Booking.com na dywaniku KE. Za nieuczciwe praktyki dostanie karę

Koniec z nieuczciwą konkurencją: platforma Booking.com od czwartku musi w pełni przestrzegać unijnych przepisów o rynkach cyfrowych – poinformowała w czwartek KE. Oznacza to m.in., że serwis nie może już zobowiązywać hoteli i innych usługodawców do oferowania niższych cen tylko na platformie.
laptop Booking.com na dywaniku KE. Za nieuczciwe praktyki dostanie karę
laptop / pixabay

W maju tego roku KE uznała platformę Booking.com za tzw. strażnika dostępu, czyli firmę z dominującą pozycją na rynku usług pośrednictwa online, w ramach unijnych przepisów o rynkach cyfrowych (DMA). Celem przepisów jest zapewnienie uczciwej konkurencji na rynku UE.

Jako strażnik dostępu Booking.com miał 6 miesięcy na spełnienie wszystkich istotnych zobowiązań wynikających z DMA, w tym zaoferowanie większego wyboru i swobody swoim konsumentom i partnerom biznesowym, i ten termin właśnie minął.

Najtaniej na Booking.com, a nie na własnych stronach

W praktyce oznacza to, że od czwartku firma nie może już zobowiązać współpracujących z nią hoteli i dostawców usług turystycznych, w tym wypożyczalni samochodów, do ograniczania oferty najniższych cen tylko do platformy Booking.com. Portal zmuszał do tej pory partnerów do zawierania tzw. klauzul parytetu, zgodnie z którymi hotele i inni usługodawcy mogli przedstawiać najlepsze oferty tylko na Booking.com, a nie np. na własnych stronach internetowych lub innych platformach.

Booking.com na dywaniku KE

Booking.com nie może też wprowadzać podobnych środków w stylu „klauzul parytetu”, w tym nie może np. zwiększać stawek prowizji lub usuwać z listy ofert usługodawców, jeśli podają oni inne ceny poza Booking.com.

Dzięki temu inne platformy i firmy turystyczne mogą konkurować na uczciwszych warunkach, co będzie prowadzić do innowacji i niższych cen

– zapewniła w czwartkowym oświadczeniu Komisja.

Hotele i inne firmy turystyczne będą też miały regularny dostęp w czasie rzeczywistym do danych generowanych przez klientów rezerwujących ich usługi za pośrednictwem Booking.com. Jak zapewnia KE, pozwoli to hotelom i świadczącym usługi turystyczne na opracowywanie korzystniejszych i bardziej dopasowanych do potrzeb klientów ofert, żeby były one jak najbardziej konkurencyjne na rynku.

UE wdroży środki zaradcze w przypadku łamania przepisów

W sytuacji jeśli KE uzna, że Booking.com narusza przepisy o DMA, może nałożyć na platformę karę grzywny w wysokości do 10 proc. całkowitego światowego obrotu firmy lub 20 proc. w przypadku, gdy naruszenia będą się powtarzały. Dodatkowo, w razie regularnego nieprzestrzegania przepisów, KE będzie mogła przyjąć dodatkowe środki zaradcze i np. nawet zobowiązać platformę do sprzedaży przedsiębiorstwa lub jego części.


 

POLECANE
Żona prezesa Lufthansy śmiertelnie potrąciła kobietę na pasach Wiadomości
Żona prezesa Lufthansy śmiertelnie potrąciła kobietę na pasach

W centrum ekskluzywnego kurortu na Sardynii, doszło do wypadku, który odbił się szerokim echem w całej Europie. Za kierownicą auta, które potrąciło 24-latkę na przejściu dla pieszych, siedziała Vivian Spohr — żona prezesa Lufthansy.

Katastrofa samolotu Air India. Ujawniono ostatnie słowa pilotów pilne
Katastrofa samolotu Air India. Ujawniono ostatnie słowa pilotów

Wstępny raport dotyczący katastrofy samolotu Boeing 787 Dreamliner linii Air India, do której doszło 12 czerwca i w której zginęło 260 osób, wskazuje, że oba silniki maszyny zostały odcięte od dopływu paliwa krótko po starcie. Dokument opublikowany w sobotę nie zawiera jeszcze ostatecznych ustaleń ani nie wskazuje osób odpowiedzialnych za tragedię.

Rosyjski nalot blisko polskiej granicy. Lwów i Łuck pod ostrzałem Wiadomości
Rosyjski nalot blisko polskiej granicy. Lwów i Łuck pod ostrzałem

W nocy z piątku na sobotę wojska rosyjskie przeprowadziły ataki na kilka regionów Ukrainy, w tym na obwód lwowski, który graniczy z Polską – przekazały ukraińskie władze lokalne. W odpowiedzi na działania Rosji, nad ranem w sobotę w polskiej przestrzeni powietrznej pojawiły się samoloty polskich i sojuszniczych sił powietrznych.

Atak nożownika w Tarnowie. Sprawca wciąż poszukiwany z ostatniej chwili
Atak nożownika w Tarnowie. Sprawca wciąż poszukiwany

W nocy z 11 na 12 lipca, w samym centrum Tarnowa, doszło do dramatycznego zdarzenia – 17-latek został ugodzony nożem podczas kłótni przy ulicy Katedralnej. Jak przekazał mł. asp. Kamil Wójcik z tarnowskiej komendy policji, między sześcioma osobami doszło do awantury, w wyniku której jeden z uczestników o około 30 lat sięgnął po ostre narzędzie i zadał cios rozmówcy.

Nawrocki zaapelował do Zełenskiego: Polska oczekuje pełnoskalowych ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej pilne
Nawrocki zaapelował do Zełenskiego: Polska oczekuje pełnoskalowych ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej

11 lipca w Chełmie, w trakcie uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa OUN-UPA, Karol Nawrocki – prezydent-elekt Rzeczypospolitej Polskiej – wygłosił mocne i jednoznaczne wystąpienie. Oddając hołd 120 tysiącom Polaków bestialsko zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1939–1945, przypomniał, że polskie ofiary czekają do dziś na godny pochówek, a ich bliscy – na prawdę i sprawiedliwość.

Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń tylko u nas
Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń

W kontekście kolejnej rocznicy zbrodni w Jedwabnem (10 lipca 1941 r.) lewacy lansują tezę, że tak znienawidzone przez nich środowiska patriotyczne celowo pomijają tę rzekomo polską akcję eksponując ludobójstwo wołyńskie. „Wołyń dla Polaków to przykrywka, za którą chcą schować Jedwabne” – twierdzi wprost dziennikarz Tomasz Lis. Tylko co ma piernik do wiatraka?

Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem gorące
Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem

W Jedwabnem, kilkadziesiąt metrów od oficjalnego pomnika ofiar z 1941 r., ustawiono siedem granitowych głazów z tablicami, które kwestionują udział miejscowych Polaków w zbrodni. Jad Waszem wzywa władze o usunięcie "obraźliwej instalacji", a polska prokuratura bada, czy szerzy ona nienawiść.

Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli Pieśń o podrzynaniu gardeł tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli "Pieśń o podrzynaniu gardeł"

Pamiętacie Państwo western z Johnem Waynem, zatytułowany „Rio Bravo", prawda? Klasyk nad klasyki, na którego ścieżce dźwiękowej wybrzmiewają dźwięki tradycyjnego hiszpańskiego utworu „El Deguello” – "Pieśni o podrzynaniu gardeł".

Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otrzymał od premiera Donalda Tuska "bardzo wyraźną propozycję, ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć zaprzysiężenie Karola Nawrockiego – twierdzą dziennikarze Interii.

Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos z ostatniej chwili
Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos

Wypowiedzi Grzegorza Brauna w sprawie Holokaustu tylko potwierdzają, że działa on z obcej inspiracji na szkodę - bardzo poważną szkodę - naszego kraju – stwierdził w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

Booking.com na dywaniku KE. Za nieuczciwe praktyki dostanie karę

Koniec z nieuczciwą konkurencją: platforma Booking.com od czwartku musi w pełni przestrzegać unijnych przepisów o rynkach cyfrowych – poinformowała w czwartek KE. Oznacza to m.in., że serwis nie może już zobowiązywać hoteli i innych usługodawców do oferowania niższych cen tylko na platformie.
laptop Booking.com na dywaniku KE. Za nieuczciwe praktyki dostanie karę
laptop / pixabay

W maju tego roku KE uznała platformę Booking.com za tzw. strażnika dostępu, czyli firmę z dominującą pozycją na rynku usług pośrednictwa online, w ramach unijnych przepisów o rynkach cyfrowych (DMA). Celem przepisów jest zapewnienie uczciwej konkurencji na rynku UE.

Jako strażnik dostępu Booking.com miał 6 miesięcy na spełnienie wszystkich istotnych zobowiązań wynikających z DMA, w tym zaoferowanie większego wyboru i swobody swoim konsumentom i partnerom biznesowym, i ten termin właśnie minął.

Najtaniej na Booking.com, a nie na własnych stronach

W praktyce oznacza to, że od czwartku firma nie może już zobowiązać współpracujących z nią hoteli i dostawców usług turystycznych, w tym wypożyczalni samochodów, do ograniczania oferty najniższych cen tylko do platformy Booking.com. Portal zmuszał do tej pory partnerów do zawierania tzw. klauzul parytetu, zgodnie z którymi hotele i inni usługodawcy mogli przedstawiać najlepsze oferty tylko na Booking.com, a nie np. na własnych stronach internetowych lub innych platformach.

Booking.com na dywaniku KE

Booking.com nie może też wprowadzać podobnych środków w stylu „klauzul parytetu”, w tym nie może np. zwiększać stawek prowizji lub usuwać z listy ofert usługodawców, jeśli podają oni inne ceny poza Booking.com.

Dzięki temu inne platformy i firmy turystyczne mogą konkurować na uczciwszych warunkach, co będzie prowadzić do innowacji i niższych cen

– zapewniła w czwartkowym oświadczeniu Komisja.

Hotele i inne firmy turystyczne będą też miały regularny dostęp w czasie rzeczywistym do danych generowanych przez klientów rezerwujących ich usługi za pośrednictwem Booking.com. Jak zapewnia KE, pozwoli to hotelom i świadczącym usługi turystyczne na opracowywanie korzystniejszych i bardziej dopasowanych do potrzeb klientów ofert, żeby były one jak najbardziej konkurencyjne na rynku.

UE wdroży środki zaradcze w przypadku łamania przepisów

W sytuacji jeśli KE uzna, że Booking.com narusza przepisy o DMA, może nałożyć na platformę karę grzywny w wysokości do 10 proc. całkowitego światowego obrotu firmy lub 20 proc. w przypadku, gdy naruszenia będą się powtarzały. Dodatkowo, w razie regularnego nieprzestrzegania przepisów, KE będzie mogła przyjąć dodatkowe środki zaradcze i np. nawet zobowiązać platformę do sprzedaży przedsiębiorstwa lub jego części.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe