała złożyć wniosek o opuszczenie kraju.

REKLAMA

Tośka Szewczyk po rozmowie z biskupami: cud spotkania

- Myślę, że to ważny krok do przodu i że to spotkanie otwiera też szerzej drzwi na działania poszczególnych biskupów z pokrzywdzonymi na terenie diecezji - mówi Tośka Szewczyk, jedna z sygnatariuszek listu osób skrzywdzonych przemocą seksualną do polskich biskupów, obecna na wczorajszym spotkaniu z KEP na Jasnej Górze. W rozmowie z KAI podkreśla: "Mam nadzieję, że uda się nam wszystkim wykorzystać ten cud spotkania dla budowania Kościoła bardziej Jezusowego".
 Tośka Szewczyk po rozmowie z biskupami: cud spotkania
/ PAP/Waldemar Deska

Wczoraj po zakończeniu obrad Konferencji Episkopatu Polski na Jasnej Górze odbyło się zamknięte spotkanie biskupów z osobami skrzywdzonymi przemocą seksualną przez duchownych. Takie spotkanie było jednym z postulatów osób skrzywdzonych zawartych w ich liście skierowanym 13 maja do Rady Stałej KEP. Na ów list skrzywdzeni otrzymali odpowiedź 11 czerwca. Znalazło się w niej m.in. zaproszenie na spotkanie zorganizowane na Jasnej Górze. W spotkaniu z biskupami udział wzięli Tośka Szewczyk (autorka książki "Nie umarłam. Od krzywdy do wolności"), Robert Fidura i Jakub Pankowiak

Usłyszeć się nawzajem

– Mam wrażenie, że udało nam się spotkanie przez duże "S". Takie, w którym nie tylko biskupi spotkali się z pokrzywdzonymi, ale przede wszystkim spotkał się człowiek z człowiekiem. I człowiek z człowiekiem nawzajem się usłyszeli. Przyszło 74 biskupów. Z tego, co wiemy, było tylko dwóch mniej niż na samym zebraniu plenarnym. To dla nas bardzo pozytywne zaskoczenie, biorąc pod uwagę, że to spotkanie nie było dla biskupów obowiązkowe – mówi KAI Tośka Szewczyk.

Czytaj także: Czerwona Środa - akcja na rzecz prześladowanych chrześcijan

Padły przeprosiny

Spotkanie trwało 2,5 godziny. - To tak naprawdę bardzo mało czasu na świadectwo i dyskusję merytoryczną nad dziewięcioma dużymi tematami. W zasadzie na każdy z tych tematów można by rozmawiać przez cały dzień. Udało nam się jednak każdy z tematów przedstawić i wydaje się, że w każdym zostaliśmy usłyszani - podkreśla. – W kilku momentach padły przeprosiny, w kilku komentarz "Teraz już wiemy, dlaczego to dla was ważne". - Myślę, że to ważny krok do przodu i że to spotkanie otwiera też szerzej drzwi na działania poszczególnych biskupów z pokrzywdzonymi na terenie diecezji – stwierdza uczestniczka spotkania.

Staną się normą?

– Podkreślaliśmy kilkukrotnie, że nasza trójka jest jedynie reprezentacją sygnatariuszy listu otwartego. Samych pokrzywdzonych jest znacznie więcej i jest to bardzo różnorodna grupa. Idealną sytuacją byłoby, gdyby biskupi zdecydowali się na relacje z tymi osobami skrzywdzonymi z ich diecezji, które wyrażają taką wolę. Gdyby spotkania skrzywdzonych z biskupami stały się normą, czy to w ramach grupy synodalnej, czy w ramach wspólnej kawy, działania Roberta, Kuby i moje nie będą już potrzebne. I dokładnie o to nam chodzi – wyjaśnia Tośka Szewczyk.

- O tym świadczyć może choćby różnica w ilości biskupów, którzy się z nami przywitali, w stosunku do ilości biskupów, którzy się z nami pożegnali. Po spotkaniu podeszło ich trzy razy więcej. Bo już mogliśmy podać sobie ręce, chwilę porozmawiać, spojrzeć w oczy. I ja wiem, że zabrzmi to górnolotne, ale naprawdę miałam wrażenie, że w perspektywie duchowej dokonuje się tam coś świętego. Mam nadzieję, że uda się nam wszystkim wykorzystać ten cud spotkania dla budowania Kościoła bardziej Jezusowego. Mam wielką nadzieję, że jeśli zdecydujemy się na wzajemne relacje - i na poziomie ogólnopolskim, i na poziomie diecezji - to komunikacja między nami będzie zdecydowanie łatwiejsza - podkreśla, że to spotkanie pozwoliło zniwelować wiele wzajemnych obaw.

Czytaj także: Ultradźwięki będą chroniły watykańską szopkę przed mewami

Rzeczy oczywiste i skomplikowane

– To spotkanie pokazało, że mamy o czym rozmawiać i że jesteśmy w stanie robić to merytorycznie, a niekoniecznie z perspektywy własnych uprzedzeń, niekoniecznie nawet szukając winnych, ale raczej szukając rozwiązań. To pokazuje, jak cenne byłyby kolejne tego typu spotkania, czy to w jednej dużej grupie, czy w grupach małych. W diecezjach, z grupami pokrzywdzonych, czy na poziomie KEP z przedstawicielami. Myślę, że wszyscy po tym spotkaniu potrzebujemy ochłonąć, wyspać się, odpocząć, a potem wyciągnąć mądre wnioski na przyszłość – stwierdziła.

Zapytana o osobiste wrażenia ze spotkania z episkopatem, o reakcje zwrotne hierarchów, Tośka Szewczyk powiedziała: "Bardzo ważne było dla mnie spotkanie z biskupami w ich ranach, pogubieniach, wątpliwościach, poszukiwaniach. Spotkanie ludzi, którzy do tej pory w moich oczach ukryci byli pod sprawowaną funkcją. Odkrycie, że rzeczy, które wydają się oczywiste, z perspektywy człowieka sprawującego władzę bywają o wiele bardziej skomplikowane".

dg



 

Polecane
Emerytury
Stażowe