Rafał Woś: Czy Trump odda nas Rosjanom?

Niedługo po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich roku 2016 zadzwonił do mnie emerytowany prezes polskiej filii dużego międzynarodowego koncernu. – I co Pan na to? Teraz to już na pewno Putin zaatakuje! – usłyszałem w słuchawce.
Rafał Woś
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Zdziwił mnie ten telefon, bo była to nasza druga (dosłownie!) rozmowa w życiu. Na dodatek do pierwszej doszło chyba z pięć lat wcześniej, gdy zbierałem materiały do książki.

Kilka pytań

Książki bynajmniej nie o Trumpie, Rosji ani o żadnej Ameryce. Tylko o polskiej transformacji. Nigdy później już się z tym dżentelmenem nie słyszeliśmy. Na dodatek zgubiłem gdzieś jego numer. Gdyby nie to, może bym nawet zatelefonował do niego z pytaniem „Czy znowu się Pan boi, że Putin ze swoim atakiem czeka na wybór Trumpa?”. Pytanie byłoby, rzecz jasna, złośliwie ironiczne. Bo jak wszyscy pamiętamy, atak Rosji na Ukrainę nie nastąpił wcale za pierwszej kadencji 45. gospodarza Białego Domu przypadającej na lata 2017–2021, tylko w roku 2022, czyli rok po objęciu urzędu przez demokratę Joe Bidena, po którego elekcji jakoś nikt do mnie nie wydzwaniał, martwiąc się, że „teraz to już na pewno ruscy ruszą”.

Znając już chronologię zdarzeń, może nie od rzeczy byłoby zadać sobie kilka pytań. Czy gdyby Trump był faktycznie tym „proputinowskim” prezydentem (jak próbowali wtedy i próbują dziś straszyć Trumpem jego polityczni przeciwnicy), to czy Kreml czekałby ze swoim atakiem na czas, gdy w Białym Domu będzie siedział już ktoś zupełnie inny? Przecież z perspektywy Rosji byłoby dużo lepiej uderzyć wcześniej i czekać na reakcję „ich” człowieka w Gabinecie Owalnym! No tak czy nie???

CZYTAJ TAKŻE: Apel Prezydent Gruzji. Trwają protesty

Przytaczam ten przykład, by pokazać, jak bardzo grubymi nićmi szyte bywa relacjonowanie amerykańskiej polityki. Trump zły, bo „prorosyjski”? „Trump natychmiast odda Rosjanom Ukrainę”. „Trump nie chce finansować NATO” i zamierza zostawić nas wszystkich na pastwę Kremla. Ciągle słyszymy tego typu „pewniki”. A na czym są one budowane? Ano na przykład na deklaracjach Trumpa o tym, że europejscy sojusznicy USA (głównie Niemcy) powinni bardziej zaangażować się we wspólne dzieło obrony Paktu Północnoatlantyckiego. A nie tylko liczyć na darmowy amerykański parasol. Trzeba doprawdy bardzo wiele antytrumpowskiego zacietrzewienia, by te wypowiedzi czytać jako dowód na izolacjonizm republikanina. Podczas gdy tak na dobrą sprawę wynika z tych słów przecież coś dokładnie odwrotnego. To znaczy chęć uczynienia NATO organizmem lepiej dofinansowanym i bardziej funkcjonalnym.

Proponuję zachować spokój

Podobnie jest z przedstawianiem Trumpa jako typowego republikanina, który w wielkim sporze: praca czy kapitał, stoi twardo po stronie biznesu. Słyszeliście taki przekaz? No to warto wiedzieć, że jest on kompletnie nieprawdziwy. Zbudowany na obrazie Ameryki sprzed lat osiemdziesięciu, gdy Demokraci faktycznie byli partią pracującej Ameryki i rozbudowy państwa dobrobytu. Republikanie zaś tradycyjnie obstawiali obronę interesu dużego biznesu. Od tamtej pory role się jednak odwróciły. Mniej więcej od czasów Billa Clintona Demokraci poszli na służbę do wielkiej finansjery z Wall Street. W czasach Baracka Obamy zaś do tradycyjnych sponsorów „niebieskich” dołączyła cała niemal Dolina Krzemowa. W tym samym czasie to Republikanie (zwłaszcza od pierwszej kadencji Trumpa) odkryli dla siebie Amerykę zdeklasowaną, wyzutą z własności i przepracowaną, bez wielkich nadziei na społeczny awans. Oczywiście ten punkt widzenia nie pasuje sporej części amerykańskich elit opiniotwórczych o sympatiach zdecydowanie prodemokratycznych. W świat więc idzie przekaz o „bogaczu Trumpie”, który chce robić dobrze wielkiemu biznesowi. Z prawdą ma to tyle wspólnego, co wspomniany wcześniej „putinizm”.

Krótko mówiąc: w temacie „Trump, Kamala i sprawa polska” proponuję zachować spokój. A już na pewno nie warto biegać i machać rękami, powtarzając kompletnie nieprawdziwe frazesy. No chyba że ktoś lubi robić z siebie… pośmiewisko.

CZYTAJ TAKŻE: Trump, Kamala i sprawa polska - Konrad Wernicki poleca nowy numer "Tygodnika Solidarność"


 

POLECANE
Taką pozostanie w naszej pamięci. Żałoba w małopolskiej policji Wiadomości
"Taką pozostanie w naszej pamięci". Żałoba w małopolskiej policji

Małopolska Policja przekazała smutną informację o śmierci Honoraty Domin, pracownicy Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach. Kobieta zmarła 5 grudnia, miała 48 lat i przez 26 lat była związana z Policją.

Zełenski zaprosił Karola Nawrockiego na Ukrainę. Jest odpowiedź Pałacu Prezydenckiego z ostatniej chwili
Zełenski zaprosił Karola Nawrockiego na Ukrainę. Jest odpowiedź Pałacu Prezydenckiego

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz poinformował w poniedziałek, że ustalana jest data spotkania prezydentów Polski i Ukrainy – Karola Nawrockiego oraz Wołodymyra Zełenskiego – w Warszawie.

Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA szansą dla Polski tylko u nas
Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA szansą dla Polski

Stany Zjednoczone ogłosiły nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego. USA są najpotężniejszym ekonomicznie i militarnie państwem świata, trzeba więc poważnie potraktować ten tekst. I odczytywać nie tylko to, co jest tam napisane wprost, ale także to, co jest między wierszami.

Nowe tanie połączenia kolejowe między Holandią a Niemcami Wiadomości
Nowe tanie połączenia kolejowe między Holandią a Niemcami

Holenderski startup GoVolta od marca uruchomi tanie połączenia kolejowe z Amsterdamu do Berlina i Hamburga. Dzięki cenom biletów przewoźnik ma być pierwszą realną konkurencją dla Nederlandse Spoorwegen i Deutsche Bahn na tych trasach.

Prokurator Ewa Wrzosek ukarana dyscyplinarnie z ostatniej chwili
Prokurator Ewa Wrzosek ukarana dyscyplinarnie

Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego podtrzymała karę dyscyplinarną w postaci upomnienia dla prokurator Ewy Wrzosek za jej dwa wpisy na platformie X z lat 2022-2023.

Dobra wiadomość dla fanów Rancza. To już oficjalne Wiadomości
Dobra wiadomość dla fanów "Rancza". To już oficjalne

Po latach przerw i nieporozumień wiadomo to już oficjalnie: „Ranczo” doczeka się finałowego sezonu. Informację potwierdził producent serialu, Maciej Strzembosz. To właśnie on ogłosił przełom w mediach społecznościowych: „Właśnie dogadaliśmy się z TVP, będzie ostatni sezon 'Rancza', 6 odcinków. Więcej niebawem oficjalnymi kanałami TVP” - napisał na Facebooku.

Wołodymyr Zełenski zaprosił prezydenta Karola Nawrockiego na Ukrainę z ostatniej chwili
Wołodymyr Zełenski zaprosił prezydenta Karola Nawrockiego na Ukrainę

Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował w poniedziałek, że zaprosił prezydenta Polski Karola Nawrockiego do złożenia wizyty na Ukrainie. Wyraził też gotowość do odwiedzenia Polski.

Orban: „Bruksela próbuje zmusić Węgry do płacenia jeszcze więcej” Wiadomości
Orban: „Bruksela próbuje zmusić Węgry do płacenia jeszcze więcej”

Węgry nie przyjmą ani jednego migranta, ani za żadnego nie zapłacą - napisał w poniedziałek na platformie X premier Węgier Viktor Orban, komentując wstępne zatwierdzenie przez szefów MSW państw członkowskich UE planu Komisji Europejskiej, dotyczącego mechanizmu solidarnościowego.

Londyn: Zełenski i liderzy E3 zabierają głos ws. planu pokojowego z ostatniej chwili
Londyn: Zełenski i liderzy E3 zabierają głos ws. planu pokojowego

Pałac Elizejski oświadczył w poniedziałek, że spotkanie liderów europejskich z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Londynie pozwoliło na kontynuację „wspólnej pracy nad amerykańskim planem” pokojowym dla Ukrainy. Z Zełenskim spotkali się przywódcy Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji.

Jest nowy kandydat w wyścigu o przewodnictwo Polski 2050 z ostatniej chwili
Jest nowy kandydat w wyścigu o przewodnictwo Polski 2050

Poseł Polski 2050 Rafał Kasprzyk przekazał PAP, że zamierza wystartować w styczniowych wyborach na przewodniczącego ugrupowania. Wybory odbędą się w styczniu, czas na rejestrację kandydatów mija 10 grudnia. Przed Kasprzykiem o zamiarze kandydowania poinformowało pięciu polityków tego ugrupowania.

REKLAMA

Rafał Woś: Czy Trump odda nas Rosjanom?

Niedługo po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich roku 2016 zadzwonił do mnie emerytowany prezes polskiej filii dużego międzynarodowego koncernu. – I co Pan na to? Teraz to już na pewno Putin zaatakuje! – usłyszałem w słuchawce.
Rafał Woś
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Zdziwił mnie ten telefon, bo była to nasza druga (dosłownie!) rozmowa w życiu. Na dodatek do pierwszej doszło chyba z pięć lat wcześniej, gdy zbierałem materiały do książki.

Kilka pytań

Książki bynajmniej nie o Trumpie, Rosji ani o żadnej Ameryce. Tylko o polskiej transformacji. Nigdy później już się z tym dżentelmenem nie słyszeliśmy. Na dodatek zgubiłem gdzieś jego numer. Gdyby nie to, może bym nawet zatelefonował do niego z pytaniem „Czy znowu się Pan boi, że Putin ze swoim atakiem czeka na wybór Trumpa?”. Pytanie byłoby, rzecz jasna, złośliwie ironiczne. Bo jak wszyscy pamiętamy, atak Rosji na Ukrainę nie nastąpił wcale za pierwszej kadencji 45. gospodarza Białego Domu przypadającej na lata 2017–2021, tylko w roku 2022, czyli rok po objęciu urzędu przez demokratę Joe Bidena, po którego elekcji jakoś nikt do mnie nie wydzwaniał, martwiąc się, że „teraz to już na pewno ruscy ruszą”.

Znając już chronologię zdarzeń, może nie od rzeczy byłoby zadać sobie kilka pytań. Czy gdyby Trump był faktycznie tym „proputinowskim” prezydentem (jak próbowali wtedy i próbują dziś straszyć Trumpem jego polityczni przeciwnicy), to czy Kreml czekałby ze swoim atakiem na czas, gdy w Białym Domu będzie siedział już ktoś zupełnie inny? Przecież z perspektywy Rosji byłoby dużo lepiej uderzyć wcześniej i czekać na reakcję „ich” człowieka w Gabinecie Owalnym! No tak czy nie???

CZYTAJ TAKŻE: Apel Prezydent Gruzji. Trwają protesty

Przytaczam ten przykład, by pokazać, jak bardzo grubymi nićmi szyte bywa relacjonowanie amerykańskiej polityki. Trump zły, bo „prorosyjski”? „Trump natychmiast odda Rosjanom Ukrainę”. „Trump nie chce finansować NATO” i zamierza zostawić nas wszystkich na pastwę Kremla. Ciągle słyszymy tego typu „pewniki”. A na czym są one budowane? Ano na przykład na deklaracjach Trumpa o tym, że europejscy sojusznicy USA (głównie Niemcy) powinni bardziej zaangażować się we wspólne dzieło obrony Paktu Północnoatlantyckiego. A nie tylko liczyć na darmowy amerykański parasol. Trzeba doprawdy bardzo wiele antytrumpowskiego zacietrzewienia, by te wypowiedzi czytać jako dowód na izolacjonizm republikanina. Podczas gdy tak na dobrą sprawę wynika z tych słów przecież coś dokładnie odwrotnego. To znaczy chęć uczynienia NATO organizmem lepiej dofinansowanym i bardziej funkcjonalnym.

Proponuję zachować spokój

Podobnie jest z przedstawianiem Trumpa jako typowego republikanina, który w wielkim sporze: praca czy kapitał, stoi twardo po stronie biznesu. Słyszeliście taki przekaz? No to warto wiedzieć, że jest on kompletnie nieprawdziwy. Zbudowany na obrazie Ameryki sprzed lat osiemdziesięciu, gdy Demokraci faktycznie byli partią pracującej Ameryki i rozbudowy państwa dobrobytu. Republikanie zaś tradycyjnie obstawiali obronę interesu dużego biznesu. Od tamtej pory role się jednak odwróciły. Mniej więcej od czasów Billa Clintona Demokraci poszli na służbę do wielkiej finansjery z Wall Street. W czasach Baracka Obamy zaś do tradycyjnych sponsorów „niebieskich” dołączyła cała niemal Dolina Krzemowa. W tym samym czasie to Republikanie (zwłaszcza od pierwszej kadencji Trumpa) odkryli dla siebie Amerykę zdeklasowaną, wyzutą z własności i przepracowaną, bez wielkich nadziei na społeczny awans. Oczywiście ten punkt widzenia nie pasuje sporej części amerykańskich elit opiniotwórczych o sympatiach zdecydowanie prodemokratycznych. W świat więc idzie przekaz o „bogaczu Trumpie”, który chce robić dobrze wielkiemu biznesowi. Z prawdą ma to tyle wspólnego, co wspomniany wcześniej „putinizm”.

Krótko mówiąc: w temacie „Trump, Kamala i sprawa polska” proponuję zachować spokój. A już na pewno nie warto biegać i machać rękami, powtarzając kompletnie nieprawdziwe frazesy. No chyba że ktoś lubi robić z siebie… pośmiewisko.

CZYTAJ TAKŻE: Trump, Kamala i sprawa polska - Konrad Wernicki poleca nowy numer "Tygodnika Solidarność"



 

Polecane